Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Aktualności

Canon EOS 2000D i Canon EOS 6000D

Canon EOS 2000D i Canon EOS 6000D
30 listopada
2008 09:34

Wczoraj przed północą do naszej redakcji przyszedł mail od Asi Ł., w którym był link do szwedzkiej strony firmy Canon, gdzie na liście lustrzanek cyfrowych znajdują się modele Canon EOS 2000D i Canon EOS 6000D . Ku naszemu zdziwieniu na polskiej stronie producenta również te modele widnieją w dziale "Pomoc techniczna".

Gdyby informacja znalazła się tylko na szwedzkiej stronie, można by przypuszczać, iż nadgorliwy administrator zbyt szybko opublikował informacje o produktach, które niebawem mamy zobaczyć na oficjalnej premierze. Jednak zastanowił nas fakt, że modele te znajdują się także na polskiej stronie Canona, która jak wiemy częstą aktualizacją nigdy nie grzeszyła.

Canon EOS 2000D i Canon EOS 6000D
Fragment strony www.canon.pl. Kliknij na zdjęcie aby zobaczyć powiększenie.

W takiej sytuacji człowiek zaczyna się zastanawiać, czy nie są to przypadkiem jakieś stare, zapomniane już modele. Okazuje się, że w latach 90-tych ubiegłego wieku w ofercie japońskiego producenta znajdowały się cyfrowe lustrzanki EOS D2000 i EOS D6000 wyposażone w matryce o rozdzielczości odpowiednio 2 i 6 Mpix. Były one produkowane wspólnie z firmą Kodak, która sprzedawała je jako Kodak DCS 520 i Kodak DCS 560. Tak więc wchodząc na strony Canona proszę się nie ekscytować, iż odkryło się najnowsze, nikomu jeszcze nieznane cyfrowe lustrzanki, gdyż są to modele sprzed 10-ciu lat, tylko producent po prostu zapomniał jak one się nazywały.

Canon EOS 2000D i Canon EOS 6000D
Aparaty Canon EOS D2000 i Canon EOS D6000


Komentarze czytelników (15)
  1. muciaq
    muciaq 30 listopada 2008, 10:31

    "tylko producent po prostu zapomniał jak one się nazywały" , albo, ze w ogole istnialy ;P

  2. colinSTi
    colinSTi 30 listopada 2008, 11:18

    Ale D30 i 30D to zupelnie inne aparaty mimo ze od canona :)

  3. sonny21
    sonny21 30 listopada 2008, 11:32

    Z cyklu 'pompujemy balon reklamowy' :)

  4. komor
    komor 30 listopada 2008, 12:04

    Tak, sonny21, to wielka reklama i duma dla firmy Canon, że pomylili nazwy własnych produktów. :)

  5. jelen40
    jelen40 30 listopada 2008, 14:46

    Są firmy, które produkowały lustrzanki cyfrowe w okresie kiedy niektórzy z Was w tym pewno i osoba edytująca ta stronę "Canona" za przeproszeniem chodziła w krótkich spodenkach, więc nic dziwnego że walneli się w nazewnictwie, a są firmy (nie jest to złośliwe) które pod własnym szyldem wyprodukowały tyle lustrzanek co na palcach jednej no może dwóch rąk zliczyć można, po drodze wchłaniając inne firmy, ja sam nie wymienie lustrzanek analogowych i cyfrowych firmy którą obecnie posiadam a i czasami samemu zdarza mi się iż pokręcę literki przed cyframi (D30-30D itp. itd)

  6. immunitas
    immunitas 30 listopada 2008, 16:35

    Przepraszam bardzo, ale o co chodzi??? Gdzie tu jest wina firmy Canon??? Jakiejś Asi Ł. coś się uroiło, ot i cała afera.

  7. mjs27
    mjs27 30 listopada 2008, 16:50

    Pewnie "przypomną" sobie, jak będzie miał się pojawić właściwy 2000D (następca 1000D).

