Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Wielkie dzięki za test!:) Całe wakacje spędzam na wodzie i planowałem kupno jakiegoś zapasowego kompakta 'pod wodę' :) Niezmiernie ułatwiliście mi zadanie!:)
Super, teraz weźcie się za "kosmiczne" aparaty, może już ktoś pobił Nikona ;-). Podobnie jak Rusłanowi podeszło mi jak nie wiem co. Trochę szkoda Oly...
Bardzo się cieszę z tego testu, bo właśnie pada mi ulubiony kompakt i waham się między Olym T6000 a Pentaxem W60. Niestety w teście brakuje mi jeszcze Ricoh'a G600 lub 500. Teoretycznie są świetne, ale trudno znaleźć jakiekolwiek opinie o tej marce, a bez tego ta firma chyba nie przebije się na polskim rynku, bo tania nie jest... Przedstawiciel nie był chętny do współpracy, czy po prostu nie pytaliście go?
"(...)postanowiliśmy wybrać się do Egiptu w celu sprawdzenia ich możliwości. Pomysł testowania ich w basenach lub w naszym morzu upadł od razu, gdyż sztuczne oświetlenie lub mętne wody Bałtyku z pewnością nie pozwolą na realne sprawdzenie możliwości aparatów."
No taaak... Toż to całkowicie logiczne i racjonalne, Egipt to jedyne odpowiednie miejsce. Ech, ciężkie jest życie redaktora optycznych... ;-)
Świetny test, chyba optyczne trafiło w prawdziwą lukę "na rynku", a i widać sezon wakacyjny się zbliża :) A odnośnie aparatów do zdjęć podwodnych to kiedyś studiując temat trafiłem na aparaty jakiejś mało znanej w Polsce firmy, które wyglądały naprawdę nie gniotsa nie łamiotsa (coś a'la Ricohy) ale wielkość x 2, ilość gumy i uszczelnień x 2. Może ktoś zna tą markę, bo wyglądały naprawdę przyzwoicie przy tych "zabaweczkach". Druga rzecz to szkoda że żadne z producentów nie wpadł jeszcze na to, że pod wodą najbardziej ergonomiczny kształt aparatu to byłby taki "wzdłuż", podobnie jak Pentax MX4 lub kamerka cyfrowa. Przy odpowiedniej wielkości nie byłoby konieczności używanie obu rąk a i klika zoomów by się zmieściło.
super test. kompakty jak chcą to potrafią. zawsze myślałem, że pod wodą jest ciemno a tu takie parametry ekspozycji f/4.5, exp. 1/500 sek., ISO 64. przydałoby się tylko jedno przykładowe zdjęcie lustrzanka+obudowa podwodna, jakaś najtańsza do 3-5m.
Odnośnie oglądania filmów z Panasa, ten darmowy Oxygen AVCHD Player Lite nie działa. Brakuje biblioteki D3DX9_34.dll, którą trzeba wrzucić do folderu programu. Polecam komplecik pod linkiem: link
Wielki SZACUN dla Optycznych. Właśnie planuję odwiedzić w tym roku kraj w którym testowaliście aparaty. Zamierzam kupić coś pod wode i nawet szukałem testów co i jak a tu prosze podali na talerzu. Bardzo miła niespodzianka. Jeszcze raz wielkie dzięki.
Dla mnie najlepsza sprawa w tym teście to zdjęcie palca w teście FT1. Uśmiałem się, że hej-ho :) Mam nadzieję, że palec wrócił do swoich pierwotnych kształtów?
no wielki szacun dla optycznych, za to że postanowili porzucić swoją piękną Polskę i postanowili wyjechać do burego i jakże smutnego o tej porze roku Egiptu, gdzie, jak wszyscy wiemy, o tej porze jest przygnębiająco ;)
16 maja 2009, 06:43
Mavierk, wszyscy wiedzą, że zazdrościsz nawet tego przygnębiającego Egiptu;)
Oryginalny test. Wielkie brawa za pomysł. Aż nudno od typowych testów - pojawi się nowy Canon, wszyscy trzepią wtedy recenzję tego modelu, Nikon - to samo. Oczywiście, to potrzebne, ale najciekawiej czyta się własnie takie porównania. Nisza, ale bardzo ciekawa. Sam się zastanawiam nad takim kompaktem do kieszeni. Tańsze to znacznie niż porządna obudowa podwodna do lustrzanki, a ile razy potrzebujemy zaunurzyć aparat?
