Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Artykuły

75 lat marki Nikkor – autofocus wkracza na scenę

10 listopada 2008

1. 75 lat marki Nikkor – autofocus wkracza na scenę

Poprzednie trzy odcinki historii Nikkorów ukazały losy praktycznie całej optyki manualnej. W odcinku czwartym – choć nie będzie on poświęcony motoryzacji – często pojawiać się będzie przedrostek „auto-”, gdyż postaram się w nim przedstawić początki optyki Nikona z automatycznym ustawianiem ostrości.
75 lat marki Nikkor – autofocus wkracza na scenę - 75 lat marki Nikkor – autofocus wkracza na scenę

Patrząc wstecz, łatwo zauważyć, że od lat 50-tych aż do połowy 80-tych w sprzęcie fotograficznym automatyzacji uległo praktycznie wszystko: automatyczny transport filmu po naświetleniu klatki, automatyczne zamykanie się przysłony do wybranej wartości, wreszcie automatyzacja ekspozycji (preselekcja czasu, migawki, programy) oraz automatyzacja ekspozycji błyskiem (TTL-flash). Ostatnim bastionem automatyzacji, który padł w pierwszej połowie lat 80-tych, była automatyzacja ustawiania ostrości. Interesujące jest, że pierwsze udane lustrzanki AF wiodących producentów: Nikon F-501, Minolta 7000 oraz Canon T-80 debiutowały w bardzo zbliżonym czasie: Canon i Minolta w roku 1985; Nikon rok później. Nie oznacza to jednak, że były to pierwsze lustrzanki, w których producent postanowił zautomatyzować ustawianie ostrości. Pierwszą jaskółką zwiastującą zmiany był Pentax ME-F z roku 1981, w którym układ elektroniczny poprzez zaświecenie diody potwierdzał poprawność (ręcznego!) ustawienia ostrości.

75 lat marki Nikkor – autofocus wkracza na scenę - 75 lat marki Nikkor – autofocus wkracza na scenę
AF-Nikkor widziany od strony bagnetu. Uwagę zwracają kontakty CPU nad tylną soczewką, wałek
napędu AF widoczny poniżej śrubki mocującej bagnet z prawej strony, oraz brak widełek na
pierścieniu przysłon.

Dwa lata później Nikon zaprezentował pierwszą w świecie lustrzankę AF. Nie był to zupełnie nowy model, a „jedynie” wersja AF modelu profesjonalnego – tak powstał Nikon F3AF. Wraz z nim zaprezentowano dwa obiektywy stałoogniskowe: AF-Nikkor 80 mm f/2.8 i AF-Nikkor 200 mm f/3.5ED. W założeniu miał być to aparat reporterski, stąd takie a nie inne ogniskowe. O ile dość jasna dwusetka ze szkłem ED mogła robić wrażenie obiektywu nowoczesnego, to AF-Nikkor 80 mm f/2.8 nikomu nie zaimponował. Co ciekawe, za ustawianie ostrości odpowiedzialne były silniki umieszczone w obiektywach, zaś cała elektronika odpowiedzialna za detekcję odległości (łącznie z jej zasilaniem) umieszczona została w… wizjerze! W konsekwencji, po wymianie AF wizjera DX-1 na każdy inny, F3AF stawał się zwykłą manualną „F-trójką”. Nikon oferował również telekonwerter TC-16, który np. z manualnej 100-tki robił 160-tkę AF. Model F3AF nie odniósł jakiegoś szczególnego sukcesu i z pewnością dał konstruktorom Nikona w pewien sposób do zrozumienia, że udana lustrzanka AF oparta musi być na nieco innych założeniach. Nikon F-501, który powszechnie uważany jest za pierwszą udaną lustrzankę AF Nikona, bazował na bardzo udanym modelu F-301, ale silnik ustawiania ostrości umieszczono w korpusie. Napęd ruchomych elementów obiektywu przekazywany był za pomocą specjalnego wałka (często, ze względu na kształt, zwanego „śrubokrętem”) wystającego z kołnierza mocowania bagnetowego.

----- R E K L A M A -----

FUJIFILM X-T50 Z RABATEM 800 ZŁ!
Raty 0%. Zostaw swój sprzęt w rozliczeniu.

