Wady: Jak w poprzedniej mojej opinii

Zalety: Jak w poprzedniej mojej opinii

Podsumowanie: Dodaję przykładowe zdjęcia zrobione tym aparatem: http://imageshack.us/a/img534/6271/z9la.jpg http://imageshack.us/a/img542/8878/pr9j.jpg http://imageshack.us/a/img802/9281/3hfl.jpg http://imageshack.us/a/img824/6636/4z73.jpg Bez stosowania HDR, każde zdjęcie z jednej klatki.

Wady: Obiektyw mógłby być jaśniejszy, nawet kosztem zooma, np. 2,0-4,0 w ekwiwalencie 28-85 mm. Format 4:3 plików RAW, za mało funkcji możliwych do przypisania dla przycisków FN1 i FN2, zamocowanie do szybkozłączki statywu uniemożliwia otwarcie komory akumulatora i karty pamięci, powolna seria, powolny AF w trybie video.

Zalety: Ostrość zdjęć, zadowalająca rozdzielczość (można drukować A4), praktycznie zerowa aberracja chromatyczna, większość funkcji wyciągniętych na korpus, dużo pokręteł, świetnej jakości ekran, możliwość zmiany kąta nachylenia LCD, całkiem użyteczny wizjer, wygodny uchwyt, pamięć ogniskowych, dźwięk stereo, możliwość przybliżania i oddalania podczas nagrywania video a także autofocus w trybie video, wbudowany filtr ND.

Podsumowanie: Postanowiłem przesiąść się z lustrzanki na kompakt, ponieważ miałem dość dźwigania kilku kg sprzętu za każdym razem, jak naszła mnie ochota na zdjęcia. Zrobiłem to świadomie, wiedząc jakie kompakt niesie ze sobą ograniczenia. Nikon P7100 bardzo miło mnie zaskoczył. Trzeba przyznać, że w zakresie ISO 100-400 trudno jest wyczuć różnicę w zdjęciach, pomiędzy lustrzanką a tym właśnie kompaktem. Dodam tylko, że mam powyłączane wszystkie redukcje wad optycznych i robię zdjęcia tylko w RAW. Ostrość zdjęć jest na naprawdę wystarczającym poziomie. Aparat jest dość mały, a przy tym poręczny. Wizjer bardzo dobrze skalibrowany (widać 85% dokładnie środka kadru na wszystkich ogniskowych). Jedyne poważne zastrzeżenie mam do jasności szkła. Wynosi ona bowiem 2,8 - 5,6. Jest to przeciętna jasność. Osobiście wolałbym, aby kosztem dłuższej ogniskowej zwiększono jasność obiektywu o 1 działkę, czyli np. 28-85 i jasność 2,0 - 4,0. No ale nie jest źle. Z moich obserwacji wynika, że użyteczne ISO to 100-400. W ekstremalnych warunkach można się od biedy posłużyć ISO 800, ale będzie wyglądało mniej więcej jak ISO 2500 w lustrzance. Kolejna wada po przesiadce z lustrzanki to format zdjęcia 4:3. Nie potrafię się na to przestawić i po prostu kadrując już w wyobraźni obcinam trochę dołu i góry, zaś później czynię to na kompie, podczas obróbki. Przycisków jest w tym aparacie multum i praktycznie do menu nie trzeba wchodzić. Zastrzeżenie mam do przycisków FN1 i FN2, ponieważ chętnie ustawiłbym tam sobie np. czułość ISO, albo WB, ale nie da się. Za to można tam podpiąć funkcje takie jak filtr ND czy żyroskop. Wyjątkiem jest funkcja przycisku FN1 + pokrętło, która to umożliwia zmianę pomiaru światła. Budowa aparatu bardzo solidna, wykonany ze stopu magnezu, dzięki czemu jest lekki i wytrzymały. Ekran odchylany o rozdzielczości VGA - bardzo przydatny, kadrowanie bez problemu. Jeśli jest mocne słońce, albo chcemy po prostu kadrować wizjerem, żeby nie wyglądać jak zombie, to muszę powiedzieć, że OVF daje spokojnie radę w tej kwestii. Pokrycie kadru wynosi chyba 85% i jest dość dobrze skalibrowane. Bateria ładuje się tylko 1,5 godziny i wystarcza na ok. 350 zdjęć. Do aparatu ciężko znaleźć pokrowiec, ale najlepszy jest Lowepro APEX 60 AW. Kosztuje ok. 90zł, ale warto tyle wydać, bo nic lepszego nie znajdzie się do tego modelu. Podsumowując, aparat ten zaspokaja moje fotograficzne potrzeby jako zaawansowanego amatora. Przerabiałem dwie lustrzanki (550D i 50D) i mogę powiedzieć, że dla kogoś, kto tak jak ja zajmuje się taką trochę bardziej zaawansowaną fotografią krajobrazową i ewentualnie miejską, ten aparat będzie wystarczający. Jest to aparat dla osób, które chcą mieć go zawsze przy sobie, ale nie lubią czuć ciężaru i wielkości takiego przedmiotu, a jednocześnie nie używają czułości wyższej niż 400. Jestem w 100% zadowolony. W tej cenie aparat jest obecnie bezkonkurencyjny.