Szkoda że nie ma żadnego aparatu ze stałoogniskową, szerokokątną optyką, najlepiej w stylu Sigmy DP-1. To byłby naprawdę aparat do zdjęć pod wodą...
Zawsze myślałem o Olku pod wodę, ale ta wpadka z filmami... Trochę szkoda, miło by było nakręcić jak pływa moje dziecko. Ale i tak zdjęcia oglądamy częściej niż filmy...
Wielkie brawa za nietuzinkowy test.
Może tak jeszcze jakieś niszowe testy? Lamp błyskowych? Głowic do statywów? Wężyków spustowych i pilotów (systemowych i niezależnych producentów)? Akcesoriów do geotagowania?
A nie wpadło wam do głowy podczas tych testów, żeby zanurkować również z Pentaksem K10D, którym robiliście zdjęcia produktów? Ponoć też wodoodporny... ;)
samp - szczerze mowiac troche sie obawialem :-) ale musze przyznac ze spisal sie swietnie, bo fala byla na tyle duza ze co chwila zmywala nam te kompakty z kamieni, wiec trzeba bylo biegac po nie do wody, przy tym rece cale mokre, fale chlapaly wiec k10 dosc mocno sie zmoczyl, az sam sie balem czy to przetrwa. jednak zadnych problemow nie bylo i dziala bez problemow
Po przeczytaniu z wielkim zainteresowaniem nasuwają się następujące wnioski: 1. Producenci i projektanci w ogóle nie sprawdzają i nie testują swoich produktów. Niektóre rozwiązania, szczególnie grzebanie w menu by coś znaleźć są wręcz żenujące. 2. Kto wie, czy właśnie najsensowniejsze by było użycie aparatu stałoogniskowego 3. dlaczego te aparaty są takie małe? większy by się pewniej trzymało, większy mógłby mieć dodatkowe koło np do korekcji ekspozycji. a te maleństwa nawet na powierzchni trudno jest obsługiwać - guziczki mniejsze jak w komórkach.
Rewelacja! Zbliżają się wakacje i taki test spadł mi jak z nieba! :) nie nurkuję na wielkie głębokości i byle jaka małpka z powodzeniem mi wystarczy. Gratulacje za pomysł i wykonanie!
Zdziwiło mnie deprecjonowanie balansu bieli "wypompowującego" wodę z morza (jak u Panasonica). Wg mnie to zaleta, że jest to osiągalne bezpośrednio z aparatu. Wręcz byłem zaskoczony, że wszystkie prezentowane tu kompakty tak nie działają w trybie podwodnym. Pewnie też z tego powodu rozczarowany jestem zdjęciami spod wody zamieszczonymi w teście (ich kolorem). Na mnie błekit morza nie robi takiego wrażenia jak dokładne kolory podmorskie pozbawione niebieskiego zafarbu. Nie narzucam swojego gustu, broń boże. Chcę zwrócić tylko uwagę, że może to być dla niektórych ważne (jeśli nie ma RAW).
ewg - ale my tego trybu wypompojucego wode nie deprecjonujemy, wrecz przeciwnie, uznalismy go za bardzo funkcjonalny i ciekawy, a jedynie zwrocilismy uwage ze trzeba byc z nim ostroznym w niektorych przypadkach
A ja używam starego dobrego Canona A75 z dedykowana obudowa podwodna i sie super sprawuje do takiej fotografii no i obudowa do niego za 500zł dala rade na 30m pod woda :) ( dedykowana do max 40) i pod lodem w zimnej wodzie tez sie sprawdzila.
