Tamron SP 15-30 mm f/2.8 Di VC USD - test obiektywu
3. Budowa, jakość wykonania i stabilizacja
Na poniższym zdjęciu testowany obiektyw pokazany jest w otoczeniu modelu Carl Zeiss Makro-Planar T* 50 mm f/2 oraz Sigmy A 35 mm f/1.4 DG HSM.
Testowany obiektyw rozpoczyna się metalowym bagnetem, który otacza styki i tylną soczewkę o średnicy 26 mm. Soczewka ta jest ruchoma i znajduje sie prawie na równi ze stykami dla ogniskowej ustawionej na 15 mm i chowa się na głębokość około 2 cm po zmianie ogniskowej na 30 mm. Niestety odsłaniają się wtedy elementy wnętrza tubusu zawierające widoczne płytki z elektroniką. O szczelności tutaj nie może być mowy…
Pierwszym elementem właściwego korpusu obiektywu jest czerwony prostokąt ułatwiający mocowanie obiektywu do aparatu. Tuż obok niego znajdziemy przełączniki sterujące mechanizmem ustawiania ostrości (AF/MF) i stabilizacją optyczną (VC ON/OFF). Niedaleko przełączników znajdziemy jeszcze napis „VC”, a nad nim skalę odległości umieszczoną za szybką i wyrażoną w stopach oraz w metrach.
Kolejnym elementem jest pierścień do manualnego ustawiania ostrości, który ma szerokość 15 mm i jest pokryty gumowanym karbowaniem. Pracuje on płynnie i z należytym oporem. Przebieg całego zakresu odległości wymaga obrotu nim o kąt około 110 stopni.
Idąc dalej natrafiamy na niewielki i nieruchomy fragment obudowy, który z jednej strony ma napis „Ultrasonic Silent Drive”, a z drugiej numer seryjny i informację, że obiektyw został wyprodukowany w Japonii.
Następną częścią obiektywu jest szeroki na aż 29 mm pierścień do zmiany ogniskowej. Jego większą część zajmuje gumowane karbowanie, pod którym umieszczono znaczniki ogniskowych dla wartości 15, 18, 20, 24 i 30 mm. Pierścień pracuje z należytym i równym w całym zakresie oporem. Zaraz za tym pierścieniem znajduje się pasek w kolorze tytanu, na który naniesiono nazwę i parametry obiektywu. Pasek ten prawie płynnie przechodzi we wbudowaną na stałe tulipanową osłonę przeciwsłoneczną.
Przednia soczewka obiektywu ma średnicę 73 mm i jest mocno wypukła, przez co nie mamy możliwości stosowania filtrów. Soczewka ta jest najbardziej wysunięta do przodu dla ogniskowej 15 mm, a najbardziej schowana dla niespełna 30 mm.
Jeśli chodzi o konstrukcję wewnętrzną, mamy tutaj do czynienia z 18 elementami ustawionymi w 13 grup. Producent chwali się zastosowaniem trzech soczewek wykonanych z niskodyspersyjnego szkła LD oraz dwóch elementów asferycznych. Na uwagę zasługuje także duża soczewka asferyczna XGM (eXpanded Glass Molded Aspherical). Nie można nie wspomnieć o trzech rodzajach powłok. Warstwy BBAR (Broad-Band Anti-Reflection) i eBAND mają zapewnić wysoką transmisję, dobre odwzorowanie kolorów i prawidłową pracę pod ostre światło. Dodatkowe powłoki ochronne nałożone na dużą przednią soczewkę mają utrudnić przywieranie zanieczyszczeń i ułatwić ich usuwanie. Wewnątrz znajdziemy jeszcze kołową przysłonę o dziewięciu listkach, która maksymalnie domyka się do wartości f/22.
Kupujący dostaje w zestawie tylko oba dekielki. Szkoda, że w tej cenie producent nie zdecydował się na dołożenie futerału.
Stabilizacja optyczna
Test stabilizacji optycznej wykonaliśmy na ogniskowej 30 mm wykonując po kilkadziesiąt zdjęć na każdym z czasów ekspozycji od 1/40 do 1 sekundy. Następnie wyznaczyliśmy odsetek zdjęć poruszonych i wykreśliliśmy go w funkcji czasu ekspozycji wyrażonego w EV, przy czym 0 EV odpowiada czasowi 1/30 sekundy. Odpowiedni wykres znajduje się poniżej.
Maksymalna odległość obu krzywych od siebie sięga 2.7 EV i na taką wartość oceniamy skuteczność mechanizmu stabilizacji Tamrona. Wynik ten nie imponuje. Krótkoogniskowe obiektywy wyposażone w stabilizację obrazu nie osiągają jednak tutaj rekordów. Wystarczy przypomnieć, że Nikkor 16–35 mm VR notował wynik 2.5 EV, a Canon EF 2.8/28 IS około 3.5 EV. Do pewnego stopnia jest to zrozumiałe. Skuteczność na poziomie 4–4.5 EV, jaką osiągają najlepsze teleobiektywy, wymagałaby od Tamrona stabilizowania czasów na poziomie 1 sekundy. Jest to bardzo trudne biorąc pod uwagę jego wielkie rozmiary.