Wady: Wklęsłe przyciski sterujące z tyłu, pasek firmowy. Lr słabo sobie radzi z plikami raf Fuji.

Zalety: Jakość zdjęć jpg na naprawdę wysokim poziomie. Sterowanie ekspozycją intuicyjne, wszystko "pod ręką". Wizjer jasny, duży i czytelny. Praca w manualu to przyjemność. Autofokus celny (oprogramowanie 4,3). Jakość wykonania,uszczelnienia i system świetnych szkieł.

Podsumowanie: Przyjemność focenia. Dużo radości daje ten aparat. Zdjęcia z niego to bardzo wysoka półka. Jestem więcej niż zadowolony z zakupu. Do Lr ściągnąłem darmowe presety T.Fitzgeralda, które są bardzo użyteczne. Efekt jest zadowalający. C1 daje dużo lepsze wyniki ale jest drogim programem.

Wady: Dla mnie wadą jest zaśmiecanie funkcjonalności aparatu filmowaniem, choć dzisiaj to niestety standard. Przyciski kierunkowe od razu trzeba sobie przeprogramować na ustawianie punktu ostrości – powinno być tak od razu.

Zalety: Podstawową zaletą aparatu jest sterowanie. Bezsensowne dla mnie pokrętło trybów pracy zastąpione zostało pokrętłami do ustawienia podstawowych funkcji, które to właśnie chce nastawiać takie jak kompensata i sposób pomiaru ekspozycji czy ustawienie ISO. Możliwość ustawienia przesłony na obiektywie jest rewelacyjna. Zaletą jest jakość zdjęć w zakresie możliwości wyciągania szczegółów z cieni oraz niskie szumy na wyższych czułościach, jeżeli ktoś takich potrzebuje. Nie rozumiem w dzisiejszych czasach przywiązania do „lustra”. W wizjerze X-T1 naprawdę więcej widać szczegółów niż np. w ciemnym wizjerze Nikona D610, nie wspominając o tym, że oglądamy rezultat. Czy dzisiaj nie ogląda się zdjęć głównie za sprawą wyświetlaczy elektronicznych? Na koniec aparat na b.dobre JPG – przez co nigdy nie mogę się zdecydować czy robić w RAW czy w JPG i robię i w JPG i RAW na raz.

Podsumowanie: Nie jest to aparat dla rozpoczynających przygodę z fotografią ponieważ nie mamy tutaj pokręteł z predefiniowanymi scenami i trzeba posiadać wiedzę, choć nie jest to wybitne osiągnięcie jakiej kombinacji przesłony, czasu naświetlania czy ISO użyć w danej sytuacji. Według mnie X-T1 to bardzo nowoczesny aparat z duszą, gdzie elektronika wspiera a nie zastępuje fotografującego nie odbierając mu przyjemności z wykonywania zdjęć.

Wady: System błysku

Zalety: Na tyle dużo że powiedziałem "goodbye Canon"

Podsumowanie: Czytanie, macanie, listy "za i przeciw" zajęły mi trochę czasu ale męska decyzja w końcu podjęta. Canona pożegnałem w ub tygodniu ostatecznie sprzedając ostatnie szkła. X-T1 na razie (chwilowo) tylko z 16-55 ale pewnie za chwilę pojawi się u mnie 35 i 50-140. Torba po wyprzedaży luster wydaje się pusta a i "lekko" się jakoś zrobiło na szyi. AF daje radę, jakość zdjęć bez zarzutu. 16-55 genialny. Pełne zadowolenie.

Wady: Niewygodny uchwyt (grip), za mały nawet z 10-18 Udziwniona filozofia obsługi (używanie dwóch pokręteł zamiast pokrętła trybów) Gorsza współpraca z LR w porównaniu do aparatów Sony, Nikona, Panasonika czy Olympusa Słaby AF w gorszych warunkach oświetleniowych (wcześniejsze firmware)

Zalety: Bardzo dobra jakość JPG Dobry AF w przyzwoitym świetle Świetny EVF Znakomity wybór ciekawych obiektywów systemowych

Podsumowanie: Używałem X-T1 przez kilka tygodni, prawdę mówiąc będąc przekonanym, że będzie to mój kolejny zakup. Tak się nie stało ze względu na kilka *dla mnie* istotnych wad: - niewielki i niezbyt wygodny grip. zdecydowanie gorszy od tego w Sony A7, o Panasonikach z serii Gx czy lustrzankach nie wspominając - znane problemy ze współpracą z LR - zupełnie nie pasowała mi filozofia obsługi, czyli jak na tym pokrętle ustawisz to, a na drugim tamto, to masz taki tryb pracy - wg mnie niepotrzebne udziwnienie - AF w słabym świetle był mocno taki sobie (ponoć to poprawiono), poległ w starciu z kompaktem (RX100III) Żałuję, bo wybór obiektywów, jakość plików JPG czy znakomity wizjer elektroniczny mocno kusiły... Jednak przy tej cenie i ww. wadach kolejny korpus APS-C byłby dla mnie bez sensu.

