Tamron AF 18-200 mm f/3.5-6.3 XR Di II LD Aspherical (IF) - test obiektywu
4. Rozdzielczość obrazu
Sytuacja jaka panuje przy 200 mm zdecydowanie nie zadowoli nikogo. To efekt dwóch czynników - dużego zakresu ogniskowych, który powoduje, że zawsze gdzieś znajdzie się słaby punkt oraz małych rozmiarów obiektywu, które przy 200 mm wymuszają słabe światło f/6.3. Większość obiektywów właśnie dla okolic f/5.6-f/8 osiąga maksimum swoich możliwości. Tamron nie może, bo to dla niego maksymalny otwór względny, przy którym silny wpływ na jakość obrazu mają jeszcze aberracje. Są one widoczne także dla f/8 i f/11 więc tam wyniki pozostawiają wiele do życzenia i dopiero przy f/16 wady stają się mniej znaczące. Problem w tym, że dla f/16 obiektyw nie rozwinie już skrzydeł, ze względu na limit dyfrakcyjny.
Na brzegu kadru mamy powtórzenie sytuacji z centrum. Zwraca uwagę bardzo ładne zachowanie dla 50 mm, dosyć dobre dla 18 i 100 mm oraz bardzo słabe dla 200 mm.
Powyższe wykresy pokazywały sytuację w RAWach, poniżej możemy zobaczyć wycinki z centrum (dwa pierwsze) i brzegu kadru (najniższy) uzyskane przy zapisie obrazu do pliku JPG i ustawieniach Parameters 2, które w Canonie 20D są mniej agresywne od bardziej wyostrzających Parameters 1. Warto zwrócić uwagę na zupełnie nieakceptowalną jakość obrazu na brzegu pola (najniższy rysunek) przy 200 mm. To cena jaką płacimy za megazooma. Warto być jej świadomym.