Zeiss Loxia 85 mm f/2.4
W ubiegłym tygodniu firma Zeiss zaprezentowała nowe obiektywy z linii Milvus, a dzisiaj niemiecki producent dołącza do swojej oferty model Loxia 85 mm f/2.4, przeznaczony dla pełnoklatkowych bezlusterkowców z mocowaniem Sony E. Znamy jego polską cenę.
Specyfikacja obiektywu jest dostępna w naszej bazie:
Informacja prasowa
Najnowszy ZEISS Loxia 2.4/85 rozszerza serię kompaktowych obiektywów do pełnoklatkowych aparatów bezlusterkowych z mocowaniem Sony E.
Najnowszy teleobiektyw ZEISS Loxia 2.4/85 uzupełnia serię Loxia, która dotychczas składała się trzech obiektywów: ZEISS Loxia 2.8/21, 2/35 oraz 2/50. Jest on dedykowany do aparatów bezlusterkowych z mocowaniem Sony E. Kompaktowe obiektywy ZEISS Loxia są idealnym wyborem dla podróżników jak i fotografów ulicznych, którzy cenią sobie kompaktowy i lekki sprzęt fotograficzny. Dostępność obiektywu w sklepach planowana jest na połowę grudnia 2016 roku.
Zoptymalizowana konstrukcja ZEISS Sonnar
Nowy obiektyw ZEISS Loxia 2.4/85 został zaprojektowany dla cyfrowych aparatów. W oparciu o zoptymalizowaną konstrukcję ZEISS Sonnar, posiada siedem soczewek ułożonych w siedmiu grupach. Obiektyw posiada minimalną odległość ostrzenia 0,8m, a manualne ustawianie ostrości pierścieniem o kącie obrotu 220° pozwala na uzyskanie idealnej ostrości. Duży otwór przysłony f/2.4 w połączeniu z wysokiej jakości konstrukcja optyczną zapewnia atrakcyjne efekty rozmycia tła. Tak jak poprzednie obiektywy z rodziny Loxia, ten model wyposażony jest w system De-Click oraz interfejs elektroniczny EXIF, który przekazuje dane z obiektywu do korpusu aparatu.
Cena i dostępność
Obiektyw będzie dostępny w połowie grudnia 2016 roku, a jego cena będzie wynosiła 6199 zł.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Szkoda, że manualny.
Szabla, to Ty?
Tak, postanowiłem się ujawnić ;)
Otus chyba lepsiejszy :)
Nie rozumiem za bardzo po co to szkło skoro jest Batis 85 1.8? Chyba nawet tańszy.
Jak zwykle człowiek widzi to co chciałby zobaczyć i zamiast ,,85 mm /2.4 " przeczytałem ,, 85 mm /1.4" :)))
Ten jest chyba sporo mniejszy od Batisa.
A ja nie rozumiem, skąd biorą się te ceny i nie tylko tu
zamysł dobry, a wykonanie jak zwykle...
;)
Ten obiektyw żeby miał sens musiałby kosztować 1500-2000zł a nie 6200zł o_O
""hmmm.... osiagi toto moze i ma, ale szkaradne jest, ze hej.......... ""
;)
Featinwe
14 września 2016, 11:46
"Ten obiektyw żeby miał sens musiałby kosztować 1500-2000zł a nie 6200zł o_O"
dlaczego aż 1500 ?
powinien kosztować góra 500
Za 500 kupisz sobie Jupitera-9 :D
:)
O, 7/7, jakaś nowa konstrukcja sonnara:D
Jest już distagon, biogon i planar, brakowało tego 'sonnara';)
Ale pewnie będzie miał podobne wady i zalety do e24 i fe55 które są również 'nowoczesnymi sonnarami'. Czyli powinien być wypas pod względem bokehu i ostrości, mała dystorsja i ciut aberracji, oraz spora winieta. Przy manualnym 85mm przysłona f2.4 większości osób powinno starczyć w 'małym, podróżniczym szkle'. Zresztą 21mm ma f2,8 które w potencjalnej 85tce też przewidywałem (miło że się pomyliłem w złą stronę:)).
