Nikon Sport Optics wczoraj i dziś - część 10
1. Lunety Nikon PROSTAFF 5
Nikon od kilku lat dość intensywnie rozwija swoje produkty z działu Sport Optics. W tej ofensywie sprzętowej pojawiają się instrumenty optyczne z najwyższej półki, skutecznie konkurujące z takimi tuzami jak Carl Zeiss, Leica i Swarovski, ale też sprzęt dla każdego, kto lubi wszelkiego rodzaju obserwacje, który oferowany jest w przyzwoitych cenach i ma „trafić pod strzechy”. Taką właśnie popularną marką Nikona jest od pewnego czasu PROSTAFF. Pod tą nazwą Nikon oferuje bardzo udane lornetki dachowe, dalmierze laserowe oraz aż cztery lunety ornitologiczne, którym w tym odcinku przyjrzymy się bliżej. Użytkownik ma do wyboru dwa modele (prosty i kątowy) z obiektywem o średnicy 60 mm oraz dwa z obiektywem 82 mm.
Mechanika
Pierwsze, co zwraca uwagę po wzięciu którejkolwiek z lunet w rękę, to jej bardzo niska masa. Szczególnie zaskakująco wypada porównanie z lunetami 82ED/65ED, które wręcz słynęły z pancernej konstrukcji. Bardzo niską masę osiągnięto dzięki wykonaniu tubusu lunety z nowoczesnych tworzyw sztucznych. Nikon zastosował tu te same materiały i technologie, które z powodzeniem stosuje w konstrukcji dachowych lornetek serii Sporter EX i Monarch.Konserwatywni użytkownicy sprzętu optycznego przeznaczonego na każdą pogodę i na każde warunki, z pewnością do nowego rozwiązania podejdą z dużą rezerwą. Od razu pragnę uspokoić wszystkich zaniepokojonych – lunety PROSTAFF 5 zmontowane są bardzo starannie i precyzyjnie, nic w nich nie skrzypi, nie trzeszczy i nie zwiastuje pojawienia się w przyszłości jakichkolwiek luzów. O staranności montażu wystarczająco dobrze świadczy fakt, że są to instrumenty hermetyczne i wodoszczelne. Elementy kluczowe dla niezawodności mechanicznej, a więc tuleję, w której oprawiony jest obiektyw, bagnetowe mocowanie okularów i mocowanie do statywu wykonano z metalu. Również wszystkie elementy wewnętrzne, istotne dla zachowania precyzji, takie jak mechanizm wewnętrznego ogniskowania i mocowanie pryzmatu/pryzmatów są metalowe. Z czystym sumieniem można więc napisać, że PROSTAFF to bardzo udany kompromis między poręcznością lunety z jednej strony, a jej wytrzymałością z drugiej.
Mocowanie do statywu ma dwa gniazda, pozwalające na odpowiednie wyważenie lunety zarówno podczas obserwacji wizualnych, jak i podczas digiscopingu aparatami COOLPIX. Powierzchnia styku lunety i głowicy statywu jest duża, więc zapewniać będzie wystarczającą sztywność lunety zamocowanej na statywie. Ważne jest również to, że powierzchnia styku lunety i statywu jest umieszczona bardzo blisko środka ciężkości lunety – takie rozwiązanie zapewnia dobrą odporność na drgania wywołane np. podmuchami wiatru. Powoduje też, że luneta będzie mało wrażliwa na utratę wyważenia, gdy na statywie kierowana jest pod różnymi kątami.
Powierzchnia styku lunety z głowicą statywu jest wystarczająco duża, by, zapewnić sztywne połączenie. Dwa odsunięte od siebie otwory na śrubę pozwalają na poprawne wyważenie lunety w każdych warunkach i z każdym osprzętem. |
Mocowanie okularów jest takie samo jak w wychodzących już z oferty lunetach RA III – jest to bagnet uszczelniony o-ringiem i dający wodoszczelne połączenie okularu i korpusu lunety. Z niezrozumiałych jednak przyczyn nowe okulary nie dają się zablokować w bagnetach dotychczas oferowanych lunet RA III. Kombinacja odwrotna: okular od lunety RA III w lunecie PROSTAFF, działa bez zarzutu.
Obiektyw lunety PROSTAFF chroniony może być wbudowaną na stałe i wysuwaną osłoną przeciwsłoneczną. Jej zewnętrzna powierzchnia pokryta jest gumą, co poprawia wygodę chwytu i jednocześnie daje minimum ochrony mechanicznej przed lekkimi uderzeniami. Na osłonie umieszczono bardzo prosty (by nie napisać: prymitywny) celownik, którego skuteczność – szczególnie w ciemności – jest dość mizerna. Zewnętrzny szukacz TGS-1, oferowany do lunet RA III był rozwiązaniem zdecydowanie lepszym. Długość osłony – szczególnie w modelach z obiektywem 60 mm – jest wystarczająco duża, by skutecznie pełnić rolę odnośnika; to istotne dla osób lubiących podglądanie natury o świcie, gdy rosa potrafi skutecznie „unieruchomić” każdą lunetę, teleskop lub lornetkę.