  8. rolech
    rolech 30 listopada 2008, 16:54

    immunitas - a widzisz roznice miedzy EOS 2000D a EOS D2000?

  9. ag
    ag 30 listopada 2008, 17:17

    Witam. Omawiana sytuacja, to zwykłe niechlujstwo osób edytujących omawiane strony. Co do polskiej strony Canona, to nie jest wg mnie prawidłowo prowadzona - delikatnie pisząc. Dziwne, że na ogół dokładni Japończycy pozwalają sobie na psucie wizerunku. Pozdrawiam

  10. Bilbo
    Bilbo 30 listopada 2008, 22:01

    no dobra ale dołączę się do: "ale o co tu chodzi ?" serio.
    więc czy ktoś mi tu wytłumaczy o co chodzi ?
    Że co ? że np nie ma czegoś takiego jak Canon D30 a jest Canon 30D tak ?

  11. rolech
    rolech 30 listopada 2008, 22:08

    Bilbo - chodzi o to ze Canon nie wie jak nazywaja sie ich aparaty sprzed 10 lat. Zamiast EOS D2000/D6000 podaje EOS 2000D/6000D, co biorac pod uwage niedawno zaprezentowanego 1000D sugeruje ze pojawily sie jakies nikomu nieznane nowosci.

  12. Bilbo
    Bilbo 30 listopada 2008, 22:19

    ano to wiem :) tylko chciałem "zabłysnąć" z wiedzą o tym D30 ;)

    najlepsze jest jeszcze to że mieli kiedyś D60 czyli analogicznie jak dziś jest D60 ale ... Nikona :)

  13. 30 listopada 2008, 22:25

    Canon praktycznie po początku na analogach doszedł do wniosku że wszystko będzie xxxxD a nie Dxxxx prosta zmiana i nie mówmy tu o urojeniach bo moze niekażdy zna się na aparatach canona. Owszem mogę mniejwiecej opisac lustrzanki canona te, które są obecnie na rynku ale kto pamięta o tych przestarzałych modelach???

  14. photolo
    photolo 3 grudnia 2008, 10:24

    do anosianimka :) Koleżanka (Kolega?) zdziwiłaby się jakie foty można robić tymi "przestarzałymi modelami". Miałem D2000 i złego słowa na niego nie powiem, ma to czego nie mają współczesne Canon'y - wspaniałą matrycę Kodak'a o niesamowitej tonalności, rewelacyjne oddanie barw, a przy tym pełną kompatybilność ze wszystkimi obiektywani - w tym starymi, a często b. dobrymi Sigmami. Mało tego - ze wzgledu na małą rozdzielczość matrycy i duże rozmiary pojedynczych pixeli aparat ten generuje stosunkowo nieduże szumy (mniejsze od jego następcy 1D). Sprzęt jest nie do zajechania - pancerny. Spokojnie można z niego uzyskiwać powiększenia 30x40, a efekt końcowy do złudzenia przypomina odbitki zrobione z materiałów negatywowych czy slajdów. Flitr w tym aparacie znajduje się tuż za płaszczyzną bagnetu tak, że cała komora lustra i matryca jest doskonale zabezpieczona przed kurzem, a do tego filtr można łatwo zdemontować. Największą bolączką tego aparatu były akumulatory - nikolwo-kadmowe, ale w USA i Niemczech spokojnie można kupić je w wersji wodorkowej. Reasumując - sprzęt jest w pełni profi. i do pewnych zastosowań do dzisiaj nie stracił swojej wartości fotograficznej, osobiście wolałbym go od całej linii Canon'ów 300 - 450D i 10 - 30D. Aha... no i w roku 2000 kosztował coś ok. 70000zł :))) Pozdrawiam, photolo.

  15. bruner1971
    bruner1971 19 stycznia 2011, 15:24

    witam
    mam okazję kupić tego canona eosa d2000.mam pytanie ile taki aparat jest wart tzn ile mozna za niego dać?
    pozdrawiam Bruner

Napisz komentarz

Komentarz można dodać po zalogowaniu.


Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.