Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Poradniki

Filtry szare oraz połówkowe

Filtry szare oraz połówkowe
23 kwietnia 2010

1. Fotoszkoła Fomei i Marumi: Lekcja 6

Filtry szare oraz połówkowe - Fotoszkoła Fomei i Marumi: Lekcja 6

Tematem kolejnej lekcji z cyklu „Fotoszkoła Fomei i Marumi” będą filtry szare oraz połówkowe. Sens ich istnienia może wydawać się dla wielu amatorów nieodgadniony. Ciągła walka z brakiem światła, coraz wyższe użyteczne ISO, mnóstwo pieniędzy wydanych na jak najjaśniejsze obiektywy – a tu nagle filtr, którego jedynym celem jest znacząco przyciemnić obraz. Po co? W jakim celu? Takie pytania mogą wydawać się jak najbardziej naturalne. Mamy nadzieję, że lekcja ta udzieli na nie odpowiedzi.

Filtry szare osobom, którym choć raz zdarzyło się o nich czytać, zapewne nieodmiennie kojarzą się z wodospadami. To na nich bowiem prawie zawsze ilustruje się użycie tego rodzaju filtrów. Zastosowań jest jednak więcej i podobnie jak w przypadku innych filtrów, są one właściwie ograniczone jedynie naszą pomysłowością. Gdy zrozumiecie ich zalety i poznacie przykładowe zastosowania, sami z pewnością najlepiej ocenicie czy i do czego okażą się dla Was pomocne.


----- R E K L A M A -----

OFERTA BLACK FRIDAY

Canon 28-70/2 RF L USM

10999 zł 9899 zł

Filtr szary Marumi Neo MC-ND4X oraz Marumi DHG Light Control-8
Sigma SD14 + Sigma 10–20 mm f/4.5–5.6 DC EX
Filtry szare oraz połówkowe - Fotoszkoła Fomei i Marumi: Lekcja 6

Zapraszamy zatem do lektury kolejnej lekcji. W przykładach opierać się będziemy na filtrach firmy Marumi, która posiada w swojej ofercie zarówno filtry szare jak i połówkowe. Użyjemy również dwóch filtrów polaryzacyjnych tej firmy. A do czego – przekonacie się sami.

Działanie filtrów szarych


Istota działania filtrów szarych jest niezwykle prosta – mają one zmniejszać ilość światła docierającą do elementu światłoczułego. Z definicji są to filtry bezbarwne, tzn. nie powinny wprowadzać żadnego zafarbu. Stąd też określenie „szare”, w sensie pozbawionego koloru przyciemniania zdjęć. Nie jest tak do końca, różne modele różnych producentów są pod względem bezbarwności mniej lub bardziej zbliżone do ideału. Podobnie więc jak w innych typach filtrów, warto decydować się na zakup markowych produktów. W przeciwnym razie filtr szary, nie dość, że nie bezbarwny, może być również np. niejednolity czyli przyciemniać obraz w różnym stopniu, w różnych miejscach kadru.

Filtry szare mają dwa istotne parametry – stopień przyciemniania oraz jego rozkład. Stopień przyciemniania określa się wprost lub za pomocą stopni EV. Najczęściej spotykane oznaczenia to ND 2, ND 4 itd. oznaczające ilukrotnie ciemniejszy jest obraz przy zastosowaniu takiego filtra. I tak filtr ND 8 przyciemnia obraz ośmiokrotnie, a więc o 3 stopnie EV.

Filtr szary Marumi Neo MC-ND4X oraz Marumi DHG Light Control-8
Filtry szare oraz połówkowe - Fotoszkoła Fomei i Marumi: Lekcja 6

Rzadko spotyka się filtry ciemniejsze, bowiem zawsze możemy się w razie potrzeby posłużyć ich kombinacją. Efekt ich działania kumuluje się, tzn. filtr ND 4 wraz filtrem ND 8 da duże przyciemnienie 32-krotne (czyli o 5 EV). Przyjrzyjmy się tej samej scenie zarejestrowanej za pomocą pojedynczych filtrów i ich kombinacji. Ustawiony został priorytet przysłony, dzięki czemu czas migawki będzie dostosowywał się do użytych filtrów. Taki jest najwygodniejszy tryb pracy z filtrami szarymi.

