Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Test obiektywu

Sony E 18-55 mm f/3.5-5.6 OSS - test obiektywu

12 października 2010

4. Rozdzielczość obrazu

Rozdzielczość Sony E 18–55 mm f/3.5–5.6 OSS została przetestowana w oparciu o 14.2-megapikselową matrycę zastosowaną w Sony NEX-5. Wybór jest oczywisty bowiem system NEX nie oferuje obecnie innych matryc. Nowa matryca i nowe obiektywy nowego systemu – to zawsze stwarza problem w poszukiwaniu kandydatów do porównań. W tym wypadku – o czym przekonaliśmy się w teście NEX-5, zastosowano prawdopodobnie trochę osłabiony filtr dolnoprzepustowy. Z tego powodu trudno obiektywom NEX-a konkurować z gęsto upakowanymi matrycami o jeszcze słabszym filtrze AA zastosowanym np. w Olympusie E-PL1. Bliżej do porównań nowej matrycy do osiągów modelu Olympus E-P1 i Samunga NX10, choć jest od nich lepsza od kilku do dziesięciu procent.

Jak zawsze, dość dobrym odniesieniem są wyniki uzyskiwane dla f/16, których okolice uznajemy za poziom przyzwoitości. W tym przypadku poziom ów znajduje się w okolicach 35–36 lpmm.

Spójrzmy zatem na wykres przedstawiający osiągi testowanego obiektywu w centrum kadru.

----- R E K L A M A -----

Sony E 18-55 mm f/3.5-5.6 OSS - Rozdzielczość obrazu


W zakresie ogniskowych od 18 do 30 mm obiektyw sprawuje się bardzo dobrze i to niezależnie od użytej przysłony. Nawet w pełni otwarty na szerokim kącie, „kit” Sony osiąga niemal 50 lpmm co jest wartością zdecydowanie godną pochwały. Dodatkowa przymknięcie do f/5.6 pozwala osiągnąć jeszcze lepszy wynik rzędu 55 lpmm. Tutaj obiektyw nie ma się czego wstydzić w stosunku do jedynej, jak na razie, „stałki” obecnej w systemie.

Sytuacja wygląda trochę gorzej przy maksymalnym otworze względnym dla ogniskowej 55 mm, w którym dopiero przymknięcie o 1 EV daje wyniki zbliżone dla reszty ogniskowych. Jednak przesadne by było karcenie za rozdzielczość na poziomie 39 lpmm – jest ona wciąż w pełni użyteczna. W centrum kadru „kit” Sony ma osiągi bardzo zbliżone do Olympusa M.Zuiko Digital 14–42 mm f/3.5–5.6 ED podpiętego do Olympusa E-P1.

Za zachowanie w centrum kadru „kit” Sony może zbierać więc tylko i wyłącznie pochwały.

Zobaczmy teraz wykres rozdzielczości na brzegu kadru.

Sony E 18-55 mm f/3.5-5.6 OSS - Rozdzielczość obrazu


W tym przypadku Sony E 18–55 mm f/3.5–5.6 już tak chwalić nie będziemy. Szczególnie rzuca się w oczy słaba rozdzielczość dla najkrótszej ogniskowej i maksymalnego otworu względnego, znacznie poniżej poziomu użyteczności. Co więcej, przymykanie przysłony choć pomocne, nie spowoduje pełnej użyteczności uzyskiwanych obrazów. W najostrzejszym zakresie od f/5.6 do f/11.0, obiektyw osiąga bowiem wyniki na poziomie od 31 do 33 lpmm.

Sytuacja dla dłuższych ogniskowych na szczęście jest lepsza, a najlepsze wyniki obiektyw osiąga dla środka zakresu ogniskowych. Zauważalnie poniżej oczekiwań sprawuje się maksymalna ogniskowa przy maksymalnym otwarciu przysłony. Osiągany tam poziom 26 lpmm nie zachwyca i dopiero przymknięcie obiektywu o 1 EV daje akceptowalny rezultat.

Na brzegu kadru wspomniany wcześniej „kit” Olympusa sprawował się znacznie lepiej.

Osiągi systemowego „kita” NEX-a nie są być może imponujące i rekordowe, ale nie ma też szczególnych powodów do wstydu. O ile do centrum kadru nie można mieć żadnych zastrzeżeń, kręcić nosem można wobec zachowania na brzegu. I to właśnie ono może być (poza oczywiście światłem) powodem do rozglądania się za zamiennikiem „kita”. Aczkolwiek na ten przyjdzie nam jeszcze prawdopodobnie poczekać.

Sony E 18-55 mm f/3.5-5.6 OSS - Rozdzielczość obrazu