O tym się mówi, czyli plotki i ploteczki z ostatniego tygodnia
Za nami premiery obiektywów Schneider-Kreuznach Xenon FF-Prime Cine-Tilt, nowego Tamrona SP 70-300 mm f/4-5.6 Di VC USD oraz karty Lexar Professional 3500x CFast 2.0 o pojemności 512 GB. Mamy też dla Was kolejne plotki.
Uwaga! Poniższe informacje w większości nie są oficjalnymi informacjami producentów i pochodzą często z nieznanych i niepotwierdzonych źródeł.
Canon
Canon EOS M6 na CP+?
Serwis Photo Rumors pisze o plotkach, według których rzekomo w tym miesiącu (być może na targach CP+ w Japonii) firma Canon zaprezentuje swój nowy bezlusterkowiec - model EOS M6. Aparat będzie dostępny z body w kolorze czarnym lub srebrnym, w zestawie z obiektywami 15-45 mm i 18-150 mm. Pojawi się także nowy elektroniczny wizjer oznaczony jako EVF-DC 2.Coś dla miłośników patentów
Serwis Canon Rumors donosi o patencie firmy Canon na nowy typ matówki. Pomysł opiera się na mikrosoczewkach rozmieszczonych w bardziej nieregularny wzór (względem dotychczasowych rozwiązań), czego efektem ma być m.in. większa jasność wizjera.GoPro
Kamera HERO6 wkrótce?
Prawdopodobnie jeszcze w tym roku firma GoPro zaprezentuje nową kamerę sportową (być może będzie to kilka modeli). Pisze o tym serwis DPreview, przytaczając słowa Nick'a Woodmana, szefa firmy. Jedna z kamer ma być ponoć nowym modelem z linii HERO, oznaczonym numerem 6.
Leica
Prezes Leiki na stanowisku do końca sierpnia
Według informacji podawanych m.in. przez serwis Imaging Resource (na podstawie źródła w postaci niemieckiej strony FinanzNachrichten), kontrakt obecnego CEO firmy Leica Olivera Kaltnera kończy się 31 sierpnia i on sam nie zamierza go przedłużać, powołując się na inne plany. Mowa jest też o rzekomym niezadowoleniu rady nadzorczej Leiki z korporacyjnego stylu zarządzania tą relatywnie niedużą firmą.
Olympus
Nowe obiektywy f/1.2 jeszcze w tym roku
Zdaniem serwisu 43 Rumors jeszcze w 2017 roku zobaczymy nowe, stałoogniskowe obiektywy Olympusa o jasności f/1.2. Niewykluczone, że będą to dwa modele. Plotki głoszą, że szczegóły odnośnie planów japońskiej firmy poznamy podczas targów CP+.
Sony
Nowe premiery?
Pisaliśmy w ostatnich plotkach o możliwych przyszłych premierach firmy Sony. W przypadku prawdopodobnych nowych obiektywów mowa jest m.in. o modelu z linii GM - 16-35 mm f/2.8 oraz budżetowym pełnoklatkowym modelu o ogniskowej 85 mm. Za sprawą fotografa Zhanga Qianli pojawiły się też plotki o rzekomym nowym aparacie. Serwis Sony Alpha Rumors pisze, że Qianli miał okazję testować w 2012 roku prototyp Sony A99, a teraz wspomina o tym, że wkrótce pojawi się nowy aparat z szybkim trybem seryjnym i autofocusem. Nie zostanie on jednak zaprezentowany na targach CP+ tylko później
Serwis Sony Alpha Rumors wspomina też o innej plotce, według której w drugim kwartale tego roku zaprezentowany zostanie nowy, pełnoklatkowy obiektyw 400 mm f/4.0 z mocowaniem E.
Tamron
Tamron 10-24 mm f/3.5-4.5 Di II VC HLD
W poprzednich plotkach wspominaliśmy o obiektywie Tamron SP 70-200 mm f/2.8 Di VC USD G2. Pojawiają się informacje o jeszcze jednym modelu, który będzie zaprezentowany wkrótce (być może już 7 lutego). Chodzi o Tamrona 10-24 mm f/3.5-4.5 Di II VC HLD (model B023).
Według serwisu Nikon Rumors jego cechy przedstawiają się następująco:
- Silnik autofocusa HLD (High/Low Torque Modulated Drive Motor)
- Stabilizacja VC (o wydajności do 4 EV)
- Kompatybilność z urządzeniem TAP-in Console
- Konstrukcja: 16 soczewek w 11 grupach (m.in. elementy LD, XLD, asferyczne)
- Minimalny dystans ostrzenia: 0.24 m
- Powiększenie 1:5.3
- Średnica mocowania filtra: 77 mm
- Wymiary: 83.6 x 84.6 mm
- Waga: 440 g
- Sugerowana cena: ok. 70.000 jenów (plus podatek)
Tamron SP 70-200 mm f/2.8 Di VC USD G2
Pojawiły się też dodatkowe informacje na temat obiektywu SP 70-200 mm f/2.8 Di VC USD G2. Model ten ma nosić dodatkowe oznaczenie „A025” i będzie dostępny z mocowaniami dla aparatów Canona oraz Nikona. Sugerowana cena (z podatkiem) ma wynosić ok. 175.000 jenów.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
;)
OVF broni się!
Ciekawe, czy ten patent, to zmyślne wykorzystanie diagramów Woronoja: link
@ redakcja
poprawcie "omodelu" w plotkach o Sony,
@ dyskutanci
Nie ma żadnych zapowiedzi, plotek o obiektywach do K-1?
Tragedia! Co to będzie jak Sony faktycznie wypuści 400? Oby tylko była fatalna, bo kolejny argument przeciw tej firmie zostałby obalony. Albo niech chociaż kosztuje 15k zł.
@handlowiecupc
15k jako wysoka cena?
Będzie kosztowała z 30-35k.
* w wariancie optymistycznym
Można postrzelać w ceny Olympusów f/1.2 np. 12mm, 17mm czy 42mm.
Obstawiam 7500
w wariancie optymistycznym : )
@ PDamian
Co do przewidywanych cen nowych Olympusów masz pewnie rację,
Co do spekulacji, co to może być też pewnie masz rację. Dawno temu, po debiucie 17/1,8 pisałem, że ten obiektyw jest "taki se" bo musiał zostawić przestrzeń dla hiperdrogiego i doskonałego f=1,4. Olympus zaskoczyłby więc mnie na plus, dając odrobinę lepsze światło...
ale moment, Olympus nic nie daje, Olympus sprzedaje i każde drogo sobie za to płacić.
"Mowa jest też o rzekomym niezadowoleniu rady nadzorczej Leiki z korporacyjnego stylu zarządzania tą relatywnie niedużą firmą."
uau. prosimy o rozwiniecie ;) po HSB zmiany w kolejnym nobliwym graczu...
pomydor, zrozumiałeś to zdanie, które cytujesz?
SONY: w drugim kwartale tego roku zaprezentowany zostanie nowy, pełnoklatkowy obiektyw 400 mm f/4.0 z mocowaniem E.
NARESZCIE! Zaczynam przypuszczać, że managerowie Sony Japan zaczęli chyba czytywać - na razie przy pomocy tłumacza Google - komentarze pod newsami Optycznych. Gdyby tak jeszcze do kompletu dorzucili zooma, powiedzmy, 150-500, to system można by uznać za prawie kompletny.
Pod warunkiem wszakże, że nie spełnią się przewidywania Posłańcaprawdy co do ceny.
Ps: żeby tak jeszcze udało im się przetłumaczyć pomysł o aparatach z wymiennym modułem matrycy.
Ale kto wie...? Pierwszy krok już zrobili.
O ho nowa 400mm f4 pod sony fe i skończy się marudzenie, że brak długich tele...a nie będzie gadanie że nikon i canon ma 600mm eh.
Mimo wszystko fajnie. Więcej budżetowych obiektywów drogie sony...jakaś 35mm f2?
@ciszy
Najpierw niech te tele będą jeszcze jasne :D
Nikon i Canon (i Sigma) mają 800mm. : )
A Nikon nawet specjalny telekonwerter 1.25x do 800mm popełnił
i sprzedaje go razem w zestawie. link
Tak się zastanawiam od jakiegoś czasu czy Sigma lub tamron zrobią następcę 17-35. 2.8-4.0
No o tym właśnie mówiłem. No tak bo 400mm f4 to ciemnica, wiadomo nie jest to 2.8 ale już nie przesadzajcie. W systemie leica nie ma kompletnie nic dłuższego i jakoś wszyscy żyją, a tak na marginesie są przejściówki i 600 czy nawet 800 od canona czy nikona można podpiąć ale w to raczej dużo osób się nie bawi przy tych obiektywach...
400/4 pewnie za 35 tysięcy...powodzenia :) - Canon ma coś takiego ale mało osób je używa ze względu na cenę i przeciętną jakośc obrazu.
400/4 nie jest wcale taki ciemny; w systemie Canona jednym z najbardziej popularnych wśród amatorów - ptasiarzy jest obiektyw 400/5,6. Natomiast u Nikona jakoś nie mogę się doszukać w ogóle teleobiektywu 400/4, jedynie zoomy 200-400 i stałka 400/2,8 za cenę profesjonalną. Z kolei Canonowski 400/4 kosztuje od 5000 USD (starsza wersja) do 6900 USD. Jeżeli Sony celuje z ceną w ten "segment rynku", to, rzecz jasna, życzę sukcesów w poszukiwaniu jelenia. Swoją drogą - czy są gdzieś dostępne dane o skali sprzedaży słynnego, sonowskiego "flagowego superteleobiektywu" 500/4? Czy liczba sprzedanych egzemplarzy streszcza się wskaźnikiem większym niż dwucyfrowy? I na podobny "sukces" będzie zapewne skazana ta 400-tka.
To ty Soniak10 chcesz żeby Sony zbankrutowało. ;)
Najpierw domagasz się żeby w końcu wyprodukowali jakieś egzotyczne teleobiektywy
a potem piszesz, że to mina i sprzedadzą się w parudziesięciu egzemplarzach.
To z tym twoim aparatem z wymienną matrycą byłoby tak samo.
@PDamian: No pewnie, jakby zażyczyli sobie za taki aparat tyle, co za swój słynny "flagowy superteleobiektyw", to życzyć im sukcesu. Widocznie, póki co, branży fotograficznej mimo wszystko powodzi się za dobrze, skoro producentów stać na produkcję sprzętu, z góry przewidzianego jedynie do firmowego portfolio, ze śladowymi szansami na sensowną liczbę zamówień. A już kuriozum (by nie powiedzieć: szczyt głupoty i rozrzutności) stanowiło wymyślenie takiego badziewia, jak "bezkorpusowce". Ile kasy poszło w piach na ten projekt?
:-)
Prawda jest taka, że w systemie Sony E to najbardziej brakuje obiektywów tym, którzy tych aparatów nie mają i nigdy nie zamierzali ich kupić :)
Mnie jako użytkownikowi tak naprawdę brakuje jedynie kasy bo wszystko czego potrzebuję jest od dawna dostępne.
Na CR piszą o EOS 77D: link
A cóż to takiego miałoby być? 70D w mniejszym opakowaniu?
Ciekawe, że jednym z najczęstszych postów jest twierdzenie któregoś z domniemanych posiadaczy Sony, że w systemie na pewno niczego nie brakuje :-) Natomiast Canoniarze prawie nigdy tego nie piszą. Szczerze mówiąc osobiście się nawet nad tym nie zastanawiam. Pewnie dla tego, że w systemie Canona brakuje wszystkiego, tylko dla czego ciągle nie mam kasy na coś co chciałbym mieć i jest nawet tańsze niż u Sony ? Brakuje mi tego, czego sobie nie kupiłem i chyba z tego powodu nie piszę, że brakuje, bo mi odpiszą "a to sobie kup" i głupio jakoś będzie :-)
Brak sprzętu nie jest tutaj chyba głównym problemem. : )
@Borat
"Prawda jest taka, że w systemie Sony E to najbardziej brakuje obiektywów tym, którzy tych aparatów nie mają i nigdy nie zamierzali ich kupić :)"
A nie mają aparatów i nie zamierzają kupić bo brakuje obiektywów... i koło się zamyka ;)
@Posłaniecprawdy
Tak jak napisałeś.
Czyli Sony czytając forum robi aparaty dla tych co ich i tak nie kupią bo niby brakuje obiektywów. Robi też te brakujące obiektywy, które i tak nie znajdą nabywców, bo nie siedzą w tym systemie. No i koło się zamyka. Nowy model aparatu co 6 miesięcy i obiektyw co jakiś czas, a udział w rynku nie wzrasta. Sony się dziwi, że słucha klientów, a tu klapa. Ech te fora.....
baron13
Oczywiście, że w sony brakuje długoogniskowych obiektywów.
A posiadacze canona z lubością to podkreślają, przykrywając tym fakt, że w canonie brakuje tak dobrych, jak w sony, aparatów.
Bo sony E jest dla takich jak ja.
A5100; samyang 8mm ; sigma 30mm 1.4 ; sigma 60mm 2.8
Rokkor 135mm 3.5 . (sony 16-50 tylko do filmowania)
Brakuje mi Nikona DL 18-50 lub canona M 11-22
Uwentualnie Olka 9-18
Sony 10-18 jakoś ma słaby stosunek jakości do ceny.
A może coś doradzicie ?
Sony ma kilka długich jasnych szkieł ale są za drogie i słabsze optycznie od C/N odpowiedników stąd ich niska sprzedaż.
Jeśli 400/4 byłaby dobra optycznie w cenie 15-18 tysięcy to nabywcy pewnie się znajdą ale jak znowu zaszaleją z ceną to podzieli los 300/2,8 czy 500/4 które niby są ale nikt ich nie widział.
@infoq
Jest przecież perełka - samyang 12mm 2,0
Posłaniecprawdy
"A nie mają aparatów i nie zamierzają kupić bo brakuje obiektywów... i koło się zamyka ;)"
Nieprawda. Brakuje w tym kole im jeszcze braku kasy na to wszystko. Brak obiektywów, aparatów i kasy na to wszystko. :)
@karp1225
Tylko ile procent użytkowników danego systemu stanowią użytkownicy szkieł klasy 400/4 czy 500/4 mm 0,5%? Wszyscy tak płaczą nad brakiem a używa ich jeden na kilka tysięcy fotografów
Pół procenta to jest jeden na dwustu.
Jeden na kilka tysięcy to jest ułamek (pół, ćwierć, etc.) promila.
@Borat
Pod tym newsem wypowiedziało się 18 osób, z czego 2 używają supertele(200 2.0, 300/400 2.8, 200-400/500/600 4.0, 800 5.6) daje to jakieś 11% użytkowników. Na Nikoniarzach wśród aktywnych osób użytkowników supertele też będzie jakieś 5-10%.
Tak, a nie wypowiedziało się wcale jakieś 5000 fotografujących, co zmienia procent użytkowników supertele. :P
total: ... reviews
Minolta - AF 300 F2.8 APO
total: 13 reviews
Minolta - AF 300 F2.8 APO G HS
total: 22 reviews
Minolta - AF 300 F2.8 APO G D SSM
total: 3 reviews
Minolta - AF 400 F4.5 HS APO G
total: 42 reviews
Minolta - AF 600 F4 APO
total: 10 reviews
Minolta - AF 600 F4 APO G HS
total: 15 reviews
A Sony:
Sony - AF 300 F2.8 G SSM
total: 14 reviews
Sony - 300 F2.8 G SSM II
total: 3 reviews
Sony - 500 F4 G SSM
total: 5 reviews
link
@Baron
"Ciekawe, że jednym z najczęstszych postów jest twierdzenie któregoś z domniemanych posiadaczy Sony, że w systemie na pewno niczego nie brakuje :-) Natomiast Canoniarze prawie nigdy tego nie piszą."
No tak bo Canoniarze no z resztą Nikoniarze też ciągle piszą że w sony brakuje wszystkiego a zwłaszcza długich tele (rozmowa pod a99ii). Mało tego to właśnie oni najbardziej marudzą i najbardziej im to przeszkadza, podczas gdy Soniarze (tak się ich nazywa?:) ) focą i cieszą się z tego co mają podpinając pleśniaki, canony, nikony, leica, heliosy itp itd. Czasami cś napomną, że przydał by się taki czy taki obiektyw, ale jest to raczej pisane w sposób przydał by się a nie że jest to system do d**y bo nie ma długich tele i kiedy te sony coś wprowadzi. Tak więc teoretyczne problemy marki sony najbardziej bolą kogo? Ciekawe użytkowników innych marek...
No tak. Z braku laku (obiektywów) lepszy Helios. :)
@ Soniak10
4 lutego 2017, 20:54
400/4 nie jest wcale taki ciemny; w systemie Canona jednym z najbardziej popularnych wśród amatorów - ptasiarzy jest obiektyw 400/5,6.