Bardzo przydatny test - dzięki wielkie. Szkoda tylko że Canon się nie popisał bo najbardziej mi zależy na opinii o d10 właśnie a tak dalej nic o nim nie wiem :-( Można w przyszłości liczyć na test d10? Swoją drogą Canon stracił właśnie klientelę - każdy woli kupić chyba przetestowany sprzęt niż kota w worku :-(
Oxygen AVCHD Player to stary niekontynuowany projekt. Jest nowy duuuuzo lepszy plejer Splash od tej firmy link Darmowy i ma wszystkie niezbedne dll w instalce.
ewg - słuszna uwaga, też zauważyłem że sformułowanie użyte w tekście ma wydźwięk tak jakby na minus, nurkowałem kiedyś z profesjonalnym zestawem lustrzanka + 2 lampy świecące na stałe i efekt zdjęć z 12-16 metrów był bardzo podobny do tego z filtrem na niebieski kolor, przypomina trochę zdjęcia z national geographic ;)
uważam umieszczenie takiego trybu za genialne rozwiązanie bo ten kto zanurzył cztery litery na więcej niż trzy metry wie że ciepłe barwy występują tam najczęściej we wspomnieniach, generalnie to czy włączyć ten tryb tak płytko będzie zależeć od przepuszczalności wody, w egipcie jak widać mogliście poszaleć, ja mam komplet zdjęć małych niebiesko-zielonych ludków robiony analogiem na 3-4 metrach w chorwacji
miałem ochotę wymienić mojego wysłużonego wakacyjnego pstrykacza T100 na coś gadżeciarskiego, daliście mi powód i FT-1 już w drodze :) zobaczymy jak się sprawdzi w agadirze
btw. podobno amerykański TS-1 będący odpowiednikiem FT-1 nie ma limitu na filmy, tłumaczą to zaklasyfikowaniem wszystkiego co nagrywa powyżej 15 minut jako kamerę i większymi podatkami w UE, jakiś idiotyzm
ollie - przeciez jest w tescie napisane: "Wygląda to tak jakby tryb "Zdjęcie podwodne" wypompowywał nam wodę z morza i pokazywał rafę, taką jaka byłaby ona na powierzchni. Dzięki temu dostajemy do dyspozycji bardzo funkcjonalny tryb, który przyda nam się na mniejszych głębokościach podczas fotografowania rafy z bliska oraz gdy chcemy wydobyć rzeczywistą kolorystykę obiektów znajdujących się na większej głębokości (np. zdjęcie przykładowe nr 10)."
a przy tym jedynie zaznaczam tez z czym sie wiaze urzywanie tego trybu aby nie bylo glosow ze ktos go sobie wlaczyl a potem zdjecia jakies takie blade i bez niebieskiego wyszly :-)
a co do ograniczen to tez o tym slyszalem, ze w UE maks 15 minut moze byc
Świetny test! Pomógł mi wybrać prezent dla męża. U mnie wygrał Olympus dlatego, że oprócz wszystkich wyżej wymienionych cech jest także mrozoodporny do -10 stopni. Więc po nurkowaniu można zabrać go także na narty. I tu dodatkowym ułatwieniem jest możliwość obsługi przez "pukanie" w ścianki bez ściągania rękawiczek. Narazie prezent leży schowany i czeka na listopad, zostanie przetestowany we wszystkich warunkach już w grudniu i styczniu. Pozdrawiam.
Wbrew sugestiom sprzedawców (szt.2) i kolegów fotografików (też szt.2) -23 października br.kupiłam TEORETYCZNIE wodo- i wstrząso-odpornego Panasonic'a FT-1 (pytani o zdanie polecali OLYMPUSA) .
