ISO
[ang. International Standard Organization]
W fotografii analogowej, zdolność filmu do rejestrowania światła, najczęściej oznaczana jest w jednostkach ISO, których nazwa jest akronimem Międzynarodowej Organizacji Standardów. Łączy ona w sobie dwa rodzaje pomiaru czułości materiału światłoczułego. W Europie stosowany był dawniej tylko standard DIN [niem. Deutsche Industrie-Norm]. System ten bazuje na skali logarytmicznej, tzn. różnica trzech stopni w skali DIN oznaczą dwukrotną zmianę czułości błony, np.: film oznaczony jako 21 DIN jest dwa razy bardziej czuły niż film 18 DIN. Skala logarytmiczna wzięła się stąd, że klisza reaguje bardzo szybko na pierwsze fotony padające na nią. Gdy znacznie zwiększa się natężenie światła, klisza zaczernia się już w nieznacznym stopniu, co sprawia, że tradycyjne błony są bardziej tolerancyjne na prześwietlenie. Po drugiej stronie oceanu, stosowano bardziej przyjazną człowiekowi skalę – ASA [ang. American Standard Association], gdzie czułość kliszy mierzona jest w skali liniowej, czyli klisza oznaczona jako 100 ASA jest dwa razy mniej czuła od kliszy 200 ASA.
System ISO łączy oba standardy i czułość kliszy podaje w formacie ASA/DIN, np.: 50/18, 100/21, 200/24, 400/27, 1600/33 etc.
W mowie potocznej utarło się jednak, że podajemy tylko pierwszy człon, pomijając zupełnie wartość DIN.
W fotografii cyfrowej matryce mierzą światło liniowo przez co w inny sposób reagują na nie niż klisze. Poza tym różnego rodzaju matryce różnie reagują na padające nań fotony. Dlatego producenci aparatów tak je kalibrują, aby jak najlepiej odpowiadały temu co zarejestrowały by klisze fotograficzne, a czułość wyrażają właśnie w systemie ISO.
Typowe aparaty cyfrowe, umożliwiają robienie zdjęć w zakresie 64-400 ISO, w aparatach ze średniej półki, dostępne są już wartości 800 ISO, a w bardziej zaawansowanych modelach (głównie lustrzankach cyfrowych) nawet 3200 ISO.
Oczywiście im większa czułość, z którą fotografujemy, tym krótszy czas ekspozycji możemy zastosować, co szczególnie przydaje się w trudnych warunkach oświetleniowych. Jednakże nie ma nic za darmo, wraz ze wzrostem czułości, wzrastają szumy widoczne na zdjęciu.