Widzisz bo to jest jak z taką przepychanką jak u dzieci w przedszkolu, mój tata jest lepszy bo ma wąsy a mój tata jest lepszy bo ma brodę.
Najbardziej boli w sony kilku użytkowników canona i nikona to, że nie ma w sony takich obiektywów jakich oni używają i to jest powód do marudzenia na ten system mimo że stanowią garstkę ludzi których stać i jest sens używać ich bo robią to zawodowo. I to co właśnie poruszyłeś najczęściej spotykanymi obiektywami wśród ptasiarzy są 400mm 5.6 oraz 100-400mm. Co ciekawe 100-400mm w sony też występuje no ale to nie pasuje canoniarzom wiec powiedzą ale my mamy stałke 400mm więc jesteśmy lepsi... i tak dalej.
A prawda jest taka że przeciętnemu użytkownikowi wcale to nie przeszkadza bo po pierwsze przeciętny użytkownik nie kupi sobie 400mm 2.8 aby pójść sobie do parku pofocić ptaszki. Przeciętny użytkownik kupi sobie tamrona 150-600 czy canona, sony 100-400 jeżeli chce pobawić się w ptaszki. Ba poczytajcie sobie fora bardzo często zaczyna się od 70-300 a wy tu marudzicie o 400mm f2.8. To że w systemie nie ma 400mm f2.8 nie czyni go bezużytecznym a uwierzcie są ludzie dla których różnica w cenie 500 sonego od canona nie gra roli.
Dla przykładu:
Gdy kupowałem od kolesia sony a7ii dał mi pobawić się swoimi zabawkami, a był to:
sony a7sII, sony a7rII, kilka batis'ów i zaiss'ów nie wiem ile to było wszystko warte ale baaardzo dużo. I gdyby ten koleś postanowił sobie kupić 500mm od sony myślisz że te parę tysięcy między canonem było by dla niego istotne? Chyba nie...
@ Posłaniecprawdy
Pod tym newsem wypowiedziało się 18 osób, z czego 2 używają supertele(200 2.0, 300/400 2.8, 200-400/500/600 4.0, 800 5.6) daje to jakieś 11% użytkowników. Na Nikoniarzach wśród aktywnych osób użytkowników supertele też będzie jakieś 5-10%.
No to do zajebistych wniosków doszedłeś. Jak by się wyporządziło w wątku z pięć osób czego trzy miałby jakieś super tele to wychodzi, że ponad połowa użytkowników sprzętu foto ma taki obiektyw :)
Sony aby zaistniec w fotografii przyrodniczo-sportowo-lotniczej musi miec niższe ceny w porównywalnej jakości...a jest odwrotnie,ceny ma wyższe a osiągi gorsze stąd nie ma popytu.
Mało kto od razu kupuje super-tele,na początku są to tańsze konstrukcje gdzie można się pobawic ale w końcu zaczyna brakowac milimetrów,światła i GO...wtedy to najczęściej kupuje się coś sprawdzonego co ma dobre opinie i wybór pada właśnie na C lub N takie są fakty.
Piszecie że super-tele to promil w sprzedaży ale jeśli chodzi o najlepsze foty przyrodnicze większośc jest robiona takimi konstrukcjami.Niestety ta dziedzina fotografii trochę różni się od innych bo tu oprócz talentu ważny jest również sprzęt,pewnych rzeczy nie da się przeskoczyc.
Takie rzucanie się Sony z motyką na słońce...
@karp1225
Ale nie każdy fotografuje przyrodę dlatego nie ma co rozpatrywać przydatności jakiegokolwiek systemu prze pryzmat własnej działalności. Nie oszukujmy się większości fotografów nie potrzebuje tele dłuższego niż 70-200 czy 70-300. Tak naprawdę potrzebują ich jedynie fotografowie przyrody sportu i lotniczy. A i to jedynie ci co zajmują się tym na poważnie bo dla amatora, który pojedzie dwa razy w roku na pokazy lotnicze zakup obiektyw za 30 tys to absurd. Poza tym na taki wypad sprzęt można zawsze wypożyczyć i to razem z body.
Nikt tego nie neguje, jeżeli chodzi o profesjonalną fotografię przyrody to tylko NiC.
Aczkolwiek nie można powiedzieć że się nie da czegoś zrobić sonym:
sony a500 i tair 300s link
sony a7 i tamron 150-600 link
Wiadomo tamron 150-600 to nie 600canona ale tez inna cena.
Na upartego można stosować stare minolty widziałem dzisiaj 600mm f4 za troche ponad 15tys zł. Wiadomo nie jest to canon 600mm ale też da nie gorsze efekty. Af może też nie dorównuje szybkością ale i tak jest wystarczający do większości zastosowań. Tak więc nie można mówić że się nie da, bo się da może trochę gorzej? nie koniecznie.
Podsumuję więc do przyrody najlepszy wybór obiektywów ma NiC ale nie można powiedzieć że sony sie nie nadaje jak na moje może będzie trochę gorzej, ale jak zdjęcie jest świetne, kadr, akcja to na drobną różnicę jakości nikt nie zwróci uwagi...
@ciszy: racja, ale gwoli ścisłości - w Sony jest zoom 70-400, a nie 100-400, choć można te zoomy uznać za odpowiedniki.
@Posłaniecprawdy: uwzględniłeś w swoich wyliczeniach, że ja też jestem szczęśliwym posiadaczem zooma Sony 70-400?
Sory pomyliło mi się. A i w tych wyliczeniach uwzględnij też mnie jako posiadacza 150-600 od tamrona...
@ciszy - ale ja nie pisze że się nie da bo mam znajomego który 70-200/4 wymiata,ale przykładowo jeśli mam kilkadziesiąt tysięcy na szkło+body to wybiorę jednak Canona lub Nikona bo są to systemy sprawdzone i najważniejsze jest dużo używek w atrakcyjnej cenie.
Mój znajomy rok temu kupił 600/4 VR na gwarancji za 21 tysięcy do tego body +tcx1,4 i za około 30 tysięcy ma taki zestaw jakiego w Sony nie znajdziesz.Dlatego piszę że aby zaistniec w tym segmencie ta firma musi wyrobic sobie renomę i byc konkurencyjna cenowo-jakościowo a tak na razie nie jest.
Nie jest sztuką zrobic wypasione jasne szkło sztuką jest to sprzedac.
Jakby ktoś chciał oglądac foty z 70-200/4 :)
link
Pozwolę sobie na wyrażenie zdania odrębnego. Po mojemu, czy wedle mojej obserwacji, co pisałem już wiele razy epoka klasycznej fotografii przyrodniczej wedle Puchalskiego skończyła się dawno temu, czy raczej zeszła do niszy, Stało się tak z większością zastosowań tele w których chodzi o to "żeby było widać" Supertele nie do zastąpienia są tam gdzie chodzi o specyficzną perspektywę, szczególnie kompresję perspektywy. Dla uzyskania efektu mikrusiej GO wystarczą ogniskowe rzędu 300 mm i przesłony f/5,6 z tanich tele. Warto sprawdzić, że Tamron 150-600 na długim końcu domyślnie silnie się przysłania i nie dla tego, żeby był kiepski, tylko właśnie z powodu GO, która robi się na długość dzioba wrony. Zdjęcia aby było widać są dziś realizowane poprzez różne techniczne sztuczki jak zdalne wyzwalanie, ruchome platformy dla aparatów czy różne pułapki fotograficzne. To łącznie z możliwością zdalnego podglądu choćby na smartfonie daje techniczną jakość znacznie lepszą niż drogich jak samochody supertele. Oczywiście supertele ma swój udział w dominacji NiC na rynku. Nie wiem jaki, bo nie mam danych rynkowych, ale sądzę, że to tylko jedna ze składowych. Moim zdaniem siła NiC zasadza się raczej na znakomitym obsadzeniu "średniej fotografii", takiej którą się robi 24-105 mm ewentualnie 70-200mm. Tu prawdopodobnie sprzedaje się sprzęt za największe kwoty. Wiele razy już doświadczyłem tego, że wyciągam aparat i ktoś mówi "za ciemno". To właściciel smartfona. Prawdopodobnie w takich okolicznościach ludność się przekonuje na własnej skórze, że aparat ma ciągle jakiś sens, że smartfon nie potrafi go zastąpić. Otóż wracam do tego co napisałem gdzie indziej: chodzi o szumy na wysokim iso. Sens ma tania pucha, która jest trochę lepsza od smartfona. Obszar fotografii zawodowej to kalkulacja zysków i kosztów. Ile można jeździć na 70-200 Canona, mniej więcej wiadomo, ludzie spodziewają się się że produkt Sony spisze się podobnie, ale nie kosztuje podobnie. Kalkulacja dostępności sprzętu na rynku wtórnym, serwisu w jakiekolwiek formie, osprzętu. Konkluzja jest taka, że jeśli chcesz mieć dochód, sprzęt w stałej gotowości, nie ma sensu wypuszczać się na egzotyczne firmy. Każdy sklep foto musi mieć podstawowe akumulatory do Canona. Dodałbym jeszcze obstawienie przez Canona podstawowych potrzeb amatorów. Takie obiektywy jak 18-55, 10-18, 70-300 IS obstawiają praktycznie cały zakres ogniskowych potrzebnych amatorowi i dadzą mu to, że usłyszy od właściciela smartfona "za ciemno" w sytuacji, gdy będzie jeszcze mógł robić zdjęcia. A jednocześnie plastyki nie zamordują swoją ceną . Tak całkiem po prostu dzięki temu, że nie ma dziwaczenia, za niewielkie pieniądze ludzie dostają system który się sprawdza. Na marginesie, radziłbym wejść na stronę Canona i poczytać co piszą o swoich bezlusterkowcach. Warto się skupić by zauważyć, jak wszystkimi porami wyłazi, że nawet zręczni marketingowcy nie potrafią uzasadnić tego wynalazku :-) To jest takie "cholera wie, czemu chcecie takich aparatów, ale jak już, to staraliśmy się zrobić je jak najlepiej, żeby jak najmniej przeszkadzały w robieniu zdjęć". Otóż reszta wynalazków NiC dobrze nadaje się dofotografowania. Nie przeszkadza tam koncepcja, że koniecznie trzeba się pozbyć optycznego wizjera, czy że co tam strata połowy światła skoro mamy wysokie iso. Ten sprzęt, to są robocze woły. No i chyba tu pies pogrzebion.
Teleobiektywy mogą się okazać przeżytkami
link
link
@baron13 - ale pitolisz,najczęściej focę przy 600mm na F/4 i nie mam problemów z małą GO...co do fotopułapek czy ruchomych platform,nie zawsze da się wszystko ustawic,są sytuację gdzie jest ci potrzebny zasięg np.focąc z podchodu i wtedy najlepszym rozwiązaniem jest długie szkło.
link
Baronie bezlustra chyba tylko tobie przeszkadzają w fotografowaniu i każdy z nas to już wie. A nowy system sony jest drogi tak samo drogi jak canon czy nikon po prostu nie ma jeszcze rynku wtórnego tak rozwiniętego a obiektywy są bardzo wysokiej klasy daj systemowi kilka lat to pogadamy...
@karp1225
Wszystkie te foty są robione 70-200/4?
Bardzo blisko wam zwierzyna podchodzi. I my tu gadamy o 400 ba 600mm a i 200mm jak widać daje rade w czatowni...Sową drogą kolega musi mieć na prawdę dobre miejsca i wytrwałości że aż tyle tego mu podchodzi...
karp1225
oczywiście, że nie wszystko, ale wiele.
Pozwalają na pokazanie z perspektywy niedostępnej dla tele.
@PDamian - focąc przy gniazdach,norach,dziuplach...itp. można używac rożnych gadżetów bo jest duże prawdopodobieństwo że coś ci wejdzie w kadr.Są to jednak ujęcia reżyserowane nie zawsze będące w zgodzie z etyką co średnio mi się podoba.
Dla mnie ważne jest samo przebywanie na łonie przyrody,emocje a zdjęcia są tylko ewentualnym dodatkiem :)
@ciszy - Zdzichu jest ewenementem na skalę światową :)
@karp1225
Mniemam, że to tak samo jak wielu jest z wędkarstwem
...i myślistwem. ;)
...przynajmniej tak mówią, ze dla sposobności obcowania z naturą,
a że przy okazji coś kropną...
@karp1225: Sprawdziłem tak dla przykładu na kalkulatorze wizualnym dla 300 mm f/2,8 GO. Przed obiektem 2,3 cm za obiektem 2,3 cm czyli trochę więcej niż dziób wrony. Dla 600 mm musiałbym szukać kolejnego kalkulatora ale wiem, że przy f/6.3 z minimalnych odległości wróbel się nie mieści. Oczywiście daje to specyficzne efekty.
link
Wiadomo, że do du... bo moje, ale widać, że ogon już jest daleko poza GO. Co prawda na lustrach GO jest węższa ale na soczewce dostanę może o połowę więcej. Po prostu, GO z ogniskową zmniejsza się dramatycznie, o ile pamiętam, kwadratowo. Inna sprawa, że się da.
Dla odległości 30 metrów masz głębie ostrości ponad półtora metra.
@baron:
Tak. GO zmniejsza się kwadratowo.
600mm f:5.6 i 300mm f:2.8 - mają taką samą GO
Co Ty chcesz od GO tego wróbla?
Głowa jest ostra, oczy są ostre, a to, że ogon trochę nie ostry to nawet lepiej niż jakby miał być cały wróbel ostry.
Portrety też czasem tak się robi, że oczy ostre, a ucho, czy włosy z tyłu już lekko rozmyte.
I jest OK.
A nawet - celowo tak się robi.
Generalnie GO problemem w tele dużym nie jest.
GO JEST problemem dużym w zdjęciach macro...
Tak wiem - jest stacking na martwym owadzie... Tyle, że to już nie zgodnę z moją etyką i zabójstwo sztuki, pokaz technicznych możliwości, a nie sztuka.
@baron:
Po za tym nie porównuj GO dla 300mm i 600mm przy tej samej odległości.
Zdjęcie wróbla obiektywem 600mm zrobisz z 2x większej odległości.
"Sprawdziłem tak dla przykładu na kalkulatorze wizualnym dla 300 mm f/2,8 GO. Przed obiektem 2,3 cm za obiektem 2,3 cm czyli trochę więcej niż dziób wrony. "
baron13,
to według ciebie typowe zastosowania tego sprzętu -robienie zdjęć pełną klatką obiektywem 300mm na f/2.8 Z ODLEGŁOŚCI PIĘCIU METRÓW?
Obrońcy ptaków, obrońcy robali - a ptak wpiernicza robala i się nie pyta :]
...i obejmujące ok 40 na 60 centymetrów w płaszczyźnie ostrości?
O tak:
link
@mgkiler - a ja zgodzę się w tym momencie z Baronem - zdjęcie było by lepsze gdyby GO obejmowała całego wróbla.
W ogóle to dążenie do minimalnej GO to jakaś choroba tzn syndrom "malego obrazka"
Co do jasnych super tele - to ich potrzeba nie wynikała głównie z poszukiwania małej GO ale dlatego że kiedyś użyteczne ISO kończyło się gdzieś około 1600 to po pierwsze.
A po drugie dlatego że szkło f2-2.8 naprawdę ostre robiło się przy f4 ( co raczej trudno osiągnać przy swietle zaczynającym się od f4 )
A w ogóle cała ta dyskusja o braku supertele w systemie Sony to też wyraz jakiejś fobi - 99% użytkowników brak jasnego 300-600mm nie ma żadnego znaczenia bo wystarczy im zwykłe 18-300mm.
T.B.,
uważasz że to zdjęcie byłoby lepsze jakby tło również było w głębi ostrości?
Dlaczego miałbym tak uważać?
baron13 tak pisze jakby te 300/2.8 czy 600/4 nie posiadały przysłony którą można przymknąć zwiększając GO. -To nie są obiektywy lustrzane baronie. ;)
Jak zaś pokazuje "fotka T.B." możliwość odcięcia od tła może się przydać.
ciszy
"A nowy system sony jest drogi tak samo drogi jak canon czy nikon po prostu nie ma jeszcze rynku wtórnego tak rozwiniętego a obiektywy są bardzo wysokiej klasy daj systemowi kilka lat to pogadamy... "
Pamiętam jak na którejś Góraszce (piknik lotniczy) w roku 2008 lub 2009 rozmawiałem z kolegą, który potem był przez jakiś czas kimś na kształt ambasadora Sony, który dokładnie twierdził to samo: "daj systemowi kilka lat to pogadamy..."