Za to dobrze że drogi, nie będzie kusić:D Ostro polecieli (choć było to raczej do przewidzenia...).
Ciekaw jestem parametrów, czy rzeczywiście będzie taki mały i lekki przy innych 85tkach. Nie zdziwiłbym się jak by go nawet trochę sztucznie wydłużyli aby odwrócona osłona PS nie zachodziła na pierścień ostrzenia jak to już elegancko zrobili w pozostałych loxiach. Na zdjęciach jest raczej z osłoną założoną 'w trybie aktywnym' (mają one zaczepy nie na początku osłony tylko trochę w głębi więc ciężko ocenić jego dokładną długość).
To niedługo powinien być wysyp testów tego szkiełka:D Sam bym i tak raczej wolał batisa ale najbardziej czekam na budżetowe tele do FE bo rzadko używam tele i mi szkoda w nie pakować tyle kasy (w przeciwieństwie do loxii 35).
Szabla
'14 września 2016, 11:57
Za 500 kupisz sobie Jupitera-9 :D'
albo tonę ziemniaków
Ładny, fajny, mały.
Jak na zgrabną portretówkę, cena nieszczególnie promocyjna,
Ale jeśli obroni się jakością optyki - czemu nie? I jeszcze ze znaczniem ZEISS?
Testujcie, Arkadiuszu, testujcie!
Za pińcset to można kupić nówkę-sztukę opteki 85/1.8. Będzie mniejsza :P
Ceny to im chyba wróżbita Maniek objawia.
Featinwe
14 września 2016, 11:46
"Ten obiektyw żeby miał sens musiałby kosztować 1500-2000zł a nie 6200zł o_O"
dlaczego aż 1500 ?
powinien kosztować góra 500
Powoli mam przesyt, kolejna firma która coś udaje, tym razem tradycyjnie, udają że w dwudziestym pierwszym wieku nie wiedza jak robi się obiektywy z AF. Co jeszcze udają, a to już bardziej ukryte.
Bez łaski.
@ szperacze
''Powoli mam przesyt, kolejna firma która coś udaje, tym razem tradycyjnie, udają że w dwudziestym pierwszym wieku nie wiedza jak robi się obiektywy z AF. Co jeszcze udają, a to już bardziej ukryte.
Bez łaski.''
Przecież wiedzą jak robić AF...
Zawsze mnie śmieszą te narzekania na brak AF. Nie potrafisz robić na manualu, nie wiesz do czego to może być przydatne? Nie marudź, nie wymyślaj teorii spiskowych, kupuj obiektywy z AF i bądź szczęśliwy.
@Arek
Dokładnie.
A w niektórych obiektywach AF staje się nawet problemem. Na przykład obiektywami bez skali odległości ciężko ustawić ostrość na gwiazdy. Muszę ustawiać pierścień ostrości na czuja, robić zdjęcie, sprawdzić rozmycie gwiazd, wprowadzić korektę i tak w kółko, aż gwiazdy staną się ostre...
Są parametry tego zeissa:
link
Pojechały chłopaki z 600g:/
wzrokowiec - dla równowagi powinniśmy teraz pod każdym newsem o obiektywie z AF pisać coś w tym stylu:
"Łeeee... znów jakiś badziew, w którym AF będzie raz trafiał, a raz nie, a pierścień manualny ma taki luz albo tak duży skok, że niczego nie da się precyzycyjnie ustawić..."
@Arek
:)))))
@Arek - a czego byś oczekiwał ? Ludzie kupują sprzęt za kilkadziesiąt tysięcy i nie umieją zrobić nim akceptowalnego zdjęcia lecz muszą "ulepszać" je w różnych photoshopach. Bezmyślnie pstrykają setki tysięcy zdjęć i w większości nawet nie mają pojęcia co można zrobić z przysłoną i czasem naświetlenia. Dla takiej grupy manualne ostrzenie to coś mitycznego i nieosiągalnego, ale wolą narzekać, wyśmiewać i kpić niż przyznać się do tego, że są zbyt nieudolni, leniwi i ograniczeni by z niego korzystać.
