forum.optyczne.pl

Obiektywy fotograficzne - Test obiektywu Nikkor AF-S VR Micro 105mm f/2.8G IF-ED

Arek - Pon 02 Kwi, 2007
Temat postu: Test obiektywu Nikkor AF-S VR Micro 105mm f/2.8G IF-ED
Żeby tradycji poniedziałkowej stało się zadość, zapraszam do lektury naszego najnowszego testu:
http://www.optyczne.pl/in...tywu&test_ob=70

Arek

MM - Pon 02 Kwi, 2007

Niezła kicha jest z tym światłem :shock: Pierwszy raz o tym słyszę. Przy macro i tak się domyka, niemniej jednak... :shock: :shock: :shock: pozostaje. Ostrość.... tego się można było spodziewać. VR też mi się podoba. Teraz czekam na coś takiego w Canonie :P
Arek - Pon 02 Kwi, 2007

Hej!

Widzę, że nasz żart prima aprilisowy wzbudził sporo kontrowersji i
cieszę się bardzo, że mamy na tyle czujnych i obeznanych w optyce
czytelników, że potrafią bardzo szybko wychwycić takie sprawy.

Problemy związane z tą kwestią, pytania które się pojawiały przy
innych testach obiektów makro i wyniki tych testów prezentowane także
na innych portalach zainspirowały nas do tego żartu.

Kwestia ta wcale nie jest jednak taka prosta jak się wydaje i wnioski
nie muszą być wcale takie oczywiste. Zauważmy bowiem, że obiektywy makro
same z siebie mają gorsze światło od szkieł nie-makro. Wystarczy
popatrzeć choćby na sprzęt klasy 50 mm. Zwykłe mają światło f/1.4, a
makro f/2.8. Można sobie teraz wyobrazić konstrukcję 1.4/50, która w
nieskoczoności ma f/1.4, ale dla skali 1:1 jej światło spada właśnie do
f/2.8. Teraz można sobie wyobrazić sztuczne wstawienie przysłony, która
zawsze ogranicza ten obiektyw do f/2.8 - nawet w nieskończoności. Zabieg
może na pierwszy rzut oka dziwny, bo po co ograniczać światło, skoro za
darmo można mieć lepsze. Z drugiej jednak strony jakość obrazu przy
f/2.8 jest znacznie lepsza niż przy f/1.4, co powoduje, że mamy obiektyw
o prawidzym świetle f/2.8 w całym zakresie odległości ogniskowania, a
przy dużych odległościach owe f/2.8 jest ostre jak żyletka. Teraz tylko
teoretyzuje i nie wiem, na ile te pomysły są realizowalne w praktyce, bo
nigdy nie projektowałem szkieł. Ale...

Faktycznie jest tak, że znaczna większość obiektywów i korpusów nie
pokazuje spadku ilości zbieranego światła przy przechodzeniu do małych
odległości. Robią to uczciwie obiektywy Makro Nikona. U innych
producentów tego nie uświadczymy, a że faktycznie tak jest można się
przekonać robiąc prosty eksperyment. Poniższy rysunek pokazuje ujęcie
białej ściany wykonane tym samym obiektywem Sigmą 3.5/180 Makro,
przy tych samych ustawieniach (ISO 400, f/3.5, exp. 1/100 sek) - to po lewej przy
ostrości ustawionej na nieskończoność, a po prawej ustawione ma
minimalną odległość ostrzenia - efekt ewidentny,



Na to często nie zwraca się uwagi, nawet na poważnych portalach
testujących optykę. Wystarczy rzut okiem na testy na Photozone. Przy
teście Nikkora 105 VR wyraźnie piszą o świetle f/4.8 dla skali 1:1,
twierdząc, że to typowe dla obiektywów IF. Przy teście Nikkora 2.8/60
nic o tym nie wspominają, choć w jego przypadku światło przy minimalnej
odległości spada do f/5.0. Przy teście Sigmy 150 f/2.8 makro testowanej
na Nikonie D200 pokazują wyniki winietowania dla f/2.8 i to dla
nieskonczoności i dla skali 1:1...

Arek

Adalbercik - Pon 02 Kwi, 2007

Czyżby moje prośby zostały wysłuchane?? Obiektyw makro i zdjęcia rzeczywiście makro. Myśle, ze właśnie fotki dostosowane do typu obiektywu ostudza fale krytyki. tak trzymac. Test fajny, aż załuje, ze kupilem wcześniej tokine. Tylko cena tego cudeńka sprowadza na ziemię. Czas jechac na saksy do Irlandii :D
MM - myślę, ze wszystkie szkła makro tak maja ze światłem. Moja tokina przymyka się do F5,6 przy maz. zbliżeniu - prawa fizyki. Wielość przysłony to stosunek maksymalnego otwarcia tejże przysłony do ogniskowej obiektywu. Jesli ten nikkor ma 2,8 (prawdopodobnie dla nieskończoności), to wraz z przyblizaniem rośnie obiektyw (makro potrafi wysunąć sie nawet o 10cm), a więc spada stosunek otwarcia przysłony do długości ogniskowej.
p.s. to ze obiektyw ma 105mm ogniskową, nie oznacza, ze ogniskuje właśnie na owych 105mm. Ta wielkość sie zmienia. Żadne urządzenie optyczne nie ma szkieł ustawionych na stałe (z wyjątkiem lupy) :P
Nie jestem profesorem, więc moze moje tłumaczenie jest troche naiwne, ale mniej wiecej o to chodzi z ta przysłona.

