Canon EOS 800D - test aparatu
4. Rozdzielczość
Co istotne, w kwestii funkcji wstępnego podnoszenia lustra nic nie zmieniło się od czasu 750D i taką możliwość znajdziemy również w testowanym aparacie.
Rozdzielczość układu jako całość
Używając minimalnie wyostrzonych zdjęć JPEG wyznaczyliśmy rozdzielczość (MTF50) układu aparat plus obiektyw, obliczając ją w programie Imatest. Wartości wyrażone w liniach na wysokość obrazu pozwalają na porównanie z analogicznymi wykresami dla aparatów kompaktowych i ocenę stopnia wyostrzania zastosowanego przez producenta. Zdjęcia pomiarowe zostały wykonane z obiektywem Canon EF 35 mm f/2.0 IS USM.
Rozdzielczości osiągane przez matrycę 800D stoją na podobnym poziomie, jak w 750D i 77D, są natomiast nieco wyższe, niż te osiągane przez 80D. Zerknijmy, czy tak jak w pozostałych modelach lustrzanek, Canon nie stosuje wyostrzania, gdy użytkownik wyłączy taką opcję. W tym celu przedstawimy przebiegi profili na granicy czerni i bieli oraz przebieg funkcji MTF.
Można zauważyć, że Canon pozostaje konsekwentny, oprogramowanie 800D nie wyostrza bowiem plików JPEG. Świadczy o tym brak lokalnych ekstremów na górnych wykresach i gładki przebieg funkcji MTF na wykresach dolnych.
Rozdzielczość matrycy
Rozdzielczość matrycy wyznaczamy w oparciu o funkcję MTF50, a pomiarów dokonujemy standardowo na niewyostrzonych plikach RAW, które uprzednio konwertujemy do formatu TIFF przy pomocy programu dcraw. Aby uciec od aberracji optycznych, mierzymy wartości MTF50 tylko dla zakresu przysłon f/4.0–f/16, w którym głównym czynnikiem ograniczającym osiągi obiektywu jest dyfrakcja. Warto również przypomnieć, że na każdej przysłonie wykonujemy od kilkunastu do kilkudziesięciu zdjęć (zarówno z autofokusem, jak i z ręcznym ustawianiem ostrości), po czym wybieramy najlepsze. W tej części testu wykorzystaliśmy dwa obiektywy: Carl Zeiss Makro-Planar T* 50 mm f/2 ZE oraz Sigma A 35 mm f/1.4 DG HSM. Najwyższe wyniki otrzymane przy pomocy tych obiektywów prezentujemy na poniższym wykresie.
Na wstępie warto zaznaczyć, że osiągi matrycy 800D są, w granicach niepewności, tożsame z rezultatami osiąganymi przez modele 750D i 77D. Są natomiast nieco wyższe, niż rozdzielczości matrycy 80D. Pozwala nam to wnioskować, że podobnie jak w poprzedniku testowanego aparatu oraz w „bliźniaczym” 77D zastosowano tu asymetryczny filtr dolnoprzepustowy.
W porównaniu do konkurentów, 800D wypada wyraźnie gorzej. Wszystkie aparaty (poza K-S2 z 20-megapikselową matrycą) posiadają bardzo podobną liniową gęstość pikseli (niewielkie różnice wynikają z nieco większych przetworników Nikona i Sony). Warto jednak zaznaczyć, że aparaty Pentaksa i Nikona pozbawione są filtra AA, który destrukcyjnie wpływa na rozdzielczość obrazu, lustrzanka Sony natomiast posiada filtr bardzo mocno osłabiony. Poprzednik testowanego aparatu, 750D, posiadał asymetryczny filtr AA. Aby ocenić, jak sytuacja wygląda w testowanym aparacie Canona, warto przeanalizować przebiegi funkcji MTF.
Odpowiedzi w częstości Nyquista wynoszą, kolejno dla przebiegów podłużnego i poprzecznego, 7.8% oraz 27.8%. Mamy więc do czynienia z sytuacją znaną z innych lustrzanek z serii trzycyfrowej Canona i modelu 77D – 800D posiada asymetryczny filtr AA, co przekłada się na spadek rozdzielczości przenoszonych przez testowany aparat.
Warto również wspomnieć, że przebiegi profilu czerni i bieli (górne wykresy) i przebiegi funkcji MTF (dolne wykresy) nie posiadają żadnych oznak wyostrzania.