Obiektywy Zeiss Touit - zdjęcia przykładowe
Dzisiaj w godzinach popołudniowych wzięliśmy udział w spotkaniu prasowym zorganizowanym w Studio Bank w Warszawie przez firmę Foto-Technika. Poświęcone ono było nowym obiektywom Carl Zeiss Touit przeznaczonym dla bezlusterkowców Fujifilm i Sony. Zapraszamy do krótkiej relacji z tego wydarzenia oraz obejrzenia przykładowych zdjęć wykonanych tymi obiektywami.
Spotkanie rozpoczęło się od wystąpienia przedstawicieli firmy Carl Zeiss. Alexander Prel przybliżył pokrótce zaproszonym gościom charakterystykę grupy Carl Zeiss, opisując między innymi obszary działań firmy oraz najważniejsze osiągnięcia w historii marki. Następnie Andreas Bogenschütz przedstawił bohaterów dzisiejszego spotkania, czyli obiektywy Carl Zeiss Touit 2.8/12 oraz 1.8/32. Opisał najważniejsze rozwiązania, które zostały w nich zastosowane, zwracając między innymi uwagę na główne zalety, takie jak solidność metalowej konstrukcji, precyzyjną mechanikę, skuteczny autofokus, czy dobre właściwości optyczne.
Z wystąpienia dowiedzieliśmy się również, że korekta winietowania, dystorsji oraz aberracji chromatycznej w bezlusterkowcach Fujifilm dokonywana jest automatycznie natomiast w NEX-ach można ją kontrolować podobnie jak w przypadku szkieł systemowych, czyli z poziomu menu. Ponadto jeżeli chodzi o bezlusterkowce Sony, w sierpniu tego roku można się spodziewać nowej wersji firmware do aparatów serii 5, 6 i 7 umożliwiającej działanie AF w trybie wideo.
Po prezentacji przyszedł czas na sprawdzenie obiektywów Touit w praktyce. Firmy Fujifilm i Sony dostarczyły odpowiednią ilość korpusów swoich bezlusterkowych aparatów, dzięki czemu uczestnicy mieli okazję przetestować działanie obiektywów w obu systemach.
Podczas spotkania pokazano również krótki film przedstawiający obiektyw Carl Zeiss Distagon T* 1.4/55, którego prototyp został zaprezentowany na zeszłorocznych targach Photokina. Obiektyw w wersjach dla lustrzanek Canon (ZE) i NIkon (ZF.2) ma być dostępny w październiku tego roku.
Na zakończenie spotkania wystąpiła Joanna Plesnar, która jest współproducentem filmu „Sól”, przy produkcji którego wykorzystano między innymi obiektywy marki Zeiss. Opowiedziała ona o procesie powstawania filmu oraz zaprezentowała jego zwiastun.
Dziękujemy firmie Foto-Technika za zaproszenie na spotkanie.
Przykładowe zdęcia
Zdjęcia zostały wykonane przy wyostrzaniu ustawionym na minimum. Ponad w Sony NEX-6 opcje korekcji wad obiektywu zostały wyłączone.
Carl Zeiss Touit 1.8/32
Carl Zeiss Touit 2.8/12
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Biedny Zeiss...Niepotrzebnie mozolił się nad ostrością obiektywów... ;)))
eee, normalne szkło.
Biorąc pod uwagę wyostrzanie, jakie stosują Optyczni, to całkiem ostre te szkiełka.
Troszkę ostrzejsze na Fuji ;->
Może Optyczni podchwyciliby pomysł z modelką. Mogę się dołożyć do ziarna ;-)
Ładnie ładne ale nadal są to szkiełka ani super jasne ( jak Nokton ) ani na naleśnik też nie wyglądają. Do tego pewnikiem drogie. Zapewne znajdą entuzjastów.
Jednak ja nie tego oczekuję od bezlusterkowców - tego typu zestawy obiektywów prowokują mnie do powtórzenia pytania tak często tu padającego - po co w to inwestować. Nikon D5200 + bardzo dobra stałka to jakieś 2500 PLN. Nowy Canon jest niestety droższy ( choć gorszy ) ale za to rozmiarami może powalczyć z takim Nex7 + ten Zeiss.
No i dlaczego nie ma wersji na NX - czyżby japoński spisek ?
Programowa korekcja Zeissa... no świat staje na głowie ;). Ale faktycznie potrzebna, nawet ten 32 mm prezentuje solidną beczkę (teraz patrzę, że chyba sporo większą niż Distagon 28 f/2.0), nie mówiąc już o UWA.