Nowa rodzina obiektywów Nikona: AF-Nikkory znacznie różniła się wyglądem zewnętrznym od swoich manualnych poprzedników. Podstawowe różnice to:

  • tubus obiektywu wykonany został z nowoczesnych (jak na rok 1986) tworzyw sztucznych,
  • skala odległości większości obiektywów widoczna jest w specjalnym okienku,
  • skala głębi ostrości naniesiona jest w kolorze białym, zaś poszczególne kreski opisane są wartościami przysłon,
  • pierścień ostrości był dość wąski i wykonany z tworzywa sztucznego,
  • z pierścienia przysłon zniknęły widełki, ale nadal widoczne są punkty, w których należy wywiercić otwory do ich zamocowania,
  • W tylnej części obiektywu pojawił się szereg kontaktów zapewniających komunikację procesora obiektywu z elektroniką korpusu.
75 lat marki Nikkor – autofocus wkracza na scenę - 75 lat marki Nikkor – autofocus wkracza na scenę
AF-Zoom Nikkor 70-210 mm f/4 wywodził się z serii „E” i był to pierwszy telezoom AF Nikona.
Mimo braku szkła ED czy wewnętrznego ogniskowania, odznaczał się wyśmienitą optyką. Po mniej
więcej roku zastąpiono go znacznie słabszym zoomem 70-210 mm f/4-5.6. Podobnie, jak ma to
miejsce wszystkich wczesnych AF-Nikkorach, przedstawiony na zdjęciu zoom posiada dość wąski
pierścień ostrości.

Na początku pojawiło się 9 obiektywów. Były to AF-Nikkory o ogniskowych 28 mm, dwa standardy 50 mm, oraz tylko jeden teleobiektywy 180 mm f/2.8IF-ED. Rodzinę optyki zmiennogniskowej reprezentowały na początku konstrukcje 28-85, 35-70, 35-105, 35-135 oraz 70-210. Był też dobry optycznie, ale – co tu ukrywać – wyjątkowo brzydki, Micro-Nikkor 55 mm f/2.8. Rok później oferta optyki uzupełniona została o szerokokątny obiektywy 24 mm, oczekiwany przez zawodowców jasny teleobiektyw 300 mm f/2.8 IF-ED oraz kolejne zoomy: szerokokątny 24-50 mm i uniwersalny 35-70 mm f/2.8. Nie zapomniano o jasnej portretówce: AF-Nikkorze 85 mm f/1.8 oraz lekkim teleobiektywie 300 mm f/4 IF-ED, który w owym czasie uchodził za jeden z najostrzejszych teleobiektywów osiągalnych na rynku. Był to jedyny długi teleobiektyw AF cenowo leżący w zasięgu wielu amatorów. Bardzo ciekawym akcesorium był AF-telekonweter TC-16A. Była to analogiczna konstrukcja do TC-16: ogniskowa przyrastała o 60%, a układ optyczny konwertera służył do automatycznego ogniskowania. W ten sposób w czasach rodzącej się „epoki AF”, posiadacz Nikona F-501 miał dostęp do zupełnie niezłej gamy optyki. Co ciekawe w prospekcie reklamowym Nikona F-501 zapowiadano rychłe wprowadzenie do oferty supertele AF-Nikkor 600 mm f/4 IF-ED! Obiektyw jednak nigdy nie powstał (przynajmniej w wersji zapowiadanej przez producenta). Dlaczego? Prawdopodobne są trzy przyczyny: po pierwsze spodziewano się zbyt słabej sprzedaży tego obiektywu, by decydować się na kosztowną produkcję seryjną, po drugie słabiutki silnik AF mógł mieć problemy z wystarczająco szybkim poruszaniem dość ciężkiej grupy optycznej wewnętrznego ogniskowania, po trzecie mocno rozogniskowany obraz dawany przez 600-tkę mógł okazać się zbyt trudnym „orzeszkiem do zgryzienia” dla mimo wszystko prymitywnej elektroniki Nikona F-501. Jego liniowe pole AF mogło mieć duże problemy z poprawną interpretacją kontrastu. Wszystkie powyżej wymienione obiektywy miały konstrukcję optyczną przejętą z obiektywów manualnych. Dwa z nich (28 mm f/2.8 i 70-210 mm f/4) powstały nawet na bazie tanich obiektywów serii „E”. Nie świadczy do źle o tych obiektywach AF; wręcz przeciwnie – doskonale świadczy o serii „E”! W roku 1988, gdy debiutował Nikon F4, do dyspozycji fotografów oddano wreszcie zawodowego zooma: - sławną „pompkę” AF-Zoom Nikkora 80-200 mm f/2.8 ED – obiektyw równie nieporęczny, co perfekcyjny optycznie. Dla wielu nie-nikonowskich fotografów był on argumentem, by rozstać się z Canonem, Minoltą czy Pentaxem i „przesiąść się” na system Nikona. Uzupełniana była również oferta optyki stałoogniskowej, do której dołączyły dwa nowe Micro-Nikkory o ogniskowych 60 mm i 105 mm a także unikalne DC-Nikkory 105 mm i 135 mm z funkcją „Defocus Control”. Paletę amatorskich zoomów powiększyły dwie kolejne konstrukcje: bardzo uniwersalny asferyczny AF-Zoom Nikkor 28-70 mm f/3.5-4.5, oraz dobry optycznie, choć ciemny AF-Zoom Nikkor 75-300 mm f/4.5-5.6.