Wpływ filtrów szarych na ekspozycję
Canon EOS 7D + Sigma 30 mm f/1.4 DC EX
Bez filtra
Przysłona: f/5.6, czas: 1/4 s
Filtry szare oraz połówkowe - Fotoszkoła Fomei i Marumi: Lekcja 6
Filtr szary Marumi Neo MC-ND4X
Przysłona: f/5.6, czas: 1.0 s
Filtry szare oraz połówkowe - Fotoszkoła Fomei i Marumi: Lekcja 6
Marumi DHG Light Control-8
Przysłona: f/5.6, czas: 2.0 s
Filtry szare oraz połówkowe - Fotoszkoła Fomei i Marumi: Lekcja 6
Filtr szary Marumi Neo MC-ND4X oraz Marumi DHG Light Control-8
Przysłona: f/5.6, czas: 8 s
Filtry szare oraz połówkowe - Fotoszkoła Fomei i Marumi: Lekcja 6

Zmiany czasów potwierdzają oczekiwane zmiany jasności. Dla przykładu, po podpięciu filtra ND 4, czas ekspozycji wzrósł z 1/4 sekundy do 1 sekundy. Połączenie obu filtrów wydłużyło czas ekspozycji do 8 sekund, czyli nastąpił oczekiwany 32-krotny wzrost.

Prześledźmy jeszcze raz, dla utrwalenia, wpływ gęstości filtra na parametry ekspozycji. Załóżmy, że punktem wyjściowym jest scena zarejestrowana przy parametrach: ISO 200, f/8 i czasie 1/15 sekundy. Wpływ filtrów na migawkę lub czas naświetlania prezentuje się następująco:

Filtr
Wpływ na czas
Wpływ na przysłonę
ND2
ISO200, 1/8 sek. f/8
ISO200, 1/15 sek. f/5.6
ND4
ISO200, 1/4 sek. f/8
ISO200, 1/15 sek. f/4.0
ND8
ISO200, 1/2 sek. f/8
ISO200, 1/15 sek. f/2.8
DHG Light Control-8
ISO200, 1/2 sek. f/8
ISO200, 1/15 sek. f/2.8


Drugim istotnym parametrem filtrów szarych jest rozkład przyciemnienia. Przez filtry szare sensu stricte rozumie się takie, które przyciemniają cały kadr w jednolity sposób. Istnieją jednak również popularne filtry, których stopień przyciemnienia zmienia się stopniowo, np. od połowy kadru. Stąd też ich określenie jako filtry połówkowe.

Filtr szary, połówkowy Marumi GC Gray
Filtry szare oraz połówkowe - Fotoszkoła Fomei i Marumi: Lekcja 6

Nazwa jest ogólna i nie oznacza, że każdy filtr połówkowy zaczyna przyciemniać obraz dokładnie od połowy. Niektóre filtry, projektowane m.in. z myślą o fotografii krajobrazowej, zaczynają gradację od 2/3 wysokości kadru. Ustalenie na sztywno miejsca gradacji okrągłych filtrów połówkowych nakręcanych na gwint obiektywu jest ich główną wadą. Dlatego m.in. do stosowania filtrów połówkowych popularne są systemy typu Cokin, gdzie filtr ma postać prostokątnej płytki, którą możemy dowolnie przesuwać przed obiektywem.

Gwintowe filtry połówkowe mają natomiast zaletę w postaci wygody użycia. Łatwo je schować, łatwo się je mocuje i zdejmuje. Nie zajmują tyle miejsca co np. mocowanie systemu Cokina. Każdy sam musi zdecydować, czy woli uniwersalność czy wygodę.

Okrągłe filtry połówkowe są obracalne, dokładnie tak jak np. filtry polaryzacyjne. Pozwala to obracać linię gradacji, choćby po to, by zmienić jej orientację z poziomej w pionową. Poniżej prezentujemy przykład kilku zdjęć z różnym obrotem filtra.

Wpływ filtrów szarych na ekspozycję
Canon EOS 7D + Canon 17–55 f/2.8 IS USM
Bez filtra
Filtry szare oraz połówkowe - Fotoszkoła Fomei i Marumi: Lekcja 6
Filtr szary Marumi GC Gray
Filtry szare oraz połówkowe - Fotoszkoła Fomei i Marumi: Lekcja 6
Filtry szare oraz połówkowe - Fotoszkoła Fomei i Marumi: Lekcja 6
Filtry szare oraz połówkowe - Fotoszkoła Fomei i Marumi: Lekcja 6
Filtry szare oraz połówkowe - Fotoszkoła Fomei i Marumi: Lekcja 6

Wyraźnie widać na nich orientację filtra poprzez kierunek pociemnienia obrazu. Powyższe sceny przykładowe specjalnie jednak zostały dobrane trochę na wyrost. Oświetlenie rozkłada się na nich dość równomiernie, nie ma więc tak naprawdę sensu stosowania filtrów połówkowych. Ich zastosowanie powoduje bowiem wyraźne pociemnienie części kadru, co choć dobrze nadaje się do przykładów, w praktyce nie ma większego sensu. Bardziej praktyczne przykłady zaprezentujemy w dalszej części lekcji.

