Pentax smc DA* 16-50 mm f/2.8 AL ED IF SDM - test obiektywu
10. Autofokus
Przed wgraniem oprogramowania w wersji 1.3, które przestraja Pentaxa K10D w korpus współpracujący z silnikami SDM, Pentax 16-50 był, jak to się mówi potocznie, typową "wiertareczką". Przy ustawianiu ostrości bzyczał dość słyszalnie, a prędkość pracy nie była oszałamiająca. Po wgraniu oprogramowania sytuacja wyraźnie się zmieniła. Przede wszystkim zrobiło się cicho - przy pracy autofokusa słychać tylko szum przesuwanych soczewek. Prędkość pracy wzrosła, ale nieznacznie i nie jest oszałamiająca. Przejście od minimalnej ostrości do nieskończoności jest w miarę sprawne i zajmuje trochę powyżej 0.5 sekundy. Przejście w drugą stronę, zajmuje zauważalnie dłuższy okres czasu. W ogólnej skali to dość dobre wyniki, choć po mechanizmach ultradźwiękowych standardowych zoomów można oczekiwać więcej.
Nie mieliśmy też żadnych poważnych zastrzeżeń do celności autofokusa. W warunkach studyjnych mylił się w 6% przypadków, co można uznać za wynik dobry, a ponadto nie przejawiał tendencji do ustawiania ostrości przed lub za właściwym obiektem.