Samyang 12 mm f/2.8 ED AS NCS Fish-eye
Firma Samyang poinformowała, że jesienią tego roku do sprzedaży trafi nowy pełnoklatkowy, diagonalny obiektyw typu „rybie oko” - model 12 mm f/2.8 ED AS NCS Fish-eye. Na jego budowę optyczną składa się 12 soczewek umieszczonych w 8 grupach. Wśród nich są trzy z niskodyspersyjnego szkła ED oraz dwie asferyczne.
Połączenie ogniskowej 12 mm i pola widzenia 180 stopni po przekątnej sugeruje użycie odwzorowania stereograficznego zachowującego kąty. Podobnie było w przypadku niepełnoklatkowego Samyanga 8 mm f/3.5 Aspherical IF MC Fish-eye. Takie odwzorowanie, w fotografii daje chyba najprzyjemniejsze dla oka efekty, bo w rogach pola widzenia kształty są zachowane najlepiej ze wszystkich odwzorowań, a zakrzywienia linii prostych są umiarkowane jak na "rybie oko". Problemem stereograficznych obiektywów jest trudność ich wykonania.
Specyfikacja obiektywu jest dostępna w naszej bazie:
Informacja prasowa
Pełnoklatkowy obiektyw „rybie oko”.
 |
Kraków, 10 września 2014 r. Samyang Europe informuje o planowanym na jesień tego roku wprowadzeniu do sprzedaży pełnoklatkowego obiektyw typu „rybie oko” Samyang 12 mm 1:2.8 ED AS NCS Fish-eye. Nowy model ma stanowić naturalne uzupełnienie portfolio koreańskiego producenta o najszerszy obiektyw formatu 35 mm. Oficjalna premiera obiektywu odbędzie się 16 września 2014 podczas targów Photokina w Kolonii.
 |
Zaprezentowany Samyang 12 mm 1:2.8 ED AS NCS Fish-eye to jasny, superszerokokątny obiektyw typu „rybie oko” zaprojektowany z myślą o użytkownikach aparatów pełnoklatkowych, oferujący pole obrazowe formatu 24 x 36 mm oraz kąt widzenia wynoszący 180 stopni. Jest jednym z najbardziej zaawansowanych optycznie obiektywów „rybie oko” dostępnych na rynku. Na jego skomplikowaną budowę optyczną składa się aż 12 soczewek umieszczonych w 8 grupach. Wśród nich znajdują się trzy z niskodyspersyjnego szkła ED oraz dwie asferyczne, zapewniające doskonałą szczegółowość obrazu i ograniczone do minimum zjawisko aberracji chromatycznej. Samyang 12 mm 1:2.8 ED AS NCS Fish-eye jest trzecim obiektywem tej marki (obok 10 mm f/2.8 i 12 mm f/2.0) w którym wraz z powłokami UMC zastosowano znaną z wysokiej skuteczności nanokrystaliczną powłokę antyrefleksyjną NCS. Dzięki nim oraz dużej światłosile f/2.8 obiektyw sprawdzi się w rozmaitych warunkach oświetleniowych, cechując się bardzo dobrą ostrością, wysokim kontrastem oraz naturalnym odwzorowaniem barw już od pełnego otworu przysłony.
 |
Premiera Samyanga 12 mm 1:2.8 ED AS NCS Fish-eye to spełnienie oczekiwań zawodowych fotografów i filmowców, których zapotrzebowanie na tego typu obiektyw rozbudzone zostało wraz z premierami modeli 8 mm i 7.5 mm uchodzących za jedne z najlepszych obiektywów „rybie oko” na rynku.
 |
Przedprodukcyjny egzemplarz nowego obiektywu będzie można obejrzeć na stoisku marki Samyang (hala 2.1, A-025) podczas zbliżających się targów Photokina 2014 w Kolonii. Do dyspozycji odwiedzających będą również zaprezentowane niedawno obiektywy Samyang 50 mm 1:4 AS UMC oraz Samyang V-DSLR 50 mm T1.5 AS UMC, które będzie można osobiście przetestować.
Data wprowadzenia nowego obiektywu do sprzedaży oraz jego cena detaliczna zostaną podane w późniejszym terminie.
 |
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
WOW! Wykrakałem w zapowiedziach!!! W końcu jakas mam nadzieję tania alternatywa do panoram VR... :-)
Przyjemnie. Rybie oczka Samyangowi dobrze wychodzą więc fajnie, że jest w końcu model pełnoklatkowy.