Jak widać, pod względem parametrów filtry szare i połówkowe nie są zbyt skomplikowane. Często jest tak, że posiadamy komplet kilku filtrów szarych i połówkowych o różnej sile. Nic nie stoi również na przeszkodzie, by łączyć je ze sobą, jak również z innymi typami, np. polaryzacyjnymi. Przejdźmy zatem do praktycznych przykładów użycia obu typów filtrów.

Zastosowania filtrów szarych


Dla przypomnienia, zgodnie z często powtarzaną nomenklaturą, przez filtry szare rozumiemy te, które przyciemniają w sposób jednolity. Ich celem jest zatem równomierne zmniejszenie ilości światła docierającego przez obiektyw. Zastanówmy się zatem na początku, kiedy właściwie potrzebujemy zmniejszyć ilość światła?

Pierwsza nasuwająca się odpowiedź, to wtedy, gdy jest go za dużo. Cóż, z taką sytuacją mamy niestety rzadko do czynienia. Na ogół go brakuje, musimy zwiększać ISO, zwiększać maksymalnie otwór przysłony i wydłużać czas naświetlania do granic możliwości stabilizacji obrazu. Wyobraźmy sobie jednak sytuację, że fotografujemy w pełnym słońcu bardzo jasnym obiektywem i zależy nam na użyciu przysłony rzędu f/1.2, np. ze względu na głębię ostrości. Może się zdarzyć, że oferowany przez aparat minimalny czas migawki nie wystarczy i zdjęcia będą prześwietlone. Pozostaje wtedy albo poczekać na inną pogodę albo właśnie użyć filtr szary. Pozwoli on wydłużyć czas naświetlania do rozsądnych wartości. Nie oszukujmy się jednak, sytuacje taka jak powyższa nie są częste.

Na ogół mamy do czynienia z inną sytuacją, chcielibyśmy wydłużyć czas naświetlania, np. aby podkreślić ruch obiektów. Podręcznikowym przykładem jest tu wspomniana już woda w wodospadzie. Aby odpowiednio wydłużyć czas naświetlania musimy przymknąć przysłonę, aby zrekompensować większą ilość światła, która dotrze do matrycy. I tu zaczynają pojawiać się ograniczenia. Przysłony nie możemy zmniejszać w nieskończoność, a uzyskany w ten sposób czas naświetlania wciąż może być zbyt krótki. Ponadto, zmiana przysłony wiąże się ze znaczącymi konsekwencjami. Zwiększa się głębia ostrości, co ma wpływ na wygląd sceny. Co więcej, zmniejszanie otworu przysłony zwiększa wpływ zjawiska dyfrakcji, przez co obraz traci szczegółowość i spada jego ogólna jakość. Nie jest to niestety właściwość konkretnych modeli obiektywów lecz nieuniknione prawa fizyki.

Zobaczmy poglądowo jak na pogorszenie jakości obrazu wpływa wartość przysłony. Ta sama scena sfotografowana została przy przysłonach f/2.8, f/8 i f/16.

Wpływ przysłony na jakość obrazu
Canon EOS 7D + Sigma 30 mm f/1.4 DC EX
Przysłona f/2.8
Filtry szare oraz połówkowe - Fotoszkoła Fomei i Marumi: Lekcja 6
Przysłona f/8
Filtry szare oraz połówkowe - Fotoszkoła Fomei i Marumi: Lekcja 6
Przysłona f/16
Filtry szare oraz połówkowe - Fotoszkoła Fomei i Marumi: Lekcja 6

Choć po zmniejszeniu nie widać większych różnic, cała prawda wychodzi na jaw, gdy przyjrzymy się wycinkom powyższych zdjęć.

Wpływ przysłony na jakość obrazu
Canon EOS 7D + Sigma 30 mm f/1.4 DC EX
Przysłona f/2.8 – wycinek
Filtry szare oraz połówkowe - Fotoszkoła Fomei i Marumi: Lekcja 6
Przysłona f/8 – wycinek
Filtry szare oraz połówkowe - Fotoszkoła Fomei i Marumi: Lekcja 6
Przysłona f/16 – wycinek
Filtry szare oraz połówkowe - Fotoszkoła Fomei i Marumi: Lekcja 6

Różnica widoczna gołym okiem tłumaczy, dlaczego nie do końca pożądane jest ograniczanie ilości światła za pomocą przysłony. Ponadto, zdarza się, że nawet maksymalne przymknięcie przysłony nie zapewni odpowiednio długiego, oczekiwanego przez nas czasu naświetlania. W obu przypadkach rozwiązaniem jest użycie zewnętrznego „przyciemniacza”, czyli właśnie filtra szarego.