Rotpil - nie wszystkimi aparatami ostrzenie manualne to przyjemność i niezawodność trafienia, pewnie stąd się to bierze;) Przerabiałem samyangi na lustrzance i manualne ostrzenie nawet na lepszym modelu z większym wizjerem i matówką do manuali to była udręka i losowość, dopiero wizjery elektroniczne i wsparcie manualnego ostrzenia to polepszyły. I nie ma co przekonywać osób z lustrzankami że manuale są fajne i przyjemnie się nimi ostrzy bo nie mają do tego odpowiedniego sprzętu i się tylko będą męczyć z nimi...
No patrz... Jak CI ludzie 30-40 lat temu męczyli się z tymi lustrzankami i tymi manualami... Żadnych dobrych zdjęć wtedy nie zrobiono ;)
Zapominasz, że lustrzanki sprzed 30 - 40 lat miały jasne matówki z klinem, soczewką Fresnela, czy z rastrem.
Odkąd nastały lustrzanki z AF, producenci przestali je wyposażać w te udogodnienia.
@Arek
Mieli aparaty z dużymi, jasnymi wizjerami bez podziału światła na lustrze i z matówką z klinem bądź mikrorastrem. Nawet nie ma co porównywać do współczesnych, zwłaszcza cropowych lustrzanek.
Nie zapominam. Jak ktoś kupuje manuale do współczesnych lustrzanek, to wie jak sobie poradzić.
No tak ale namawianie ludzi że manuale są fajne podczas gdy mają oni niższej/średniej półki lustrzanki apsc które się do ich używania średnio nadają to trochę sadyzm:p
Swoją drogą tak patrzę to voigtlandery 75/2.5 i 75/1.8 zrobiły się nagle jakieś dużo ciekawsze z moich oczach po wyjściu tej loxii:D:D:D
Nie mogę wyjść z podziwu kto kupuje te wszystkie przewartościowane manualne gnioty. Bo na pewno nie są to ani zawodowcy którzy żyją z fotografii ani zaawansowani amatorzy z zacięciem artystycznym do fotografii portretowej, modelingu.
To musi być grupa takich starszych, zamożniejszych panów, dla których stymulujące są te wszystkie sprzętowe kwestie dużo bardziej niż fotografia i konkretny efekt, a ten często jest wręcz bardzo niskich lotów. Wydaje mi się, że i na tym forum jest trochę takich osób.
Obiektyw przesadnie mnie nie rusza, ale bardzo podoba mi się to, że cała seria ma identyczną średnicę filtra.
Obawiam się tylko, że 52 mm to może być trochę mało i wszystkie będą winietować jak szalone (do czego Zeiss zaczął nas ostatnio przyzwyczajać niestety).
Arek
15 września 2016, 11:08
Zawsze mnie śmieszą te narzekania na brak AF"
Tak samo śmieszyły porządne wizjery w aparatach, dziś już ich nie ma, tak jak i porządnego manualnego trybu w obiektywach z AF. Postęp.
Z manualnych 85tek to tylko helios ze swoim zakręconym bokehem.
Co do manuali to miałem przyjemność popracować na P1 i bez kitu, tam Af nie jest zbytnio potrzebny - po prostu widać idealnie odseparowaną GO od reszty. Trzeba być ślepym żeby nie trafić :)
@ikit - bez żadnej złośliwości z mojej strony, zupełnie poważnie - nie wiesz o czym piszesz. Problem w tym, że zbyt wiele ułatwień upośledziło młodych fotografów i co gorsza, oni to upośledzenie uważają za normalność, zaś radzenie sobie w inny sposób za coś niezwykle trudnego, wręcz męczenie się.