Obawiam się, że z racji mojego, nie najmłodszego wieku nie doczekam tej chwili
@baron13 - ale zawsze można sobie szkiełko przymknnąc gdy potrzebuje się większej GO :) - Ja akurat wolę takie efekt :)
link
Taka ciekawostka,są testy Sigmy 500/4.
link
Sigma 500/4 - 1286, cena 27790
Sony 500/4 - 1132,cena 49999
I tu widac jak na dłoni dlaczego długie tele od Sony są mało popularne.
Czekamy na test Sigmy tu na optycznych :)
@karp1225: Rzecz w tym, że da się, ale inne techniki są łatwiejsze. Oczywiście portretowe zdjęcia ptaków są popisem sprawności fotografa. Jednak współcześnie możesz umieścić aparat 10 cm od karmnika, o ile jest to kompakt z krótka ogniskową i dostaniesz zupełnie inne zdjęcia. Widziałem na wrockowym rynku taki popis jak gość położył po prostu smartfon na stole wysypała na niego okruszki, wróble się zleciały klient sterował drugim smartfonem ten pierwszy i dostał makra wróbli z niezwykłej perspektywy. Nie wiem jaka była "prawdziwa jakość" bo widziałem tylko na ekranie "przez ramię". Jednak jeśli widziałeś "Makrokosmos" to pewnie zauważyłeś ile ujęć tam było robionych z dronów z jakiś innych sterowanych platform, bo to był szeroki kąt. Podobnie jest w fotografii sportowej , aparaty umieszcza się tuż przy bieżni, nadziewa zawodnikom kamerki i dostaje zupełnie nieprawdopodobne ujęcia.
baron masz rację. Trzeba otworzyć się na inne spojrzenia. Ja już nawet nie wchodzę na galerie z fotografią przyrodniczą, a kiedyś bardzo chętnie przeglądałem. Wszędzie to samo. Motyw główny ostry, a tło jeden wieki blur. Wygląda to nienaturalnie i po prostu nudnie. Zero środowiska, w którym żyje ta fotografowana istota, tylko wyrwana z niego i wklejona w jakąś kolorową plamę, pustkę.
Canon 400mm f4 - 2.1KG.
Zobaczymy jaki ciezki kloc pokaze sony.
Z tym, ze canon ma tez doskonaly 100-400 II, a sony biedne 70-400 (+ adapter na bagnet A))
Nie wiem co Wy chcecie od tego Sony? Nie po to firma zaprojektowała malutkie korpusiki aby podpinać później do niech armaty pokroju 400/2.8. To nie jest system dla kogoś kto potrzebuje takich obiektywów. To jest raczej system dla kogoś, kto potrzebuje małych i lekkich aparatów o dużej matrycy. I super, że jest taka alternatywa i nie trzeba być skazanym na wielkie i podobne do siebie puszki N i C. Zresztą jak jakaś firma chce zaistnieć na rynku to albo znajduje sobie jakąś wąsko wyspecjalizowaną niszę, albo wchodzi w ten segment klientów gdzie jest największy "kawałek tortu" bo tam można zdobyć najwięcej klientów. Pracuję w branży telekomunikacyjnej i tutaj żadna z nowych firm nawet nie stara się aby zapewniać swoje usługi na całym możliwym terenie Polski tylko w pierwszym rzędzie startuje tam gdzie jest najwięcej klientów mimo, że klienci ci już korzystają z usług innych operatorów. Podobne z Sony - nie muszą robić wszystkich szkieł do wszystkich zastosowań. Przy tak małym udziale w rynku wystarczy im, że złapią trochę klientów z najliczniejszego segmentu niedzielno-wakacyjnych pstrykaczy, którzy nigdy nawet nie pomyślą o zakupie 400/2.8 i to nie z uwagi na brak kasy ale z uwagi na wielkie gabaryty takiego szkła.
A co do GO, to tak jak ktoś już napisał (nie wiem czy w tym czy w innym wątku) nie zależy ona od ogniskowej tylko od skali odwzorowania. Wróbel zrobiony na przysłonie f/4 czy to obiektywem 50mm czy 500mm będzie miał taką samą GO. Różnić się będzie tylko rozmyciem tła no i oczywiście perspektywą.
@SBB
Przeglądnij tą perspektywę:
link
Maciek dzięki za link. To jest to! Uratowałeś resztę dnia.
Grzenio,
Ale żeś bzdur napisał o tej głębi ostrości i perspektywie.
@Grzenio,
Ty jesteś łebski facet, wiem że znasz się na elektronice. Pytanie jest następujące: czy możliwe jest, żeby wyłączony korpus porozumiewał się bez wiedzy użytkownika za pomocą Wi-Fi lub sygnalizował swe położenie GPS?
Stwierdziłem, że wyłączony 5D4 zużywa 20% pojemności akumulatora na miesiąc, podczas gdy inne aparaty z baterią LP-E6 zużywają 5-8%. Najpierw podejrzewałem wadliwy egzemplarz baterii LP-E6N, ale po zamianie na sprawdzoną LP-E6 wyszło to samo. Normalnie bateria podtrzymuje zegar tylko, odciążając pastylkową baterię litową. Co oni mogli wykombinować? Szlag by mnie trafił gdyby się to okazało prawdą. Nie będę go przecież trzymał w żelaznej skrzyni do cholery!
Sorry, że nie na temat.
@PDamian-Master Linkman,
temat: j.w. Uruchom swoje kontakty może, co? Bedę Ci bardzo wdzięczny.
@T.B.
Tak na szybko znalezione na google: link
Poczytaj sobie. Albo pobaw się jakimś kalkulatorem GO i sprawdź zamiast chwalić się swoją niewiedzą.
A co do perspektywy to zależy ona tylko i wyłącznie umiejscowienia punktu obserwacji względem obserwowanego obiektu. Fotografując wróbla obiektywem 50mm będziesz znacznie bliżej niego niż w przypadku użycia 500mm. Czego tutaj nie możesz zrozumieć?
@cedrys, całkiem jest to możliwe. Bodajże w Pentaxach K-3II trzeba oddzielnie wyłączać GPS jeśli chcesz żeby był faktycznie wyłączony. Ma to sens bo możesz wyłączyć sam aparat a GPS dalej działa i rejestruje cały ślad trasy z wycieczki. Nie wiem jak jest w Canonie. Chociaż 20% na miesiąc to byłoby bardzo dobrym wynikiem jak na pobór prądu przez GPS. Moim zdaniem jakby cały czas chodził to znacznie szybciej rozładowałby baterię.
grzenio:
A co do GO, to tak jak ktoś już napisał (nie wiem czy w tym czy w innym wątku) nie zależy ona od ogniskowej tylko od skali odwzorowania. Wróbel zrobiony na przysłonie f/4 czy to obiektywem 50mm czy 500mm będzie miał taką samą GO. Różnić się będzie tylko rozmyciem tła no i oczywiście perspektywą.
------------------------------------------------------------------------------------------------------
ja to pisalem , ale o tym to wiedza chyba wszyscy , tylko ze to nie jest dokladnie tak jak napisales.
GO zalezy od skali odwzorowania i sa sobie rowne dla obiektywow o roznych ogniskowych , ale tylko do odleglosci rownej POLOWIE HIPERFOCALNEJ obiektywu o ogniskowej KROTSZEJ. Dla odleglosci wiekszych zasada ta przestaje zachodzic.
nie musze dodawac , ze dla tej samej przyslony.
@Pokoradlasztuki, tak ale pisałem to w kontekście dyskusji o fotografowaniu ptaków a nikt raczej nie fotografuje wróbla na odległościach bliskich odległości hiperfokalnej. No chyba, że to jest wypchany wróbel fotografowany smartfonem.
Grzenio,
Ośmieszasz się.
GO oczywiście zależy od ogniskowej - sprawdź wzór, jeśli umiesz czytać wzory.
Perspektywa oczywiście nie zależy od ogniskowej, tak jak napisałeś, tylko od odległości od fotografowanego obiektu.
Grzenio,
Moja odległość od wróbla nie zależy od ogniskowej obiektywu.
Wytłumaczę Ci to na patyczkach:
- siedzę sobie i patrzę, a tu wróbel na balkonie. Zakładam tele i robię zdjęcie wróblowi. Nie zauważyłem, żeby po założeniu teleobiektywu moja kanapa podjechała do balkonu, albo odwrotnie.
Grzenio
6 lutego 2017, 18:08
@Pokoradlasztuki, tak ale pisałem to w kontekście dyskusji o fotografowaniu ptaków a nikt raczej nie fotografuje wróbla na odległościach bliskich odległości hiperfokalnej. No chyba, że to jest wypchany wróbel fotografowany smartfonem.
-----------------------------------------
to nie ma nic wspolnego z motywem - ani z wroblem , ani ze sloniem.
Tak jest ale do pewnej odleglosci - polowy hiperfocalnej krotszej ogniskowej.
to wystepuje zawsze w macro , jako ze sie w macro fotografuje na mniejszych odleglosciach od 1/2 hiperfocalnej. po przekroczeniu tej granicy , zaleznosc sprtawdza sie coraz mniej
dla porownani 50 mm i 500 mm obowiazuje dla przylsony np 4,0 do odleglosci ok 10,5 Metra.
@T.B.
"Ośmieszasz się.
GO oczywiście zależy od ogniskowej - sprawdź wzór, jeśli umiesz czytać wzory."
Przykro mi ale to ty się ośmieszasz. Przyjrzyj się dokładniej wzorom. Jest tam również odległość od obiektywu do przedmiotu. Jak chcesz aby wróbel wypełniał 3/4 kadru zarówno na zdjęciu zrobionym 50-tką jak i 500-tką to musisz zmienić odległość do wróbla. Przy wydłużaniu ogniskowej musisz się oddalić od wróbla a jak się oddalasz to GO rośnie. W efekcie tego jak chcemy aby skala odwzorowania wróbla była niezmienna to GO będzie w praktyce zależała tylko od użytej przysłony a nie od ogniskowej. Oczywiście, tak jak pisał Pokoradlasztuki, obowiązuje to tylko dla pewnych odległości ostrzenia a przekładając to na chłopski rozum tylko dla takich przysłon, które dają małą GO. W miarę jak zaczynamy operować przysłoną dającą coraz to większą GO to wpływ ogniskowej zaczyna być już istotny.
@Grzenio,
Dzięki za opinię. To mi wygląda na wysyłanie okresowych pingów zawierających SN korpusu do sieci komórkowej. GPS i Wi-Fi mam zawsze wyłączone. Podobnie jest w wyłączonych komórkach, które wysyłają swoją lokalizację ze zmniejszoną częstotliwością do stacji bazowych. Użytkownicy zaś myślą, że jak wyłączą komórkę to są nieobecni na monitorach cwaniaków od cyberwieprzowiny.
Prawo Grzenia:
"Przy wydłużaniu ogniskowej musisz się oddalić od wróbla"
I niech wszyscy wbiją to sobie do głowy! :D
ogolnie stwierdzenie, ze GO zalezy od skali odwzorowania ( oczywiscie dla okreslonej przyslony) jest bledne.
Trzeba koniecznie dodac , ze tylko dla odleglosci nie wiekszych od hiperfocalnej KROTSZEJ OGNISKOWEJ.
Ta zgodnosc obowiazuje dla KAZDEJ przyslony , nie tylka takich dla ktorych GO jest male. Domykajac przyslone , zmniejsza sie hiperfocalna - czyli przymykajac obowiazuje dla coraz mniejszych odleglosci .
Zasada pozostaje sluszna.
@cedrys: Porada może głupia i trywialna, ale przekopałbym uważnie instrukcję. Jak do tej pory Canon dawał ostrzeżenia przed rozładowaniem baterii od analogów poczynając. Natomiast co do logowania się do sieci komórkowej, to może się nie znam ale musi się to chyba odbywać poprzez wifi i gdzieś ten aparat musiałby mieć ustawiony router, chyba że C5dm4 ma ukryty telefon :-) takie ustawienia nazwa hasło) powinny być widoczne w menu. Podejrzewałbym, że może w sklepie się ktoś bawił aparatem i np usiłuje się co jakiś czas łączyć. Co do GPS to mam tylko 6d, ale on z włączonym odbiornikiem wytrzymałby chyba tylko kilka dni.
Hiperfokalnej, Pokoradlasztuki, hiperfokalnej.
@T.B.
Czy ty w ogóle fotografowałeś kiedyś obiektywami stałoogniskowymi? Śmiem przypuszczać, że raczej nie skoro to jest dla ciebie takie dziwne.
Grzenio,
Przestań mącić. Dwa proste pytania i dwie proste odpowiedzi:
Czy GO zależy od ogniskowej?
Tak.
Czy perspektywa zależy od ogniskowej.
Nie.
Ty na oba pytania dałeś odpowiedzi przeciwne.
Amen. Nie chce mi się już z Tobą gadać.
@Pokoradlasztuki:
"to nie ma nic wspolnego z motywem - ani z wroblem , ani ze sloniem.
Tak jest ale do pewnej odleglosci - polowy hiperfocalnej krotszej ogniskowej."
Oczywiście, że ma wiele wspólnego z fotografowanym motywem. A ma znaczenie z czysto praktycznych powodów bo fotografując lustrzanką małe obiekty to w ogóle ciężko się zbliżyć do połowy odległości hiperfokalnej bo obiektywy nawet nie pozwoliłyby tak mocno przymknąć przysłonę. Podobnie fotografując słonia smartfonem praktycznie zawsze będziemy pracowali powyżej odległości hiperfokalnej. Oczywiście mówię o przypadku kiedy fotografowany obiekt wypełnia cały kadr a nie jest małą kropeczką na fotografii.
@T.B.
Czy ty robiłeś kiedyś w ogóle jakieś zdjęcia? Normalnie nie wieżę, że można nie wiedzieć tak podstawowych rzeczy.
@baron13,
W podręczniku jest jak zwykle w każdym z moich aparatów.
"ale musi się to chyba odbywać poprzez wifi i gdzieś ten aparat musiałby mieć ustawiony router,"
To może mieć związek z produkcją tego aparatu; kontakt jest nawiązywany z centrum w celu płynnej kontroli wyposażania/ regulacji korpusu. Na samym końcu procedura powinna się dezaktywować albo samoczynnie albo po przejściu przez kontrolę jakości. Gdyby tak było to pobranie nowej wersji softu powinno rozwiązać problem - tylko że ja już tego nie lubię robić. Może jak dodadzą jakiś super ficzer w stylu focus peaking...
@Grzenio: "wiara"
Grzenio
6 lutego 2017, 20:14
@Pokoradlasztuki:
"to nie ma nic wspolnego z motywem - ani z wroblem , ani ze sloniem.
Tak jest ale do pewnej odleglosci - polowy hiperfocalnej krotszej ogniskowej."
Oczywiście, że ma wiele wspólnego z fotografowanym motywem. A ma znaczenie z czysto praktycznych powodów bo fotografując lustrzanką małe obiekty to w ogóle ciężko się zbliżyć do połowy odległości hiperfokalnej
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
grzenio probujesz tlumaczyc rzeczy , o ktorych jeszcze pol godziny temu nie slyszales. i tak bedziesz kolejne 3 dni sie upieral , ze GO zalezy od motywu .
czyli inne dla slonia inne dla wrobla. he, he , he.
GO jest funkcja 4 rech zmiennych:
- odleglosci
- przyslony
- ogniskowej
- krazka rozproszenia.
nigdzie we wzorze na GO nie ma motywu.
dla odleglosci mniejszej od polowy hiperfo(?) alnej, odlegosc i ogniskowa mozna zastapic skala odwzorowania,
i tutaj nie chce juz dolewac oliwy do ognia , czy komplikowac.
rozroznia sie GO po stronie przedmiotowej i po stronie obrazowej.
GO po stronie obrazowej zalezy jedynie od przyslony rzeczywistej i krazka rozproszenia i te zaleznosc wykorzystuje sie na skalach obiektywow . Poniewaz przyslona rzeczywista zalezy od odleglosci obrazowej , a tej dokladnie nie znamy i trudno jest ja pomierzyc dlatego operuje sie GO postronie przedmiotowej. GO po stronie obrazowej jest wykorzystywana na skali GO obiektywow. W swiadomosci fotografowo pojecie GO jest odnoszhone do strony przedmiotowej , ale warto wiedziec ze mozna podejsc do zagadnienia od strony obrazowej - wowczas ogniskowa nie ma znaczenia .
Dlaczego ? - dlatego ze ogniskowa siedzi w przyslonie : przyslona to ogniskowa podzielona przez srednice zrenicy - w tym przypadku- wyjsciowej.
Ale to byla dygresja , dla ciekawskich.
mysle , ze w sieci moznaby cos na ten temat znalezc , jesli ktos bylby bardziej dociekliwy . Ja niestety nie znam odpowiednich linkow .
@komisarz_ryba
6 lutego 2017, 10:58
"Z tym, ze canon ma tez doskonaly 100-400 II, a sony biedne 70-400 (+ adapter na bagnet A))"
Co jest biednego w 70-400 i jaki sens ma porównywanie nowego obiektywu ze starym podpiętym przez adapter?