Przeanalizujmy dokładniej użycie filtrów szarych na podręcznikowej scenie – fotografii fontanny. Dla uzyskania ciekawego efektu często chcielibyśmy ją sfotografować przy jak najdłuższym czasie, co w efektowny sposób rozmyje strugi wody.

Zdjęcie fontanny wykonane z krótkim czasem nie wygląda bowiem zbyt ciekawie. Ruch wody został zamrożony i końcowy efekt niespecjalnie przykuwa uwagę. Przy każdej fotografii prezentujemy również (dla dalszych porównań) wycinek obrazu w przybliżeniu 100%.

Canon EOS 7D + Sigma 10–20 mm f/4.0–5.6 DC EX
Bez filtra
Filtry szare oraz połówkowe - Fotoszkoła Fomei i Marumi: Lekcja 6

Chcąc wydłużyć czas przymykamy przysłonę w stopniu maksymalnym dla ogniskowej używanego obiektywu – aż do wartości f/32. Czas naświetlania znacznie się wydłuża i wynosi już 0.5 sekundy. Efekt rozmycia wody jest już zadowalający, jednak zgodnie z oczekiwaniami rozwiązanie to wiąże się z zauważalną stratą jakości obrazu.

Canon EOS 7D + Sigma 10–20 mm f/4.0–5.6 DC EX
Bez filtra – minimalny otwór przysłony
Filtry szare oraz połówkowe - Fotoszkoła Fomei i Marumi: Lekcja 6

Spójrzmy zatem na tą samą scenę sfotografowaną przy użyciu filtra szarego. Załóżmy, że za zadowalający uznaliśmy czas naświetlania ok. 0.5 sekundy. Po nałożeniu filtra Marumi Digital Light Control-8, który jak sama nazwa wskazuje przyciemnia obraz ośmiokrotnie, taki sam czas uzyskujemy już przy przysłonie f/11.

Canon EOS 7D + Sigma 10–20 mm f/4.0–5.6 DC EX
Z filtrem Marumi Digital Light Control 8
Filtry szare oraz połówkowe - Fotoszkoła Fomei i Marumi: Lekcja 6

Efekt rozmycia wody jest taki sam, zmieniła się jednak głębia ostrości i jakość obrazu.

Wpływ przysłony na jakość obrazu
Canon EOS 7D + Sigma 10–20 mm f/4.0–5.6 DC EX
Brak filtra – wycinek
Filtry szare oraz połówkowe - Fotoszkoła Fomei i Marumi: Lekcja 6
Brak filtra – maksymalna wartość przysłony
Filtry szare oraz połówkowe - Fotoszkoła Fomei i Marumi: Lekcja 6
Filtr szary Marumi DHG Light Control-8
Filtry szare oraz połówkowe - Fotoszkoła Fomei i Marumi: Lekcja 6

Efekt uzyskany za pomocą filtra szarego jest zdecydowanie bardziej zbliżony do naszych oczekiwań. Możemy w ten sposób lepiej kontrolować głębię ostrości i nie tracimy na jakości obrazu. Filtry szare pozwalają wydłużać czas bardziej niż nawet najbardziej przymknięta przysłona, szczególnie jeżeli zastosujemy ich kilka na raz.

Fotografując przy słabym oświetleniu (np. o zmierzchu), przy niskiej czułości moglibyśmy na poniższej przykładowej scenie uzyskać czasy rzędu 4–5 sekund.

Canon EOS 7D + Sigma 10–20 mm f/4.0–5.6 DC EX
Z filtrem Marumi Digital Light Control 8
Przysłona: f/32.0
Filtry szare oraz połówkowe - Fotoszkoła Fomei i Marumi: Lekcja 6

Użyliśmy odpowiednio długiego czasu naświetlania, by uzyskać ciekawy efekt (ślady świateł) jednak stosujemy destrukcyjną dla jakości obrazu małą przysłonę. Poniższa fotografia została natomiast zarejestrowana dzięki dwóm filtrom szarych (ND 4 i ND 8) założonych jednocześnie. Przy rozsądnej dla jakości obrazu przysłonie f/8.0 uzyskujemy wtedy takie same czasy naświetlania.