Daleko mi do entuzjasty systemu Sony, z kilku powodów, większość z nich wynika z moich preferencji, jeden - kilkukrotne przewartościowanie cen obiektywów jest już znacznie bardziej "uniwersalny". Z tym szkłem jest tak samo - przy swoich parametrach powinno kosztować góra 2,5 tys . Sama zaś jego idea jest interesująca - klasyczna manualna portretówka, dość ciemna, ale przez to znacznie łatwiejsza w użytkowaniu. Głębia ostrości będzie znacznie większa niż w 85 f1.4 czy 135 f2 (to jest dopiero jazda :) ), dzięki temu nawet mniej doświadczony fotograf uzyska dobry procent trafionych zdjęć. Jednocześnie manualnym obiektywem znacznie łatwiej kadrować przy skupianiu się na odpowiednim punkcie ostrości. Taka fotografia to czysta przyjemność i ogromna satysfakcja. Kwestia pracy nad swoim warsztatem, wprawy i doświadczenia. Spróbuj :). Nagle odkryjesz , że zamiast 1000 zdjęć by wybrać z nich 10 dobrych, zrobiłeś 50, ale wybierzesz z nich 20 bardzo dobrych.
@Rotpil
Nagle odkryjesz, że modelka zrobiła fajną minę, pokazała jakąś emocję, czasem przypadkowo, ale Ty w tym czasie byłeś zajęty manualnym ostrzeniem i nic nie wyszło, ulotne chwile zmarnowane i pozostaje Ci powiedzieć jej tylko by stała z kamienna twarzą i się nie ruszała bo musisz wyostrzyć :D
@Rotpil
HAHA, jasne, nie wiem o czym piszę:D Przerobiłem kilkadziesiąt manuali, część na lustrzankach (i to było bardzo słabe doświadczenie), część na nexach (dużo lepsze doświadczenie), teraz na A7ce (najlepsze doświadczenie), z czego częścią w tym loxią 35 i obiektywami z 5-6 różnych bagnetów nadal uzupełniam sobie część potrzeb:D
Na szczęście jesteś najmądrzejszy i wszystko wiesz najlepiej nawet od praktyków:D
Więc proszę Cię, bez takich protekcjonalnych tekstów... Wiem do czego służy AF ale i uwielbiam fotografować manualnie, czasem wybieram jedno, czasem drugie zależnie od potrzeb...
Nie wiesz, że wielu komentujących to teoretycy?
Tak, teoretycy. Ale czasem zdjęcia robią. Da się bez AF-a, ja na przykład w manualu uchwyciłem złączone chucią jętki:
link
Ale nie da się tak focić na dłuższą metę z wyjątkiem sytuacji, kiedy zakładamy się, że można.
Nie ma macro bez AF. Rzekłem :)
No, tu już bym polemizował :)
druid
|"Nie mogę wyjść z podziwu kto kupuje te wszystkie przewartościowane manualne gnioty. Bo na pewno nie są to ani zawodowcy którzy żyją z fotografii ani zaawansowani amatorzy z zacięciem artystycznym do fotografii portretowej, modelingu.
To musi być grupa takich starszych, zamożniejszych panów, dla których stymulujące są te wszystkie sprzętowe kwestie dużo bardziej niż fotografia i konkretny efekt, a ten często jest wręcz bardzo niskich lotów. Wydaje mi się, że i na tym forum jest trochę takich osób."
Druid, pod każdym sprzętem S piszesz to samo. To już staje się trochę nudne ( acz nadal zabawne)
Manual do bezlusterkowca. Czy to ma szanse dzialac? Tj. czy da sie w jakis niesterowany przypadkiem sposob ustawic precyzyjnie ostrosc?
W lustrzance mozna sobie matowke wymienic a w bezlusterkowcu co mozna wymienic?
@druid
"To musi być grupa takich starszych............. panów"...
No, niekoniecznie.
Ja należę do tych którzy "30-40 lat temu męczyli się z tymi lustrzankami i tymi manualami" i muszę przyznać że AF i VR są dla mnie większym osiągnięciem niż fotografia cyfrowa.
A kto kupuje drogie manuale?
Po prostu Ci Którzy Wiedzą Jak Sobie Poradzić.
Artyści...
seboc - akurat bezlustrerkowce są najlepszym co może być do manuali:) Masz wizjer elektroniczny w którym widzisz dokładnie to co matryca, nie masz błędu paralaksy, masz 100% pokrycie kadru, możesz ostrzyć z tak bliska jak chcesz, a przez to że nie masz lustra możesz powiększać sobie jednym guzikiem (w loxiach starczy obrót pierścienia ostrości) wycinek kadru aby precyzyjnie doostrzyć, a można jeszcze włączyć podświetlanie kolorem ostrych elementów. Ja mam 100% trafień manualami, lepiej niż z AFem. Ale oczywiście nie używam tego do fotografowania ruchomych dzieciaków ani nie używam manualnie tele bo to przestaje być frajda a zaczyna być frustracja:D trzeba wiedzieć co jest do czego odpowiednie.
