Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Tradycyjnie rzetelny test. Szkło jest naprawdę godne pochwały. Jednak ze względu na cenę pod strzechami trudno go będzie znaleźć. P.S. Kiedy test Tamrona 10-24?
Zauważyłem, że na osłonie przeciwsłonecznej jest napis "made in japan", czy odnosi się on do tej osłony czy do całego obiektywu? Tak czy inaczej super obiektyw, zdjęcia wydają się trójwymiarowe, w stosunku do kitów to zupełnie inna bajka. Ufff - ta cena.
@Gobo: "Dodatkowo w pudełku znajdziemy certyfikat jakości wypełniony ręcznie i podpisany przez japońskiego optyka, sprawdzającego konkretny egzemplarz obiektywu pod kątem jakości optycznej, prawidłowości działania przysłony, czystości optyki i obudowy oraz kompletności zestawu." Myślę że to jest odpowiedź na Twoje pytanie ;)
Gobo, nowe Zeissy to legendarna niemiecka optyka prosto z Japonii. Globalizacja :) Zresztą jak zerkniesz na testy szkieł Leica do Panasonica, to tam też na obudowie znajdziesz napis Made in Japan.
14 listopada 2008, 17:03
Skoro sprawdzają te obiektywy pod kątem jakości, to (pewnie) znaczy, że część szkieł tego testu nie przechodzi - co się z nimi potem dzieje? można gdzieś dostać Zeissa z paproszkiem w środku? ewentualnie gdzie je wyrzucają? ;)
@pinoteres, miałem nowego Voigtlandera 125 (ta sama fabryka Cosiny) z kurzem i dziwnymi plamami na wewnętrznych soczewkach, więc zapewne jednak trafiają do obiegu...
w podsumowaniu bylo, ze obiektyw jest tak dobry, ze nie chce sie go odpinac z korpusu. Mam ten obiektyw, i zeczywiscie po zakupie wiekszosc czasu on jest podpiety. Planar 50/1,4 musial ustapic miejsca, choc i on jest rewelacyjny. Naprawde super szkielko.
@Arek - nie, współczesne Voigtlandery i Zeissy, to ta sama fabryka i te same linie produkcyjne... Do niedawna mieli nawet wspólną stronę z linkami do produktów pod marką Voigtlander i Zeiss teraz zmienili - pewnie dla "prestiżu"... link
"Świetna jakość optyki i świetna jakość wykonania gwarantują, że obiektyw ten będzie służył udanie przez wiele lat, nie ważne czy podłączymy go do korpusu pełnoklatkowego czy wyposażonego w matrycę APS-C/DX."
Dlaczego Redatorzy nie udostępnili zdjęć testowych z lustrzanki małoobrazkowej? Jestem ciekaw jak wygląda winieta na pełnej klatce? Dlaczego piszecie o zachowaniu na brzegach skoro brzeg na pełnej klatce a brzeg na APS to dwie zasadniczo różne sprawy? Jestem ciekaw czy to szkło jest naprawdę tak dobre, że nie ma znaczenia do jakiej matrycy je podepniemy? Bo z tekstu tak wynika...
"Za bardzo uniwersalne obiektywy stałoogniskowe uznawane są instrumenty o ogniskowych 35-50 mm, które na pełnej klatce dają pola widzenia porównywalne z tym, co widzi nasze oko"
Toż to jest bzdura! Obiektyw 35mm, ani tym bardziej 50mm nie daje kąta widzenia takiego jak ludzkie oko.
"Gdy mamy lustrzankę z mniejszą matrycą, ogniskowa naszej "stałki" musi zostać skrócona o odpowiedni mnożnik ogniskowej."
Oczywiście, że brt nic się nie pomyliło. Ten kąt widzenia ludzkiego oka to powielany notorycznie mit.
Mnie ciekawie jednak coś innego. Jak to się stało, że ten obiektyw ma zmierzoną większą rozdzielczość niż matryca testowego aparatu. Przypomnę, że testowany na optyczne.pl Nikon D200 miał maksymalną rozdzielczość 44.2 +\- 0.5 lpmm, a teraz nagle Zeiss osiąga 47 lpmm, no jak to możliwe?