Może porównamy 100-400 pompkę + adapter + EOS-M z 70-400 II + A99 II?
@cedrys: Zasięg nadajnika z takiego aparatu może wynosić w najbardziej optymistycznej wersji kilka kilometrów, jeśli by to miało taką elektronikę, jaka siedzi w telefonie komórkowym, to znaczy jakiś tranzystor mocy wcz o mocy kilku watów. Praktycznie nadajniki wifi mają zasięg ok 100 metrów . Jeśli aparat miałby coś gdzieś przesyłać to jedyna możliwość, to połączenie się z jakimś telefonem komórkowym. Ten telefon musi mieć uruchomione jakieś oprogramowanie. Mogę sobie wyobrazi coś takiego, że, poprzez ten telofon który ma włączoną funkcję komunikacji internetowej aparat może coś przesyłać. Lecz musiałbyś wcześniej wklepać albo w aparacie telefonicznym, albo w Canonie dane punktu dostępowego jaki utworzył aparat. O ile pamiętam, (bo nie mam komórczaka) trzeba ustawić z obu stron ten dostęp. Można by przyjąć jeszcze taką spiskową teorię, że w Twoim Canonie siedzi płyta od jakiegoś komórczaka i łączy się bez Twojej wiedzy ze stacją bazową, ale to już jest jak lądowanie UFO. Takie coś dało by się wykryć choćby miernikiem pola, a Canon musiałby zapłacić operatorom i zaopatrzyć ten telefon w jakiś numer, żeby go system wpuścił. Szalone przypuszczenie. Tam musi być coś włączone.
@Pokoradlasztuki:
"nigdzie we wzorze na GO nie ma motywu.
dla odleglosci mniejszej od polowy hiperfo(?) alnej, odlegosc i ogniskowa mozna zastapic skala odwzorowania,"
Człowieku, czy ty kiedyś czytasz co piszesz? Sam sobie przeczysz. Skoro piszesz, że GO zależy od skali odwzorowania to tym samym zależy od fotografowanego motywu bo fotografując wróbla masz inną skalę odwzorowania niż fotografując słonia. Czy to tak trudno zrozumieć?
Jasne. A kilo pierza jest lżejsze niż kilo ołowiu.
MSPANC :)
Grzenio
6 lutego 2017, 21:31
@Pokoradlasztuki:
"nigdzie we wzorze na GO nie ma motywu.
Człowieku, czy ty kiedyś czytasz co piszesz? Sam sobie przeczysz. Skoro piszesz, że GO zależy od skali odwzorowania to tym samym zależy od fotografowanego motywu
------------------------------------------------------
grzenio przechodzisz sam siebie. slabo sie robi czytajac to co piszesz.
po to sie uczy ludzi w szkolach , zeby mogli sie porozumiec.
GO to funkcja 4- rech zmiennych.
wplyw kazdej z tych zmiennych bada sie w ten sposob , ze ustala sie pozostale i bada zmiany funkcji dla zmian jednego z parametrow ( pozostale sa ustalone)
Gdyby dodac piata zmienna (motyw) , to by badac jej wplyw na GO , nalezaloby ustalic postostale cztery.
ustalmy wiec , odleglosc , przyslone , ogniskowa , krazek rozproszenia i zmieniaj motywy np slon , Mucha , wrobel . .. itp - czy zmienia sie GO?
he,he,he..
jesli obserwujesz zmiane GO fotografujac slonia lub wrobla , to wynika ona z tego ze zmieniles odleglosc , albo skale odwzorowania, albo przyslone albo krazek rozproszenia .
jak przewidywalem - jeszcze pewnie 3 dni bedzie prawil swoje..
"grzenio probujesz tlumaczyc rzeczy , o ktorych jeszcze pol godziny temu nie slyszales. i tak bedziesz kolejne 3 dni sie upieral , ze GO zalezy od motywu . "
Jak ktoś będzie pisał brednie to będę się i tydzień upierał, bo mam alergię na rozpowszechnianie bzdur (nie piszę w tym przypadku o tym co piszesz o GO). Ktoś coś napisze na swojej stronie www w poradniku dla początkujących a potem stado troli powtarza jak mantrę, że GO zależy od ogniskowej i weź tu takiemu wytłumacz, że nie tylko od ogniskowej bo również od odległości ostrzenia a ta z kolei zależy od skali odwzorowania i ogniskowej a skala odwzorowania z kolei zależy od tego co chcemy sfotografować i jakim aparatem. Wiem, że niektórym ciężko się w tym połapać ale jak mówił Albert Einstein:
"Wszystko powinno być tak proste, jak to tylko możliwe, ale nie prostsze."
@Pokoradlasztuki:
"mysle , ze w sieci moznaby cos na ten temat znalezc , jesli ktos bylby bardziej dociekliwy . Ja niestety nie znam odpowiednich linkow . "
link
@baron13,
"Można by przyjąć jeszcze taką spiskową teorię, że w Twoim Canonie siedzi płyta od jakiegoś komórczaka i łączy się bez Twojej wiedzy ze stacją bazową, ale to już jest jak lądowanie UFO. Takie coś dało by się wykryć choćby miernikiem pola, a Canon musiałby zapłacić operatorom i zaopatrzyć ten telefon w jakiś numer, żeby go system wpuścił. Szalone przypuszczenie. Tam musi być coś włączone."
Można wziąć wzmacniacz audio, owinąć aparat kablem chinch podłączonym do wejścia wzmacniacza i ustawić dość duże wzmocnienie we wzmacniaczu. Jak w aparacie siedzi jakiś moduł GSM to gdy będzie próbował łączyć się ze stacją bazową to w głośnikach będzie słychać wyraźne zakłócenia. Osobiście również wątpię aby tam był moduł telefonu bo wymagałoby to również karty SIM. Bardziej prawdopodobne, że to moduł WiFi próbuje się łączyć za pośrednictwem jakiś otwartych sieci WiFi ale to też taka luźna hipoteza. Może po prostu jest jakiś błąd w oprogramowaniu. Może aktualizacja firmware rozwiązałaby ten problem.
Osobiście wsadziłbym między bajki hipotezę o module telefonu komórkowego w aparacie, bo to musiało by mieć nadany jakiś status u operatora, raz, dwa ludność na świecie już by wykryła taki numer. Przy logowaniu się potrzebna jest spora moc, co najmniej kilka watów, więc jak piszesz, musi wywołać zakłócenia we wzmacniaczach, kawałek kabla zwarty diodą i miernik da bardzo wyraźne wskazanie. Myślę, że jakby wsadzili moduł do aparatu, to raczej by się głośno tym chwalili i nadali jakieś funkcjonalności. Zgadzam się, że wifi jest bardziej możliwe, ale moim zdaniem to musi być uruchomione. Poza tym jakby tak było to zobaczy się połączenie na routerze i też wybuchła by afera. Niedoróbka albo coś przypadkiem włączone w menu moim zdaniem jest najbardziej prawdopodobne.
W Pentaxie K-3 wypuścili kiedyś aktualizację oprogramowania, która zawierała bug polegający na tym, że jak wyłączyło się tylny ekran LCD to tylko zawartość ekranu się kasowała ale podświetlenie nadal się świeciło zużywając baterię. W dzień tego nie było widać bo ekran był czarny ale nocą dało się już zauważyć. Na szczęście użytkownicy szybko to wykryli a firma w niedługim czasie wypuściła poprawkę firmware. Może tutaj również jest jakiś błąd w oprogramowaniu, który ujawnia się tylko w rzadkich i specyficznych sytuacjach.
grzenio
"Wszystko powinno być tak proste, jak to tylko możliwe, ale nie prostsze."
@Pokoradlasztuki:
"mysle , ze w sieci moznaby cos na ten temat znalezc , jesli ktos bylby bardziej dociekliwy . Ja niestety nie znam odpowiednich linkow . "
link
---------------------------------------------------------------------------------
taklich linkow to tylko unikac. jest tam tyle uproozczen , ze wycigasz bledne wnioski.
jestem poza domem , nie za bardzo mam mozliwosc zrobienia pelnego szkicu i rachunku.
Autor opsuje wplyw wielkosci zrenicy WYJCIOWEJ na wielkosc GO po stropnie OBRAZOWEJ.
( wplyw zrenicy WEJSCIOWEJ po stronie przedmiotowej Jest pomijalny).
Nie spotkalem w sieci rozroznienia pomiedzey GO po stronach obrazowej i przedmiotowej. A opisy na polskich forach w ogiole tego nie rozrozniaja.
na tym rysunku ostatnim widac ze plamka rozmycia zalezy od kata rozwarcia padajacych promieni swietlnych na matryce . Im wieksza srednica zrenicy wyjsciowej tym kat bardziej otwarty a wiec mniejsza GO.
Ale Autor tego rysunku pomija wplyw ogniskowej - im wieksza ogniskowa tym wieksza odleglosc matrycy od obiektywu , a wiec tym kat rozwarcia mniejszy . GO wiec Spada.
we wzorze na wyliczenie plamki rozmycia pojawi sie w penym momencie Tangens tego kata rozwarcia. Tangens kata rozwearcia to 1/2 ( sredn zren WYJsciowej/ogniskowa).
Stosunek w nawiasie to otwor wzgledny . Czyli z rachuku wynika, ze GO po stronie obrazowej nie zalezy od srednicy otwarcia , nie zalezy od ogniskowej , a zalezy od ich wzajemnego stosunku.
pomijam wyliczenia - mozna wyliczyc ze dla odleglosci obrazowej od y1 do y2 plamka rozmycia jest mniejsza od krazka rozmycia - to jest nasz zakres GO po stronie obrazowej - np od 50 do 55 mm. Taka informacja dla fotografa jest bezuzyteczna - trzeba z tego wyliczyc GO po stronie przedmiotowej . Jak ?
wedlug zaleznosc:
1/x1+1/y2=1/f
1/x2 +1/y2=1/f
x1 i x2 to beda granice GO po stronie przedmiotowej.
widac , ze GO po stronie przedmiotowej zalezy od ogniskowej.
wplyw srednicy zrenicy wejsciowej jest pomijalnie maly , bo zmiana kata rozwarcia dla odleglosci np 5 m wynikajacego ze zmiany srednicy wejsciowej z np 10 do 8 mm jest pomijalnie mala.
wzor na glebie ostrosci DOF masz tutaj :
link
w j. angielskim skrot DOF uzywa sie zarowno dla GO obrazowej i przedmiotowej , nie rozrozniaja tego , w j , niemieckim sie rozroznia miedzy tymi dwoma rodzajami GO.
widac, ze GO zalezy do ogniskowej oraz 3 innych zmiennych.
a co ze skala odwzorwania ?
przebieg GO dla odleglosci malych ( ponizej 1/2 hiperfokalnej) jest bardzo podobny do zaleznosci od odleglosaci i ogniskowej lub skali odwzorowania. Nie identyczny ale b. podobny. Powyzej tej odleglosci rozbieznosc jest coraz wieksza.
przyklad z kalkulatora GO dla KR =0,03 mm przyslona 8
50 mm
hiperfokalna 10,5 m
L=2m
s=1:39
go= 78 cm
500mm
L=20m
s=1:39
GO=75 cm
Go sa przyblizone.
zwiekszamy odleglosc powyzej 1/2 hiperfocalnej:
50mm
L=10m
s=1:199
GO = 218 m
500mm
l=100m
s=1:199
GO=19,3 M
roznica kolosalna.
nie mozna powiedziec ze GO nie zalezy od odlegloscii i ogniskowej a tylko od skali odwzorowania. to nie jest Prawda - tak jest tylko w pewnym zakresie odleglosci do max 1/2 hiperfokalnej.
W praktyce fotografa nie ma potrrzeby rozrozniania pomiedzy GO obrazowa i przedmiotowa , poslugujemy sie przedmiotowa , ale takie pojecia istnieja.
"Stosunek w nawiasie to otwor wzgledny . Czyli z rachuku wynika, ze GO po stronie obrazowej nie zalezy od srednicy otwarcia , nie zalezy od ogniskowej , a zalezy od ich wzajemnego stosunku. "
dlatego na podstawie tak uproszocnego rysunku , na ktorym pomija sie odleglosc matrycy , a ta zalezy od ogniskowej , latwo wyciagnac bledne wnioski.
"GO wiec Spada" winno byc
GO wiec rosnie.
@baron13, @Grzenio.
Dzięki Panowie za dyskusję. Czyli, odrzucjąc teorie spiskowe, trzeba zainstalować nowszy firmware. Tak też i zrobię, ale pod koniec lutego. Gdyby nie to, że mam obecnie martwy sezon foto i sprzęt leży nieużywany, w ogóle bym się nie zorientował co jest nie w porządku z tym aparatem. Jednak coś musi być podejrzanego, ponieważ dostałem egzemplarz z zastępczą baterią f-my BluMax (1650 mAh) w środku, zamiast z oryginalną, która była rozładowana do długiego przechowywania. Nigdy dotąd tak nie było u Canona, a aparatów kupiłem od nich 7. Na pewno dystrybutor wie co jest grane, ale publicznie nie pisną ani słowa.
I to ma zrozumieć ktoś, kto twierdzi, że skala odwzorowania zależy od tego co chcemy sfotografować? Nie robiłbym sobie nadziei.
To było do Pokoradlasztuki.
T.B.
7 lutego 2017, 09:48
I to ma zrozumieć ktoś, kto twierdzi, że skala odwzorowania zależy od tego co chcemy sfotografować? Nie robiłbym sobie nadziei.
---------------------------------------------------------------------------
tez nie robie sobie nadziei. to moze trwac jeszce pare dni - Taki upor. ale tak dla porzadku zaznaczylem tylko w uproszczeniu , ze podany link jest tak uproszczony iz nie mozna sie nim w tym wypadku poslugiwac - on niby tlumaczy jedynie wplyw srednicy zrenicy wyjsciowej ( nawet nie wejsiowej jak napisal Autor rysunku), pomijajac wazny aspekt - odleglosci matrycy - od tego tez zalezy przeciez kat rozwarcia. Czyli ten kat rozwarcia zalezytakze od ogniskowej - a razem zaleznosc kata od srednicy i ogniskowej to zaleznosc od przyslony ( nie srednicy , nie ogniskowej, lecz ich wzajemnego stosunku )
@Pokoradlasztuki:
"wplyw srednicy zrenicy wejsciowej jest pomijalnie maly , bo zmiana kata rozwarcia dla odleglosci np 5 m wynikajacego ze zmiany srednicy wejsciowej z np 10 do 8 mm jest pomijalnie mala."
Stosujesz uproszenie, które w tym przypadku jest niedopuszczalnym uproszczeniem. Pisałem, że wypowiadałem się w kontekście fotografowania wróbli a jeśli chcesz fotografować wróbla z 5m to musisz wziąć obiektyw co najmniej 500mm. Żeby mieć średnicę źrenicy wejściowej 8mm to musiałbyś przysłonę przymknąć do 500mm/8mm = 62,5. Pokaż mi obiektyw 500mm, który w ogóle umożliwi tak duże domknięcie przysłony. Podajesz przykłady oderwane od rzeczywistości i coraz bardziej utwierdzasz mnie w przekonaniu, że nie potrafisz po prostu uporządkować swojej wiedzy w spójną całość i pisząc te swoje wywody gubisz wątek przewodni. Zresztą to przecież twoje słowa:
"GO zalezy od skali odwzorowania i sa sobie rowne dla obiektywow o roznych ogniskowych , ale tylko do odleglosci rownej POLOWIE HIPERFOCALNEJ obiektywu o ogniskowej KROTSZEJ. Dla odleglosci wiekszych zasada ta przestaje zachodzic.
nie musze dodawac , ze dla tej samej przyslony. "
Nawet jak obiektyw 500mm przymkniesz do f/32 to i tak hiperfokalna będzie wynosiła 260m (dla FF) więc nie ma mowy o tym, żeby fotografując wróbla stosować odległości ostrzenia większe niż połowa hiperfokalnej czyli 130m bo zakładam, że chcesz aby ten wróbel jakoś przyzwoicie wyglądał na zdjęciu a nie był małą kropeczką. Podobnie jak weźmiesz obiektyw 50mm i będziesz chciał zrobić zdjęcie temu wróblowi to będziesz musiał podejść do niego na 50cm (żeby mieć taką samą skalę odwzorowania) a wtedy również nie ma szans na przekroczenie połowy odległości hiperfokalnej bo ta, nawet dla przysłony domkniętej do f/32, wynosi 2,65m (dla FF).
