"Urządzenie wyposażono w innowacyjny obiektyw nachylony pod kątem 20 stopni"
Czyli banał w stylu "i że nikt na to wcześniej nie wpadł" :)

A wpadł?

Wprawdzie nie w kamerze tylko w aparacie, Sony i Casio miały modele z regulowanym położeniem obiektywu.

Chodzi mi o to, że trzymanie kamery skonstruowanej "typowo" powoduje zmęczenie przy dłuższym filmowaniu, a to proste skąd inąd rozwiązanie ułatwi korzystanie z kamery, a powszechnym nie jest. Przypomina mi sie studyjne opracowanie Nikona sprzed około roku (?), które było dość nieprzychylnie komentowane, a "wygodę" aparatów, które od zarania dziejów maja kształt nieiwle zmienony odczuwamy wszyscy. Zmiany są naprawdę ewolucyjne - aparatom wyrósł tzw "grip" czyli wysunięty do przodu uchwyt i ti wszystko!.

Taa, kolejna bzdura, która i tak się nie przyjmie. Już coś podobnego kiedyś widziałem.

Same marudy tu chyba komentują. Kamerka ładna, fajna, obiektyw pod kątem już jest w conajmniej jednej kamerze (wczoraj w realu widziałem taką), ale rozwiązanie wydaje się być całkiem spoko.

@juree - "A wpadł?" Przecież mówię, że nikt na to wcześniej nie wpadł.

A z tamtym projektem Nikona, to nawet nie porównuj, ta kamera w przeciwieństwie do tamtego, jest stylowa i praktyczna, czego nie można było powiedzieć o tamtej parodii...

Nie wiem co można filmować czymś takim przez długie godziny. Jeśli ktoś robi reportaże, to pewnie kupi co innego. Na urlop wystarczy "niepogięta" kamera, a potem i tak tych kilkugodzinnych tasiemców nikt nie ogląda. Sądzę, że filmowanie tą kamerą znad głowy może nie być aż tak wygodne...
Ale dobrze, że coś takiego jest, bo pewnie komuś spodoba się design czy też uzna to nachylenie obiektywu za bardzo ergonomiczne i kupi... Raczej wybrałbym po raz drugi TG7...

Bardzo fajna kamera do rodzinnego filmowania. Sądzę, że ta innowacja nie oznacza, że kamerom 35 mm "grozi" że wszystkie szyny, steadycamy, wózki i follow-focusy zostaną wyparte przez wygięty obiektyw ;)

A czy jest wygodna, czy nie - zadecyduje rynek.

Miałem ją w rękach, cudo! Czaiłem się od dłuższego czasu na dobrą kamerę do max. 2000. Na forach wszędzie ta sama śpiewka - tylko Sony HDR 116E albo Panasonic HDC SD 66. I właściwie pewno bym którąś z tych kupił, gdybym nie wziął do łapy tego Samsunga. Dużo osób kłuciło się na temat różnicy podczas kręcenia Sony i Panasonicem w słabym świetle. Tym czasem nikt nie zwraca uwagi na bardzo ważną rzecz - obie kamery mają matrycę 1/4 cala podczas gdy Samsung ma 1/2.3 cala. Jak ważna jest matryca chyba nie muszę nikomu przypominać. Efekt jest taki że Samsung zostawia w tyle obie kamery jeżeli chodzi o jakość obrazu. Nie wiem czemu wszyscy tak lekceważą Samsunga na rynku kamer, może dlatego że więkrzość ludzi patrzy głównie na zoom i dopiero potem na jakosć obrazu? Zresztą Samsung ma jeszcze inną kamerkę z taką samą matrycą - HMX S 10 z 15x zoomem, ale ma ona dla mnie jedną zasadniczą wadę - trochę wąski obiektyw. Kamerka z artykułu jest rewelacyjna, weźcie sobie w rękę a sami się przekonacie, leciutka, idealna na wakacyjne wypady, świetny automatyczny balans bieli, nie to co w Panasonicu gdzie zieleń jest nienaturalna, choć przyznać muszę że jakość też jest bardzo dobra, nawet na długim końcu. W Samsungu kolory - bajka...

Witam. Zakupiłem w kropkowanej sieci sklepów za około 600zł. Myślałem że to jakiś tani szajs a okazało się że to coś jest bardzo dobrą kamerką. Bardzo dobry automatyczny balans bieli (są też ustawienia ręczne).
Naturalne dobrze oddane kolorki. Dobra optyczna stabilizacja obrazu. Jasny obiektyw Schneidera.
Oprogramowanie montażowe w kamerce, przejrzyste menu i co najważniejsze znakomita matryca BSI Cmos
która pozwala filmować w silnym półmroku.
Wady: Full HD trochę oszukane bo rejesrtuje na przeplocie. (Używam opcji HD i jest OK)
Bateria tak około 60 min i finish.
Dźwięk mógłby być lepszy.