Brt, nieruchoma gałka oczna ma kąt widzenia na poziomie 60-70 stopni i o takiej mówimy. Stąd Twoje 180 stopni wzięte dla gałek ruchomych to wartość niepoprawna. Bo skoro dopuszczamy ruch gałek, to dlaczego nie dopuścić ruchu obrotowego stóp i wtedy obracając się dookoła mamy kąt widzenia 360 stopni. Albo inaczej skoro pozwalasz gałkom się ruszać, to dlaczego nie pozwalasz obiektywowi robić "panoramy"?
K8v8M - podziwiam Twój upór. Podpowiem Ci jednak, że odpowiedź na Twoje pytanie znajduje się w artykułach opisujących jak testujemy aparaty.
Ależ ja doskonale wiem jak Wy testujecie aparaty. Korzystacie z różnych egzemplarzy obiektywów i porównujecie wyniki.
Z powyższego testu jasno wynika, że używane przez Was obiektywy nie są w stanie zapewnić odpowiednio wysokiej rozdzielczości by rzetelnie ocenić rozdzielczość matrycy - konkretnie używane przez Was obiektywy do testowania matryc mają gorszą rozdzielczość niż testowana matryca. To tak jakby (nieco przesadzając) przy pomocy metrówki mierzyć grubość szpilki...
Arek, nie wiem co masz na myśli pisząc "ruchoma" gałka, bo mam nadzieję że nie fakt że mogę spoglądać lewo prawo, tak to kąt widzenia jest jeszcze większy. Patrząc na wprost, "w jeden punkt" człowiek ma kąt widzenia bliski 180 stopni, choć kąt ostrego widzenia jest dla odmiany dużo węższy niż obiektywu 35, czy 50mm.
Aby przekonać się, że człowiek widzi znacznie szerzej wystarczy przyłożyć aparat z obiektywem 35-50mm do oka. Od razu widać ogromne ograniczenie pola widzenia.
Wyjątkowo zażarta dyskusja, jedni krzyczą 180 stopni drudzy że 60-70... To bardzo stary mit i często podaje się wiele wartości zupełnie błędnych lub też trafnych ale z odpowiednim wytłumaczeniem. Wszystko tak naprawdę zależy od człowieka. Kąt widzenia zwykłego w jasny dzień jeżeli chodzi o umiejętność rozpoznawania kolorów i kształtów możemy określić jako około 120 stopni ale ale... Ta wartość może być naprawdę różna i zależna od człowieka... Na pewno nikt z was nie ma 180 stopni, bo to lekka przesada, chociaż może subiektywne odczucie? Rozpoznawanie ruchu jest to właśnie owe 180 stopni i nawet więcej.. potrafimi dostrzec poruszające się, migające światło tak zwanym 'kątem oka'. Ale trudno będzie określić dokładny kolor i kształt. Dodam jeszcze że przy bardzo złych warunkach oświetleniowych (oczy jak obiektyw małe GO wtedy.. rozszerzona źrenica itp) jedno ludzkie oko może widzieć ostro nawet tylko około 10-15 stopni.. Aha.... I prosiłbym o jedną ważną rzecz... Nie wszystko ma uzasadnienie stricte optyki fizycznej... Duża też wina leży po stronie mózgu, zdrowia naszego układu ocznego, zmętnienie soczewki itp., choroby siatkówki... Sam jako migrenik powiem wam że podczas bóli migrenowych przez chwilę można nic nie widzieć, można widzieć wszystko rozmazane, albo nawet dostrzegać ostre światło z bardzo daleka, bo to wszystko jak to mówią kolokwialnie 'siedzi' w mózgu. Pozdrawiam serdecznie i życzę owocnych dyskusji!:)
Jeszcze o polu widzenia. Zwolennicy tezy o 180° - sprawdźcie sobie, co to jest "starcze zwyrodnienie plamki" (ew. skrót AMD) oraz "otwór siatkówki". W tych chorobach zniszczeniu ulega plamka żółta. Jeśli rzeczywiście ulegnie zniszczeniu cała z okolicami, efektem jest ... funkcjonalna ślepota. Bo rozróżnienie "światło-ciemno" czy detekcja ruchu na peryferiach nie ma nic wspólnego z widzeniem OBRAZU. Ci chorzy nie rozpoznają twarzy, nie potrafią przeczytać liter, nie widzą telewizora, chleb kroją po omacku (często po palcach), nie dostrzegają nadjeżdżającego samochodu... Więc jak chcecie się upierać przy 180°, to droga wolna, lecz nie rozmawiajcie wtedy o fotografii, bo ona polega na rejestracji OBRAZU.