Niby taki mądry jesteś ale jak piszesz takie słowa:
"GO to funkcja 4- rech zmiennych.
wplyw kazdej z tych zmiennych bada sie w ten sposob , ze ustala sie pozostale i bada zmiany funkcji dla zmian jednego z parametrow ( pozostale sa ustalone)
Gdyby dodac piata zmienna (motyw) , to by badac jej wplyw na GO , nalezaloby ustalic postostale cztery.
ustalmy wiec , odleglosc , przyslone , ogniskowa , krazek rozproszenia i zmieniaj motywy np slon , Mucha , wrobel . .. itp - czy zmienia sie GO?
he,he,he.. "
to mam mieszane uczucia czy w ogóle jest sens z tobą dyskutować bo jak ktoś nie może pojąć, że te wszystkie zmienne są względem siebie zależne a fotografowany motyw wymusza użycie takiej a nie innej ogniskowej i odległości ostrzenia to szkoda mojego czasu na wykładanie podstaw fotografii.
@T.B.
A czy ty w ogóle wiesz co to jest skala odwzorowania? To stosunek rozmiaru obrazu na matrycy do rozmiaru rzeczywistego obiektu. Skoro rozmiar matrycy się nie zmienia to inną skalę odwzorowania będziesz stosował jak będziesz fotografował mrówkę a inną jak słonia. Czego tutaj nie możesz pojąć?
grzenio
Nawet jak obiektyw 500mm przymkniesz do f/32 to i tak hiperfokalna będzie wynosiła 260m (dla FF) więc nie ma mowy o tym, żeby fotografując wróbla stosować odległości ostrzenia
----------------------------------------------------------------------------
nie wyjasniaj rzeczy , o ktorych wczoraj jeszcze nie slyszales.
ja tych wyjasnien nie potrzebuje , watpie by ktokolwiek , gdyz wypisujesz banialuki.
hiperfokalna KROTSZEJ ogniskowej , a wiec porownujac np 50 mm i 500 mm nalezy wziac hiperfokalna krotszej ogniskowej - jej polowe - a to jest pare , kilka metrow.
powstawiaj sobie do kalkulatorow to sie przekonasz sam.
W praktyce to zachodzi zawsze w makro , natomiast w " normalnej " fotografii tylko na niewielkich odleglosciach - do 1/2 hiperfokalnej KROTSZEJ ogniskowej
dla takiej maksymalnej odleglosci zachodzi przyblizona zgodnosc GO dla tej samej skali odwzorowania - oczywiscie zaleznosc od f i odleglosci tez zachodzi.
spierasz sie jak zwykle majac Zero wiedzy na ten temat.
@Pokoradlasztuki,
"hiperfokalna KROTSZEJ ogniskowej , a wiec porownujac np 50 mm i 500 mm nalezy wziac hiperfokalna krotszej ogniskowej - jej polowe - a to jest pare , kilka metrow."
Pierdoły wypisujesz o tej KRÓTSZEJ ogniskowej.
"powstawiaj sobie do kalkulatorow to sie przekonasz sam."
Sam, się pobaw kalkulatorem bo widać to dla ciebie są świeże rzeczy, które dopiero co znalazłeś na necie i nie do końca rozumiesz o czym piszesz. Masz tu kalkulator:
link
Wybierz sobie Postać: "Chłopiec 2", matryca: APS-C lub FX, przysłonę jakąś niewielką (np. f/2.8 - f/4), w sekcji "kadrowanie" kliknij "Portret" i zaznacz opcję "Zablokuj kadr". Potem zmieniaj ogniskową i sprawdzaj jak zmienia się GO. I nie pitol, że działa to tylko do połowy hiperfokalnej krótszej ogniskowej, bo nawet jak weźmiesz obiektyw 15mm, dla którego hiperfokalna dla f/4 (dla matrycy FF) wynosi 1.89m i zrobisz nim portret (popiersie) małego chłopca to GO będzie wynosiła ~3cm a jak potem weźmiesz obiektyw 500mm i zrobisz taki sam portret z odległości 5,87m to na przysłonie f/4 głębia ostrości nadal będzie wynosiła ~3cm. A przecie według ciebie nie powinno już działać to prawo bo 5,87 m to przecież znacznie powyżej odległości połowy hiperfokalnej KRÓTSZEGO obiektywu.
Kiedyś na stronie portretnia.pl było to fajnie wytłumaczone wraz z dowodem matematycznym. Niestety ta witryna jest już nieczynna od długiego czasu. Może ktoś wie czy została przeniesiona na jakiś inny adres?
@Pokoradlasztuki:
Nawet sam podałeś przykładowe obliczenia:
"50 mm
hiperfokalna 10,5 m
L=2m
s=1:39
go= 78 cm
500mm
L=20m
s=1:39
GO=75 cm
Go sa przyblizone."
Sam pokazałeś, że dla obiektywu 500mm masz odległość L=20mm co jest przecież znacznie więcej niż połowa hiperfokalnej dla obiektywu krótszego ( 50mm), którą wyliczyłeś na 10,5m. Co wpis to plączesz się niemiłosiernie udowadniając, że nie bardzo potrafisz się w tym odnaleźć. W każdym twoim długim wywodzie można znaleźć zdania, które są wzajemnie ze sobą sprzeczne (patrz przykład powyżej). To jest przecież twoje zdanie: "Go sa przyblizone."
Powinno być: "Sam pokazałeś, że dla obiektywu 500mm masz odległość L=20m"
grzenio
zgodnosc GO dla tych samych skal odwzorowania a obiektywow o roznych ogniskowych zachodzi do polowy odleglosci hiperfocalnej obiektywu o krotszej ogniskowej.
hiperfokalna dla przyslony 8 dla 50mm wynosi 10,5 Metra. (FF, KR=0,3)
jeszcze raz.
dla 50 mm masz odleglosc 10 m skala 1:199 GO= 218 m. ( odleglosc wieksza od polowy hiperfocalnej krotszej ogniskowej)
na 500 mm masz odleglosc 100 m, skala 1:199 dokladnie taka sama , a GO wynosi 19,3 m ponad 10 razy mniej!!!
ta sama skala odwzorowania - w obu wypadkach slon bedzie dokladnie tej samej wielkosci na matrycy a calkowicie rozna GO.
zatem GO zalezy od czegos innego niz li tylko od skali odwzorowania - zalezy od odleglosci i ogniskowej . tylko dla malych odleglosci zaleznosc ma bardzo podobny przebieg.
mnie nikt nie placi za to , zeby to 5 razy tlumaczyc , watpie , by ktos tego tutaj nie rozumial.
@Pokoradlasztuki, mi nie musisz tego tłumaczyć bo już wczoraj o tym pisałem (wpis 6 lutego 2017, 18:55). Zacytowałem twoje wypowiedzi bo po prostu są tak napisane, że jedno zdanie przeczy drugiemu. Raz podajesz przykład:
"50 mm
hiperfokalna 10,5 m
L=2m
s=1:39
go= 78 cm
500mm
L=20m
s=1:39
GO=75 cm
Go sa przyblizone."
A potem piszesz:
"hiperfokalna KROTSZEJ ogniskowej , a wiec porownujac np 50 mm i 500 mm nalezy wziac hiperfokalna krotszej ogniskowej - jej polowe - a to jest pare , kilka metrow."
Udowodnij mi, że 20m to jest mniej niż połowa z 10,5m. Nie trzeba być nadzwyczaj bystrym, żeby wiedzieć, że napisałeś bzdury. Zasugerowałeś czytelnikowi, że to działa tylko jak odległość ostrzenia jest mniejsza od połowy 10,5m a nie taki jest sens warunku na jaki się powołujesz.
I jeszcze raz, żeby skończyć tą gównoburzę, powtarzam, że pisałem w kontekście fotografowania ptaków i przywoływanie tutaj przykładu robienia zdjęcia wróbla obiektywem 50m na FF z odległości 10m jest co najmniej błazenadą.
powinno być: "obiektywem 50mm"
Miało być oczywiście:
A potem piszesz:
"hiperfokalna KROTSZEJ ogniskowej , a wiec porownujac np 50 mm i 500 mm nalezy wziac hiperfokalna krotszej ogniskowej - jej polowe - a to jest pare , kilka metrow.
W praktyce to zachodzi zawsze w makro , natomiast w " normalnej " fotografii tylko na niewielkich odleglosciach - do 1/2 hiperfokalnej KROTSZEJ ogniskowej
dla takiej maksymalnej odleglosci zachodzi przyblizona zgodnosc GO dla tej samej skali odwzorowania - oczywiscie zaleznosc od f i odleglosci tez zachodzi."
Kolejne prawo Grzenia:
"fotografowany motyw wymusza użycie takiej a nie innej ogniskowej i odległości ostrzenia"
Uczcie się! :D
@T.B.
Ile ty masz lat? Robiłeś kiedyś jakieś zdjęcia? Co jest dla ciebie niejasnego w tym stwierdzeniu? Jak chcesz zrobić zdjęcie wróbla to nie użyjesz obiektywu 15mm tylko raczej jakieś tele. Chyba, że chcesz fotgrafować zdechłego wróbla. To tylko jeden przykład kiedy motyw wymusza odległość ostrzenia. Oczywiście można bawić się w jakieś podchody czy fotopułapki ale nie zawsze masz taką możliwość. Generalnie to świadomy fotograf wie jaki chce uzyskać kadr czyli jaki chce mieć kąt widzenia i jaką perspektywę uwidocznioną na zdjęciu a to wymusza takie a nie inne umiejscowienie aparatu względem fotografowanego obiektu czyli wymusza również odległość ostrzenia. Z kolei wielkość matrycy aparatu wymusza ogniskową obiektywu. Czego nie możesz tutaj zrozumieć?
@T.B.
Ja też kiedyś dałem się nabrać na niepoważne brzmienie nicka @Grzenia, ale szybko się zorientowałem, iż jestem w błędzie. Podam Ci przykład jak "załatwił" @Pokorę.. w tym oto wpisie:
13 stycznia 2017, 16:09
I jeszcze a'propos biasu. Stosuje się taki offset aby wartości natężenia światła 0 lx odpowiadała jakaś wartość ADC większa od zera np. ADC=127. Potwierdzają to pomiary darków w testach aparatów na optyczne.pl. Jeśli zatem wartości maksymalnej 14-bitowego przetwornika ADC wynoszącej 16383 odpowiada natężenie światła powiedzmy 1000 lx to oznacza to dla nas tyle, że przedział kwantowania przetwornika ADC wynosi (1000 lx - 0lx) / (16383-127) = 0,061515748 lx. Jaki będzie zatem według twojej teorii zakres tonalny matrycy? 1000 lx dzielone przez 0 to przecież nieskończoność a więc w skali EV: log2(1000/0) to również nieskończoność.
Tak oczywiście nie jest bo dynamikę czyli użyteczny zakres tonalny matrycy wyznacza od dołu najniższy użyteczny sygnał, dla którego S/N=1. A wiesz z czego składają się szumy? Odsyłam tutaj do słowniczka: link Wśród tych szumów jest szum kwantyzacji przetwornika ADC. Zazwyczaj jest on pomijalny bo stosuje się przetworniki o dużej rozdzielczości więc szum kwantyzacji jest nieistotnie mały w stosunku do szumów przetwarzania, szumów śrutowych i szumów prądu ciemnego. Co jednak będzie gdy zastosujemy przetwornik 8-bitowy? Szum kwantyzacji będzie wtedy bardzo duży i to on ograniczy nam dynamikę matrycy. Generalnie wzór na dynamikę przetwornika ADC wynikającą wyłącznie z szumów kwantyzacji) jest w postaci: S/N = 6.02N+1.76 [dB] gdzie N to ilość bitów ( link ). Jeśli chcesz zatem mieć dynamikę 14EV czyli 20*log10(16383/1) = 84,29 dB to potrzeba (84,29dB-1.76dB)/6.02dB = 13.7 bitów. Potrzebny jest zatem przetwornik co najmniej 14-bitowy. Przy przetworniku 12-bitowym miałbyś dynamikę 6.02dB*12+1.76dB = 74 dB czyli w skali liniowej: 10^(74/20) = 5011,87:1 a w skali EV: log2(5011,87) = 12.29 EV. To oczywiście przy założeniu, że żadnych innym szumów nie ma. W praktyce 12-bitowe przetworniki zapewniają dynamikę max. 12 EV co potwierdzają liczne testy aparatów."
Przeczytaj uważnie, jeśli zrozumiesz z tego 10%, to jesteś niezły. @Pokora.. odpadł od ściany z jękiem ;)
Faktycznie mocne :)
cedrys
7 lutego 2017, 18:17
@T.B.
Ja też kiedyś dałem się nabrać na niepoważne brzmienie nicka @Grzenia, ale szybko się zorientowałem, iż jestem w błędzie. Podam Ci przykład jak "załatwił" @Pokorę.. w tym oto wpisie:
13 stycznia 2017, 16:09
-----------------------------------------------------------
oj naiwny , naiwny
grzeniu bajdurzy , jest takim samym znawca od szumow jak od glebi ostrosci czy ttl .
na poczekaniu zmysla rozne teorie bez zwiazklu z sytuacja faktyczna.
wyjanieniami sypie jak z rekawa , np najpierw, ze GO zelezy od skali odwzorowania a nie zalezy od ogniskowej , potem dodaje , ze tylko dla malych przyslona itd itd , caly czas glupoty.
wypowiedzi grzenia na temat zakresu tonalnego matryc swiadcza, ze nie wi o czym pisze. Od razu mozna rozpoznac , ze zmysla na poczekaniu.
jakim cudem obraz 8 bitowy jako jpg , a takie ogladamy w 99 % za posrednictwemw sieci jest w stanie przeniesc zakres tonalny np 10 EV. ?
- he ?
.masz nie tylko szumy kwantyzacji ale dodatkopwo szumy porzerobcze przeliczajac obraz np z 8 bit. a mimo to jest to mozliwe.
grzenio nie rozroznia i do konca zycia w tym tempie nie rozrozni , ze istnieje dynamika wejscia , czyli zakres tonalny , oraz dynamika wyjscia , czyli rozdzielczosc tonalna..
nie ma w ogole potrzeby przy tej tematyce pisac o genezie szumow.
oczywiscie , ze moge opisac proces Poissona charakteryzujacy szum srutowy - tylko ze malo kto to pojmie. Moge opisac inaczej , tak ze kazdy bedzie od tego specjalista - tylko ze to nie jest potrzebne - w ogole nie w tym temacie. To calkiem nie o to chodzi.
glupot grzenia nie za bardzo warto czytac, zeby przypadkiem nie ulec tym wyjasnieniom , co jak widac sie Tobie zdazylo. Zreszta jesli chcesz to czytaj , mnie tam wszystko jedno. Uwazam , ze jednym z najwiekszych przejawow swobod demokratyczneych jest wolny dostep do glupoty. he , he . Dyktatury na to nie pozwalaja.
Żeby było jasne - ja nie odpadłem od ściany. Ja się z tego - co widać na załączonym obrazku - "uśmiechnąłem" (delikatnie mówiąc).
@Pokoradlasztuki, mi tam wszystko jedno co o mnie piszesz. Sobie tylko wystawiasz wizytówkę. Każdy elektronik i tak patrzy na ciebie z politowaniem. Można jeszcze wybaczyć, że masz jakieś braki w wiedzy ale przydałoby się abyś chociaż pisał logicznie a w każdym twoim pseudonaukowym wywodzie można znaleźć wzajemnie sprzeczne sformułowania. Poparłbyś może choć raz swoje wywody jakimiś źródłami wiedzy, jakąś bibliografią. Ale skąd weźmiesz linki jeśli to tylko twoje wydumane teorie. A twoją ignorancja na wiedzę jaką można łatwo znaleźć w necie można tylko skwitować:
link
A co do wpływu rozdzielczości przetwornika ADC na zakres dynamiczny (DR) matrycy to zainteresowanym polecam poczytać: link
Pokoradlasztuki i tak tego nie przeczyta bo on pokory dla wiedzy nie ma.
Ej... Rączki opadywują. Grzenio, miesza, ma dziwne koncepcje. Pokoradlasztuki nic nie umie, usiłuje grać mądrego. Zaś publiczność wie coś, że gdzieś dzwonią, ale nie w którym kościele. Dlaczego stosuje się bias? A spróbujcie sobie nie stosować, zobaczycie co MUSI wyjść pamiętając o krzywej gamma, co się będzie działo przy małych wartościach i co się bardzo często na zdjęciach dzieje. Nie, normalnie nie stosuje się "wyciągania z cieni" tylko obcina czerń, aby zdjęcia wyglądały w miarę normalnie. Szum śrutowy? Akuku. Szumy śrutowe były w lampach elektronowych z żarzoną katodą, blaszaną anodą, a nazwa wzięła się od tego, że w głośniku brzmiały to jak sypanie się śrutu. No ale w półprzewodnikach są zjawiska zupełnie inne i albo spełniają warunek barku korelacji, albo nie spełniają, bywa tak i inaczej :-) A rozkład Poissona jest tylko nieważnym dodatkiem bo przeważnie nie jest tym rozkładem.