Sądząc po aktywności pod artykułem to zdecydowanie obrodziło artystami. :)
r2mdi
"Sądząc po aktywności pod artykułem to zdecydowanie obrodziło artystami. :)"
e tam. najwięcej to jest frustratów z innych systemów ;)
@ikit - zmieniasz front gdy już nawet Ty sam zdasz sobie sprawę z bezsensu tego co bezmyślnie chlapiesz :). Niemniej , zdarza się, tak jak w tym przypadku, że wychodzi Ci to na dobre. Rozwijasz się, wyciągasz wnioski, jeszcze tylko pamiętaj, że Twoje ograniczenia nie muszą dotyczyć innych i może sam z lotu napiszesz kiedyś coś sensownego :)
@LarsikOwen - macro przy skali zbliżonej do 1:1 to najczęściej właśnie MF. AF w wielu przypadkach przy takich powiększeniach bardziej przeszkadza niż pomaga. Gdy focisz robala, ustawiasz sobie ostrość dokładnie tam gdzie chcesz ją mieć (ważne przy głębi ostrości poniżej 1 mm), gdy robisz zdjęcia kwiatka, spokojnie przejeżdżasz z ostrością cały obiekt i wybierasz najładniejszą kompozycję. AF nie głupieje , wszystko trwa krócej i daje lepszy efekt.
@Rotpil - tak, tak, jesteś najmądrzejszym królem wszystkich teoretyków;)
r2mdi
"Sądząc po aktywności pod artykułem to zdecydowanie obrodziło artystami. :)"
e tam. najwięcej to jest frustratów z innych systemów ;)
Lepiej żeby pisali tutaj, zamiast chodzić i demolować śmietniki ;)
@Rotpil
Fajnie się czyta takie opinie :)
Zrób w manualu Bujankę, Zawisaka albo Fruczaka Gołąbka, w skali 1:1, nie mniej niż 1000 sztuk ostrych i dobrze wykadrowanych i wróć mnie pouczać.
Cóż pewnie jestem frustratem z innych systemów. Chciałbym zobaczyć wiarygodny przykład sytuacji fotograficznej, gdy takie szkło za taką kasę wydało. Dziwne i niesamowite. Rozumiem np Mitakona, manuala f/1,2, tym bardziej Canona f/1,2 za prawie dychę. Tu nie rozumiem. Ale też nie ma takiej wielkiej potrzeby, abym rozumiał. Mam jakiegoś Samyanga i Canona 85 mm i starczy ze mnie :-)
@Rotpil: Obawiam się, że w kwestii AF i makro, słusznie prawisz i mamy takie same doświadczenia. :-)
No sorki jest drobna różnica między firmą która startuje ( Samyang) albo jest maluchem ( Voigtländer itp) i nie ma dostępu do (zamknietych) protokołów komunikacyjnych Canona , Nikona ( i Sony EF zdaje się też ?) a
firmą która robi ( firmuje ?) większość obiektywów dla Sony w pierwszej kolejności.
Oczywiście w związku z peakingiem i wizjerem elektronicznym ten AF nie jest niezbędny ale w obiektywie który tyle kosztuje to solidna budowa i pierścień manualnego ostrzenia jest oczywistością - tak jak AF.
Jesli któregoś z tych elementów brakuje to jest - wada
acha - wiem że to obiektyw nie dla mnie ;)
Opinie o wyższości manuali nad AF itd w powyższych dyskusjach rozbawiły mnie do łez. Mój nieżyjący już niestety Dziadzio miał taki fajny aparat z końca XIX wieku (może z początku XX?) na szklane płyty. To dopiero była jazda z manualem i z workiem na głowie. Proponuję powrót do korzeni. Zwłaszcza artystom. A teoretykom też to by się przydało. Po analizie własnych doświadczeń opinie bywają rozsądniejsze.