Wady: pasek na ramie - tragedia !!!

Zalety: waga, wymiary, wyglad, jakosc wykonania, jakosc dostepnej optyki

Podsumowanie: Jestem amatorem i ciagle sie ucze. Uzytkuje X-T1 wraz ze szklem 16-55mm f2.8 a niedlugo dokupie 50-140mm f2.8 oraz telekowerter. Z obecnym obiektywem to po prostu genialny aparat. Wreszcie robienie fotografii w pelnym manualu stalo sie czysta przyjemnoscia. Bardzo polecam. Poprzednio uzywalem Fuji S5Pro z 8 szklami. Przed zakupem rozwazalem nastepujace propozycje: Nikon DF, D610, D7100, D750 i X-T1, w sklepie mialem mozliwosc popstrykania kazdym z wyzej wymienionych a ostatni byl X-T1 - zwyciezyl natychmiast. To jest wg. mnie sprzet dzieki ktoremu mozna w pelni zrozumiec tajniki fotografii od kuchni.

Wady: płaskie przyciski wybieraka

Zalety: sporo, w tym jakość zdjęć

Podsumowanie: Dużo zalet i kilka ale. Miał być X-T10 ale przemyślałem to sobie i jednak wybrałem X-T1. Czekam też na aktualizację oprogramowania. Jest ok, aparat jest dobry, wypluwa dobrej jakości zdjęcia, nie ma zbyt wielu rzeczy do których można się przyczepić. Zbyt płaskie przyciski wybieraka sprawiają, że trzeba odrywac oko od wizjera kiedy się chce coś ustawić. Można im wszystkim przypisać funkcję zmiany pola autofokusa i to jest najlepsze wyjście z sytuacji. Poprzednicy już wszystko o nim powiedzieli.

Wady: jeden slot na kartę pamięci, słaby akumulator

Zalety: w opisie

Podsumowanie: Do niedawna jedyna moja styczność z Fuji to była lustrzanka S5, która towarzyszyła jako backup moim Nikonom. Nie specjalnie też śledziłem pierwsze bezlustra koncernu, bo mając kilka razy do czynienia z X-pro1 zdawałem sobie sprawę z ułomności tego raczkującego systemu. Parę miesięcy temu jeden z moich kolegów po fachu, siedzący wiele lat w systemie Nikona podjął, jak dla mnie, ryzykowną decyzję, spowodowaną głównie przez dosyć poważne zwyrodnienie kręgosłupa i przesiadł się na X-T1, nie rezygnując z wykonywanego zawodu. Kilka razy mogłem więc potestować ten model i przekonał mnie do siebie do tego stopnia, że zakupiłem, a obecnie rozważam podobną zamianę systemu, zwłaszcza, że oferowane szkła pozwalają już w pełni zastąpić szklarnię Nikona. Jest kilka "ale", które trzeba mocno przemyśleć. Następca powinien mieć obowiązkowo dwa sloty na kartę, bo to w modelu zawodowym konieczność. Akumulator ma zbyt krótką żywotność i nawet jeśli się posiłkujemy drugim w gripie to na obu łącznie i tak robię mniejszą liczbę zdjęć niż na jednym z D800. Uciążliwa jest też współpraca z lampami- w ofercie Fuji jeszcze nie ma w pełni zawodowej lampy, mogącej konkurować z SB910 czy 900 Nikona. To właściwie główne bolączki. Na plus rzeczywiście waga, co się odczuwa z ulgą po kilku godzinach imprezy. Razem z 50-140 X-T1 waży o ponad połowę mniej niż D800 z 70-200. Oferta obiektywów też jest coraz lepsza. 16-55, 50-140, 35, 56 i 10-24 to moje obowiązkowe minimum. Na jakość tych szkieł naprawdę nie mogę narzekać. Rozpisywał się nie będę. Porównując X-T1 do X-pro 1 jest zdecydowana poprawa w każdym elemencie- od szybkości począwszy. Decyzji o całkowitej przesiadce wciąż jeszcze nie podjąłem, choć nie ukrywam, że wizja kilku kilogramów mniej na szyi i w torbie jest coraz bardziej kusząca. Przy Nikonie na razie trzyma sentyment no i niemała "kolekcja" zabawek.

Wady: Trudno się doszukać, na początku miałem wrażenie niepewnego chwytu, ale po kilku dniach już tego nie czułem. Przy jasnych stałkach martwiła 1/4000 s, to było mało, ale...nowy firmware dodał elektroniczna migawke do 32000 s i w większości sytuacji to załatwia sprawę.