Z przyjemnością przetestuję :)
Zapraszam obejrzeć sample:
link
Uważam - uwzględniając, że to fish - obiektyw jest rewelacyjny. Wnętrza: f=2.8, reszta: f=4 bądź 5,6
Genialny ruch samyanga, oby cena była przystępna. Myślę, że również właściciele niepełnych klatek, jeżeli koszty będą niski, się na niego pokuszą.
Zdjęcia zrobione zostały Canonem 5DIII. Jak widać, mimo najniższego iso, pod światło brakuje dynamiki i cienie już szumią. Transmisja obiektywu w zupełności pokrywa potrzeby matryc także o większej dynamice.
" Transmisja obiektywu w zupełności pokrywa potrzeby matryc także o większej dynamice." - przepraszam, a co autor miał na myśli?
@Arek brzmi jakby ktoś chciał powiedzieć, że zdjęcia zrobione tym obiektywem nie muszą być zaszumione ;)
Tyle, że transmisja nie ma tutaj nic do rzeczy. Transmisje prawie wszystkich wspóczesnych obiektywów to poziom 90% (+\- 5-7%). Nawet jakby transmisja tego Samyanga była fatalna i sięgała 60-70%, to wydłużenie czasu ekspozycji o 1/3 EV zlikwidowałoby problem całkowicie.
jakie mocowania są w planach? czy Soniaczy EF też?
to wszystko jest nieistotne. 5d III szumi -> szum to zło -> należy wytłumaczyć januszomfotogafii, że obiektyw nie ma nic wspólnego ze złym szumem. ot co :)
Autor miał na myśli to, że światło nie ulega rozproszeniu na soczewkach, dzięki czemu można sobie bezkarnie pstrykać słońce w kadrze i ciągnąć cienie, ile matryca pozwala, a lokalny kontrast wciąż będzie zadowalający (nie będzie mgły i typowej, zimnej poświaty, charakterystycznej dla tanich kitów z czasów ostatnich analogów).
Przy fishu to dość istotne, ponieważ praktycznie każda scena plenerowa łapie obszary silnych świateł i głębokich cieni.
No w końcu, bo o pełnej klatce to zapomniał - ostatnio tylko szerokie i ryby do APS-C.
Do FF tylko taki sobie Zenitar, a potem za 2500zl Sigma 15mm. Dla osób chcących od czasu do czasu użyć ryby to Sigma nieco za droga. Mam nadzieję że cena nie przekroczy 1200-1300zł. W końcu 14mm /2.8 jest za tyle.
Powodów tego, ze wylazły szumy może być kilka, ale najpewniej coś z ustawieniami konwersji do jpg-a. W pomieszczeniach jest ogromna dynamika świateł. Trzeba się zgodzić, co się chce stracić, czy szczegóły w światłach, czy w cieniach. Jak się naświetla na jasne partie, cienie chyba zostawić w strefie prawie całkowitej ciemności. Tu na mojego czuja coś te cienie wyciągało. Albo algorytm w aparacie, albo w konwerterze z raw. Bardzo prawdopodobne jest też, że zadziałało wyrównanie balansu bieli. Światło w takim pomieszczeniu jest kolorowe i aby wyciągnąć koloru których jest za mało dla osiągnięcia równowagi, algorytm musi przemnożyć je przez duże wartości i w ten sposób wyłażą szumy. Jednak po przeskalowaniu tych zdjęć do rozsądnych rozmiarów, wszystko będzie cacy.
Najważniejsza jest aberracja chromatyczna. To jest zmora jak dla mnie 8/3.5 fisheye. Jesli ograniczyli to super a jesli nie to systemowy.
W pomieszczeniach jest 400 iso, zdjęcia z ręki (1/25 s). Niestety nie było szans, by rozstawić tam statyw. Zdjęcia z Pienin są robione przy 100 iso, ale dynamika jest tam olbrzymia (większa niż w kościele, jeśli odrzucimy materiał zza witraży). Oczywiście mogłem przepalić okolice słońca mając klarowne cienie i tak zrobiłby automat. Naświetlałem jednak na histogram licząc się z tym, co będzie w cieniach, ponieważ taki obrazek, bez białych dziur na niebie, bardziej mi się podoba, a jeszcze należy uwzględnić, że obecnie 99.9% materiału, jak nie więcej, leci w internet i jest przeskalowywana do HD albo gorzej, a wtedy szum znika.
Problem mogą mieć panoramiści (głównie dla nich będzie to doskonałe narzędzie), ale oni zwykle robią HDRy.
Fajnie i jeszcze do tego jaśniej od 8/3.5
Czyżbym skłaniał się do zmiany jednego na drugi? Hmm......
