Nikon Nikkor AF-S DX 18-55 mm f/3.5-5.6G ED - test obiektywu
3. Budowa i jakość wykonania
Jak na współczesne zoomy Nikkor 18-55 mm to konstrukcja stosunkowo
prosta, bo składa się z 7 soczewek ułożonych w 5 grupach (w kicie
Canona jest to aż 11 elementów w 9 grupach). Warte podkreślenia jest
jednak to, że w tak tanim modelu Nikon zdecydował się na zastosowanie
jednej soczewki ze szkła niskodyspersyjnego i jednej soczewki
asferycznej. Mają one zapewnić jasny i kontrastowy obraz wolny od
aberracji chromatycznych i sferycznych. Kolejnym plusem jest
zastosowanie napędu SWM (Silent Wave Motor), dzięki któremu obiektyw ma
ogniskować szybko, cicho i sprawnie. W standardowym kicie Canona
napędu tego typu nie ma.
Minimalna odległość ustawiania ostrości ma wynosić 28 centymetrów, ale
czy to ze względu na dużą głębię ostrości, czy też na inne czynniki,
w praktyce daje się fotografować z jeszcze mniejszego dystansu.
Jeśli chodzi o dołączane akcesoria, to zgodnie z zasadami ekonomii,
jest nad wyraz skromnie. Nawet tylny dekielek zredukowano do zwykłej,
białej i plastikowej zatyczki bez żadnego gwintu.