Fujifilm GF670W Professional
Firma Fujifilm poinformowała o pracach nad średnioformatowym, analogowym dalmierzem wyposażonym w obiektyw szerokokątny. Aparat Fujifilm GF670W Professional ma być odpowiedzią na prośby klientów, którzy po premierze modelu GF670 Professional oczekiwali aparatu większym polu widzenia.
W rezultacie Fujifilm GF670W Professional zostanie wyposażony w obiektyw Fujinon EBC 55 mm f/4.5.
Najważniejsze cechy aparatu Fujifilm GF670W Professional:
- typ aparatu: dalmierz analogowy,
- format kliszy: rolka 120 lub 220,
- liczba klatek:
- 6×7cm: 120 – 10 klatek, 220 – 20 klatek,
- 6×6cm: 120 – 12 klatek, 220 – 24 klatki,
- obiektyw: Fujinon 55 mm f/4.5 (10 elementów w 8 grupach),
- migawka: elektronicznie sterowana, czas otwarcia 4–1/500 sek., tryb Bulb,
- kontrola ekspozycji:
- centralnie ważony system pomiaru,
- priorytet przysłony i przełącznik manualny,
- kompensacja ±2EV w skoku co 1/3EV,
- czułość filmu: ustawiana manualnie w zakresie ISO 25–3200 (w skoku co 1/3EV),
- przewijanie filmu: ręczne,
- licznik klatek: mechaniczny z wyborem typu rolki (120/220) i klatki (6×7/6×6),
- zasilanie: akumulator litowo-jonowy CR2(3V).
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Ja chcę taki ale z matrycą 6x7 :)
eee tam... na bank się nie przyjmie... nie kręci filmów... hi hi a przecież to teraz chyba najważniejsza funkcja aparatu..... hihi
Chyba sam się wychłostam gorącymi parówkami za te słowa :)
Nie znam się na średnim formacie - ale dalmierz to jest to jeśli chodzi o wymiary.
Dlaczego nikt ich nie robi ( tańszych od Leica) - przecież nawet mógłby być bez LCD ( ale z FF ;) np.
a jak w tym wpadku jest z odejmowaniem darka? dostanie od ciebie za to minus ? w koncu swiatlo padajac na material swiatloczuly przeogromnie ingerujew obraz jaki uzyskujemy a jak wiadomo programowe ingerencje portal optyczne surowo karci. przetestujecie? NIE , jak sie myle kupie wam tanie wino.
oo super jak tanszy od mamiyi 7 to kupuje :D
@szum, dobry komentarz.
Nie mam pojęcia o co Tobie chodzi, ale zadumałem się na chwilę czytając o programowej ingerencji analogowego korpusu w rolkę filmu.
piękny ale o ileż praktyczniejszy bylby taki z matrycą a nie z tymi całymi retro błonami ;)
@ szum
Nie wiem co palisz, ale to g**** musi być mocne!
@ MasterB
Nie martw się nie jesteś sam. Też musiałem chwilę pokontemplować nad odejmowaniem "darka" od analogowego filmu...
Tak w ogóle - bardzo dobrze, że się takie produkty jeszcze rozwija i słucha się użytkowników oraz potencjalnych klientów. Znakomity aparat!
Sigmiarz - ale jakby on był z matrycą, to już byłaby tu woja systemowa.
wojna - że nie ma szkieł, że pewnie szumi, że zawodowcy i tak nie kupią bo nie ma autofokusa.
Euzebiusz, ile modeli średnioformatowych miało AF? Ja, niestety, nie kupię. Mam dwa korpusy na rolki. Laby sobie podniosły ceny za wołanie. Przed każdym użyciem ciężko się drapię w łysinę, czy aby to ma sens.
odczepcie się od darków. znam bardzo wykształconego darka, doktora polonistyki.
Zupełnie jak AMI 40 lat temu
o zesz... normalnie nie sadzilem ze dozyje takiego zaskoczenia... premiery nowego sredniego analogu! brawo za odwage... moze jednak wbrew wszystkiemu istnieje zapotrzebowanie skoro jest to wynik posluchu klientow i fotografow... ile mozna uzerac sie z szumami przy powiekszeniach z pipsztokowatego apsc... ciekawe jak bedzie sie miala cena do slynnej mamii 6 badz 7 ew pentaxa 67... moze fotografi beda jeszcze cwiczyc glowe i oko podczas kadrowania kwadratem przed nacisnieciem spustu a nie fotoszopem po tzw ptokach - ratujac co mozna z naklepanych klatek... inna rzecz ze zdeklarowany cyfroman obejdzie ten sprzet z daleka... :) jeszcze raz brawozaodwage... ciekawe jak dlugo pozyje ow projekt...
mamiya i pentax67 nie bardzo sie nadaja do porownania bo to srednioformatowe lustrzanki. To bedzie pewnie konkurencja dla np. Bessy III ktora tez miala premiere dosc niedawno (2009). I mysle ze aparat bez problemu znajdzie nabywcow. Jak widac rynek entuzjastow fotografii ma sie dobrze, a ten caly zalew badziewnych cyfrakow dla ludu to inna historia.
baron13, BW przecież to żaden problem robić samemu. Fakt ze slajdem gorzej a ceny w labach as po prostu bandyckie za wołanie E-6.
A rynek na takie aparaty jest, może nie taki marketowy i duży ale jest.
Trochę dziwi 1/500 na migawce ale z drugiej strony do takiej puszki włożył bym Velvie 50 czy Pan F, wiec raczej problemów nie będzie.