Remol71 - Pon 02 Kwi, 2007

MM napisał/a:
Niezła kicha jest z tym światłem :shock: Pierwszy raz o tym słyszę. Przy macro i tak się domyka, niemniej jednak... :shock: :shock: :shock: pozostaje. Ostrość.... tego się można było spodziewać. VR też mi się podoba. Teraz czekam na coś takiego w Canonie :P


Dlaczego kicha z tym światłem?? To normalne zjawisko. Wystarczy do dowolnego obiektywu przykręcić pierścienie makro i zmierzyć światło. Wyjdzie dokładnie to samo. To że Nikon o tym nie pisze?? Moim zdaniem rzecz oczywista. Chyba każdy, kto fotografował kwiatki i biedronki zdaje sobie z tego sprawę.

MM - Pon 02 Kwi, 2007

To, że tak jest przy pierścieniach to zauważyłem odkąd mam pierścienie. Ale o takim działaniu obiektywu macro nie wiedziałem. Ja tam generalnie robię zdjęcia z bardzo daleka a nie z bardzo bliska :lol:
Zorr - Wto 03 Kwi, 2007

Napisałem komentarz w teście i powtórzę go tutaj:
dlaczego zdjęcie anteny(czy co to tam jest) wyszło tak słabo i to przy f/5.6?
może ktoś odpowie?

Adalbercik - Sro 04 Kwi, 2007

Zorr napisał/a:
Napisałem komentarz w teście i powtórzę go tutaj:
dlaczego zdjęcie anteny(czy co to tam jest) wyszło tak słabo i to przy f/5.6?
może ktoś odpowie?


Niestety, taki jest stan naszej polskiej radiofoni i telewizji, SŁABY!!
Widocznie nawet przy F5,6 nie dało się zrobić nic lepszego. Może to wina nie aparatu ani obiektywu, tylko KRRiT :P

mavierk - Nie 08 Kwi, 2007

przyznać muszę, że w komentarzach porządnie Wam się oberwało, chociaż muszę przyznać, że Ci wrzucający Wam muszą być jacyś... dziwni.

Nie podoba sie? Nie czytaj!

marcinek - Pon 09 Kwi, 2007

Jeszcze jedna rzecz mnie dręczy odnośnie CRC: W jakichś kwitach nikona przeczytałem, że "lens effectively shorten it's focal length as it get closer to the subject". Czy ktoś wie o ile?
Nie to żeby mi przeszkadzało że przy 1:1 nie jest 105mm ale np 60... To może dać nawet trochę dodatkowego GO... Tak czy inaczej panowie fachowcy: wiecie o co chodzi z tym skracaniem ogniskowej w bądź co bądź stałoogniskowym słoiku? I o ile skraca?

Arek - Wto 10 Kwi, 2007

Marcinek. W komentarzach pod testem kolega Tomek podał wzory, które pozwalają to oszacować. Wiesz, że mamy skalę 1:1 czyli x=y, korzystając z 1/f = 1/x + 1/y możesz
obliczyć ogniskową, znając minimalną odległość ostrzenia jaką podaje producent. Podstawienie do wzoru zostawię jako pracę domową :)

A ogniskowa zmienia się w każdym stałoogniskowym obiektywie, choć brzmi to nieco dziwnie. Z definicji ogniskowa układu, to odległość w której skupiają się promienie wchodzące do niego z nieskończoności. Żeby ustawić ostrość na obiekt znajdujący się bliżej niż nieskończoność, musimy przestawić soczewki, a wtedy promienie wpadające z nieksończoności będą już skupiały się w innym miejscu.

Arek

newtonek - Wto 10 Kwi, 2007

Arek napisał/a:
Marcinek. W komentarzach pod testem kolega Tomek podał wzory, które pozwalają to oszacować. Wiesz, że mamy skalę 1:1 czyli x=y, korzystając z 1/f = 1/x + 1/y możesz
obliczyć ogniskową, znając minimalną odległość ostrzenia jaką podaje producent. Podstawienie do wzoru zostawię jako pracę domową :)


Ogniskowej nie da się obliczyć dysponując tylko minimalną odległością ostrzenia, bo nie jest znana odległość między płaszczyznami głównymi obiektywu (odległość ostrzenia = x + y + d, gdzie d = odległość między płaszczyznami głównymi)

Arek napisał/a:

A ogniskowa zmienia się w każdym stałoogniskowym obiektywie, choć brzmi to nieco dziwnie.