Canon EOS 7D + Sigma 10–20 mm f/4.0–5.6 DC EX
Z filtrem Marumi Digital Light Control 8 oraz Marumi Neo MC-ND4X
Przysłona: f/8.0
Filtry szare oraz połówkowe - Fotoszkoła Fomei i Marumi: Lekcja 6

Tandem dwóch filtrów szarych oraz maksymalna wartość przysłony sprawiają natomiast, że czas naświetlania wydłuża się do 30 sekund. Pozwala to wyeliminować z ruchliwej ulicy samochody i przechodniów, choć oczywiście wciąż pozostają ślady świateł.

Canon EOS 7D + Sigma 10–20 mm f/4.0–5.6 DC EX
Z filtrem Marumi Digital Light Control 8 oraz Marumi Neo MC-ND4X
Przysłona: f/22.0
Filtry szare oraz połówkowe - Fotoszkoła Fomei i Marumi: Lekcja 6

Wieczorem i w nocy możemy zatem dzięki filtrom szarym próbować wykonywać fotografie, na których nie będzie widoczny ruch np. przechodniów. Spójrzmy na poniższą parę zdjęć. Pierwsze zdjęcie wykonano przy „standardowym” czasie naświetlania, wynoszącym 1/8 sekundy. Drugie natomiast, dzięki zastosowaniu pary filtrów szarych i dużej wartości przysłony, ma czas naświetlania wynoszący 13 sekund.

Canon EOS 7D + Sigma 10–20 mm f/4.0–5.6 DC EX
Bez filtrów
Przysłona: f/16.0, czas: 1/8 s
Filtry szare oraz połówkowe - Fotoszkoła Fomei i Marumi: Lekcja 6
Canon EOS 7D + Sigma 10–20 mm f/4.0–5.6 DC EX
Z filtrem Marumi Digital Light Control 8 oraz Marumi Neo MC-ND4X
Przysłona: f/32.0, czas: 13 s
Filtry szare oraz połówkowe - Fotoszkoła Fomei i Marumi: Lekcja 6

Na drugim zdjęciu ruch przechodniów jest ledwo zauważalny, co pozwala np. wykonywać zdjęcia architektury w mniej dogodnych do tego porach. Ponadto widzimy przy okazji inny efekt zastosowania długich czasów naświetlania – charakterystycznie rozmyte niebo w wyniku ruchu chmur. Dzięki filtrom szarym możemy więc tworzyć tego typu efekty specjalne.

Przedstawiliśmy typowe zastosowania filtrów szarych, na jakie napotkamy się w literaturze. Jak już wspomnieliśmy, jest ich oczywiście znacznie więcej. Filtr szary daje nam lepszą kontrolę nad głębią ostrości przy pożądanym czasie naświetlania. Często zresztą umożliwia wykonanie zdjęć, których nie dałoby się wykonać bez nich. Ograniczeniem może być np. maksymalna wartość przysłony danego obiektywu dla danej ogniskowej. Prezentowana tu w przykładach Sigma 10–20 mm f/4.0–5.6 DC EX ma dla ogniskowej 20 mm wartość maksymalną f/22. W trakcie zmierzchu pozwala to czas naświetlania wydłużyć maksymalnie do 4 sekund. Jeżeli chcemy użyć jeszcze krótszych czasów, musimy posłużyć się filtrem szarym.

Zastosowania filtrów połówkowych


Filtry połówkowe, jako specyficzny rodzaj filtrów szarych, oczywiście również służą do przyciemniania obrazu. Jednak w ich przypadku przyciemniamy jedynie część kadru, a co za tym idzie znacznie zwiększają się jego możliwości. Przydają się wszędzie tam, gdzie występują na scenie duże różnice jasności, które dzięki nim możemy zniwelować.

Zakres tonalny współczesnych matryc cyfrowych jest ograniczony, co sprawia, że wiele kontrastowych scen stanowi dla nich nie lada wyzwanie. To, co postrzegamy gołym okiem jako naturalny widok, jest dla nich często wręcz nieosiągalne. W słoneczny dzień obiekty na powierzchni (drzewa, budynki) oraz niebieskie niebo postrzegamy równie dobrze. Dla aparatu jednak, ze względu na ograniczony zakres tonalny, najczęściej albo niebo będzie prześwietlone albo ziemia niedoświetlona.

Canon EOS 7D + Sigma 10–20 mm f/4.0–5.6 DC EX
Bez filtrów
Filtry szare oraz połówkowe - Fotoszkoła Fomei i Marumi: Lekcja 6

Z pomocą przychodzą tu właśnie filtry połówkowe, a ich krajobrazowe zastosowania są zdecydowanie najpowszechniejsze. Spójrzmy zatem jak powyższa scena prezenuje się przy użyciu filtra połówkowego.