Każda z lunet serii PROSTAFF ma wbudowaną osłonę/odrośnik z umieszczonym na nim prostym celownikiem. Długość osłon we wszystkich modelach jest taka sama, tak więc osłony w mniejszych lunetach są znacznie skuteczniejsze. |
Nowością w lunetach Nikona jest zastosowanie małego pokrętła do ustawiania ostrości. Przez ostatnie lata wszystkie lunety z obiektywami większymi niż 50 mm ogniskowały poprzez obrót pierścienia na tubusie lunety. Nowe pokrętło pokryte jest gumą i jest wystarczająco długie, by wygodnie obracać je kilkoma palcami. Więcej o ustawianiu ostrości pod koniec tego tekstu, gdzie przedstawiono klika wrażeń z obserwacji.
Ogniskowanie obrazu w lunetach PROSTAFF 5 odbywa się małym, ale precyzyjnym pokrętłem. Delikatne obroty pozwalają na dobrą kontrolę ostrości obrazu. |
Optyka
Jak we wszystkich lunetach Fieldscope i Spotting Scope, w serii PROSTAFF firma Nikon chwali się zastosowaniem wielu zdobyczy nowoczesnej optyki: szkła ekologicznego nie zawierającego arsenu ani ołowiu, bardzo skutecznych wielowarstwowych powłok antyodbiciowych, wydajnych powłok na ściankach pryzmatów oraz powłok korygujących przesunięcia fal świetlnych. Na liście „dobrodziejstw” od razu zauważyć można brak szkła o niskiej dyspersji ED. Obserwacje planet i Księżyca potwierdzają, że korekcja aberracji chromatycznej jest poprawna, ale nie wzorowa. Koneser optyki z najwyższej półki będzie czuł niedosyt. Początkujący miłośnik podglądania przyrody – będzie zachwycony.Wszystkie elementy optyczne w lunetach PROSTAFF 5 i okularach do nich mają wysokiej jakości wielowarstwowe powłoki antyodbiciowe – podobne jak w lornetkach serii Monarch i SE. Transmisja światła i odwzorowanie bieli są bez zarzutu. |
Do lunet obecnie oferowane są tylko trzy okulary: podstawowy SEP-25, dający powiększenie 20x z mniejszymi modelami i 25x z większymi, następnie szerokokątny okular SEP-38W o powiększeniach 30x/38x oraz okular zmiennoogniskowy SEP-20–60, którego powiększenia zmieniać można w zakresie 16–48x/20–60x. W ofercie ciągle brakuje okularu dającego dużą średnicę źrenicy wyjściowej; bardzo przydałby się w ofercie okular o powiększeniu rzędu 13x/16x, który przy okazji mógłby oferować imponujące pole widzenia. Dla zdecydowanej większości zastosowań, okular zmiennoogniskowy będzie najlepszym wyborem.
Do lunet PROSTAFF 5 przewidziano trzy okulary: SEP-25, SEP-38 i SEP-20–60. Łączą się one z lunetą wodoszczelnym złączem bagnetowym. |
Każdy z okularów przystosowany jest do digiscopingu. Muszla oczna, a właściwie metalowy pierścień, na którym mocuje się adaptery FSB, jest ruchomy – po wykręceniu pierścienia zapewnia on odpowiednie odsunięcie muszli ocznej od soczewki okularu, a w pozycji wkręconej okular pozwala na zamontowanie adaptera FSB.
Każdy z okularów przeznaczonych do lunet, może być stosowany w digiscopingu przy pomocy opcjonalnych adapterów serii FSB. |
Same zaś muszle oczne pozostały takie same jak w innych okularach do lunet Nikona i niestety nie oferują one wystarczającej ochrony przed światłem bocznym. Po założeniu każdego z oferowanych okularów, źrenica wyjściowa jest idealnie okrągła, co świadczy o bardzo poprawnym montażu elementów optycznych. Wysokiej jakości powłoki antyodblaskowe znalazły się także na soczewkach okularów i przyznać trzeba że oddanie bieli podczas obserwacji jest zadowalająco neutralne.