Grzenio
digitalizacja sygnalu zachodzi po przejsciu przez matryce, ktora daje na wyjsciu sygnal analogowy.
nie rozumiesz w o gole istoty zjawiska.
dopiero jesli zrozumiesz , bedziesz mogl stosowac odpowiedni opis.
pare razy pisalem - nie pomoglo.
zakres tonalny to zakres natezenia swiatla , na ktory matryca(fotodioda) reaguje proporcionalnymi zmianymi napiecia / natezenia pradu na wyjsciu.
i te zmiany napiecia przez digitalizacje dzielisz na iles tam stopni - to zalezy od gestosci przetwornika A/D , ale w ten sposob nie zwiekszasz zakresu tonalnego.
co najwyzej stosujac gesciejszy przetwornik , masz nieco mniejsze straty - bez wiekszego znaczenia praktycznego - w stosunku do przetwornika 8 b - co najwyzej 1/255 zakresu tonalnego na kazdym koncu.
Ty sobie tego nie mozesz wyobrazic wiec jeszcze raz analogia z fortepianiu.
masz zakres czestotliwosci dzwiekow 440 HZ -880 Hz - to odpowiada skali tonalnej os A1 do A2 - rozpietosc tonalna wynosi 440 Hz.
ten zakres tonalny mozesz wykorzystac prostym instrumentem analogowym ,, generatorem dzwieku ze sterowana czestoscia dzwieku np potencjimetrem.
mozesz w sposob plynny wybrac dowolny dzwiek z tego zakresu. Takie instrumenty byly stosowane w latach 60 - tych dosyc czesto.
Masz analogowy sygnal o zakresie tonalnym 440 HZ ( od 440 do 880 Hz)
mozesz teraz wybrac okreslone czestosci , czyli pokryc ten zakres 8-ioma klawiszami . Jak w dziecinnym fortepianie. Zdigitalizowales ten zakres - mamy 8 klawiszy czyli 8 bitow - potrywamy nim ten sam zakres tonalny od a1 do a2 czyli dokladnie ten sam od 440 HZ. do 880 Hz - zakres wynosi 440 Hz
dodajesz teraz 5 klawiszy czarnych poltonowych - razem mamy 13 klawiszy , 13 bitow - zakres tonalny sie nie zmienia.
zmienia sie subtelnosc oddania dzwieku - to jest rozdzielczosc tonanalna. Zakres tonalny jest zawsze ten sam bez wzgledu na ilosc dzwiekow.
W fotografii jest sytuacja identyczna.
Nawet jesli masz A/C 14 b - to przechodzac na jpg zostanie zredukowana ROZDZIELCZOSC tonalna , ale nie zakres tonalny ( w stopniu pomijalnie malym). . Zdecydowana wiekszosc zdjec ogladamy na monitorach 8 b - nie jest to waskim gardlem. nawet obraz zapisany jako 16 b zostanie wyswietlony jako 8 bitowy - zalatwi to System komputera bez naszej wiedzy i woli. Zakres tonalny w ten sposob nie ulega ograniczeniu , jedynie rozdzielczosc .
zakres tonalny to Dynamika wejscia
rozdzielczosc tonalna - to dynamika wyjscia.
oczywiscie zapisuje sie w obrazach jpeg czyli 8-io bitowych zakres tonalny np 10 ev , z tym ze odleglosc miedzy tonami musi byc wieksza niz gdyby ten zakres zapisano jako obraz 16b . To nie jest waskim gardlem. Rozdzielczosc 8 b na monitorach nie jest odczuwana jako niewystrczajaca.
Zakres tonalny na wyjsciu okreslony jest przez zakres tonalny urzadzenia wyjscia - czyli intensywnosc jego czerni i intensywnosc jego bieli obrazowania.
Jesli chodzi o szum kwantyzacji to ma on calkowicie inny Charakter niz szumy fotonowe , czy termiczne - przede wszystkim nie ma charakteru przypadkowego. Szum kwantyzacji to nic innego jak blad kwantyzacji - tylko slowo to samo - mozna go b. dokladnie wyliczyc.
na wykresach ktore przytaczalem odnosnie a6500 szum kwantyzacji w funkcji L wynosi:
d(ps)/d(L)*Delta L
poniewaz Delta L = 1 wiec bezwzgledny szum kwantyzacji w funkcji L wynosi wprost f´(l)
Jestem poza domem wiec nie moge tego zrobic ,ale nie ma problemu wyliczenia i dorysowania krzywych ufnosci.
Ja mysle ze wiele osob niewlasciwie iunterpretuje Termin z optyczne " zakres tonalny" Tutaj oznacza on na ile stopni zostal podzielony zakres zmian natezenia oswietlenia jakie moze przeniesc matryca.
baron
Szumy śrutowe były w lampach elektronowych z żarzoną katodą, blaszaną anodą, a nazwa wzięła się od tego, że w głośniku brzmiały to jak sypanie się śrutu.
-------------------------------------------------------------------------------------
co ty wypisujesz!!
chryste panie.
szum fotonowy wynika z szumu srutowego - taka jest natura swiatla oraz ze sprawnosci kwantowej.
to jest podstawowy problem- poniewaz szum fotonowy ( srutowy ) ma Charakter idealnie przypadkowy , nie uda sie go przewidziec a wiec w sposob doskonaly wyeliminowac. Podnosi sie sprawnosc kwantowa , ale nie zmienimy natury swiatla , zawsze bedzie szum srutowy wystepowal.
jak zwykle wyjasnisz cos , czego nie rozumiesz.
sens takich forow jest Taki , ze kazdy moze napisac , ze inni sa glupsi i nic nie wiedza. O to chodzi. A jesli pokazac konkretne zdjecie to okazuje sie, ze istnieje przepasc pomiedzy wlasnymi umiejetnosciami , a przekoniem o swoich mozliwosciach.
@Pokoradlasztuki:
"sens takich forow jest Taki , ze kazdy moze napisac , ze inni sa glupsi i nic nie wiedza. O to chodzi."
Skoro uważasz, że taki jest sen pisania na forum to wiele tłumaczy dlaczego wypisujesz takie brednie. Teraz już chyba wszyscy nie będą mieli żadnej wątpliwości co do twojej wiedzy i wydumanych teorii nie mających nic wspólnego z rzeczywistością. Podaj literaturę, która potwierdzi twoje teorie. Dopóki jej nie podasz to twoja wiarygodność będzie zerowa. Jak dla mnie nie warto nawet czytać tego co wypisujesz skoro nie możesz tego poprzeć dowodami.
@Pokoradlasztuki: "szum fotonowy wynika z szumu srutowego - taka jest natura swiatla oraz ze sprawnosci kwantowej. "
Widzisz... najprawdopodobniej jesteś ofiarą przedmiotu zwnego w gimnazjum "Przyroda" . Ja tylko mogę się domyślać, jakimi dróżkami krążą Twoje myśli. Szum śrutowy, to jest taka techniczna nazwa obserwowanych w układach elektronicznych skoków sygnału w ogólności, które wynikają z przemieszczania się nosników ładynku. elektronów dziur, jonów itp, bo da się jeszcze coś wymyślić. Obserwuje się to w przypadku istnienia barier potencjałów, które owe nośniki pokonują. A szum fotonowy? Cóż, domyślamy się, że chodzi o korpuskularną naturę światła. W przypadku gdy detektor rejestruje światło, rejestruje je jako pojedyncze cząstki. Dla odmiany soczewka traktuje światło jako falę, przy czym nie mówimy tu o fali elektromagnetycznej :-) Otóż detektor rejestruje porcje światła jakby były one cząstkami, umownie fotonami, co powoduje, że są nim generowane porcje ładunku. Gdyby nie szumy, napięcie na kondensatorze fotodiody sensnela przybierało by dyskretne wartości wynikające z wielkości ładunku elementarnego, czyli jednego elektronu. Nie rejestrowalibyśmy wartości pośrednich. Polecam temat "Doświadczenie Millikana " :-)
Jaki związek efektu szumu śrutowego ze zjawiskiem fotoelektrycznym? A, dokładniej, w którą stronę mamy wynikanie? Chyba jednak w przeciwną, to znaczy kwantowa natura światła wymusza porcjowanie ładunku. Nie, szum fotonowy to nie to samo co szum śrutowy. Szum śrutowy bywa skorelowany, więc nieprzypadkowy.
Pokoradlasztuki: problem z Tobą jest taki, że przyswoiłeś mnóstwo jak Twoje możliwości słówek i strasznie się cieszysz, że możesz ich użyć. Ale nie rozumiesz ich. Pleciesz bzdury, bo masz problemy z elementarną matematyką, zupełnie zielone pojęcie o fizyce, wypisujesz niestworzone rzeczy o technice fotografii. Przy czym co raz walisz babole na tak elementarnym poziomie, że człowiek się zastanawia, oc co chodzi. Pamiętsz te swoje dyskusje o rozdzielczości o działaniu przesłony? Widzisz, gdybyś się nie oddzywał, to może bym się nie zorientował, że nie rozumiesz jak działa ta przesłona, ale ty wszem i wobec to opowiadasz. Jaki jest w tym cel?
baron13
8 lutego 2017, 09:56
@Pokoradlasztuki: "szum fotonowy wynika z szumu srutowego - taka jest natura swiatla oraz ze sprawnosci kwantowej. "
Widzisz... najprawdopodobniej jesteś ofiarą przedmiotu zwnego w gimnazjum "Przyroda" . Ja tylko mogę się domyślać, jakimi dróżkami krążą Twoje myśli. Szum śrutowy, to jest taka techniczna nazwa obserwowanych w układach elektronicznych skoków sygnału w ogólności, które wynikają z przemieszczania się nosników ładynku. elektronów dziur, jonów itp, bo da się jeszcze coś wymyślić.
------------------------------------------------------------------
co ty wypisujesz ?
na jaki temat ?
szum srutowy nie ma nic wspolnego z detektorem,
Taka natura swiatla.
szum srutowy to Taki rodzaj szumu , ktory spelnia waruni procesu Poissona , opisanego w czasach napoleonskich jeszcze.
link
i to wysjasnia wszystko..
nazwa wziela sie z analogii do ... strzelby mysliwskiej .
nie qmasz?
nie szkodzi.
w naturze szum srutowy , czyli spelniajacy warniki processu poissona wystepuje bardzo czesto.
przykladem jest deszcz spadajacy z chmury.
to dobre wyjasnienie.
jesli do sasiadujacych pojemnikow o powierzchni np 1 m2 bedzisz zbieral krople deszczu i je zliczal w okreslinym czasie , to sie okaze , ze raz do jednego pojemnika padnie wiecej kropli deczczu , raz do drugiego . Tylko przypadkowo i b rzadko moga byc sobie rowne
Jest to czyms natuiralnym i zrozumialym dla kazdego .
Proces stochastyczny , krople deczczu mozna potraktowac jako kwanty ze wzgledu na b. podobna srednice .
identycznie zachodzi dla swiatla.
liczba fotonow padajaca ze tego samego zrodla do dwoch sasiadujacych " pojemnikow" czyli detektorow bedzie rozna. Skutkiem tego jest " fluktuacja gestosci optycznej" czyli szum na obrazie. Jest to proces stochastyczny.
to nie ma nic wspolnego z detektorem.
Baronie w szukaniu idiotycznych wyjasnien jestes niepobity.
ani lampa , ani potencjal progowy poplprzewodnikow nie Maja z tym nic wspolnego.
Jesli beziesz rozumial istotne zjawiska , to zawsze mozna znalezc odpowiedni opis , a Ty nie rozumiesz - opisujesz i wyjasniasz wiec cos innego.
@baron13:
"Szum śrutowy? Akuku. Szumy śrutowe były w lampach elektronowych z żarzoną katodą, blaszaną anodą,..."
Określenie "szum śrutowy" dotyczy szumu spowodowanego kwantową naturą przepływu nośników ładunku elektrycznego (w elektronicę) także dotyczą wszystkich półprzewodników a nie tylko lamp elektronowych. Poczytaj sobie tutaj: link (strona 2). Światło również ma naturę kwantową dlatego też szum wywołany przepływem fotonów również jest nazywany szumem śrutowym (ang. shot noise) i takie określenie jest stosowane zarówno w literaturze polskiej jak i angielskiej.
dodam , ze na ten szum srutowy , czyli rozna liczbe padajacych fotonow na sasiadujace ze soba takie same powierzchnie, nalozy sie w fotodziodzie sprawnosc kwantowa , czyli nie wszystkie fototony zostana przejete , to powieksza fluktiacje czyli szum optyczny. Liczba tych nieprzejetych fotonow , tez jest przypadkowa.
@Pokoradlasztuki:
"liczba fotonow padajaca ze tego samego zrodla do dwoch sasiadujacych " pojemnikow" czyli detektorow bedzie rozna. Skutkiem tego jest " fluktuacja gestosci optycznej" czyli szum na obrazie. Jest to proces stochastyczny.
to nie ma nic wspolnego z detektorem. "
No popatrz, w końcu do ciebie to dotarło. A jeszcze niedawno upierałeś się, że natężenie światła podczas badania szumów matrycy nie ma znaczenia. Cieszę, że moje wytłumaczenie ( link wpis z
4 lutego 2017, godz. 15:43) w końcu do ciebie przemówiło.
grzenio
jestes kolejnym , ktory pisze a nie bardzo wie o czym.
wykreslilem zaleznosc poziom szumu od luminancji.
luminancja jest funkcja wzajemnie jednoznaczna od natezenia oswietlenia.
a wiec w istocie jest to zaleznosc poziomu szumu od natezenia oswietlenia - w CALYM zakresei tonalnym matrycy - tzn nie ma znaczenia dla ktorego punktu na osi X robie ten pomiar poniewaz robie pomiar w calym zakresie tonalnym w wielu punkach. Nie ma znaczenia dla ktorych punktow to robie , poniewaz ksztalt tej zaleznosci nie zalezy od punktoew dla ktorych to robie - czyli nie zalezy od jasnosci tych punktow.
nie ma zadnej potrzeby uzprawianie bajkopisarwstwa jak to czynisz na temat pochodzenia szumow , nawet tego nie poruszalem , gdyz to tylko jest rozwodnieniem nie na temat.
do tej pory tego nie qmasz i nie wiesz o co chodzi.
jesli czytam Twoje wypowiedzito wychodzi z nich zastraszajacy wrecz brak podstawowej wiedzy. To na temat TTL jest wrecz kompromitujace, wybacz , ale z Kims kto ciagle wypiszuje banialuki nie da sie rzeczowo rozmawiac.
nawet nie wiesz o tym , ze przyslona nie jest czyms stalym. Zmieniajac odleglosc , zmienia sie przyslona rzeczywista , mimo ze jest wyswietlana w aparacie ciagle ta sam wartosc. To uwzglednia TTL z definicji i to nie ma zadnego znaczenia na pomierzona wartosc szumu , ani zalozony filtr , ani transmitancja. tego nie zrozumiesz , skoro do tej pory sie nie udalo..
"od jasnosci tych punktow."
od jasnosci wybranych punktow
@Grzenio: Jak napisałem, jak jest bariera potencjału pojawia się szum śrutowy. Bariera jest w katodzie lampy elektronowej, jest w półprzewodnikach, mamy zjawisko szumu śrutowego.
Ale panowie, co to ma wspólnego z kwantową naturą światła ?;-) Ano mamy taki eksperyment, do odbioru fala radiowych możemy użyć anteny radiowej, robi się tak? Działa. Dodajmy: światło to są takie same fale elektromagnetyczne, jakich np używa telefon komórkowy, tylko krótsze. Ale nie różnią niczym innym. Otóż, gdy do obioru fal radiowych użyjemy anteny, to nie zarejestrujemy żadnych kwantów, żadnego szumu śrutowego, Będzie po prostu ciągły sygnał. Raz mniejszy, raz większy, ale bez żadnych skoków. I to wynika właśnie z kwantowej natury światła której konsekwencją jest DUALIZM KORPUSKULARNO-FALOWY :-) To znaczy, taz traktujemy światło jak cząstki, raz jak fale. Efekt szumu wynika z tego, że zbudowaliśmy detektor, który traktuje światło jak cząstki. Jak użyjemy innego detektora czyli np anteny, to żadnych cząstek nie będzie. :-)
@Pokoradlasztuki:
"Jesli chodzi o szum kwantyzacji to ma on calkowicie inny Charakter niz szumy fotonowe , czy termiczne - przede wszystkim nie ma charakteru przypadkowego. Szum kwantyzacji to nic innego jak blad kwantyzacji - tylko slowo to samo - mozna go b. dokladnie wyliczyc."