Panowie.Niczym coś napiszecie pomyślcie a jeżeli z tym macie problemy to chociaż popatrzcie .Zamknij jedno oko utkwij wzrok na jednym punkcie i oceń.180 stopni nawet obracając gałką oczną jest nie osiągalne chyba że masz dwu centymetrowy .wytrzeszcz
Panowie, spokojnie. Po pierwsze nie porównujcie widzenia obiektywu do ludzkiego patrzenia . To dwie zupełnie różne rzeczy. Dwoje oczu to nie to samo co jeden obiektyw. Od tego założenia trzeba rozpoczynać jakiekolwiek porównania. A więc jak mówi Arek jedyne o czym możemy dyskutować to pojedynek jeden na jeden: obiektyw z jednej strony a po drugiej tylko jedno oko. No i nie kombinujcie z ruchami i obrotami gałki ocznej bo to nonsens w porównaniu do nieruchomego obiektywu. I przyjmijcie do wiadomości, że już dawno zmierzono, ustalono i doświadczalnie udowodniono to co jest klasyką w fotografii, czyli fakt, ze obiektywy z ogniskową 35mm dla DX matrycy daje tyle samo co 50mm dla matrycy FX a obydwie ogniskowe to mniej więcej tyle ile widzi ludzkie oko. Jedno i nieruchome. I to by było na tyle.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Tradycyjnie rzetelny test. Szkło jest naprawdę godne pochwały. Jednak ze względu na cenę pod strzechami trudno go będzie znaleźć.
P.S. Kiedy test Tamrona 10-24?
Zauważyłem, że na osłonie przeciwsłonecznej jest napis "made in japan", czy odnosi się on do tej osłony czy do całego obiektywu? Tak czy inaczej super obiektyw, zdjęcia wydają się trójwymiarowe, w stosunku do kitów to zupełnie inna bajka. Ufff - ta cena.
@Gobo:
"Dodatkowo w pudełku znajdziemy certyfikat jakości wypełniony ręcznie i podpisany przez japońskiego optyka, sprawdzającego konkretny egzemplarz obiektywu pod kątem jakości optycznej, prawidłowości działania przysłony, czystości optyki i obudowy oraz kompletności zestawu."
Myślę że to jest odpowiedź na Twoje pytanie ;)
Gobo, nowe Zeissy to legendarna niemiecka optyka prosto z Japonii. Globalizacja :) Zresztą jak zerkniesz na testy szkieł Leica do Panasonica, to tam też na obudowie znajdziesz napis Made in Japan.
Skoro sprawdzają te obiektywy pod kątem jakości, to (pewnie) znaczy, że część szkieł tego testu nie przechodzi - co się z nimi potem dzieje? można gdzieś dostać Zeissa z paproszkiem w środku? ewentualnie gdzie je wyrzucają? ;)
@pinoteres, miałem nowego Voigtlandera 125 (ta sama fabryka Cosiny) z kurzem i dziwnymi plamami na wewnętrznych soczewkach, więc zapewne jednak trafiają do obiegu...
Tylko, że wtedy nazywają się Voigtlander albo Cosina, a nie Zeiss ;)
. Wszystko w tym obiektywie jest metalowe, zaczynając na bagnecie, poprzez korpus,
>>>>pierścień do zmiany ogniskowej,
zet-zet - chodzilo oczywiscie o pierścień do manualnego ustawiania ostrości. dzieki, poprawione
Fajne szklo - testujecie kosmiczne szkielka a caly czas 35/f.2 Pentaxa czeka na recenzje :] itp
w podsumowaniu bylo, ze obiektyw jest tak dobry, ze nie chce sie go odpinac z korpusu. Mam ten obiektyw, i zeczywiscie po zakupie wiekszosc czasu on jest podpiety. Planar 50/1,4 musial ustapic miejsca, choc i on jest rewelacyjny. Naprawde super szkielko.
z tego co ja wiem to nie zeiss tylko cosina
gdyby to byla Cosina to by pisalo Cosina na obiektywie. logiczne - nie
@Arek - nie, współczesne Voigtlandery i Zeissy, to ta sama fabryka i te same linie produkcyjne... Do niedawna mieli nawet wspólną stronę z linkami do produktów pod marką Voigtlander i Zeiss teraz zmienili - pewnie dla "prestiżu"...
link
A nawet nie:
link
:)
dzieki za swietny test
potwierdzil jedynie ze dokonalem slusznego wyboru powoli kompletujac zeissy
Te widełki to już chyba tylko ozdoba,prawda?