Takie warunki jakie miałeś w Pieninach są dość trudne, tzn niebo wciąż jasne (szczególnie jasne chmurki zakrywające Słońce) natomiast ziemia już dość ciemna. Podobnie jest np. przy zachodzie Słońca. Zdjęcia naświetlane na niebo, teren mocno rozjaśniany... a matryca w "markach" jest jaka jest. Pod tym względem 6D prezentuje się znacznie lepiej, choć i tak daleko mu do np D610.
Do panoram sferycznych lepsze jest klasyczne odwzorowanie, gdyż daje finalnie plik o większej rozdzielczości - lub wymaga mniej zdjęć przy zachowaniu takiej rozdzielczości jak przy użyciu odwzorowania stereograficznego. W tym przypadku finalny plik będzie miał zapewne koło 13'000-14'000 pikseli na dłuższym boku (na 6D) - wiec wystarczająco z nawiązką. Do wnętrz nawet lepiej się nada klasyczna wersja na APS-C.
janko - robiłeś może zdjęcia pod ostre Słońce? Jak wygląda kwestia flar, spadku kontrastu itp? Bo to jest generalnie problem fiszek od Samyanga, a np. w Sigmie 8mm zupełnie nie występuje.
baron13 - "Tu na mojego czuja coś te cienie wyciągało"
Haha, przecież te zdjęcia są obrabiane - wyciągnięte cienie, odzyskane informacje w światłach, usunięta CA, poprawiona kolorystyka, kontrast, mikrokontrast. To nie jest "surówka" od optycznych, tylko pokazanie co można finalnie z tego obiektywu wyciągnąć.
A widzieliście kiedyś zdjęcia nieobrabiane? Surówka mniej więcej wyglądają tak: 0100100101111101010101... :) To, co niektórzy mylnie nazywają surówką, to działania algorytmu wewnątrz puszki, uwzględniającego typową scenerię (plażową) i typową estetykę (słitaśną). Ja natomiast, zamiast zlecić obróbce puszcze (zwykle kiepskiej, jeśli ma obrobić takie motywy), wolałem to zrobić samemu. Zdjęcia pokazują sumę działań obiektywu, aparatu i Lightrooma, pokazują potencjał możliwości zestawu.
Tak wygląda złapanie słońca w kadrze:
link
Mam jeszcze trochę podobnych, czasem jakieś świadome flary są widoczne, ale bardzo niewiele. To są nowego typu powłoki, stosowane od czasu 10, 16 czy 12 mm, pierwszy raz chyba w obiektywie dla FF.
Śladowe, nie świadome :)
"surówka od optycznych" - chyba wiadomo o co chodzi :)
Wiem że tam są nowe powłoki (trudno żeby dali stare), mimo to np. w 8mm f/2.8 II (wersja dla bezluster) dalej są spore flary. No nic, zobaczymy co wyjdzie w teście :)
Jakiekolwiek info o przedziale cenowym (tzn. raczej 1 tys. czy 2 tys. PLNów)?
BTW - te powłoki wyglądają na skuteczniejsze od Nikonowskiego Nanocoat...Szok :)
@Marek_N "Do panoram sferycznych lepsze jest klasyczne odwzorowanie, gdyż daje finalnie plik o większej rozdzielczości - lub wymaga mniej zdjęć przy zachowaniu takiej rozdzielczości jak przy użyciu odwzorowania stereograficznego"
Czy mógłbys rozwinąć mysl? Jestem zielony jesli chodzi o robienie panoram, a chciałem zacząć i ten Samyang to potencjalnie obiektyw który bym do tego nabył. Czy klasyczne znaczy rektalinearne? Jaki obiektyw będzie lepszy do panoram QTVR od tego Samyanga?
@jankomuzykant: Czy masz jakies chociaż szacunkowe dane gdzie znajduje się punkt nodalny w tym fiszu?
Już go nie mam w łapkach, a nie zwróciłem uwagi. Co do ceny, też nie mam pojęcia.
Powłoki w nowych Samyangach są niesamowite. Nie wiem dlaczego tak jest i dziwi mnie, czemu N. czy C. nie miał tego wcześniej :)
Fisz 8II chyba jest konstrukcją sprzed ery ''10-12-16'' i nie wiem, na ile został odświeżony optycznie. Same powłoki to nie wszystko, należy jeszcze odpowiednio projektować kształty soczewek. Ale to już wyższa szkoła jazdy, my możemy sobie tylko gdybać.
Cena raczej powyżej 2k. Na.