75 lat marki Nikkor – autofocus wkracza na scenę - 75 lat marki Nikkor – autofocus wkracza na scenę
Nowością w obiektywach AF jest możliwość zablokowania pierścienia przysłon na najmniejszym
otworze - z lewej rozwiązanie starsze, w postaci wciskanego i obracanego „grzybka”, z prawej
strony rozwiązanie stosowane obecnie.

Ciekawą konstrukcją z roku 1988 był Nikkor 500 mm f/4P. Był to teleobiektyw wyposażony w CPU, ale bez funkcji automatycznego ustawiania ostrości. Obiektyw powstał z myślą o możliwie pełnej współpracy z pierwszym profesjonalnym korpusem AF – Nikonem F4. Obiektyw ten bardzo pochlebne opinie zdobył w trakcie Igrzysk Olimpijskich w Seulu, gdzie trafił w ręce wielu fotoreporterów sportowych. Wymienione powyżej pierwsze AF-Nikkory stanowiły trzon nowoczesnej optyki Nikona. Z biegiem czasu były one oczywiście modernizowane, zastępowane przez nowe konstrukcje optyczne, dochodziły również obiektywy wcześniej nie występujące w ofercie. Cechą charakterystyczną wczesnej optyki AF jest bardzo solidne mechaniczne wykonanie wszystkich bez wyjątku obiektywów – każdy z nich bez problemu mógł być stosowany przez fotografa zawodowego. Obecnie widoczna jest wyraźna przepaść miedzy solidną mechanicznie optyką zawodową, a lekką, tanią i delikatną optyką amatorską. „Klasy średniej” praktycznie nie ma...

Pierwsze zmiany wprowadzone w optyce AF dotyczyły ergonomii – w latach 1988-89 we wszystkich AF-Nikkorach rozpoczęto montaż szerszego i pokrytego gumą pierścienia ostrości. Nikon wyraźnie zrozumiał, że rozpoczęcie produkcji lustrzanek AF wcale nie oznacza przekreślenia sprzętu z manualnym ustawianiem ostrości. Przy okazji w wielu obiektywach poprawiono ułożyskowanie wałka napędzającego ustawianie ostrości – dzięki temu obiektywy pracowały precyzyjniej i ciszej, a pierścień ostrości posiadał mniejsze luzy.

75 lat marki Nikkor – autofocus wkracza na scenę - 75 lat marki Nikkor – autofocus wkracza na scenę
AF-Nikkor 180mm f/2.8 IF-ED oraz AF-Nikkor 300 mm f/4 IF-ED to dwa najmniejsze teleobiektywy
Nikona wyposażone w szkło o niskiej dyspersji. Konstrukcja mechaniczna obiektywów umożliwia
odłączenie pierścienia ostrości od układu soczewek, co znacznie przyśpiesza automatyczne
ustawianie ostrości.