A w sprawie obiektywów i w ogóle sprzętu - ceny są "chore" i nie odzwierciedlają rzeczywistej wartości sprzętu. Dlatego między innymi młodzież robi zdjęcia komórkami.
@wojtek1963
Widzę, że masz jakąś obesję na punkcie S. Wszędzie widzisz wrogów którzy hejtują Twoją ukochaną firmę. Nikt tu akurat S nie atakuje, zresztą obiektyw jest Zeissa, o ile może zauważyłeś w trakcie walki z wyimaginowanymi przeciwnikami systemu.
S przecież jako takie nie produkuje manuali, jak zresztą większość liczących się obecnie na rynku producentów ;)
@ag
"Dlatego między innymi młodzież robi zdjęcia komórkami."
Dokładnie.
Podobne zjawiska miały jakiś czas temu miejsce na rynku audio i skończyło się to zapaścią. Kompletny brak innowacyjności i postępu w technologii, nieadekwatne do rzeczywistej wartości ceny wraz z dorabianiem ideologii które je tłumaczyły, a czasami wręcz szarlataneria i traktowanie klienta jak idioty, skończyły się tak jak się skończyły: smartfonem i bluetooth'em. Dawne hi-fi umarło.
Oczywiście Zeissowi wolno wszystko, ale część podobnych zjawisk, szczególnie te wszystkie wygrzebywane ze śmietnika historii kickstartery postrzegam jako podobne do opisywanego powyżej psucie rynku.
Hi-Fi żyje i ma się dobrze.
W chinach pasjonaci wykonują robotę dawnych pasjonatów.
Narzekanie że młodzież robi zdjęcia komórkami a jak wyjść na szlak to co druga osoba lustro targa :-)
Po mojemu manual ma sens, jeśli skorzystamy z tego, że można zrobić grzmota. Część ruchoma może mieć wielką masę i poruszać się z oporami. Ma sens manual w wydaniu Samyanga. Ma znakomite parametry optyczne i jest tani. Mitakon ma wielką dziurę, oferuje w zamian za kręcenie rączką niezwykłe parametry. Tu, nie wiem o co chodzi i rzeczywiście nasuwa się analogia do lampowego brzmienia.
he he ... jeszcze wczoraj Zeiss Batis 25 mm f/2 był drogi o tutaj tak niespodzianka.
ero:
No właśnie. Młodzież (masa, większość) robi komórkami a Ty (niewielu jest takich jak Ty i ja) chodzisz po szlaku z lustrzanką. :)
Proste. Za drogie i za trudne dla większości.
Jesli ktos zaczynał fotografie od aparatow z af, to rzeczywiscie moze sie podsmiewac i kpić z manualnych obiektywow (brak porownania w dluzszym okresie czasu}.AF to świetne rozwiazanie i nie chciałbym pozbyc sie go z aparatu, ale pamietam czasy chocby nikona f3 czy fm3a , gdzie czesciej idac na spacer wybieralem wlasnie te aparaty, zamiast af nikona d200. Manual zwalniał , pozwalał na zastanowienie sie nad kadrem, dawał uczucie lepszego panowania nad obrazem i przyjemnosc recznego obcowania z precyzyjnym instrumentem.I rzeczywiscie robilem znacznie mniej zdjec (klisza tez miala na to wplyw}, ale bardziej przemyslanych.
Odnosnie manualnego ostrzenia to czytalem lata temu wywiad z jednym z inzynierow ZEISSA, który rzeczowo wyjasniał, ze obiektywy z af maja w swojej budowie wiele kompromisowych rozwiazan (plastikowe ślizgi itp.} ze wzgledu na koniecznosc szybkiego przemieszczania sie ciezkiej i duzej masy soczewek.Manualne obiektywy zas byly budowane z o wiele wieksza precyzja przy pomocy metalowych przekladni, ktora stabilnie trzyma parametry obiektywu przez lata uzytkowania.