@cube: Jeśli chcesz poskładać obraz panoramy, to ze względu na szycie boków każdej klatki, najlepiej było by użyć wąskiego kąta i wielu obrazków. Czysta geometria sprawia, że np przy kącie widzenia 120 boki obrazu będą strasznie rozjechane. Nie były by, gdybyś odwzorowywał np płaską ścianę.jak masz obiekty w przestrzeni, można sprawdzić za pomocą cyrkla i linijki, że muszą powstać zniekształcenia geometryczne.
Powyżej 2k to jest całkiem mała i zgrabna sigma z AF. Raczej liczyłem na cenę taką jak 14mm, która chyba jest trudniejsza do zrobienia od fisza....
baron13, teoretycznie masz rację, ale w praktyce fisze najlepiej się sprawdzają w panoramach QTVR, a to ze względu na to iż wystarczy 8 klatek by skleić pełne 360stopni we wszystkich kierunkach. Szybko i wygodnie, a jakosć wystarczająca do netu. :-)
cube
W Samyangu jest odwzorowanie "stereograficzne", a w Sigmie "równoodstepne". Tutaj masz trochę więcej na ten temat link
Do składania panoram sferycznych to nie ma jakiegoś wielkiego znaczenia. Tyle że Samyangiem 8mm (na APS-C) robisz jedno zdjęcie więcej, a finalna rozdzielczość panoramy jest ledwo kilka % większa niż Sigmą. Wynika to stąd że w Sigmie boki kadru są bardziej "skompresowane", za to środek bardziej powiększony (i to on wchodzi w skład panoramy, brzegi / nakładki - odpadają).
Punktem nodalnym sie nie martw - znajdziesz go bardzo szybko. Jego "pływanie" w funkcji kątą widzenia też nie ma znaczenia. To takie trochę akademickie gdybanie.
janko
Z tego co mi wiadomo to w 8mm f/2.8 II (dla bezluster) są te najnowsze powłoki. Obiektyw jest także przeprojektowany optycznie i wg zapewnień producenta bardziej odporny na flary. Niestety potrafi je ładnie "złapać" link
Ale tu problemem może być mała odległość ostatniej soczewki do matrycy.
Marek_N, dzięki za odp. Czyli wynika z tego że ten Samyang 12mm spokojnie się nada do qtvr, najwyżej trzeba będzie zrobić 1-2 fotki więcej niż np sigmą 15mm? A bonusem z kolei jest ładniejsze odwzorowanie przestrzeni w przypadku pojedynczych fot? Jak dla mnie gra. O punkt nodalny pytałem bo dysponuję jedynie niewielką głowicą 3D. No nic, trzeba będzie spróbować, nawyżej jakąs przedłużkę dokupić. :-)
Powłoki to jedno, ale układ krzywizn też ma duże znaczenie na łapanie flar. Nie mam pojęcia, jak projektuje się konkretne składniki, ale na pewno w nowszych rozwiązaniach mniej jest problematycznych, bo łapiących duże flary, bardziej płaskich powierzchni. Wolę mieć małe, nawet silniejsze plamy niż duże, nie do zaplamkowania. A najlepiej nie mieć ich w ogóle :)
Poprzednio porównałem Samyanga 8mm i Sigme 8mm. Samyang ma 180 stopni po przekatnej (dla Nikona, Pentaxa i Sony), a Sigma po dłuższym boku (również dla N, P i S).
W przypadku Samyanga 12mm i Sigmy 15mm ilość zdjęć do pełnej sfery będzie taka sama (oba mają po przekątnej 180 stopni) ale wynikowa rozdzielczość panoramy z Sigmy będzie już zapewne wyraźnie większa. Ale to już trochę "puste" piksele, bo finalnie W Samyangu 12mm dostaniesz koło 14'000 pikseli na dłuższym boku (dla matrycy 20 MPix), gdy tymczasem standard do netu to 6'000-8'000 pix.
Wiec tak, będziesz miał lepsze odwzorowanie do pojedynczych zdjęć i wystarczającą (z nawiązką) rozdzielczość do panoram sferycznych.
Aha. QTVR to skrót od QuickTime Virtual Reality, czyli player panoram działający w oparciu o technologie QuickTime. To złe określenie dla panoram. Nazywaj je po prostu panoramami sferycznymi :).
Jeszcze bardziej błędnym określeniem jest "panorama 3D". Tutaj mamy właśnie przeciwieństwo efektu 3D polegającego na występowaniu efektu paralaksy (przesuwaniu się planów względem siebie).
Dzięki serdeczne. Powinienem dać radę. :-)
Pico Bello :)