Irix 15 mm f/2.4 Blackstone - test obiektywu
4. Rozdzielczość obrazu
Zobaczmy, jak na tym tle wyglądają osiągi testowanego obiektywu. Wyniki, jakie uzyskał on w centrum kadru, na brzegu matrycy APS-C/DX i na brzegu pełnej klatki są zaprezentowane na poniższym wykresie.
Obraz, który widzimy w centrum, jest bardzo ładny. Już na maksymalnym otworze względnym MTF-y przekraczają poziom użyteczności i bardzo szybko narastają wraz z przymykaniem przysłony. Maksimum, na bardzo wysokim poziomie 45 lpmm, jest osiągane dla okolic f/5.6. Choć trudno mieć tutaj jakiekolwiek zastrzeżenia, warto zaznaczyć, że jest to wynik gorszy niż u Samyanga 14 mm f/2.8 ED AS IF UMC, który już na maksymalnym otworze sięgał genialnego poziomu 44 lpmm, a po przymknięciu przekraczał 46 lpmm.
Co ciekawe, w przypadku Irixa 2.4/15 zachowanie na brzegu kadru APS-C/DX bardzo nieznacznie różni się od tego, co widzimy w centrum. To świetna wiadomość, bo to oznacza, że maksymalne osiągi Irixa są tutaj lepsze niż tak chwalonego Samyanga 2.8/14.
Bardzo wyraźny spadek rozdzielczości następuje na samym brzegu kadru. W okolicach maksymalnego otworu względnego trudno tam mówić o ostrym obrazie i dopiero zastosowanie przysłon w okolicach f/4.0–5.6 pozwala na cieszenie się akceptowalną ostrością. Wyniki Samyanga były tutaj minimalnie lepsze w okolicach maksymalnego otworu względnego, ale po przymknięciu to znów Irix wysuwa się na prowadzenie.
Zwykle w tym miejscu kończymy omawianie wyników rozdzielczości. Dzieje się tak, gdy rezultaty pomiędzy poszczególnymi tablicami testowymi nie różnią się od siebie o więcej niż 10–15%. Oznacza to, że w różnych odległościach od celu obiektyw pracuje podobnie, co pozwala uśrednić nam wszystkie pomiary i zaprezentować jeden wykres.
W przypadku Irixa sytuacja była jednak zupełnie inna. Obiektyw jest wyraźnie zaprojektowany do pracy w dużych odległościach od celu, a na małych dystansach radzi sobie znacznie gorzej. Pokazuje to wyraźnie poniższy wykres, który przedstawia różnice w rozdzielczości w centrum kadru pomiędzy najmniejszą (blisko) i największą (daleko) tablicą testową.
Tak więc fotografując z bliska musimy liczyć się z wynikami co najwyżej dobrymi, ale dla odmiany robiąc zdjęcia z większych odległości jesteśmy w stanie uzyskać bardzo dobrą rozdzielczość.
Jeśli ustawimy skalę odległości na najmniejszy dystans, możemy mieć problemy ze znalezieniem jakiejkolwiek ostrości. Doskonale pokazuje to poniższe zdjęcie tablicy autofokusa, która została sfotografowana właśnie w takich warunkach.
Podsumowując, patrząc na niewielką, przednią soczewkę Irixa, szczerze wątpiłem czy uda mu się pobić pod względem rozdzielczości świetnego i potężnego Samyanga 2.8/14. Uzyskane wyniki są jednak dla mnie miłym zaskoczeniem. Irix ładniej trzyma ostrość na brzegu matrycy APS-C/DX i choć pokazuje wyraźny wzrost rozdzielczości wraz z oddalaniem się od celu, w typowych odległościach roboczych dla tego obiektywu jest w stanie generować rozdzielczości na poziomie, który śmiało możemy określić wybitnym.
Na końcu tego rozdziału tradycyjnie przedstawiamy wycinki zdjęć naszej tablicy do pomiarów rozdzielczości pobrane z plików JPEG, zapisywanych równolegle z RAW-ami użytymi do powyższej analizy.
Canon 5D Mk III, JPEG, f/2.5 |
Canon 5D Mk III, JPEG, f/5.6 |