Coraz więcej fotek testowych zaczyna krążyć po sieci, więc już widać, że oba szkła bardzo dobre. Dwunastka będzie jak sądzę znacznie chętniej kupowana, bo konkurencji praktycznie żadnej, jak na tak szeroki kąt, jakość obrazu ma świetną już od pełnej dziury, do tego niewielką dystorsję i aberracje. Standard niby też bardzo dobry, ale nie powala bardziej niż oryginalne szkła Fuji i Sony. Ciężko będzie mu się przebić. Fuji to 1.4, więc jednak o oczko jaśniej, zaś niemal identyczny w parametrach Sony, ostrość i bokeh ma na oko podobne, aberracje może ciut większe, ale za to w odróżnieniu od Zeissa praktycznie zero dystorsji (powyżej 1 m), no i ma jednak czasem przydatną stabilizację.
uważam, że trzeba aresztować papugę
Jak to sie przyjemnie czyta - zwykla rzeczowa informacja, zadnego "przelomowego", "lamiacego" marketingoweglo chlamu o tym jakie to moje liczne potrzeby ten zakup spelni...
może i nie naleśniki, ale wielkie to te obiektywy nie są. wyglądają ok i ważą mało. chciałem zaproponować porównanie 12/2,8 do tokiny 11-16/2,8 ale zdaje się nie robią wersji dla sony ani fuji. zeiss'y są drogie ale też trzymają cenę po latach, jak to będzie z touit? UWA aż się prosi o stałki, a tu wszędzie tylko zoomy i zoomy.
32'a jako jasny standard od zeiss'a broni się doskonale. ktoś jest zaskoczony?
Nie. Tak się buduje wizerunek. robimy kawał dobrej roboty dla ludzi którzy to mogą docenić. brawo zeiss.
To prawda o dslr, że można taniej i lepiej, ale bezlusterkowce są nowe na rynku i przyjdzie też czas na okazje cenowe/jakościowe. Oby.
Optyka w sumie ładna ale... nie ma Zeiss-Looka (na razie nie widzę) no i Sigma 35mm ostrzejsza. ;)
Oczywiście to nie są "prawdziwe" Zeissy na pełną klatkę.
Zrozumiawszy to - łatwiej przełknąć ew. niedoskonałości.
...świetne szkiełka... myślę, że ten kto nie ma bezlusterkowca nie ma pojęcia o czym tu pisze... :) ale śmiesznie się czyta... pozdro
@kivirovi
Byłem na tym spotkaniu... było mnóstwo informacji o niezwykłości, przełomowości, szczególnie w kontekście nowego Planara 1.4/55
Focjusz, jaka dobra stałka kosztuje 50 zł? Bo D5200 chodzi po 2450 zł :)
@Rafiki - ale wiele wskazuje na to ze Zeiss może być faktycznie przełomowym obiektywem... na blogu Zeissa pisali o tym, że ten obiektyw powstawał bez kompromisów. Dlatego ma kosztować krocie i ma rozmiary większe od jakiejkolwiek 50tki... sample z niego są "porażające". No ale to sample...
Pozwoliłem sobie spojrzeć na fotki z podwórza.
Porównałem wykonane na F2 z Fuji z Sony.
Te pierwsze są podprostowane i z usuniętymi abrracjami.
Te drugie maja większe deformacje i widoczne aberracje - spójrzcie na dach białej Hondy Civic i pogranicze z szybą.
Zdecydowanie do tego typu fotek nie wydałbym kasy na te szkłą bo do NXa mam naleśnika 30/2 który sobie radzi całkiem OK.
Za to papuga już mi się podoba tu widać przewagę takiego szkiełka.
Na marginesie w kwestii podwórzowej scenki to zastanawia mnie ten napis "parkować przodem" - nie rozumiem w czym by przeszkadzało parkowanie tyłem?