Znacznie poważniejsze zmiany, połączone z wprowadzeniem wielu nowych obiektywów nastąpiły w roku 1992 wraz z debiutem Nikona F90. Był to pierwszy aparat świata, który przez obiektyw informowany był o odległości fotografowanego motywu, co miało duże znaczenie przy fotografowaniu w oświetleniu błyskowym lub mieszanym. Nowe AF-Nikkory posiadały w swojej nazwie literę „D” – nawiązującą do angielskiego słowa„distance”. Od roku 1992 wszystkie AF-Nikkory produkowane były już w wersji „D”, a do oferty dołączyły cztery superteleobiektywy wyposażone we własny silnik ustawiania ostrości. Obiektywy te nosiły oznaczenie AF-I i zaliczają się do nich AF-Nikkor 300 mm f/2.8D IF-ED, AF-Nikkor 400 mm f/2.8D IF-ED, AF-Nikkor 500 mm f/4D IF-ED oraz AF-Nikkor 600 mm f/4D IF-ED. Sekretem nowych superteleobiektywów – oprócz tak oczywistych udogodnień jak wewnętrzne ogniskowanie czy szkło ED – były wbudowanie w nie silniki ustawiania ostrości. Każdy z obiektyw posiadał silnik „uszyty na miarę”, dysponujący odpowiednio dużym momentem obrotowym, by błyskawicznie wprawić w ruch grupę wewnętrznego ogniskowania. Obiektywy AF-I nie posiadały „śrubokręta” do ustawiania ostrości – odpowiednie komendy silnik AF otrzymywał z korpusu przez kontakty CPU. Część korpusów amatorskich wyposażonych w AF nie będzie w stanie obsługiwać automatycznego ustawiania ostrości optyką serii „AF-I”.

75 lat marki Nikkor – autofocus wkracza na scenę - 75 lat marki Nikkor – autofocus wkracza na scenę
AF-Micro Nikkor 60 mm f/2.8 zyskał dużą popularność dzięki rewelacyjnej optyce i możliwości
ogniskowania aż do skali 1:1. Cechę tę obiektyw zawdzięcza złożonej konstrukcji mechanicznej
helikoidu oraz skracaniu ogniskowej podczas ogniskowania w stronę makro.

W drugiej połowie lat 90-tych w optyce Nikona widoczne były wyraźnie dwie tendencje: z jednej strony oferowano coraz to nowe obiektywy profesjonalne – niesłychanie solidne, relatywnie ciężkie, ale też perfekcyjne optyczne i - co tu ukrywać – drogie. Z drugiej strony wyraźnie zaznaczył się trend oferowania możliwie wszechstronnej, taniej optyki amatorskiej, gdzie coraz częściej stosowano tworzywa sztuczne w miejsce metali, rezygnowano z poprawnej ergonomii na rzecz możliwie najbardziej przystępnej ceny. Ważnym krokiem w kierunku ograniczenia kosztów produkcji obiektywów było wprowadzenie obiektywów „G”, w których nie zastosowano pierścienia przysłon. Sterowanie przysłoną możliwe było jedynie poprzez koło nastawcze korpusu. Pierwszym takim obiektywem był AF-Zoom Nikkor 70-300 mm f/4.5-5.6G, z biegiem czasu Nikkory bez pierścienia przysłon pojawiły się w każdym segmencie optyki Nikona.

Pod koniec lat 90-tych w optyce profesjonalnej pojawiły się AF-S Nikkory – obiektywy wyposażone w nowe bezrdzeniowe silniki ustawiania ostrości Silent Wave Motor. Było do dalsze rozwinięcie myśli technologicznej zapoczątkowanej w serii „AF-I”, ale obiektywy te ogniskowały jeszcze szybciej i ciszej niż ich poprzednicy. Z biegiem czasu silniki SWM znalazły zastosowanie w absolutnie każdym typie Nikkorów: w konstrukcjach profesjonalnych i amatorskich, stało- i zmiennogniskowych, dla ogniskowych długich i krótkich.