Canon EOS 7D + Sigma 10–20 mm f/4.0–5.6 DC EX
Z filtrem Marumi GC Gray
Filtry szare oraz połówkowe - Fotoszkoła Fomei i Marumi: Lekcja 6

Nie ulega chyba wątpliwości, że wpływ filtra znacznie uatrakcyjnił zdjęcie. De facto zastosowanie filtrów połówkowych to jedna z technik zwiększania zakresu tonalnego, tak jak np. technika HDR. Znaczącą różnicą jest to, że efekt ten uzyskujemy „sprzętowo”, nie musimy zatem ingerować w zdjęcie w programach graficznych.

Filtr jest obracalny, możemy zatem przyciemnić nie niebo lecz ziemię. Jednak uzyskany w ten sposób efekt nie jest atrakcyjny, zwiększyliśmy bowiem jedynie zakres tonalny sceny, który jest dla aparatu jeszcze bardziej kłopotliwy.

Canon EOS 7D + Sigma 10–20 mm f/4.0–5.6 DC EX
Z filtrem Marumi GC Gray
Filtry szare oraz połówkowe - Fotoszkoła Fomei i Marumi: Lekcja 6

Granica pomiędzy jaśniejszą a ciemniejszą częścią filtra jest linią prostą. Sprawia to, że filtry połówkowe najlepiej nadają się do scen, gdzie przyciemniane fragmenty w równie prosty sposób odcinają się od reszty. Sytuacja taka występuje na przykład nad morzem oraz wszędzie tam, gdzie przyciemniamy niebo oddzielone prostą linią horyzontu. Jednak w górach, mieście i wielu innych sytuacjach linia horyzontu jest zdecydowanie bardziej skomplikowana.

Jest to sytuacja, z którą należy się pogodzić w trakcie używania filtrów połówkowych. Jednak w żadnym wypadku nie powinniśmy z tego powodu rezygnować z ich używania. Poniższa fotografia została wykonana bez żadnego filtra. Błękit nieba jest słabo widoczny z powodu zbyt dużej jasności względem reszty sceny.

Canon EOS 7D + Sigma 10–20 mm f/4.0–5.6 DC EX
Bez filtra
Filtry szare oraz połówkowe - Fotoszkoła Fomei i Marumi: Lekcja 6

Jeżeli zastosujemy w tej scenie filtr połówkowy, uzyskamy efekt jak na poniższym zdjęciu.

Canon EOS 7D + Sigma 10–20 mm f/4.0–5.6 DC EX
Z filtrem Marumi GC Gray
Filtry szare oraz połówkowe - Fotoszkoła Fomei i Marumi: Lekcja 6

Przyciemnienie górnej części kadru pozwoliło w lepszym stopniu ukazać panującą pogodę. Da się natomiast zauważyć charakterystyczny objaw stosowania filtrów połówkowych w scenach o nieregularnym horyzoncie – przyciemnienie czubków drzew i innych obiektów. Warto jednak czasem zdecydować się na taki krok, nie bojąc się nieregularnego horyzontu.

Filtry połówkowe przydadzą się nie tylko do podkreślania pięknego, błękitnego nieba. Również przy mniej słonecznej pogodzie pozwolą one wydobyć z chmur szczegóły, które w normalnych warunkach ginęłyby w prześwietleniach. Przykładem takiej sytuacji jest np. zbliżający się zmierzch nad Warszawą.

Canon EOS 7D + Sigma 10–20 mm f/4.0–5.6 DC EX
Bez filtra
Filtry szare oraz połówkowe - Fotoszkoła Fomei i Marumi: Lekcja 6
Canon EOS 7D + Sigma 10–20 mm f/4.0–5.6 DC EX
Z filtrem Marumi GC Gray
Filtry szare oraz połówkowe - Fotoszkoła Fomei i Marumi: Lekcja 6

Może się zdarzyć nawet tak, że niebo będzie jedynie tłem dla innych obiektów. Czy stosowanie filtra połówkowego ma wtedy sens? Przekonajmy się o tym, oglądając dwie poniższe fotografie. Chyba bez problemu rozpoznacie, które zostało wykonane z użyciem filtra.