"Świetna jakość optyki i świetna jakość wykonania gwarantują, że obiektyw ten będzie służył udanie przez wiele lat, nie ważne czy podłączymy go do korpusu pełnoklatkowego czy wyposażonego w matrycę APS-C/DX."
Dlaczego Redatorzy nie udostępnili zdjęć testowych z lustrzanki małoobrazkowej? Jestem ciekaw jak wygląda winieta na pełnej klatce? Dlaczego piszecie o zachowaniu na brzegach skoro brzeg na pełnej klatce a brzeg na APS to dwie zasadniczo różne sprawy?
Jestem ciekaw czy to szkło jest naprawdę tak dobre, że nie ma znaczenia do jakiej matrycy je podepniemy? Bo z tekstu tak wynika...
"Za bardzo uniwersalne obiektywy stałoogniskowe uznawane są instrumenty o ogniskowych 35-50 mm, które na pełnej klatce dają pola widzenia porównywalne z tym, co widzi nasze oko"
Toż to jest bzdura! Obiektyw 35mm, ani tym bardziej 50mm nie daje kąta widzenia takiego jak ludzkie oko.
"Gdy mamy lustrzankę z mniejszą matrycą, ogniskowa naszej "stałki" musi zostać skrócona o odpowiedni mnożnik ogniskowej."
Na pewno skrócona?
Coś się chyba Szanownemu brt pomyliło....
Noname, gdzie niby mi się pomyliło?
Oczywiście, że brt nic się nie pomyliło. Ten kąt widzenia ludzkiego oka to powielany notorycznie mit.
Mnie ciekawie jednak coś innego. Jak to się stało, że ten obiektyw ma zmierzoną większą rozdzielczość niż matryca testowego aparatu. Przypomnę, że testowany na optyczne.pl Nikon D200 miał maksymalną rozdzielczość 44.2 +\- 0.5 lpmm, a teraz nagle Zeiss osiąga 47 lpmm, no jak to możliwe?
50mm@FF (po przekątnej) - 46.79°
35mm@FF (po przekątnej) - 63.44°
50mm@APC-C (po przekątnej) - 31.71°
35mm@APS-C (po przekątnej) - 44.17°
Człowiek - prawie 180° na wprost, z czego około 140° obuocznie (3d).
Brt, nieruchoma gałka oczna ma kąt widzenia na poziomie 60-70 stopni i o takiej mówimy. Stąd Twoje 180 stopni wzięte dla gałek ruchomych to wartość niepoprawna. Bo skoro dopuszczamy ruch gałek, to dlaczego nie dopuścić ruchu obrotowego stóp i wtedy obracając się dookoła mamy kąt widzenia 360 stopni. Albo inaczej skoro pozwalasz gałkom się ruszać, to dlaczego nie pozwalasz obiektywowi robić "panoramy"?
K8v8M - podziwiam Twój upór. Podpowiem Ci jednak, że odpowiedź na Twoje pytanie znajduje się w artykułach opisujących jak testujemy aparaty.
Ależ ja doskonale wiem jak Wy testujecie aparaty. Korzystacie z różnych egzemplarzy obiektywów i porównujecie wyniki.
Z powyższego testu jasno wynika, że używane przez Was obiektywy nie są w stanie zapewnić odpowiednio wysokiej rozdzielczości by rzetelnie ocenić rozdzielczość matrycy - konkretnie używane przez Was obiektywy do testowania matryc mają gorszą rozdzielczość niż testowana matryca. To tak jakby (nieco przesadzając) przy pomocy metrówki mierzyć grubość szpilki...
Tak jak napisałem, podziwiam Twój upór w niezrozumieniu słowa pisanego.
Cóż, znam wiele osób które podziwiają Twój upór w trzymaniu się błędnej metodologii.
Arek, nie wiem co masz na myśli pisząc "ruchoma" gałka, bo mam nadzieję że nie fakt że mogę spoglądać lewo prawo, tak to kąt widzenia jest jeszcze większy. Patrząc na wprost, "w jeden punkt" człowiek ma kąt widzenia bliski 180 stopni, choć kąt ostrego widzenia jest dla odmiany dużo węższy niż obiektywu 35, czy 50mm.
"Patrząc na wprost, "w jeden punkt" człowiek ma kąt widzenia bliski 180 stopni" - nieprawda.