Tutaj widzę, że też pomału coś do ciebie dociera z tego co pisałem a co zacytował Cedrys kilka wpisów wyżej. Niestety nie możesz w dalszym ciągu pojąć, że zarówno fotodioda jak i przetwornik ADC mają liniową charakterystykę pracy a nie logarytmiczną i to jest powodem, dla którego jeśli chcemy uzyskać dynamikę 14 EV to potrzebny jest minimum 14-bitowy przetwornik ADC (jeśli używamy tylko jednego ADC). A sprawę można na chłopski rozum wyjaśnić tak, że jeśli wartości 14EV odpowiada natężenia światła 16384 lx to wartości 0EV będzie wtedy odpowiadała wartość 1 lx. Jeśli chciałbyś zastosować 8-bitowy przetwornik ADC to przedział kwantowania wynosiłby 16384lx/255 = 64,25lx a zatem mierząc światło o natężeniu 32,125lx miałbyś raz wynik ADC=1, co odpowiadałoby 64,25 lx, a raz ADC=0 co odpowiadałoby 0 lx. Szum kwantyzacji przetwornika ADC byłby na tyle duży, że nie byłoby szans na uzyskanie warunku S/N=1 dla 1lx. Inaczej mówiąc tak na chłopski rozum rozróżnienie pomiędzy stopniami jasności odpowiadającymi 1lx a 16lx nie byłoby w ogóle możliwe bo obie te wartości byłyby pomierzone przez ADC jako zero a przecież 16lx to o 4 EV więcej niż 1lx więc nie jest to mała różnica.
Mam nadzieję, że może kiedyś w końcu to do ciebie dotrze i nie będziesz dalej rozpowszechniał tej swojej bzdurnej teorii o klawiszach w fortepianie bo to jest zupełnie nietrafiona analogia. Przypowiastkę o tych klawiszach to możesz stosować dla plików po procesie wywołania RAW-a kiedy dokonywane jest nieliniowe przetworzenie wartości luminancji według krzywej gamma ale nigdy dla wartości otrzymywanych z przetwornika ADC czyli dla wartości zapisanych w pliku RAW.
Dla osób zainteresowanych (czyli nie dla Pokorydlasztuki) potwierdzenie moich słów można znaleźć tutaj:
link (jak ktoś nie chce czytać całości to może przejść do rozdziału 6 - strona 14 w pliku PDF)
"Ja mysle ze wiele osob niewlasciwie iunterpretuje Termin z optyczne " zakres tonalny" Tutaj oznacza on na ile stopni zostal podzielony zakres zmian natezenia oswietlenia jakie moze przeniesc matryca. "
dodam dla jasnosci:
ale nic nie mowi na temat szerokosci tego zakresu rejestrowanych zmian natezenia oswietlenia - to moze byc np 8 ev albo i 12 ev - po stronie wejscia czyli odpowiednio w LUX ach
@baron13:
"światło to są takie same fale elektromagnetyczne, jakich np używa telefon komórkowy, tylko krótsze. Ale nie różnią niczym innym."
A o dualizmie korpuskularno-falowy światła to waść coś słyszał? Będąc na Uniwerku to trochę byłoby wstyd nie wiedzieć rzeczy jakich uczy się młodzież w szkole średniej na lekcjach fizyki.
Grzenio
8 lutego 2017, 11:01
@Pokoradlasztuki:
"Jesli chodzi o szum kwantyzacji to ma on calkowicie inny Charakter niz szumy fotonowe , czy termiczne - przede wszystkim nie ma charakteru przypadkowego. Szum kwantyzacji to nic innego jak blad kwantyzacji - tylko slowo to samo - mozna go b. dokladnie wyliczyc."
Tutaj widzę, że też pomału coś do ciebie dociera z tego co pisałem a co zacytował Cedrys kilka wpisów wyżej.
----------------------------------------------------------------
cedrys ma ubaw napuszczajac na siebie userow - jestem tego swiadomy, wyraznnie Taki byl cel jego postu.
wszystko co pisze jest sluszne , ale nie pisze wszystkiego . Nie ma sensu pisania wszytskiego co sie wie , bez zwiazkz z sytuacja.
do moich pomiarow poziomu szumu , nie ma najmniejszej potrzeby wyjasnianie genezy szumow. Niezaleznie od tego czy to opiszesz bardziej lub mniej prawidlowo , pomiary beda zawsze taklie same.
wystarczy znac definicje szumu pojecia szumu na obrazie " fluktuacja gestosci optycznej " - niezmiennej od setki lat.
to nie chodzi o to zeby pisac co sie wie , raczej wiedziec co sie pisze.
i pomiar tej fluktuacji jest pomiarem szumu / poziomu szumu. a wyjasnienia dlaczego tak sie dzieje jest czyms zupelnie innym niz wyznczeniem tego poziomu szumu. Na temat pochodzenia szumoiw , nie zabietralem wczesniej glosu ,gdyz to nie jest konieczne dla ich pomiaru na obrazie.
trudno zrozumiec ? ale tak jest. I mysle , ze w tym temacie , trudno bedzie mi wcisnbac ciemnote .
@Pokoradlasztuki:
"luminancja jest funkcja wzajemnie jednoznaczna od natezenia oswietlenia.
a wiec w istocie jest to zaleznosc poziomu szumu od natezenia oswietlenia - w CALYM zakresei tonalnym matrycy - tzn nie ma znaczenia dla ktorego punktu na osi X robie ten pomiar poniewaz robie pomiar w calym zakresie tonalnym w wielu punkach. Nie ma znaczenia dla ktorych punktow to robie , poniewaz ksztalt tej zaleznosci nie zalezy od punktoew dla ktorych to robie - czyli nie zalezy od jasnosci tych punktow."
No popatrz, biedne optyczne.pl widać robią błędne pomiary Full SNR bo wychodzi im coś zupełnie innego niż twierdzisz:
link
Dalej będziesz uważał, że niezależnie czy sobie scałkujesz ten wykres od -10EV do -4EV to będzie tak samo jak od -6EV do 0 EV?
@Grzenio: no właśnie cały czas ku owemu dualizmowi i jego straszliwym skutkom zmierzałem :-) mogę jeszcze dodać, dlaczego przy odbiorze fal za pomocą anteny nie rejestrujemy szumu śrutowego i skoków związanych z docieraniem kolejnych fotonów. Otóż antena pozwala zarejestrować częstotliwość odbieranej fali. Za jej pomocą można wyliczyć pęd fotonu. Tym dokładniej im dłużej odbierasz nie zniekształconą sinusoidę. A zasada nieoznaczoności wyklucza jednoczesny pomia pędu i położenia. Abyś mógł zarejestrować fakt, że foton dotarł do anteny musiałbyś mieć skąs czas. Foton musiałby jakoś dać znać, ze właśnie w tej chwili jest przy antenie. Ponieważ jednak detektor dokładnie wyznacza jego pęd (fala elektromagnetyczna nie jest formalnie falą prawdopodobieństwa "to nie takie proste panie kolego:-)" ) poprzez częstość, to nie może być sposobu, by wyznaczyć ten moment.
baron13
8 lutego 2017, 10:52
@Grzenio: Jak napisałem, jak jest bariera potencjału pojawia się szum śrutowy
-----------------------------------
Baronie , to dowod , ze nie rozumiesz i nie wisz o co chodzi.
szum srutowy to szum opisany poissonem,. zachodzi bardzo czesto w naturze , rowniez towarzyszy przeplywowi elektronow przez polprzewodniki - ale to cos zupelnie innego - to inny szum Nie ma nic wspolnego z szumem fotonowym !!!!
UIstosunkowujesz sie do mojej wypowiedzi na temat szumu fotonowego , ktorego czesci jest szum srutowy , odwolujac sie do szumu srutowego - ale w innym zjawisku he , he , he.
jak przedszkolak - to sam slowo - no wiec musi byc to to samo.
zaskakujacy jest poziom niewiedzy odniesiony do przekonania o jej posiadaniu
@Pokoradlasztuki: W szumie śrutowym chodzi o barierę potencjału. Nie musi on spełniac rozkładu Poissona. Zresztą, samo to, że się odwołujesz do tego rozkładu, a nie do rozkładu Gausa świadczy o tym, że rozkładu Poissona nie stosowałeś tylko czytałeś o nim bo on dobrze działa dla małych probek. Poisson rozkład wyprowadził licząc liczbę rozpraw bodaj w jakiejś dzielnicy Paryża, więc to były sztuki mniej niż 10. Nic chłopie nie umiesz i ciągle to rozgłaszasz ludziom w koło. Ciekawe po co? Zapewne się Ci wydaje, że możesz zagadać swoją ignorancję. Może i się nabierze jakiś chłopak z gimbazy, ale czy naprawdę to Ci pomoże?
Grzenio
8 lutego 2017, 11:16
Dalej będziesz uważał, że niezależnie czy sobie scałkujesz ten wykres od -10EV do -4EV to będzie tak samo jak od -6EV do 0 EV?
---------------------------------------------------------
grzenio , pytania jakie zadajesz , czy Twoje uwagi swiadcza , ze wiele nie wiesz . dla mnie sa to idiotyczne pytania.
tego nie jestes w stanie zrozumiec.
nie bede sie odwolywal do krzywych , to za trudne dla Ciebie.
jesli sfotografujesz klin optyczny np o zakresie powiedzmy 20 ev i numerach pol od 1 do np 200
to jesli naswietle przez np 1/100 sek na przyslonie 8 w zakresie tonalnym matrycy znajda sie pola o jasnosci np od 20 - 50.
dla tych pol mierze poziom szum
jesli naswietle w drugiej pronbie dwa razy krocej to w zakresei tonalnym matrycy znajda sie pola np od 30 do 60
dla tych pol pomierze poziom szumu.
wykres zaleznosci bedzie identyczny , niezaleznie od parametrow naswietlenia.
juz drugi tydzien tego nie qmasz.
jesli bym chcial to zrobic dla tylko jednego wybranego pola to przy pierwszej probie moglem pomierzyc poziom szumiu dla pola np 30 , a dla drugiej proby winienem wybrac pole o tej samej luminancji np nr 35. i wtedy bedzie to wynik porownywalny dla jednego pola i roznych parametrow expozycjhi w aparacie .
W obu przypadkach w tym miejscu padnie na matryce ta sama ilosc swiatla, mimo roznych czasow naswitlania .
Albo jak ja to zrobilem dla calego zakresu tonalnego, co jest pomiarem znaaaaacznie pelniejszym, czyli wiecej mowiacym.
Grzenio, szukasz dziury w calym , nie wiedazac za bardzo o czym piszesz - mysle , ze to wynika z Twojej natury awanturnika. Lubisz sie spierac ..
odnosnie zakresu jak ja to zrobilem od 24 - 220 - wyliczylem w tym zakresie bardzo dokladnie srednia wartosc kazdej z funkcji ( oczywiscie pomiarty sa obarczone bledem) . Wyszla ona identyczna - co uwazam jest przypadkiem.
Rownie dobrze moglaby byc roznica rzedu np 0,05 - co i tak jest bardzo wysoka zgodnoscia.
zakres 20 - 220 to zakres proporcjonalnosci .
ponizej i powyzej zaleznosc liuminancji od natezenia zaczyna byc coraz mniej proporcjonalna , krzywa charakterystyczna sie wyplaszcza.
nie wiesz tego , ale ja wiem - stad Twoje nieciekawe i naiwne pytanie. - Ten zakres to jest oz 78% calego zakresu.
oczywiscie gdybym to akurat pomierzyl w zakresie np 28 - 228 natychmiast mialbyc ciezki Problem psychofizyczny i nierozwiazywalny - dlaczego akurat 228 . Tak mi sie wybralo - prawie 80% zakresu . wyniki nie sa manipulowane , Pomiary pogladowe , nalezoby dokonac wiecej pomiarow i usrednic wynik , ale za to nikt mi nie placi , a ja wiem jak to jest. W calym zakresei riznica wynosi tylko o ile pamietam ok 0,06% bezwzglednie co jest bardzo dobra zgodnoscia
Wlasciwie to powinenes podziekowac , ze chce mi sie juz drugu tydzien Tobie to wyjasniac. Mysle , ze nikt inny nie ma z tym tutaj problemu .
baron13
8 lutego 2017, 11:37
@Pokoradlasztuki: W szumie śrutowym chodzi o barierę potencjału. Nie musi on spełniac rozkładu Poissona.
--------------------------------------------------------
Baronie juz w tym miejscu dziekuje za wyjasnienie - nie jestem zainteresowany.
@Pokoradlasztuki, czy ty w ogóle wiesz co oznacza poziom 0 EV dla tych wykresów: link ?
Rozumiesz w ogóle dlaczego krzywa dla ISO 400 leży niżej niż dla ISO 800? Widać zupełnie tego nie rozumiesz skoro piszesz takie bzdury.
Odpowiedz proszę na pytanie dlaczego krzywa dla ISO 800 leży niżej niż dla ISO 400? Proszę uświadom nas wszystkich dlaczego SNR dla ISO 400 jest wyższy niż dla ISO 800. Z czego to wynika?
@Pokoradlasztuki: gdybyś się trochę rozumiał na fizyce, to bys wiedział, że usykanie zjawiska z brakiem korelacji jest rzadkie i trudne. Np w klepsydrze ruch jednego ziarnka pisaku uruchamia inne. jabłko spadającez jabłoni, strąca inne jabłka. Elektron, czy dziura pokonująca barierę potencjału powoduje lokalne zburzenie potencjału i albo zmniejsza . albo zwiększa prawdopodobieństwo przeskoku następnego nośnika. Muszą być spelnione minimalne warunki na układ fizyczny, żeby szum był wystarczająco nieskorelowany. Np statystyczny jest rozkład rozpadów atomów w izotopie, ale już nie rozkład liczonych przez licznik cząstek impuilsów. Trzeba dobrze ustawić warunki pracy licznika by otrzymać wystarczająco dobre wyniki. Nawet rzuty realną monetą zazwyczaj dają bardzo kiepską losowość. Z tej przyczyny kiedyś w cnie było dobre tablice liczb losowych.
@baron13:
"@Pokoradlasztuki: gdybyś się trochę rozumiał na fizyce..."
Baronie, jemu sama wiedza nie wystarczyłaby. Do tego potrzebna jest jeszcze umiejętność logicznego myślenia.
@Pokora..,
"cedrys ma ubaw napuszczajac na siebie userow - jestem tego swiadomy, wyraznnie Taki byl cel jego postu."
Mylisz się. Lubię czytać ludzi, którzy coś mają do powiedzenia, gdyż zawsze się można czegoś dowiedzieć. Ty masz wiedzę faktycznie trochę niepoukładaną, ale jest przepaścista i potrafię wyfiltrować co trzeba.
Nie ma ludzi nieomylnych i całkowicie spójnych. Jednocześnie trzeba porządkować to co się wie i rejestrować nową wiedzę, gdyż bez wiedzy zostaje tylko wiara, że się wie.
@Grzenio to zupełnie inna osobowość. Jego wiedza jest spójna, szczególnie na poziomie definicji pojęć podstawowych. Jego wywody są krótkie i na temat, czyta się gładko, ale też łatwo można połknąć muchę - więc trzeba uważać. Ty to zauważasz i to się chwali - ja nie zawsze, dlatego czytam Was obu. Wasz system obrażania się nie przeszkadza mi, to norma w Internecie. Musicie się jakoś stymulować, nie?
Ja nie stoję nad Wami ani nawet obok Was i nie jestem uprawniony do napuszczania Was na siebie. Naprawdę nie wyobrażam sobie jakby Was zabrakło.
Ja nie znam się na wszystkim. Np. na tym śrucie szumowym się nie znam. Ale na podstawie tego, co mogę ocenić, bo akurat tego się nauczyłem, stwierdzam, że żadnych wywodów Grzenia nie przyjmę za dobrą monetę. Grzenio nie potrafi pomyśleć logicznie i jest odporny na wiedzę. Jak wrzuca coś z sieci to jest to przypadkowe i niekoniecznie dokładnie na temat. Równie dobrze mógłbym sobie poczytać coś z losowego generatora przemówień Lenina. Lenin też znał się na wszystkim. Wiem, bo czytałem losowo wybrane jego dzieła.
@cedrys:
"Wasz system obrażania się nie przeszkadza mi, to norma w Internecie."