Ciekawy i... dość dziwny sprzęt. Robiłem zdjęcia dwoma dalmierzami na kliszę 135 (Zorka i Olympus 35 RC). Ich zaletą były mniejsze gabaryty i bardziej cicha praca w stosunku do lustrzanek. Tutaj argument rozmiaru odpada... Ale pewnie rynek jest, skoro wyprodukowali. Używał ktoś z Was takiego sprzętu?
@Xan
Klisze BW faktycznie można bardzo sprawnie wołać samemu, ale co do odbitek to problemem jest czas (dokładnie jego brak). A ze slajdem to już w ogóle tragedia. Niektórzy robią te sześć czy ileś kąpieli samemu, ja nie mam na to ochoty i wczoraj wydałem 46 złotych za wywołanie (i skan - dla rozeznania) jednego slajdu małoobrazkowego...
Co do długiego minimalnego czasu - duże rozmiary kurtyny, to i nie da się jej szybko przesunąć.
cube: Mamiya 6 i 7 to dalmierze.
Bez obrazy, ale to zadna rewolucja ani nic kuszacego. Fuji mial juz kilka fajnych dalmierzy i to 6x9. Rynek sredniego formatu na filmie ma sie dobrze i nie potrzeba mu produkcji Fuji pod publiczke.
TS: dalmierze na 120tki sa nadal male. Lustrzanki bywaly 645 - male, 6x6 - nadal male, 6x7 - jeden pentax, 6x8 - jedno Fuji i to typowo na statyw. Dalmierze 6x7 czy 6x9 to nadal mila konstrukcja.
Oczywiscie byla tez Mamiya RZ/RB - 6x7, 6x8. Ale dosc duza i kiepska do uzytku z reki - wymagala wtedy paru wyrzeczen.
hmm to widać się za mocno zasugerowałem tym pentaxem, bo pomyślałem o mamii rb(z)67
O tym że fuji ma już tego typu aparaty wiem, z resztą chodzą w tej chwili w bardzo rozsądnej cenie. Rewolucji w tym segmencie chyba nikt nie oczekuje. Ot przyjemne nowe body, dla tych co jeszcze nie mają a nie chcą kupować używanych albo dla tych co mają z dłuższym szkłem, a chcieliby szerokie. Jak dla mnie super.
Cube nie tylko tutaj dochodzi specyfika Japońskiego rynku. Znajoma mi kiedyś opowiadała że tam w kurortach wypoczynkowych/atrakcjach turystycznych/historycznych ect jest specyficzna grupa fotografów.
Pracują oni właśnie na takich dalmierzach i nawet w dobie wszędobylskiej cyfry takie zdjęcie jest uznawane za piękna pamiątkę i cieszą się nadal duża popularnością.
Więc można zrozumieć ten dopisek professional w nazwie .
@all
Wszyscy wypisujecie absurdalne uwagi a nikt nie zwrócił uwagi na fakt najważniejszy. Wizjer jest tak dobrany, że dla 55mm nie trzeba zakładać dodatkowego patrzadła na stopkę. W mamiyi 7 najszerszym obiektywem bez zewnętrznego wizjera jest 60mm. Z tego powodu do 50tki muszę zakładać wizjer, który czyni aparat mniej wygodnym i bardziej delikatnym. Mamiya 6 dla odmiany (której nie mam) oferuje 50mm bez zewnętrznego wizjera ale w formacie 6x6.
@Xan
Masz rację. Mój komentarz jest następujący. Japońska kultura zawiera jest stworzona wokół zagadnienia przemijania i trwania. Stąd wynika, że nie można uwiecznić ważnej (krótkiej, przemijającej) chwili na czymś tak nietrwałym i niepewnym jak aparat cyfrowy. Dlatego mieszkając kilka lat temu w Japonii nie zauważyłem rewolucji cyfrowej. Nie jest niczym dziwnym np. jak ktoś przynosi do minilabu 20 kaset 4x5. Dlatego też ogromny procent produkcji np leici zostaje sprzedany właśnie tam.
@ wieniawa
Jeśli mówisz o czasie "kilka lat temu" to np we wrocku w ciągu tego roku skoczyły w labach ceny wołania slajdów, laby wycofały się ze slajdów, ze średniego formatu. Te zmiany idą bardzo szybko na całym świecie. Tak po mojemu, to takie techniczne dziwności muszą mieć techniczne uzasadnienie. Nie wiem o co chodzi, że dalmierz. Być może to konstrukcja obiektywu. Może w jakiś specyficznych zastosowaniach lepiej dalmierzem, tak, przy krótkich dystansach sprawuje się świetnie. No ale tego nie bardzo rozumiem. Rozumiem potrzebę średniego formatu. Są sytuacje, że trzeba zrobić duży slajd, cyfra nawet FF to zawracanie głowy.. Reprodukcje? Lepszy chyba skaner. Jest tu coś niezrozumiałego.
A ja nie rozumiem, dlaczego Fuji nie stworzyło własnego systemu cyfrowego, opartego na szkłach Fujinona? Obiektywy dobre, cenione, z dużym potencjałem. Inżynierowie Fuji też pewnie poradziliby sobie z dopracowaniem bagnetu, gdyby Fuji nie chciała korzystac już z mocowania nikonowskiego (no i gdyby Nikon nie chciał juz dać- sprzedać swoich korpusów). Matryce Fuji produkować umie. A tak co? Produkuje sie modele dla kolekcjonerów i entuzjastów (w jakiej ilości- pewnie liczone tylko w tys. egzemplarzy) i amatorskie aparaty z coraz dłuuuuuuższymi zoomami- bo te się dobrze sprzedają. Nie rozumiem polityki tej firmy?
A kiedy test na optycznych?...
Fuji ma fajne aparaty analogowe i jak widać po pokazaniu fx100, ciekawie zapowiadające się cyfrowe. Tylko cena jak na nas mało nieciekawa.