Nikon D700 - pierwsze wrażenia
1. Wstęp

W sierpniu 2007 roku Nikon zaprezentował światu dwa nowe modele lustrzanek cyfrowych - profesjonalnego i pełnoklatkowego Nikona D3 oraz, uznawanego także za aparat dla zaawansowanych użytkowników, Nikona D300 wyposażonego w matrycę CMOS formatu DX.
Choć to mocne uderzenie dało wiele satysfakcji użytkownikom systemu
Nikona, od razu zaczęto zastanawiać się nad przyszłymi premierami.
Szybko wskazano na analogię związaną z premierą Nikona D200. Trochę
ponad pół roku po niej, w sierpniu 2006 roku, Nikon zaprezentował
amatorski model D80, który miał ten sam 10-cio megapikselowy detektor
CCD co D200. Zaczęły się więc spekulacje, że być może w 2008 roku
zobaczymy Nikona D90 lub też D80x, który będzie miał obudowę z D80, tego
samego 12 megapikselowego CMOS-a co D300 i autofokus z D200. Plotki te
lekko ucichły wraz z premierą Nikona D60, która miała miejsce na
tegorocznych targach PMA.
Gdy z Nikon Polska otrzymaliśmy informację (a była to połowa czerwca), że w najbliższych dniach dostaniemy do rąk przedprodukcyjny model nowej lustrzanki, od razu pomyślałem o następcy D80. Zamiast cierpliwie poczekać na paczkę z Nikona, zacząłem grzebać w sieci w poszukiwaniu plotek. Okazało się, że plotki na temat D90/D80x zniknęły prawie całkowicie, natomiast jest bardzo dużo informacji o dwóch innych potencjalnych nowościach.
Najczęściej mówiono do Nikonie D3x, który ma mieć pełnoklatkową matrycę 24 Mpix i miał być podobno testowany przez zaufanych fotografów na Mistrzostwach Europy w Austrii i Szwajcarii. Pojawiały się też informacje o modelu zwanym D400 lub D300x, który ma być pełnoklatkową wersją D300. Uzasadnieniem takiego kroku miały być prośby zawodowych fotografów. W zamyśle firmy Nikon, fotografowie mieli być wyposażeni w tandem D3 (jako główny aparat) i D300 (jako korpus zapasowy). Wszystko byłoby idealnie, gdyby nie fakt, że D300 ma mniejszą matrycę, a przez to wymaga zupełnie innej "szklarni" niż pełnoklatkowy D3. Nie wszystkim uśmiechało się kupowanie dwóch zestawów obiektywów, stąd pojawiły się prośby o pełnoklatkowy korpus o gabarytach D300, czyli cyfrowego odpowiednika modelu F6.

Jak przekonaliśmy się dzisiaj, firma Nikon zdecydowała się wysłuchać
tych próśb i zaprezentować światu korpus oznaczony symbolem D700,
wyposażony w pełnoklatkową matrycę 12 MPix znaną z D3 znajdującą się w
lekko zmodyfikowanej obudowie D300.
Składamy podziękowania firmie Nikon Polska za wypożyczenie do testów prototypu aparatu. Jednocześnie informujemy, że wraz z aparatem nie otrzymaliśmy ani instrukcji, ani dokładnych specyfikacji (dostaliśmy je później), w związku z tym mogliśmy pewnych rzeczy nie sprawdzić dokładnie, a o innych nie napisać.
Porównanie Nikona D700 do D300 i D3 oraz Canona 5D można znaleźć tutaj.