Okulary wyposażone są w metalową, przesuwną muszę oczną, na którą zakłada się gumową osłonę. Do digiscopingu osłonę należy zdjąć a muszlę pozostawić w pozycji schowanej. Do obserwacji wizualnych muszlę wraz z osłoną wysuwa się z okularu. |
Ustawianie ostrości odbywa się poprzez wewnętrzne ogniskowanie za pomocą ruchu jednej tylko soczewki, poruszającej się tuż przed pryzmatem. Przeogniskowanie całego zakresu odległości wymaga obrotu śruby ogniskującej o prawie 4 pełne obroty. Wadą takiego rozwiązania jest brak możliwości błyskawicznej zmiany ostrości z nieskończoności na krótki dystans. Zaletą jest za to bardzo precyzyjne „dostrojenie ostrości”, gdy obserwowany obiekt jest nieruchomy i mamy chwilę czasu na to, by spokojnie zająć się ogniskowaniem. Okazało się to być sporą zaletą podczas digiscopingu aparatami Coolpix. Pokrętło ostrości umieszczone jest dokładnie symetrycznie nad korpusem lunety, więc jego obsługa jest równie wygodna dla osób lewo- i praworęcznych.
Obserwacje
Oglądanie zachowania ptaków to jedna z podstawowych dziedzin, w której stosuje się tego typu lunety. Obserwacje kaczek krzyżówek wykonywałem mniejszą z lunet kątowych, czyli modelem PROSTAFF 5 60A, wraz z okularami 38X i 20–60x. Luneta zamocowana była na solidnym statywie wyposażonym w testowaną już na łamach naszego portalu głowicę gimbalową. Po wyważeniu lunety obserwacje są bardzo przyjemne, głównie dzięki umieszczeniu osi okularu pod kątem. Podczas obserwacji poruszających się ptaków należy tylko opanować płynne korygowanie ostrości. Gdy nabierzemy nieco wprawy, przy małych powiększeniach możliwe jest nawet śledzenie ptaków w dość szybkim locie. Największe powiększenie oferowane przez okular zmiennoogniskowy (48x) nadaje się tylko do obserwacji osobników nieporuszających się. Jeśli uda się nam poprawnie ustawić ostrość, nie będzie problemu z dostrzeżeniem najdrobniejszych szczegółów w upierzeniu ptaków, czy rozróżnieniu innych cech osobniczych.Luneta PROSTAFF 5 82A posłużyła do obserwacji planet i bardzo młodego Księżyca. Najładniej prezentował się oczywiście nasz naturalny satelita, który nawet przy największym powiększeniu 60x mieścił się cały polu widzenia. Ilość widzianych szczegółów nie była na poziomie, jaki oferują apochromatyczne tryplety, ale z pewnością obrazy sklasyfikować należy jako bardzo dobre. Nieco gorzej przedstawiała się sprawa widoczności planet – silny blask Wenus na tle ciemnego nieba bezlitośnie pokazywał szczątkową aberrację chromatyczną. Gdy udało mi się obserwować Wenus tuż po zachodzie Słońca, na jasnym jeszcze niebie, widok był znacznie lepszy – lekko wklęsły sierp planety był pięknie widoczny, bez żadnych wad optycznych. Oddzielenie pierścienia Saturna od planety też nie stanowiło problemu, natomiast maleńki Mars zdecydowanie nie nadaje się do obserwacji tego typu sprzętem.
Podsumowując, trzeba przyznać, że Nikon wprowadził na rynek cztery udane lunety, które dzięki umiarkowanej cenie i małej masie mają szansę stać się sprzętem plenerowym dla szerszej masy miłośników przyrody. Warto zauważyć, że luneta PROSTAFF 5 60A z okularem SEP 20–60 ma masę zbliżoną do średniej klasy lornetki 10×50. Dzięki temu wiele osób nie zawaha się, by na wypad za miasto lub do rezerwatu zamiast lornetki, zabrać ze sobą lekki statyw i hermetyczną lunetę o zmiennym powiększeniu. Optyka nowych lunet nie jest – w odróżnieniu od serii EDG – najwyższym ustawieniem poprzeczki w optyce obserwacyjnej, ale zdecydowana większość potencjalnych klientów szukających sprzętu w tej kategorii cenowej, będzie z lunet PROSTAFF 5 bardziej niż zadowolona
Artykuł został przygotowany przy współpracy z firmą Nikon Polska Sp. z o.o.
Sponsorem cyklu „Nikon Sport Optics wczoraj i dziś” jest firma Nikon Polska Sp. z o.o.