Ale jakiego obrażania się? Czy ja używam jakiś epitetów i wyzwisk pod adresem Pokorydlasztuki? Owszem używam sformułowania, że "pisze on bzdury" bo jeśli pisze bzdury to po prostu nazywam to po imieniu. Czy to jest obraźliwe? A jeśli piszę, że brak mu umiejętności logicznego myślenia to po prostu stwierdzam fakt bo jak inaczej nazwać przypadek kiedy ktoś chcąc obalić moją tezę podaje przykład, który właśnie ją potwierdza a nie obala? Piszę tutaj o mojej tezie z innego wątku, że porównywanie szumów na zdjęciach tablic testowych z dpreview nie są dokładnymi porównaniami bo nie uwzględniają różnic w transmitancji obiektywów i aby porównanie było dokładne to warunkiem jest aby na matryce obu aparatów padło światło o takim samym natężeniu i widmie. Na co Pokoradlasztuki obala to w taki oto sposób:
"jesli sfotografujesz klin optyczny np o zakresie powiedzmy 20 ev i numerach pol od 1 do np 200
to jesli naswietle przez np 1/100 sek na przyslonie 8 w zakresie tonalnym matrycy znajda sie pola o jasnosci np od 20 - 50.
dla tych pol mierze poziom szum
jesli naswietle w drugiej pronbie dwa razy krocej to w zakresei tonalnym matrycy znajda sie pola np od 30 do 60
dla tych pol pomierze poziom szumu.
wykres zaleznosci bedzie identyczny , niezaleznie od parametrow naswietlenia.
juz drugi tydzien tego nie qmasz.
jesli bym chcial to zrobic dla tylko jednego wybranego pola to przy pierwszej probie moglem pomierzyc poziom szumiu dla pola np 30 , a dla drugiej proby winienem wybrac pole o tej samej luminancji np nr 35. i wtedy bedzie to wynik porownywalny dla jednego pola i roznych parametrow expozycjhi w aparacie .
W obu przypadkach w tym miejscu padnie na matryce ta sama ilosc swiatla, mimo roznych czasow naswitlania."
Sam potwierdza, że szumy się nie zmienią mimo zmiany czasu naświetlania bo po prostu skompensuje to większą luminancją pól pomiarowych. Tyle, że zdjęcia na dpreview nie były tak kompensowane. Wszystkie zdjęcia robią w trybie manualnym z takim samym czasem naświetlania a jedynie dokonują kompensacji ekspozycji i balansu bieli w postprocesie o czym wyraźnie piszą: "Raw files are manually corrected."
link
Kompensacja ekspozycji w postprocesie to nie jest to samo co kompensacja natężenia światła. Ja rozumiem, że on myśli, że ma wyłączność na całą wiedzę ale na litość niech nie sądzi, że ma tutaj do czynienia z niedouczonymi gimbusami, którzy łykną te jego wypociny jak młody pelikan rybę.
@T.B.
"Jak wrzuca coś z sieci to jest to przypadkowe i niekoniecznie dokładnie na temat."
Podaj konkretny przykład kiedy wrzuciłem coś nie na temat? To, że w jakimś linku poruszanych jest kilka innych tematów to nie moja wina. Jeśli chcę zwrócić uwagę tylko na pewien fragment zalinkowanego materiału to wyraźnie to zaznaczam. Jeśli czegoś tam nie rozumiesz i uważasz, że to nie na temat to jest tylko twoje zdanie.
@T.B.
"Lenin też znał się na wszystkim. Wiem, bo czytałem losowo wybrane jego dzieła."
Nic dziwnego, że nie rozumiesz @Grzenia. Widocznie używasz jakiegoś innego rodzaju logiki.
Czy to stwierdzenie Cię obraża?
Tutaj muszę dodać, iż miałem nadzieję zniechęcić Cię do plątania się między nogami głównych dyskutantów. Nie podoba mi się także Twój avatar oraz nick, oba oznaczają tajniaka, który jest tylko zdolny gryźć po łydkach.
Czy to stwierdzenie Cię obraża? Odpowiedz na oba pytania, może być po chamsku.
@Grzenio,
Ja podchodzę do wypowiedzi @Pokory bardzo swobodnie. Znam i cenię ludzi o innych umysłach niż mój inżyniersko-informatyczny. Posiadam także sporą wiedzę z dziedzin humanistycznych, co mnie wzbogaca jako fotografa. W przeciwnym wypadku byłbym tylko godnym pogardy technokratą. Nie muszę nikomu udowadniać, że się myli, ale czasem to robię, żeby przypomnieć swoją obecność. A obecny jestem na Optycznych od 2009r. Nie chce mi się już prostowć ludzi, udowadniać dlaczego uważam porównywarkę na DPreview za mało użyteczną.
Jako inżynier wiem, że nie da się w realu skonstruować dwóch równoległych linii. Z tego powodu nie można skonstruować matrycy o matematycznie kwadratowych pikselach. Tam gdzie jest wymiar, musi być także tolerancja, dlatego piksele są czworobokami, czasem znacznie różniącymi się powierzchnią.
Pokoradlasztuki stwierdził' że aparaty dające pliki 12 lub 14 bit to tylko marketing, bo i tak nasze monitory oferują tylko 8 bit. O i to jest cenna informacja.
@Pokoradlasztuki,
To jak? Odpowiesz na pytanie dlaczego krzywa dla ISO 800 leży niżej niż dla ISO 400?
link
Czy może będziesz twierdził, że to jest idiotyczne pytanie? Proszę uświadom czytelników dlaczego SNR dla ISO 400 jest wyższy niż dla ISO 800. Z czego to wynika? A może nie potrafisz tego wytłumaczyć? Tylko proszę nie pisz, że ja nie zrozumiem. Ja mogę nie zrozumieć ale na pewno jest wielu innych czytelników, którzy chcieliby posłuchać wyjaśnień kogoś kto się zna.
@baron13 Natomiast Canoniarze prawie nigdy tego nie piszą. Szczerze mówiąc osobiście się nawet nad tym nie zastanawiam. Pewnie dla tego, że w systemie Canona brakuje wszystkiego, tylko dla czego ciągle nie mam kasy na coś co chciałbym mieć i jest nawet tańsze niż u Sony ? Brakuje mi tego, czego sobie nie kupiłem i chyba z tego powodu nie piszę, że brakuje, bo mi odpiszą "a to sobie kup" i głupio jakoś będzie :-)
Ale przecież to Ty wylansowałeś tu tezę, że tylko frajerzy kupują eLki. Teraz przypadkiem odkryłeś skąd źródło tych mentorskich uzasadnień ;)))
@grzenio
"Sam potwierdza, że szumy się nie zmienią mimo zmiany czasu naświetlania bo po prostu skompensuje to większą luminancją pól pomiarowych. Tyle, że zdjęcia na dpreview nie były tak kompensowane."
--------------------------------------------------------------------------------------------------- to zatrwazajace jest co piszesz.
nie rozumiesz podstawowych rzeczy. Nie ma mozliwosci zebys rzeczywiscie na powaznym uniwersytecie konczyl elektronike. Wykluczone. Nie ma mozliwosc bys skonczyl na powaznym uniwersytecie jakiekolwiek studia techniczne. Jesli nawet - to jest to szkola niepowazna.
kompensacja ekspozycji nie ma zadnego znaczenia w sensie wplywu na zafalszowanie pomiarow poziomu szumu.
( nawet przytoczylem wyniki pomiarow, z dokladnym wyliczeniem srednich obu funkcji)
jesli pole ciemne naswietlisz tak, ze uzyskasz luminacje np 127
a nastepnie pole jasne naswietlisz tak, ze uzyskasz tez luminancje 127
to od obu pol odbila sie dokladnie taka sama ilosc swiatla , ktora dotarla do matrycy.
od pola ciemniejszego naswitlales dluzej , od pola jasniejszego krocej - ilosc swiatla w obu wypadkach jest dokladnie taka sama.
mimo zmiany czasu naswietlenia dla pol o tej samej jasnosci na zdjeciach ( a roznej w rzeczywistosci) dostaniesz TEN SAM poziom szumu.
Zatem zmiana czasu naswietlenie , czyli kompensacja ekspozycji nie ma zadnego znaczenia dla wyniku pomiaru.
dla kazdego pola o roznej jasnosci masz rozny poziom szumu , ale dla okreslonego aparatu zawsze Taki sam dla okreslonej jasnosci ( i stalego iso).
dlatego chcac to zrobic dokladnie pomiar szumu aparatu robi sie dla calego zakresu tonalnego czyli od miejsc jasnych do ciemnych.
z tym sie nie spotkales i pewnie nie znalazles w linku.
ale tak jest
czy naswietlisz 1/100 sekundy , czy 1/200 sekundy pola o tej samej jasnosci daja ten sam poziom szumu - poniewaz otrzymaly one ten sama Energie z sygnalem swietlnym a poziom szumu to szum/srednia wartosc ( dostarczona energia)
trzeci tydzien tego nie rozumiesz
dlatego zaleznosc poziom szumu od luminancji bardzo dobrze charakteryzuje wlasnosci szumowe obrazu a tym samym matrycy. Mozesz ja zdejmowac oczywiscie dla roznych wartosci przyslony i czasu ( pomijam tutaj wplyw czasow baardzo dlugich)
Jakos jestem w stanie zrozumiec , ze tego nie mozesz pojac , natomiast nie jestem w stanie zrozumiec ze mozna tak gleboko tkwic w tak blednym przekonaniu i chwalic sie skonczonymi studiami.
@Pokoradlasztuki
Tyle myślałeś i myślałeś co odpisać ale to co napisałeś raczej nie napawa optymizmem bo albo zorientowałeś się gdzie popełniłeś błąd i udajesz głupiego nie mając odwagi się przyznać albo nie udajesz.
Celowo poprosiłem ciebie o wyjaśnienie dlaczego krzywa SNR dla ISO 400 leży wyżej niż dla ISO 800 i zdałem pytanie co oznacza punkt 0EV na osi odciętych ( link ) bo myślałem, że ruszysz mózgownicą i sam zrozumiesz istotę problemu z jakim próbujesz się zmierzyć ale widocznie jesteś z tych co w szkole wykuwają regułki na pamięć a nie próbują zrozumieć o co kaman. Nie pisz, że nie rozumiem co piszesz bo doskonale to rozumiem tylko nie wiem w jakim celu to piszesz? Nie rozumiem co ma piernik do wiatraka? Dyskutowaliśmy o porównywaniu aparatów różnych producentów różniących się rzeczywistym ISO (czyli innym poziomem saturacji matrycy) a do tego testowanych z różnymi obiektywami różniącymi się transmisją i kolorami obrazka więc nie wiem co chcesz udowodnić tym, że na jednej i tej samej matrycy, z jednym i tym samym obiektywem, skracając czas naświetlania ale zwiększając luminancje pól pomiarowych osiągasz te same wyniki. To jest przecież oczywiste. Kolejny raz się błaźnisz bo nie możesz zrozumieć, że te same wyniki szumu otrzymujesz właśnie dzięki temu, że do matrycy dotarła ta sama energia. Gdybyś skrócił czas naświetlania i brał te same pola pomiarowe z tablicy a nie jaśniejsze to za Chiny Ludowe nie miałbyś takiego samego stosunku sygnał/szum. Miałbyś ciemniejszy obraz a samo skorygowanie ekspozycji w postprocesie wprawdzie wyrównałoby jasność fotografii ale stosunku S/N by nie poprawiło. Dlatego między innymi zdjęcia robione na wysokim ISO w dobrych warunkach oświetleniowych, czyli przy świetle o wysokiej temperaturze barwowej, są mniej zaszumione od zdjęć robionych z takimi samymi parametrami ekspozycji ale przy świetle żarowym bo wprawdzie balans bieli wyrównuje kolorystykę zdjęcia ale nie skompensuje różnicy w dostarczonej energii w zakresie widma koloru niebieskiego. Dawałem ci przykład z techniką ETTR ale najwidoczniej jest to dla ciebie jakiś Sci-Fi wykraczający poza twoje możliwości poznawcze bo jak tu wytłumaczyć, że robiąc dwa zdjęcia na tym samym ISO, tym samym aparatem i tej samej sceny można dzięki ETTR otrzymać niższe szumy.
A co do mojego wykształcenia to nie oceniaj innych według siebie. Ja rozumiem, że wykułeś w szkole różne regułki i jakoś cię przepchnęli i może nawet był to standard w twojej grupie więc czujesz się mocny ale niestety mało wiesz w tematach na jakie zabierasz tutaj głos.
@ Grzenio
"Gdybyś skrócił czas naświetlania i brał te same pola pomiarowe z tablicy a nie jaśniejsze to za Chiny Ludowe nie miałbyś takiego samego stosunku sygnał/szum. Miałbyś ciemniejszy obraz a samo skorygowanie ekspozycji w postprocesie wprawdzie wyrównałoby jasność fotografii ale stosunku S/N by nie poprawiło. Dlatego "
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
grzenio ,
Ciagle bladzisz po omacku. Elektronikiem to jestes samozwanczym - nie mam watpliwosci.
czy ty wiesz co to jest funkcja ?
- przyporzadkowanie elementom zbioru X - elementow zbioru Y
przyporzadkowanie to mozna opisac za pomoca rownania funkcyjnego.
przyporzadkowanie to moze byc wzjemnie jednocznaczne - tzn kazdemu elementowi zbioru X odpowiada jeden i tylko jeden element zbioru Y.
wciaz nie rozumiesz :
naswietlajac jakos tam klin optyczny mierze na obrazie lauminancje dla roznych pol i odpowiadajacy tej luminancji poziom szumu.
mierze to na polach znajdujacych sie w zakresie tonalnym matrycy
powiedzmy sa to pola 20 , 40 , 80, 120 , 160 ,200
i otrzymuje w wyniku pomiaru odpowiedajace tym polom wartosci poziomu szumu
otrzymuje wykres zaleznosci poziom szumu od luminancji .
nastepnie naswietlam ten sam klin optyczny INACZEJ i mierze poziom szumu na DOWOLNYCH polach z tego samego zakresu tonalnego
to moga byc pola o tej samej luminancji , ale moga byc dowolne, takze inne.
powiedzmy wybralem do pomiaru pola ; 20 , 50 , 90 , 130 , 200
i dla tych wybranych pol mierze poziom szumu.
kresle krzywa poziom szumu =f( luminancji)
w obydwu przypadkach wykres zaleznosci poziom szumu =f( luminancji ) jest ten sam-identyczny , gdyz dotyczy tej samej matrycy. Zaleznosc jest ta sama. Dotyczy tego samego zbioru X , czyli dziedziny funkcji i tego samego zbioru Y.
Wykres bedzie IDENTYCZNY !
gdybym chcial porownac poziom szumu dla jednej, jedynej wartosci luminacji np odpowiadjacej naswietelniu swiatlem odbitym 18% to powinienem z krzywej odczytac wartosc poziomu szumu dla L=127 ( w przypadku kalibrowanego toru swiatlomierz - wolarka raw 18% odpowiada dla sRGB l=127)
Trzeci tydzien nie mozesz tego zrozumiec - o studiach technicznych to mozesz sobie pomarzyc.
Jesli piszesz w pierwszym poscie , ze wyniki pomiaru zaleza od viniety obiektywu lub transmitancji obiektywu , to natychmiast mozna rozpoznac , ze nie wiesz o czym piszesz - nie masz najmniejszego pojecia jak to dziala i jak to sie robi. Jutro wejdziemy bodaj w 4 - ty tydzien , gdzie nie mozesz zrozumiec prostej ztaleznosci poziom szumu = f ( luminancja )
a luminancja =f( natezenia oswietlenia). Obydwie te zaleznosci sa wzajemnie jednoznaczne.
ach grzenio bylbym zapomnial
taka dyskusja jest dla ,mnie strata czasu. nie wiem dlaczego to robie. nie jestes w stanie zrozumiec tych zaleznosci.
jesli chcesz zebym Ci odpowidzial na Twoje pytania , to nie zrobie tego za frico wiecej.
wplac na dowolny osrodek zajmujacy sie opieka nad dziecimi , dowolna sume , jaka uzasz za stosowna i pokaz dowod wplaty. wowczas bede kontynuaaowal ten watek. przynajmniej ktos bedzie mial z tego pozytek.
@Pokoradlasztuki,
Czy ty umiesz w ogóle czytać? Dwa tygodnie pisania i nie potrafisz pojąć jaka jest różnica między korektą ekspozycji w postprocesie a faktycznym natężeniem światła padającego na matrycę. Lubisz tak sobie mierzyć zdjęcie z dpreview to sprawdź sobie jakie były wartości luminancji w pliku RAW dla danego pola tablicy testowej dla różnych aparatów a jakie były wartości w obrazkach prezentowanych w ich porównywarce. Zrób printscreeny z tego co prezentuje ich porównywarka i porównaj jak to się ma do RAW-ów. Jak nie potrafisz pojąć tak podstawowych rzeczy to dyskusja z tobą jest czasem straconym. To portal dla poważniejszych ludzi i nie będę tutaj uprawiał rozmów jak z przedszkolakiem. Wątpię również aby ktokolwiek chciał czytać twoje bajdurzenia na tematy szumów i od czego one zależą bo nie rozumiesz nawet tego co sam piszesz.