@r2mdi
nieprawda. Mylisz się i to bardzo. ero ma rację. Ostatnio byłem na zawodach jeździeckich - mnóstwo osób z komórkami - głównie filmowali przejazdy. Ale też mnóstwo ludzi z DLSR. Głównie młode dziewuchy, na oko 16 lat. Mniej od smartfoniarzy, ale zdecydowanie nie "niewielu", nie trochę, nie mało. Dużo.
Podobnie za granicą. Wszystko - komórki, kompakty, bezlustra (naprawdę sporo osób już ich używa) i lustrzanki. Bardzo dużo lustrzanek. Też dużo młodych dziewuch, ale nie tylko.
@ero
"Hi-Fi żyje i ma się dobrze."
Odczytuję to zdanie jako sarkazm, jeśli nie jest on twoją intencją to powiedz:
co się w takim razie stało z Wadią? Audio Research? McIntosh'em czy Audiolabem? Gdzie pracują Jim Kinne czy Dan D'agostino?
W czyich rękach są takie firmy jak Sonus Faber czy nawet tak niegdyś popularne jak NAD, Heco, Wharfedale czy Magnat? Można wymieniać w nieskończoność...
Mnóstwo firm z ogromnymi tradycjami, niegdyś tworzących standardy, albo znikło z rynku albo funkcjonują już tylko jako marki nie wyłączając tu niestety takich tuzów jak Quad czy nawet Marantz.
"W Chinach pasjonaci wykonują robotę dawnych pasjonatów."
Na szczęście, bo powstają jeszcze takie urządzenia jak Lumin.
Ale to już zupełnie inna historia.
Znowu lament, że MF, że drogi, że 2.4, że po co to komu.
MF bo tak :) z AFem jest inna linia szkieł.
Drogi, bo zeiss chce go za tyle sprzedać.
2.4 bo ma być mały.
Najwyraźniej taka kombinacja niewielu z Was odpowiada :)
Obiektyw fajny :) Miło wspominam bardzo dobre optycznie sony 85/2.8 i minolta 135/2.8 jak jeszcze fociłem z A850. Poręczne, lekkie i małe, fajne to było :)
@andrzejek
zaczynałem od aparatu który nawet nie miał pryzmatu tylko matówkę...
A kevlar, teflon czy epoksyd wzmacniany kwarcem to też "plastiki". Tylko musi być ktoś komu będzie chciało się zastosować w budowie nowoczesnego obiektywu i...rynek.
Żeby było jasne: nie kpię z obiektywów manualnych. Mam również jeden i uważam go za bardzo dobry zakup. Cena komentowanego obiektywu w kontekście jego parametrów jest dla mnie zagadkowa, choć biorąc pod uwagę markę - już mniej.
Natomiast gdy popatrzę na to jakie ostatnio są zapowiedzi i jaki procent wśród nich stanowią obiektywy bez AF to zastanawiam się w niewesołym nastroju, w jakim wieku żyję i czy doczekam się jeszcze jakiejś prawdziwej innowacji. Czy jedynie podobnego "powrotu do korzeni".
@Didymos
"Natomiast gdy popatrzę na to jakie ostatnio są zapowiedzi i jaki procent wśród nich stanowią obiektywy bez AF to zastanawiam się w niewesołym nastroju, w jakim wieku żyję i czy doczekam się jeszcze jakiejś prawdziwej innowacji."
Uważam, że prędzej czy później któryś z producentów bezluster ze stabilizowaną matrycą rozwinie koncepcję Contaxa i wprowadzi AF oparty o przesuw matrycy, a wtedy będziesz dziękować za względnie małe, dobrze wykonane i dobre optycznie manuale ;)
Już teraz jest adapter na bagnet E dający AF z manualnymi szkłami, tylko ma to jeszcze pewne ograniczenia.
@andrzejek
„I rzeczywiscie robilem znacznie mniej zdjec (klisza tez miala na to wplyw}, ale bardziej przemyslanych.”
Z cyfrą też się da...
Bierzesz np. Fuji S3 Pro, wkładasz kartę 1 GB i masz 39 klatek (RAW), czyli prawie tyle co film.
Mała anegdota:
Kilka lat temu byłem z żoną w Hiszpanii i zwiedzaliśmy (m.in.) Grenadę (piękne miasto – polecam).