Canon EOS 7D + Sigma 10–20 mm f/4.0–5.6 DC EX
Bez filtra
Filtry szare oraz połówkowe - Fotoszkoła Fomei i Marumi: Lekcja 6
Canon EOS 7D + Sigma 10–20 mm f/4.0–5.6 DC EX
Z filtrem Marumi GC Gray
Filtry szare oraz połówkowe - Fotoszkoła Fomei i Marumi: Lekcja 6

Choć wraz z przyciemnieniem nieba nastąpiło przyciemnienie czubków drzew, ostateczny efekt należy uznać za ciekawy. Drzewa i tak fotografowane były pod światło, więc w znacznym stopniu ich szczegóły kryją się w cieniu. Zastosowanie filtra połówkowego jedynie spotęgowało ten efekt, a rolą fotografa ocenić jest, czy jest on zadowalający. W naszym odczuciu scena znacznie zyskała dzięki lepszemu ukazaniu błękitu nieba. Świadczy to tylko o tym, że nie ma jednej recepty na stosowanie filtrów połówkowych i wszystko zależy od konkretnej sceny oraz zamysłu fotografa.

Zastosowania krajobrazowe filtrów połówkowych są oczywiste, szczególnie w kontekście przyciemniania nieba. Jednak nie powinniśmy się do takich zastosowań ograniczać. Jeżeli tylko pozbędziemy się strachu przed liniowym przyciemnianiem kadru, znajdziemy dla niego więcej zastosowań. Właściwie wszędzie tam, gdzie mamy problem ze zbyt dużą rozpiętością tonalną sceny.

Canon EOS 7D + Sigma 10–20 mm f/4.0–5.6 DC EX
Bez filtra
Filtry szare oraz połówkowe - Fotoszkoła Fomei i Marumi: Lekcja 6

Powyższe zdjęcie wykonano pod słońce, co powoduje, że zniknął błękit nieba – wszystko wokół słońca zostało prześwietlone. Jeżeli jednak użyjemy filtra połówkowego ustawionego lekko na skos, możemy przyciemnianą częścią objąć fragmenty nieba oraz słońca.

Canon EOS 7D + Sigma 10–20 mm f/4.0–5.6 DC EX
Z filtrem Marumi GC Gray
Filtry szare oraz połówkowe - Fotoszkoła Fomei i Marumi: Lekcja 6

Jak widać, sprawi to oczywiście, że pociemnieją również liście i gałęzie w przyciemnianej części kadru. Jednak ostateczny efekt należy uznać za pozytywny. Odzyskaliśmy trochę błękitu nieba, a cała scena stała się bardziej kontrastowa.

Filtry połówkowe dają wiele możliwości. Są w zasadzie równie niezbędne co filtry polaryzacyjne u każdej osoby, która poważnie myśli o fotografii – szczególnie tej krajobrazowej. Wschody i zachody słońca, widoki miejskie czy wiejskie, niezależnie od tego co dokładnie fotografujemy, z pewnością nie raz pojawi się sposobność by ich użyć.

Polaryzacyjny filtr szary


Filtry szare mają pewną nieprzyjemną wadę – stopień ich „przyciemniania” nie jest regulowalny. Jedyne co możemy zrobić, to kupić garść filtrów i stosować je jednocześnie, regulując w ten sposób siłę efektu. Nie da się jednak stosować zbyt wielu filtrów ponieważ zaczną one powodować winietowanie – każdy filtr to kolejna ramka, w efekcie do obiektywu przyczepiamy dość imponującą osłonę. Tak czy inaczej, tą metodą nie osiągniemy zmiany stopnia „przyciemnienia” w sposób płynny.

Czy istnieje rozwiązanie tego problemu? Owszem, jest nim zastosowanie filtrów polaryzacyjnych. Jeżeli przypomnimy sobie lekcję pierwszą, w której omawialiśmy podstawy ich działania, to być może już wyda się to Wam oczywiste. Gdybyśmy używali filtrów liniowych, wyjaśnienie byłoby bardzo proste. Mocujemy do obiektywu dwa filtry, jeżeli ich polaryzacja jest zgodna, to przepuszczają maksymalną możliwą ilość światła. Jeżeli ich polaryzacja będzie niezgodna, teoretycznie nie przepuszczają światła w ogóle. Kręcąc przednim filtrem polaryzacyjnym regulujemy zgodność polaryzacji, a co za tym idzie, sposób przyciemnienia obrazu. W praktyce nie ma filtrów idealnych i nawet przy niezgodnej polaryzacji część światła będzie docierać do matrycy.

Tak czy inaczej, w aparatach cyfrowych stosuje się kołowe filtry polaryzacyjne, co zostało wyjaśnione w lekcji pierwszej. Sposób ich działania opisany został dokładniej w naszym teście filtrów polaryzacyjnych. W skrócie, zbudowane są one w ten sposób, że pierwszą ich warstwą jest liniowy filtr polaryzacyjny, po czym znajduje się tzw. ćwierćfalówka (nadająca polaryzację kołową).