@Chris62 i "parkować przodem" - bo z reguły z tylu są rury wydechowe. A spaliny nie pachną ładnie, szczególnie jak masz okno pod parkingiem ;)
A ja trochę skrytykuje obecną koncepcję bezlusterkowców APSC. Te Zeissy są jakby argumentem w tej krytyce. Widać wyraźnie, że są pewne ograniczenia techniczne, że ten sprzęt jeśli ma większe ambicje to powinien to być większy korpus. Trochę mnie już denerwuje ta sytuacja bo parę miesięcy temu badałem NEXa i szkła do niego i nie ma tego czego bym potrzebował - małego aparatu APSC z małym dobrym szkłem dające razem naprawdę przyzwoity obrazek. Jeśli więc nie da się zrobić małych szkieł to uważam, że trzeba nieco powiększyć korpus, dać wygodny grip, lepszą ergonomię i gwint taki sam jak w DSLR. Tak bym to widział. Może do handu, do zabawy to dobre aparaty ale realnie w takiej konfiguracji jak obecnie powyżej turystyki są nieużyteczne. Fajne zabawki i ciut za drogie.
Gwint? Z tym może być problem...Nie wiem, czy Rosjanie użyczą swoich linii technologicznych. :D
Lepiej niż "technologie" współczesnego tokarza służące "zaawansowanemu" połączeniu obiektywu z korpusem. Ale ciekawszy jest ten ideał użyczenia, choć nawet nawet w krajach RWPG nikt nikomu niczego nie użyczał :D W związku z tym wypada się zgodzić, że nie wiadomo czy Rosjanie użyczą.
Tak naprawdę nie ma dobrego systemu bezlustrzanego. A wymagania mam nieduże:
- nieduży korpus z wizjerem (i nie tak wystającym jak w o-md, koncepcja i rozmiary maks. jak nex-6) za nie więcej niż 2500 zł,
- bardzo dobre jpg prosto z puszki,
- przynajmniej kilka bardzo dobrych lekkich i niedużych obiektywów.
Niech mi ktoś powie, który system pasuje do tych kilku kryteriów.
Czyli wymagania użytkownika Leeb70 definiują "dobry system bezlustrzany"? Nie jestże to odrobinę megalomańskie? Chyba rynek nie składa się tylko z użytkownika Leeb70?
Ja na przykład używam bezlustrowca i bardzo sobie chwalę. Jako aparat do noszenia przy sobie do okazjonalnych pstryków, oraz kombinacja światłomierza/polaroida gdy fotografuję na poważnie. Idealna kombinacja rozmiarów i możliwości. Znacznie bardziej użyteczny od cyfrowej lustrzanki APS. Touitów nie kupię bo będą za drogie, ale dla kogoś kto chce poważnie fotografować bezlustrowcem albo ma kasę są to niewątpliwie bardzo fajne szkiełka.
Jeżeli lekkie i nieduże to jedyne kryteria: 20/2,8; 24/1,8; 35/1,8; 50/1,8; 10-18/4 :)
To mój pierwszy komentarz, więc dzień dobry panie i panowie. Szanowna Redakcjo! Regularnie odwiedzam tą stronę i bardzo sobie ją cenię, ale kilka rzeczy mi się nie podoba. Głównie doskwierają mi 2 problemy: w przypadku przykładowych zdjęć które różnią się czułością, bądź przesłoną (ogólnie parametrami naświetlenia) bardzo drażni mnie to, że te zdjęcia się różnią (kadrem). Czy to naprawdę byłby wielki wysiłek, gdybyście je robili ze statywu, tak jak robicie zdjęcia butelek?
Druga sprawa dotycz przykładowych filmów. Z zawodu jestem operatorem (ale fotografią głównie hobbystycznie - a czasami zawodowo - też się zajmuję), więc przykładowe filmy które tu prezentujecie też oglądam... i za każdym razem klnę. Dlaczego? Ano dlatego, że zamiast używać filtrów szarych (jak to się robi w filmie), Wy ustawiacie krótszy czas migawki, co oczywiście skutkuje efektem "strobo". Gdybyście zastosowali klasyczną technologię i robili je na czasie 1/25 (w przypadku 25p), lub 1/50 (na 50i i 50p), te filmy byłyby znacznie bardziej reprezentatywne.
I na początek to wszystko. Pewnie zanim spełnicie moje prośby minie trochę czasu, ale będę się o to systematycznie upominał :)
Pozdrawiam wszystkich czytelników i Redakcję
@Szabla, Ale czy bardzo dobre to już tylko optyczni mogą ocenić : ) A oni się uparli i prawie nic z tego systemu nie testują, bo daliście różne rozdzielczości. 24/1.8 dla mnie odpada ze względu na cenę. Zapomniałem przy obiektywach dodać, że w miarę tanie. Swoją drogą, jestem (i nie tylko ja) ciekawy jak te szkiełka sobie radzą. 35/1.8 to chyba full plastic fantastic?
Jeśli chodzi o te papugi Zeissa, to drogie jak to u Zeissa.