75 lat marki Nikkor – autofocus wkracza na scenę - 75 lat marki Nikkor – autofocus wkracza na scenę
Dwa popularne zoomy z dwóch różnych epok: z lewej AF-Zoom Nikkor 24-50 mm f/3.3-4.5, z prawej
bardzo popularny przed „erą cyfrową” asferyczny AF-Zoom Nikkor 28-105 mm f/3.4-4.5D,
wyposażony w wewnętrzne ogniskowanie i funkcję makro aż do skali odwzorowania 1:2.

Kolejną godną odnotowania zdobyczą technologii była redukcja drgań „Vibration Reduction” (VR), która zadebiutowała w AF-VR Zoom-Nikkorze 80-400 mm f/4-5.6D ED. Była to odpowiedź Nikona na oferowane w owym czasie konstrukcje optyczne Canona EF „Image Stabilizer” (IS) i przez wiele lat tylko te dwie firmy oferowały opcję usunięcia poruszenia. Upłynęło sporo czasu nim Minolta pokazała swój system „Anti Shake” redukujący poruszenie poprzez stabilizację przetwornika obrazowego.

Wraz z powstaniem lustrzanek cyfrowych z przetwornikiem obrazowym formatu DX pojawił się problem braku odpowiednich obiektywów szerokokątnych, które – dysponując odpowiednio krótką ogniskową – oferowałyby obraz znacznie mniejszych niż jest to wymagane do pokrycia klatki małoobrazkowej, ale o znacznie większym polu widzenia. Klasycznym przykładem jest tu AF-S DX Zoom-Nikkor 12-24 mm f/4 IF-ED, który oferuje kąt widzenia od 100 do 62 stopni - czyli taki sam, jak zoom 18-36 w „małym obrazku”. Poza zoomami w zakresie 55-200, wszystkie pozostałe DX-Nikkory są konstrukcjami szerokokątnymi, z najkrótszą ogniskową w zakresie 16 mm - 18 mm. W ofercie znajduje się również AF Fish-Eye Nikkor 10,5 mm f/2.8, który jest bliźniaczą konstrukcją pełnoklatkowego Nikkora 16 mm f/2,8. Równoległy rozwój lustrzanek cyfrowych w formatach "DX" i "FX" oznacza, że obiektywy "DX" - przynajmniej przez jakiś czas - nadal będą oferowane, głównie dla potrzeb amatorów. Fotografowie zawodowi, którzy zasmakowali uroków pracy modelem D3 z pewnością niechętnie powrócą do małej klatki "DX".

Na koniec warto zauważyć, jak szybko zdobycze nowoczesnej optyki i mechatroniki zastosowane zostały w obiektywach popularnych. Wiele z amatorskich Nikkorów posiada silnik AF-S, wewnętrzne ogniskowanie, soczewki ED oraz asferyczne, powłoki antyodbiciowe "Nanocoat", czyli wszystko, co oferuje współczesna optyka...

Po czterech odcinkach przegląd optyki pod szyldem Nikkor mamy już za sobą. W kolejnym artykule zajrzymy do Nikkorów "od kuchni" - czyli będzie coś na temat wewnętrznego ogniskowania, CRC, soczewek asferycznych i innych, nie mniej ważnych aspektów technicznych.

Informacje na temat produktów firmyNikon znajdują się na stronie www.nikon.pl.

Zapraszamy do lektury kolejnego artykułu z cyklu - "75 lat marki Nikkor – ciekawostki technologiczne, czyli Nikkory od kuchni".

O autorze:
Marcin Górko (ur. w 1971 r.) - absolwent Politechniki Łódzkiej oraz dyplomowany instruktor fotografii. Pierwszy poważny kontakt z optyką miał w 1988 r., kiedy zaczął interesować się astronomią. Rok 1993 to początek jego przygody ze sprzętem fotograficznym firmy Nikon. W tym samym roku nawiązał współpracę z czasopismem "Foto Kurier". Autor pierwszego w Polsce kompendium na temat sprzętu fotograficznego Nikon "System Nikona". Od 2005 r. współpracownik Nikon Polska, gdzie zajmuje się głównie sprzętem Sport Optics. Współautor wydanej przez Nikon Polska książki "Radość Fotografowania".