Zdjęcia na powierzchni fatalne, pod wodą naprawdę super lecz niestety jest to aparat jednorazowy. 4 dni po zakupie -podczas 2go zanurzenia w morzu (ABSOLUTNIE ZGODNIE Z INSTRUKCJĄ!!) do komory baterii dostała się woda. Serwis odrzucił reklamację.
Z tego co wiem OLYMPUS wymienia "zalane" aparaty w ramach gwarancji.
Dodatkowym problemem jest fakt że aparat wrócił z "serwisu" (Białystok, jedyny w PL zajmujący się aparatami wodoodpornymi Panasonic'a) z uszkodzonym narożnikiem -wygląda jak przypalone lutownicą lecz pan z serwisu napisał w opinii, że jest to uszkodzenie mechaniczne z mojej winy.
Przed wysłaniem do serwisu tego nie było na co mam świadków (w tym sprzedawcę u którego zakupiłam aparat). Niestety nie zrobiłam zdjęcia aparatu przed wysłaniem go do serwisu (z przyczyn dośc oczywistych ; / ) Wiadomo komu "ufa" Panasonic Pl :(
Dzwoniłam do Panasonic Polska i kazano mi przesłac reklamację na piśmie, zobaczymy..
Dodatkowo, pan z Panasonic Polska po moim "wyżaleniu się" na brak zdjęc z wymarzonych wakacji -spytał roztropnie czemu nie kupiłam jednorazówki pod wodę za 5 dolców. BEZ KOMENTARZA.
Wobec powyższego -trzymajcie kciuki za moją reklamację, w razie niepozytywnego rozpatrzenia -jednorazowa przygoda z FT-1 kosztowała mnie 1.340 zł :(
Wszystko pięknie i ładnie, ale w manualu (sprawdzałem w T-8000 i FT1) napisano, że okresowo, należy wymieniać uszczelki a w T-8000 nawet całą obudowę (packing), aby zapewnić właściwości wodoszczelności. Proszę o weryfikację, ponieważ oznaczało by to, że te aparaciki są faktycznie jednorazowe. I jeszcze jedno pytanie, T-8000 deklaruje pracę (nie przechowywanie) do -10C, a co z FT1 (w manualu nic nie ma)?
vaderrr - o koniecznosci wymiany uszczelek pisza we wszystkich manualach do testowanych tu aparatow . w zegarku tez co jakis czas trzeba wymienic uszczelki lub przesmarowac je silikonem. chodzi o to ze guma parcieje i uszczelki z czasem nie trzymaja jak nalezy. wydaje mi sie, ze gdyby nie bylo takiego zapisu to nawet po okresie gwarancji w ramach rekojmi uzytkownik moglby dochodzic swoich roszczen z racji tego ze aparat zostal zalany.
idalian - co do serwisowania mju TOUGH lub mju SW to wypowiadalismy sie juz bardzo pozytywnie na ten temat w naszym tescie link
Mam troche doswiadczenia z aparatami pod wode. Mialem juz kilka Sony i Canonow z obudowami do 30m. Teraz rowniez kupilem Panasonica ale juz na sam wyglad ani Olympus ani panasonic nie kwalifikuja sie do nurkowania w morzu czerwonym. Co zreszta jest napisane w instrukcji ze jest do zanurzania w basenie z woda a nie w solance z morza czerwonego. Oczywiscie tez go zabiarm w ciple morza ale : 1. na plaze zabieram wazeline ktora smaruje grubo wszystkie zaslepki 2. widerko z czysta kranowa i po wyjsciu z wody morskiej zaraz wrzucam go do wiaderka zeby sie odsolil zanim zardzewieja wszystkie srubki. 3. dopiero po takim dokladnym odmoczeniu i wytarciu wazeliny przystepuje do wyjecia baterii i ladowania na nast dzien. Nigdy nie robie tego na piasku bo 1 ziarenko piasku pod klapka baterii to smierc aparatu. Jak do tej pory kilkanasicie wakacji nad morzem slonym i cieplym i zero uszkodzen