Z pewnością nie tylko oni. Z pewnością. :)
Są portale, gdzie nie mają takich problemów.
link
link
link
link
@Szabla, Powody do nie testowania szkieł Sony są przekonujące (Jak zmierzyć astygmatyzm, kiedy są różnice współrzędnych? Rozdzielczość której składowej podawać?). Z drugiej strony, ja bym wolał nawet niepełny test niż żaden - w końcu doświadczony tester na pewno umie się wypowiedzieć na temat szkła pomimo różnych trudności...
@Leeb70, myślę że Twoje wymagania spełni - 2 lata po premierze - Panas GX2, o ile będzie taki jak w plotkach :). Parę lat temu też wymarzyłem sobie bezlustro m4/3 w dalmierzowym stylu NEX-6, ale czekanie mi się znudziło i kupiłem coś innego.
@Szabla, też tam zaglądam. 35 1.8 wygląda rozsądnie, ale bez oceny optycznych nie kupię : )
@TS, też mam taką nadzieję, bo system m4/3 jest najbliższy spełnienia tych warunków.
Ja mam 1.8/35 i uważam, że optycznie to (niemal ex aequo z Zeissem 1,8/24) najlepsze szkiełko do nex-ów. Z wyjątkiem podłużnej AC i sporadycznym odjazdem fioletu w ostrych blikach (oba efekty zauważalne tylko blisko pełnej dziury i przy dużym kontraście) praktycznie nie ma wad. Miła, równomierna ostrość już od 1.8 (rogi niemal tak ostre jak centrum), praktycznie zero zniekształceń geometrii (dystorsja od metra w górę praktycznie zerowa, poniżej 1 metra narasta niewielka poduszka - chyba wynik zastosowania IF), bokeh miękkie, równomierne (zdecydowanie bliżej Sigmy 1,4/50 niż Planara), szybciutki, cichy AF, wydajna stabilizacja, niewielkie wymiary i masa a jakość wykonania naprawdę super. Żaden plastik, cała zewnętrzna skorupa obudowy, łącznie z pierścieniem ostrości to anodowane aluminium, bagnet metalowy, sądząc po odcieniu prawdopodobnie wykonany z nierdzewki (jak w L-kach Canona) nie z chromowanego mosiądzu (jak w większości szkieł), Jedyne plastikowe detale widoczne z zewnątrz to gwint filtra, atrapy wokół soczewek i biała kropka znacznika bagnetu.
Jako bonus użytkownik dostaje szpanerski look wklęsłych soczew zewnętrznych, jak w Summiluxie 1.4/35. Jedyny mój niedosyt to fakt, że nie jest to (jak wspomniany Summilux) szkło klasy 1.4. Polecam każdemu ten standard.
Chcę zwrócić uwagę Szanownych Kolegów, że nasz portal testując praktycznie te same obiektywy na puszkach różnych firm zrobił niejako przy okazji, test obrazowania tych puszek. Mnie zdecydowanie bardziej interesuje kolor jako występujący na każdym zdjęciu, niż szumy na milionie ASA. Proszę rzucić okiem na widoczki podwórka z Touita 12, a stanie się jasne dlaczego Fuji słodko sobie życzy za swoje produkty. W taką ponurą pogodę wyłażą w dwójnasób wszelkie słabizny obróbki koloru, tutaj Sony poległo z kretesem, choć przy świetle sztucznym papuga pokazuje na remis. Tak, dobry jotpeg z prawidłową kolorystyką rzadko występuje w tanim sprzęcie... czyli chcesz mieć gotowe pliki z puszki to płać, albo zaoszczędź i mozolnie porzeźbij sobie w kompie każde foto.
Może barwa zdjęć jest inna, bo zostały wykonane w 2-godzinym odstępie, jak wynika z Exif?
Rozumiem, że dobrze znasz barwy tego zaułka przy pochmurnym niebie? :)
Nie drogi Szabla, widzę doskonale kolory i nic tu nie ma do rzeczy różnica 2 godzin. NEX6 to wspaniały aparat, ale jak większość tego typu sprzętu dowala magentę (w efekcie rude brudy) jak sobie nie może poradzić z obróbką koloru.
Wystarczy pooglądać sample w necie. Inne Nexy mają mniejszą tego typu wadę koloru, nawet te niżej pozycjonowane. Nie każdemu to przeszkadza, mnie akurat tak, i doceniam obraz z Fuji.
Bajki waćpan opowiadasz...