O autorzeMarcin Górko (ur. w 1971 r.) – absolwent Politechniki Łódzkiej oraz dyplomowany instruktor fotografii. Pierwszy poważny kontakt z optyką miał w 1988 r., kiedy zaczął interesować się astronomią. Rok 1993 to początek jego przygody ze sprzętem fotograficznym firmy Nikon. W tym samym roku nawiązał współpracę z czasopismem „Foto Kurier”. Autor pierwszego w Polsce kompendium na temat sprzętu fotograficznego Nikon „System Nikona”. Od 2005 r. współpracownik Nikon Polska, gdzie zajmuje się głównie sprzętem Sport Optics. Współautor wydanej przez Nikon Polska książki „Radość Fotografowania”. |
Zobacz pozostałe artykuły z cyklu „Nikon Spost Optics wczoraj i dziś”
|
Nikon Sport Opics wczoraj i dziś – część 1 Przedwojenna historia lornetek Nikon Sport Optics Artykułem tym rozpoczynamy cykl poświęcony dokładnemu przedstawieniu produktów i historii Nikon Sport Optics. Sprzętu fotograficznego „Żółtego Giganta” bliżej przedstawiać nie trzeba – pozycja jednego z liderów rynku dba o doskonałe… Czytaj dalej>> |
|
Nikon Sport Opics wczoraj i dziś – część 2 Okupacja amerykańska i lata powojenne Zakończenie II Wojny Światowej to z kilku powodów czas bardzo ważny dla Nippon Kogaku. Koniec zmagań wojennych w oczywisty sposób oznacza gwałtowny spadek zapotrzebowania na dalmierze, peryskopy i celowniki optyczne… Czytaj dalej>> |
|
Nikon Sport Opics wczoraj i dziś – część 3 Lornetki z pryzmatami Porro
Trzecią część cyklu poświęcimy na przedstawienie ogromnej gamy lornetek z pryzmatami Porro. Na początek warto sobie odpowiedzieć na pytanie: „Po co w ogóle w lornetce pryzmaty?”. Czytaj dalej>> |
|
Nikon Sport Opics wczoraj i dziś – część 4 Lornetki z pryzmatami dachowymi
W tym odcinku przedstawimy lornetki z pryzmatami dachowymi, jednocześnie pokazując, jak Nikon dotrzymuje kroku takim renomowanym producentom jak Zeiss, Leica i Swarovski. Czytaj dalej>> |
|
Nikon Sport Opics wczoraj i dziś – część 5 Lornetki w obserwacjach nieba
Nie będzie dużą przesadą, jeśli stwierdzimy, że astronomia obserwacyjna była jednym z motorów napędowych w rozwoju optyki. Potrzeba „zaglądania” coraz głębiej w przestrzeń kosmiczną wymagała… Czytaj dalej>> |
|
Nikon Sport Opics wczoraj i dziś – część 6 Lunety, czyli EDG i spółka Jeśli lunety trzeba porównać do lornetek, to najprościej porównanie takie można skwitować następującym wnioskiem: wady lornetek to zalety lunet i odwrotnie. Przyjrzyjmy się więc bliżej aktualnej ofercie Nikona w dziedzinie lunet. Czytaj dalej>> |
|
Nikon Sport Opics wczoraj i dziś – część 7 Digiscoping W tym odcinku fotografia powraca, a to za sprawą techniki digiscopingu. Jest to nic innego jak fotografowanie przez lunety. O ile słowo „digiscoping” – powstałe z określenia digital telescoping – jest stosunkowo młode, to sama idea fotografowania przez lunetę… Czytaj dalej>> |
|
Nikon Sport Opics wczoraj i dziś – część 8 Fotografia Mikroskopowa Spośród całej oferty Nikon Sport Optics, mikroskopy polowe należą do najmniej znanych produktów. Jest tak częściowo dlatego, że wśród mikroskopów nie ma takiej konkurencji jak wśród lornetek, a obserwacje przez mikroskop nie są tak fascynujące jak podglądanie życia ptaków lunetami… Czytaj dalej>> |
|
Nikon Sport Opics wczoraj i dziś – część 9 Mechanizmy ogniskowania w lornetkach W tym odcinku zapoznamy się bliżej z mechanizmami ustawiania ostrości stosowanymi w lornetkach marki Nikon. Przyjrzymy się nie tylko poszczególnym rozwiązaniom technicznym, ale także odpowiemy sobie na pytanie: jakie wady i zalety wiążą się z poszczególnymi rozwiązaniami? Czytaj dalej>> |
|
Nikon Sport Opics wczoraj i dziś – część 10 Lunety Nikon PROSTAFF 5 Nikon od kilku lat dość intensywnie rozwija swoje produkty z działu Sport Optics. W tej ofensywie sprzętowej pojawiają się instrumenty optyczne z najwyższej półki, skutecznie konkurujące z takimi tuzami jak Carl Zeiss, Leica i Swarovski, ale też sprzęt dla każdego… Czytaj dalej>> |