Canon EF 50 mm f/1.8 II - test obiektywu
4. Rozdzielczość obrazu
Zobaczmy jak na tym tle wyglądają osiągi testowanego instrumentu. Zachowanie w centrum kadru, na brzegu matrycy APS-C i na brzegu pełnej klatki, w zależności od wartości przysłony, przedstawione jest na poniższym rysunku.
Zachowanie w centrum kadru możemy w zasadzie tylko chwalić. Co prawda, maksymalny otwór względny jest tuż poniżej poziomu przyzwoitości, ale tak naprawdę brakuje mu do niego naprawdę niewiele. Wraz z przymykaniem przysłony MTF-y bardzo szybko rosną i na f/2.0 obraz jest już użyteczny, a na f/4.0 osiągany jest świetny wynik na poziomie 46 lpmm. Jak na prostą konstrukcję zawierającą tylko 6 soczewek, to naprawdę doskonały rezultat.
Prosta konstrukcja dała radę zadbać o centrum kadru, ale utrzymanie dobrej rozdzielczości na całym detektorze było już zadaniem zbyt trudnym. Na brzegu matrycy APS-C obiektyw musimy domknąć do przysłony f/2.8, żeby obraz był przyzwoity. Natomiast na brzegu pełnej klatki, aby osiągnąć podobny wynik, musimy zastosować otwór względny w okolicach f/4.0. Nie imponują też maksymalne osiągi – domknięcie przysłony do f/8–11 powoduje, że na samym brzegu pełnej klatki możemy liczyć na MTF-y sięgające co najwyżej 33–34 lpmm.
Mimo słabszych osiągów na brzegu kadru, nasza ocena rozdzielczości taniego Canona 1.8/50 jest bardzo pozytywna. Jak na tak prostą konstrukcję świetnie poczyna sobie w centrum kadru i jest doskonałym instrumentem dla wszystkich amatorów, którzy małym kosztem chcą sprawdzić, co na tle kitowego 18–55 mm potrafi pokazać dobra „stałka”.
Na końcu tego rozdziału tradycyjnie przedstawiamy wycinki zdjęć naszej tablicy do pomiarów rozdzielczości pobrane z plików JPEG, zapisywanych równolegle z RAW-ami użytymi do powyższej analizy.
Canon 5D MkIII, JPEG, f/1.8 |
Canon 5D MkIII, JPEG, f/4.0 |