Panasonic Leica DG Macro-Elmarit 45 mm f/2.8 ASPH. M.O.I.S. - test obiektywu
3. Budowa, jakość wykonania i stabilizacja
Z konieczności więc zdecydowaliśmy się porównać testowany obiektyw do innych instrumentów makro przeznaczonych na matryce mniejsze od pełnej klatki. Porównanie to prezentuje niniejsza tabela. Patrząc na nią trudno wyciągnąć jakieś konstruktywne wnioski, bo obiektywy mocno różnią się własnościami. Jedne mają stabilizację optyczną, inne ultradźwiękowy napęd autofokusa, a poza tym różnią się ogniskowymi i światłem. Leica jest tutaj obiektywem najmniejszym i najlżejszym ale ma najkrótszą ogniskową i razem z Canonem najgorsze światło. Ma za to stabilizację optyczną, czego nie ma żaden z konkurentów pokazanych w tabeli.
Poniższe zdjęcie pokazuje testowany obiektyw stojący między dwoma „naleśnikami”: Panasonikiem 2.5/14 i Olympusem 2.8/25.
Jak wygląda jakość wykonania i solidność obudowy? Można napisać krótko – świetnie! Obiektyw zaczyna się metalowym bagnetem, który otacza styki i tylną, nieruchomą soczewkę. Ma ona średnicę 18 mm, przez co jest mniejsza od przekątnej matrycy 4/3, która wynosi niespełna 22 mm. Jaki będzie miało to wpływ na jakość obrazu na brzegu kadru, przekonamy się w następnym rozdziale.
Już na obudowie obiektywu znajdujemy pierwszą część jego korpusu, na której z jednej strony widnieje oznaczenie ogniskowej zapisane charakterystyczną na firmy Leica czcionką. Trochę poniżej mamy opisany zakres odległości w jakich pracuje obiektyw w trybie FULL i LIMIT. Po lewej
stronie znajdziemy rząd przełączników. Pierwszy z nich służy do ograniczania zakresu pracy mechanizmu ustawiającego ostrość, a drugi do włączania i wyłączania stabilizacji optycznej.
Po drugiej stronie obiektywu, patrząc od góry korpusu, znajdziemy jeszcze informację, że
instrument został wyprodukowany w Japonii i że jest przeznaczony do systemu Mikro 4/3.
Dalszą część obudowy zajmuje karbowany i gumowany pierścień do manualnego ustawiania
ostrości. Ma on szerokość 19 mm i jego pracy nie można nic zarzucić. Chodzi płynnie, z należytym oporem i pozwala na precyzyjne nastawy.
Idąc dalej natrafiamy na wąski, gładki pierścień, na którym znajdziemy nazwę i parametry obiektywu. Jeszcze dalej średnica tubusu zwęża się. Węższa część obudowy ma na zewnątrz bagnet do mocowania osłony przeciwsłonecznej, a od wewnątrz nierotujące mocowanie filtrów o średnicy 46 mm. Obiektyw kończy się nieruchomą, przednią soczewką, która ma średnicę 19 mm.
Jeśli chodzi o konstrukcję wewnętrzną, to mamy tutaj do czynienia z 14 soczewkami ustawionymi w 10 grupach. Zastosowano przy tym jeden element z niskodyspersyjnego szkła ED i jeden o kształcie asferycznym. Obrazu całości dopełnia przysłona o siedmiu listkach, którą możemy domknąć do f/22. Warto tutaj przypomnieć, że ze względu na zamkniętą konstrukcję i wewnętrzne ogniskowanie, ogniskowa obiektywu skraca się, gdy przechodzimy do minimalnych odległości ostrzenia. Co więcej, odległość minimalnej ostrości wynosząca w specyfikacjach 15 cm jest podawana, jak zwykle zresztą, od płaszczyzny głównej obiektywu. W rzeczywistości możemy fotografować obiekty znajdujące się w okolicy 7 cm od przedniej soczewki.
Kupujący dostaje w zestawie oba dekielki, osłonę przeciwsłoneczną i miękki futerał.
Stabilizacja
Test stabilizacji przeprowadziliśmy w nasz standardowy sposób. Dla każdego z czasów ekspozycji z zakresu od 1/100 do 1/5 sekundy wykonaliśmy po kilkadziesiąt zdjęć, zarówno ze stabilizacją wyłączoną jak i włączoną. Następnie wyznaczyliśmy odsetek zdjęć poruszonych i wykreśliliśmy go w funkcji czasu ekspozycji wyrażonego w EV (przy czym punkt zerowy odpowiada czasowi 1/80 s). Odpowiedni wykres jest zaprezentowany poniżej.
Jak widać, skuteczność stabilizacji nie rzuca nas na kolana. Podczas gdy większość droższych i stabilizowanych obiektywów Canona, Nikona czy Sigmy jest w stanie uzyskiwać wyniki na poziomie 3 EV, a najlepsze z nich nawet na poziomie 4 EV, to wynik Panasonica sięgający
około 2.3 EV nie wygląda tutaj dobrze. Tym bardziej, że skuteczność na poziomie 2–2.5 EV
uzyskuje stabilizacja matrycy zaimplementowana w korpusach Mikro 4/3 firmy Olympus.