Jeżeli zamocowalibyśmy dwa filtry polaryzacyjne jeden za drugim w normalny sposób, nie uzyskamy efektu zgodnego z oczekiwanym. Filtry bowiem (mówiąc w dużym uproszczeniu) dublują swoją rolę. Światło najpierw przechodzi przez warstwę polaryzatora liniowego pierwszego filtra (staje się spolaryzowane liniowo) i jego ćwierćfalówkę (polaryzacja kołowa), po czym ponownie jest polaryzowane liniowo i ponownie kołowo przez drugi filtr. Jedynym widocznym efektem będą silne przebarwienia wynikające z niedoskonałości filtrów.

Złe połączenie dwóch filtrów polaryzacyjnych
Filtry szare oraz połówkowe - Fotoszkoła Fomei i Marumi: Lekcja 6

Dobrze widać to na powyższym zdjęciu. W miejscu gdzie filtry pokrywają się, obraz jest mocno przebarwiony. Niezależnie jak kręcilibyśmy oboma filtrami, przyciemnienie tego fragmentu będzie takie samo.

Aby uzyskać oczekiwany efekt należy zasymulować działanie dwóch filtrów liniowych. Uzyskujemy to w prosty sposób, odwracając po prostu bardziej zewnętrzny filtr. W ten sposób światło najpierw przechodzi przez jego ćwierćfalówkę (co nie wpływa na polaryzację) i przez jego liniowy polaryzator, po czym od razu przechodzi przez kolejny polaryzator liniowy, tym razem drugiego filtra.

Poprawne połączenie dwóch filtrów polaryzacyjnych
Filtry szare oraz połówkowe - Fotoszkoła Fomei i Marumi: Lekcja 6

Efekt ten widać na powyższym zdjęciu, na którym filtry obrócone zostały do siebie „przodami”. W miejscu gdzie filtry pokrywają się występuje przyciemnienie obrazu, bez widocznych na pierwszy rzut oka przebarwień. Kręcąc zewnętrznym filtrem regulujemy zgodność polaryzacji, a co za tym idzie – stopień przyciemnienia.

Niewątpliwymi zaletami takiego rozwiązania jest fakt, że pozwala na płynna regulację przyciemnienia, które może również przybierać bardzo duże wartości – teoretycznie do całkowitego wygaszenia. Wadą jest przede wszystkim niedoskonałość samych filtrów polaryzacyjnych. Każdy z nich z osobna wprowadzać może pewien zafarb w kolorystykę zdjęć. Efekt ten dodatkowo potęguje się, gdy połączymy dwa filtry polaryzacyjne. Poniższa sekwencja zdjęć prezentuje efekty zastosowania dwóch filtrów Marumi CPL Super DHG z różnymi stopniami zgodności polaryzacji, co znajduje odzwierciedlenie w czasie naświetlania. Bez problemu wymusić możemy w ten sposób praktycznie dowolne długie czasy naświetlania.

Efekt różnych stopni zgodności polaryzacji
Czas: 1 s
Filtry szare oraz połówkowe - Fotoszkoła Fomei i Marumi: Lekcja 6
Czas: 2 s
Filtry szare oraz połówkowe - Fotoszkoła Fomei i Marumi: Lekcja 6
Czas: 10 s
Filtry szare oraz połówkowe - Fotoszkoła Fomei i Marumi: Lekcja 6
Czas: 30 s
Filtry szare oraz połówkowe - Fotoszkoła Fomei i Marumi: Lekcja 6

Jednak już gołym okiem widać, że tak „stworzony” filtr szary, tak naprawdę szary nie jest. W zależności od wzajemnego ustawienia filtrów pojawia się mniejsze lub większe ochłodzenie bądź ocieplenie sceny. Nie jest to zatem rozwiązanie idealne i należy być tego świadomym.

Podsumowanie


Filtry szare i połówkowe kojarzą się przede wszystkim z krajobrazami. Jest w tym wiele prawdy, trudno bowiem sobie wyobrazić ich zastosowanie np. w fotografii sportowej. Mamy jednak nadzieję, że po przeczytaniu tej lekcji znacznie lepiej rozumiecie sens ich stosowania i drogą własnych eksperymentów znajdziecie dla nich swoje miejsce.

Nie należy się bać ich użycia, również wtedy gdy horyzont nie jest gładki jak stół. Nawet jeśli przyciemnimy filtrem połówkowym część obiektów na scenie, rekompensata w postaci pięknego nieba w zupełności nas zadowoli.

Artykuł został przygotowany przy współpracy z firmą K-Consult – dystrybutorem produktów Marumi w Polsce
Sponsorem cyklu Fotoszkoła Marumi jest firma K-Consult sp. z o.o.



Poprzedni rozdział