Zalety: Jakość zdjęć,,,,,,,,,,,,nie wiem ile w tym zasługi matrycy, a ile obiektywów, które są w tym systemie niesamowite, ale efekt sumaryczny jest wybitny. Może niektóre FF dadzą troszkę lepiej w pewnych sytuacjach, ale wątpię czy ktoś to pozna na zdjęciu. Inne ...... optymalne gabaryty i jeszcze raz optyka, super wybór i jakość.

Podsumowanie: Odkąd kupiłem, aparat zawsze zabieram ze sobą z 35 f 1,4 lub 18 f,2. Gdzieś w odwodzie czeka 56 f 1,2.............mały zestaw, który mieści się w niewielkim plecaku. Bez kompromisów dla świadomego fotografa, do codziennego fotografowania. Jedyne co w tej chwili można porównać do tego zestawu to Sony A7 II. Tu dostaniemy FF i stabilizację........ale będzie drożej i brak jasnej optyki w sensownych cenach. Zapowiadana 35 f1,4 za ponad 6000, to .....no comment........... Każdy musi zdecydować sam co jest dla niego ważniejsze. Ja wybrałem Fuji. Wyszło mi, co zresztą nie powinno dziwić, że w fotografii liczy się optyka ..........reszta zależy od człowieka, który zarządza aparatem. Po kilku miesiącach stwierdzam, że to był dobry wybór.

Wady: Może brak ekranu dotykowego ale dla mnie to nie jet takie ważne

Zalety: Bardzo dobrze wykonane body(uszczelnienie), lekkie, super wizjer, dobry autofocus, dużo elementów sterujących, programowalne przyciski

Podsumowanie: Długo się zastanawiałem i niepotrzebnie, duża frajda z użytkowania, robienie zdjęć to sama przyjemnosć a jakosć zdjęć bardzo dobra polecam

Wady: nie znalazłem, może trochę zbyt płaski uchwyt

Zalety: w opisie

Podsumowanie: Sprawiłem go sobie "na gwiazdkę" z jasną stałką 35mm. Trochę jako ciekawostkę, bo od wielu lat jestem zdeklarowanym canoniarzem (obecnie 5DMIII) z dosyć pokaźną szklarnią. Fuji zaskoczył mnie świetnym wizjerem, który, choć nie jest to wizjer optyczny, jest bardzo dobry i daje klarowny obraz bez smużenia. Kolejne zaskoczenie to solidne wykonanie i klasyczny design, który może się naprawdę podobać. Jako wieloletni użytkownik sprzętu foto nie miałem też żadnych problemów z ogarnięciem aparatu, bez czytania instrukcji. Widać, że aparat jest/był projektowany z myślą o zawodowcach i dawnych użytkownikach analogów, bo obsługuje się go podobnie i bardzo intuicyjnie. Menu też nie jest specjalnie skomplikowane. W stosunku do 5DMIII wielu "bajerów" brakuje, generalnie jednak to co najważniejsze jest. Autofokus nie jest demonem szybkości ale daje radę, choć na zawody sportowe raczej bym się z tym aparatem nie wybrał- wszystkie inne okazje jak najbardziej, łącznie z reportażem ślubnym. Jakość zdjęć jest bardzo dobra. Bateria wytrzymuje ok 450 -500 ujęć, co niestety jak na adresowany do zawodowców sprzęt jest wynikim mizernym. Ogólnie jednak aparat robi bardzo pozytywne wrażenie. Jesli chodzi o obiektyw 35mm to jest to jedna z najlepszych stałek z jakimi miałem do czynienia- ostry od pełnej dziury, nienaganny bokeh, ładnie przenoszony kontrast, piękna plastyka obrazu. Nie wiem, czy zdecyduję się na przesiadkę na Fuji, bo system jeszcze nie jest w pełni kompletny, ale jako lżejsze uzupełnienie jak najbardziej polecam.

Wady: brak szczegółów w jpg powyżej ISO 2000, bardzo duże wysycenie kolorów na ustawieniu "0", agresywne wyostrzanie jpg

Zalety: szybki autofocus, lekkie, solidnie wykonane body, znakomity wizjer

Podsumowanie: Używam z XF35 1.4. W stosunku do X-E1 którego również posiadam zdecydowanie lepszy wizjer i autofokus. Niestety trochę gorsza jakość jpg- głównie przez agresywne wyostrzanie (ja ustawiam -1) , odszumianie powyżej ISO 2000 (ustawiam -2) i słabszy auto balans bieli (kolory są zdecydowanie ocieplone w stosunku do X-E1). Poza tym same zalety. Znakomicie współpracuje z lampą EF-42

Wady: Jakie wady???

Zalety: SAME!! Cudo nie aparat!!!

Podsumowanie: Przesiadłem się z pełnej klatki na fuji x-t1. Żałuję jednego... Że tak późno się na to zdecydowałem!! Obłędny obrazek, świetne, wygodne, lekkie body! Użytkuję póki co z 14mm 2.8 i 35mm 1.4 - M I A Z G A !