Aby przekonać się, że człowiek widzi znacznie szerzej wystarczy przyłożyć aparat z obiektywem 35-50mm do oka. Od razu widać ogromne ograniczenie pola widzenia.
Jesli masz kat widzenia bliski 180 stopni, to musze Ci szczerze pogratulowac...
@MC, w takim razie mnie też, bo ja również widzę ok.180 stopni. K8v8M ma rację, powielacie mity w tym przypadku.
Wyjątkowo zażarta dyskusja, jedni krzyczą 180 stopni drudzy że 60-70... To bardzo stary mit i często podaje się wiele wartości zupełnie błędnych lub też trafnych ale z odpowiednim wytłumaczeniem. Wszystko tak naprawdę zależy od człowieka. Kąt widzenia zwykłego w jasny dzień jeżeli chodzi o umiejętność rozpoznawania kolorów i kształtów możemy określić jako około 120 stopni ale ale... Ta wartość może być naprawdę różna i zależna od człowieka... Na pewno nikt z was nie ma 180 stopni, bo to lekka przesada, chociaż może subiektywne odczucie? Rozpoznawanie ruchu jest to właśnie owe 180 stopni i nawet więcej.. potrafimi dostrzec poruszające się, migające światło tak zwanym 'kątem oka'. Ale trudno będzie określić dokładny kolor i kształt. Dodam jeszcze że przy bardzo złych warunkach oświetleniowych (oczy jak obiektyw małe GO wtedy.. rozszerzona źrenica itp) jedno ludzkie oko może widzieć ostro nawet tylko około 10-15 stopni.. Aha.... I prosiłbym o jedną ważną rzecz... Nie wszystko ma uzasadnienie stricte optyki fizycznej... Duża też wina leży po stronie mózgu, zdrowia naszego układu ocznego, zmętnienie soczewki itp., choroby siatkówki... Sam jako migrenik powiem wam że podczas bóli migrenowych przez chwilę można nic nie widzieć, można widzieć wszystko rozmazane, albo nawet dostrzegać ostre światło z bardzo daleka, bo to wszystko jak to mówią kolokwialnie 'siedzi' w mózgu. Pozdrawiam serdecznie i życzę owocnych dyskusji!:)
Jeszcze o polu widzenia. Zwolennicy tezy o 180° - sprawdźcie sobie, co to jest "starcze zwyrodnienie plamki" (ew. skrót AMD) oraz "otwór siatkówki". W tych chorobach zniszczeniu ulega plamka żółta. Jeśli rzeczywiście ulegnie zniszczeniu cała z okolicami, efektem jest ... funkcjonalna ślepota. Bo rozróżnienie "światło-ciemno" czy detekcja ruchu na peryferiach nie ma nic wspólnego z widzeniem OBRAZU. Ci chorzy nie rozpoznają twarzy, nie potrafią przeczytać liter, nie widzą telewizora, chleb kroją po omacku (często po palcach), nie dostrzegają nadjeżdżającego samochodu... Więc jak chcecie się upierać przy 180°, to droga wolna, lecz nie rozmawiajcie wtedy o fotografii, bo ona polega na rejestracji OBRAZU.
Panowie.Niczym coś napiszecie pomyślcie a jeżeli z tym macie problemy to chociaż popatrzcie .Zamknij jedno oko utkwij wzrok na jednym punkcie i oceń.180 stopni nawet obracając gałką oczną jest nie osiągalne
chyba że masz dwu centymetrowy .wytrzeszcz
Panowie, spokojnie. Po pierwsze nie porównujcie widzenia obiektywu do ludzkiego patrzenia . To dwie zupełnie różne rzeczy. Dwoje oczu to nie to samo co jeden obiektyw. Od tego założenia trzeba rozpoczynać jakiekolwiek porównania.
A więc jak mówi Arek jedyne o czym możemy dyskutować to pojedynek jeden na jeden: obiektyw z jednej strony a po drugiej tylko jedno oko. No i nie kombinujcie z ruchami i obrotami gałki ocznej bo to nonsens w porównaniu do nieruchomego obiektywu.
I przyjmijcie do wiadomości, że już dawno zmierzono, ustalono i doświadczalnie udowodniono to co jest klasyką w fotografii, czyli fakt, ze obiektywy z ogniskową 35mm dla DX matrycy daje tyle samo co 50mm dla matrycy FX a obydwie ogniskowe to mniej więcej tyle ile widzi ludzkie oko. Jedno i nieruchome.
I to by było na tyle.