W jednej z uliczek stał „artysta uliczny” z ogromną, żółto-jaskrawoniebieską papugą Ara.
Zapytałem gościa, czy mogę zrobić zdjęcie papugi siedzącej na ramieniu mojej żony – si, no problema!
Problemem jednak była pełna karta, a podczas kasowania gorszych pstryków, Ara zainteresowała się dość intensywnie kolczykiem mojej żony...
Żona nie wytrzymała nachalnej papugi, a ja nie zdążyłem zrobić zdjęcia.
Pomyślałem wtedy w duchu: Och, gdybym miał „czystą” kartę i puszkę klasy 10 kl./s ze szkłem AF...
Aha, o wyraz twarzy żony nawet nie pytaj – bezcenny!
Nawet po latach przypominamy sobie ten incydent i śmiejemy się od ucha do ucha :D
Nauczka?
Nie wystarczy „wiedzieć co jest do czego odpowiednie”, jak napisał ikit, ale i mieć to przy sobie ;-)
Pozdrawiam
Przecież jest miejsce i na AF i na manuale, oba rozwiązania mają swoje plusy i minusy i czasem jedno jest lepsze a czasem drugie. Np. nie wyobrażam sobie ostrzenia manualnie z jakimś dłuższym tele. Nie żeby tego nie robił aby np. sprawdzić czy nie mam BF/FF próbując lepiej trafić manualnie niż AF ale zasadniczo jest to mało celne i przyjemne doświadczenie.
Z kolei manuale pozwalają na to aby być mniejszymi, są bardziej niezawodne, mogą być jaśniejsze niż ich odpowiedniki z Afem, są tańsze, niektóre są nastawione na charakter obrazka, dają przyjemność z aktu robienia zdjęć a nie tylko ze zdjęć, jest większa kontrola nad punktem ostrości,. nie ma BF/FF i nie trzeba po każdym strzale sprawdzać czy AF na pewno tym razem trafił gdzie powinien:D [Tylko jak pisałem wcześniej - dobrze mieć do tego odpowiedni sprzęt aby manualna zabawa nie przerodziła się w horror.]
I tu wkracza ten zeiss który nawet do mnie zupełnie nie trafia bo ma za mało cech których sam szukam w manualach:D Pewnie znajdzie nabywców, np. wśród filmowców czy osób które się nie przejmują jego ceną a coś tam sobie w nim będą cenić.
Nawet jak rynek profesjonalnego sprzętu foto padnie jak 'profesjonalny rynek muzyczny' to mi w sumie wiele więcej do szczęścia nie potrzeba, dokupię drugie body i będzie zestaw do końca życia;) I nie zdziwiłbym się gdyby do tego czasu dotrwały wyłącznie manualne szkła:D Oczywiście byłaby szkoda i też się trochę obawiam obecnych tendencji gdzie wszyscy podnoszą ceny foto ale zawsze jest wybór kupić starsze rzeczy. A nie wiem czy defetystyczne wizje nie są trochę powodowane dużą ilością 'dziwnych premier' przez co mamy wrażenie że tylko takie szkła są obecnie na rynku. A wyjdzie jedno szkło canona na rok i sprzeda się pewnie w większej ilości egzemplarzy niż w sumie wszystkie te premiery drogich kickstarterowych, manualnych i firm trzecich wyprodukowanych szkieł;)
Druid
"@wojtek1963
Widzę, że masz jakąś obesję na punkcie S. "
jasne , od 10 lat jestem na Optycznych. Głównie obsesyjnie ( i nienawistnie) milczałem :)
ikit:
"Z kolei manuale pozwalają na to aby być mniejszymi, są bardziej niezawodne, mogą być jaśniejsze niż ich odpowiedniki z Afem, są tańsze, "
Zwłaszcza ten egzemplarz jest tańszy. :)
@ikit
Teoretycznie tak. Jednak zakladajac, ze aparat 85mm sluzy do zdjec portretowych, zestaw manualny obiektyw + bezlusterkowiec dziala, jesli unieruchomisz glowe modelki solidnymi srubami. Zdjecia mozna tym robic z czestotliwoscia jedno na minute.
@seboc
Trafiłeś w sedno ;)