Nieprawda, nie w każdym.

Arek napisał/a:

Z definicji ogniskowa układu, to odległość w której skupiają się promienie wchodzące do niego z nieskończoności. Żeby ustawić ostrość na obiekt znajdujący się bliżej niż nieskończoność, musimy przestawić soczewki, a wtedy promienie wpadające z nieksończoności będą już skupiały się w innym miejscu.

Arek


Istnieje wiele obiektywów, w których ogniskowa jest taka sama niezależnie od odległości ostrzenia - soczewki w nich są, owszem, przestawiane podczas ostrzenia, ale wszystkie na raz - względem siebie są nieruchome.

Arek - Wto 10 Kwi, 2007

Masz racje, wszystkie to za mocno powiedziane. Wiele byłoby lepszym słowem. Przepraszam za nieścisłość.

A jeśli chodzi o pierwszą część tekstu, to właśnie dlatego napisałem oszacować, a nie obliczyć.

Arek

newtonek - Wto 10 Kwi, 2007

Arek napisał/a:
A jeśli chodzi o pierwszą część tekstu, to właśnie dlatego napisałem oszacować, a nie obliczyć.


Ale jak można oszacować różnicę dwóch wielkości, jeżeli jedną z nich znamy dokładnie, a o drugiej nie mamy zielonego pojęcia?

protazy - Wto 10 Kwi, 2007

newtonek napisał/a:
Arek napisał/a:
A jeśli chodzi o pierwszą część tekstu, to właśnie dlatego napisałem oszacować, a nie obliczyć.


Ale jak można oszacować różnicę dwóch wielkości, jeżeli jedną z nich znamy dokładnie, a o drugiej nie mamy zielonego pojęcia?

Gdyby wszyscy podchodzili tak do wiedzy :? fotki wciąż robilibyśmy kamieniami na ścianach jaskiń :D

kedar - Sob 30 Sie, 2008

Mam Nikkora 105/2.8 VR. Moze sie nie doczytalem, ale nikt nie podjal tematu pracy tej optyki na blendach wlasciwych dla optyki makro, czyli od 16 w gore. Jezeli jest inaczej prosze nie bic :wink:
Zgadzam sie z opinia Optyczne.pl weryfikujac swoje zdjecia zrobione 105tka, ale tylko do przeslony 16.
Przy mocniejszym przymknieciu obiektyw dramatycznie traci na jakosci. Zastanawialem sie czy obiektyw nie jest uszkodzony, ale jak wytlumaczyc rewelacyjne osiagi na pelnej dziurze i przymykaniu do 16tki.
Wczesniej posiadalem starsza wersje Micro Nikkora 105. Moim zdaniem roznica jest kolosalna.
Paradoksalnie obiektywu uzywam glownie do portretu lub ogolnie zdjec plenerowych, ale jakosc odwzorowania dla wartosci makro powyzej bl. 16 sa dla mnie nie do zaakceptowania. Czy ktos ma podobne odczucia? Kolega posiadajacy ten sam obiektyw ma ten sam problem

Arek - Sob 30 Sie, 2008

Przy f/22 bardzo mocnym ograniczeniem na jakość jest dyfrakcja, stąd fotki mogą wydawać się nieostre w porównaniu do f/8 czy f/11.
kedar - Sob 30 Sie, 2008

Rozumiem. Niemniej odnosze sie do optyki ktora rowniez ma takie przeznaczenie (makro) a spadek jakosci nie jest tak zauwazalny. Prosze sprobowac zrobic zdjecie przy tych przeslonach. Spotkalem sie z wypowiedziami na temat tego obiektywu swiadczacymi ze fotografujacy sa nim rozczarowani. ja odczucia mam ambiwalentne. Pracowalem rowniez 105/2 DC i w alternatywnych zastosowaniach (pomijajac rozostrzenie) uwazam ze obiektywy sa dla siebie alternatywne wlaczajac bokeh. Niemniej przy zalozeniach stricte makro, jest fatalnie.
mavierk - Nie 13 Wrz, 2009

okej, zaczyna mnie coś męczyć.
Czy jeśli mamy z 0,32centymetrów F4.8 na maks aperturze, to glębie ostrości będziemy mieli jak z F4.8 czy 2.8? Z racji, że to 4.8 to raczej jest T4.8 a nie F4.8?

hijax_pl - Nie 13 Wrz, 2009

Wg mnie jak dla 4,8.

Weź sobie obiektyw do ręki, otwórz przesłonę dźwigienką na maksa i zacznij kręcić pierścieniem ostrości. Zauważysz że zmienia się fizyczny otwór. Chodzi mi o to że nie odsuwa się układ soczewek jak np w 18-105 - w tym przypadku to taki efekt "mieszka" - ale ewidentnie zmniejsza się entry pupil ;)

Ale to moje prywatne zdanie - i mogę nie mieć racji ;)

tkosiada - Sob 18 Cze, 2011

sample: http://www.nikoncafe.com/...ad.php?t=202286

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group