Początek 2006 roku był dość zaskakującym momentem dla użytkowników systemu Konica-Minolta. Pojawiły się wtedy oficjalne informacje o wycofaniu się tej firmy z rynku fotograficznego. Iskierka nadziei dla posiadaczy lustrzanek tej firmy zapaliła się wraz z informacją o przejęciu tego sytemu przez firmę Sony. Ten elektroniczny potentat zapowiedział stworzenie nowego, choć w pełni kompatybilnego z aparatami Konica, systemu oznaczonego grecką litera alfa. Obietnicy dotrzymał i już na początku czerwca 2006 roku światu okazała się pierwsza amatorska lustrzanka systemu Alpha - A100. Jakość całego systemu miały podnosić obiektywy firmowane przez logo Carl Zeiss. Na rynku lustrzanek cyfrowych robiło się coraz ciekawiej.

Jednak z upływem czasu zamiast intensywnego ataku Sony na konkurencję w postaci kolejnych modeli aparatów i obiektywów, świat fotografii karmiony był obietnicami, planami i niedziałającymi prototypami. Wierna grupa spadkobierców firmy Konica-Minolta broniła jednak zaciekle dobrego imienia swojego systemu. W końcu na początku września ubiegłego roku pojawiły się oficjalne informacje o nowej lustrzance firmy Sony. Nowy model otrzymał oznaczenie A700. Oznaczało to jedno: system Alpha zaczął się rozpędzać. Po premierze półprofesjonalnej lustrzanki A700, która mile zaskoczyła 12-megapikselową matrycą CMOS, szybkością i solidnym korpusem, na początku stycznia 2008 roku pojawiła się kolejna nowość. Tym razem był to model A200, zastępujący, a według niektórych zajmujący miejsce nieco niżej wysłużonego A100 ( ''Sony Alfa 200 - nowy aparat na Nowy Rok''). W szybkim tempie, po trzech tygodniach od premiery A200, pojawiły się jednak kolejne dwa modele - A300 i A350 (''Sony Alpha A300 i A350 - ofensywa lustrzanek Sony''). W tych dwóch bliźniaczych modelach, różniących się w zasadzie jedynie matrycami i prędkościami trybu seryjnego, pojawił się w końcu system podglądu obrazu na żywo.

System Alpha na dzień dzisiejszy składa się już z pięciu lustrzanek zasilających rynek amatorski i półprofesjonalny. Ciągle wyczekiwany jest pełnoklatkowy model A900 przeznaczony dla profesjonalistów i najprawdopodobniej zobaczymy go jeszcze w tym roku.

Dziś skupiamy się na modelu A200. Euforia z matrycami CMOS w lustrzankach amatorskich nieco spadła, bo prawie wszystkie tegoroczne nowości w klasie sprzętu "entry level" (wyjątek to Canon 450D) posiadają matryce CCD. A200 odziedziczyła 10.2-megapikselowy detektor po swoim poprzedniku, modelu A100. Zmianie uległ nieco wygląd. Ulepszono autofokus, zwiększono czułość matrycy do 3200 ISO, pojawił się większy, 2.7-calowy wyświetlacz. Jak bardzo zmiany te wpłynęły na jakość linii produkcyjnej zapoczątkowanej przez A100? Odpowiedzią na to pytanie, jest niniejszy test. Zapraszamy do lektury!

Aparat wypożyczyła do testów firma Sony Polska

Porównanie danych technicznych Sony A200 z konkurencyjnymi modelami dostępne jest tutaj.