Rolech - naprawa aparatu po takiej probie :"W drugiej próbie, aparat zanurzyliśmy w wodzie i wstawiliśmy do zamrażarki na kolejną noc. Niestety ta próba okazała się zbyt trudna. Uszkodzeniu uległ wyświetlacz aparatu." to nie byla dobra wola serwisu a raczej strach przed publikacja waszego testu. Gdybym ja byl tym serwisantem poprosilbym was o przeczytanie jeszcze raz ksiazki z fizyki chyba z 4 czy 5 klasy. Tam jest bardzo fajnie wyjasnione ze takiego testu zamarzania w wodzie nie przezylby metrowej grubosci kadlub lodolamacza a co dopiero plastikowy aparacik, Ciekawe kto wpadl na taki "swietny" pomysl ? Gdybyscie chcieli kiedys robic probe wytrzymalosci pod palnikiem acetylenowym - nie ma sensu - nie uda sie. Choc Wam pewnie i wtedy naprawia aparat na gwarancji. Zwykli ludzie , zabierajacy aparat (w instrukcji ktorego jest wytrzymalosc pod woda (ale woda to woda a nie solanka morza czerwonego) do 3m) na plaze do Egiptu musza liczyc sie z tym ze uzytkuja go niezgodnie z przeznaczeniem i albo dbaja o niego pluczac dokladnie a nie splukujac slona wode przez chwilke pod kranem, czyszczac i smarujac uszczelki silikonem moga sie cieszyc wieloma zdjeciami rafy i sprawnym aparatem na nast sezon.
wojcias - ale uszkodzony aparat odeslalismy do sklepu (skad byl wypozyczony), a ten przekazal go to serwisu jako zwrot do klienta. serwis nie mial pojecia ze ten egzemplarz byl przez nas testowany
OK ... rozumiem ... uszczelki traktować wazeliną i będzie miodzio. Ale co z temperaturą? Czy mogę zabrać FT1 na narty? Czy mogę go walać w śniegu przy -10C i jeszcze foty robić? Zachęca jego pozytywna recenzja i jakość filmów. A może macie jeszcze jakąś inną propozycję w tej klasie dla narciarza? Dzięki
W gory teraz to tylko z Fuji W-1. Pienie musza te plenerki wygladac w 3D. A z podwodno-zimowych FT-1 jak tylko bateria wytrzyma to i aparat wytrzyma -10st C. Ja ostatnio zabralem C400D +18-200 i nie zakaszlal wcale przez caly tydzien pstrykajac przy -10stC wilgoc , padajacy snieg itp. Tylko troche za wolny AF na narty i za malo klatek. W tym roku na narty pojedzie A550 + 16-105
bardzo fajny test - chciałbym sie jednak zapytac co użytkownicy sądza o zdjęciach i filmach robionych poza wodą? ja szukam aparatu na quada - by był odporny na błoto i wode ale w 99% filmy będą na sucho - czy ten aparat się nada? nie moge znalesc sampli z filmami na lądzie. napiszcie co sądzicie o filmach na sucho. pozdrawiam
maestro - no przydalaby sie ;-) a nowosci jest wiecej, oprocz wymienionych Olympusow to jeszcze TOUGH 6020 oraz Panasonic FT2, Fuji XP10, Pentax W90, W80 i WS80, Sony TX5, Casio G1
Miałem podobną sytuację z Panasoniciem FT-1. Działał pod wodą 2 dni!!! - dodam że był użytkowany tylko na basenie o głębokości 1,8m To jakiś sakndal żeby ten aparat nazwać wodoodpornym. Wysyłam go z reklamacją do Pansaonica już 2 raz i 2 x reklamacja odrzucona z powodu użytkowania niezgodnego z przeznaczeniem... Skandal Dodam że w nowym modelu FT-2 wprowadzili klapkę która ma zabezpieczyć przed przypadkowym otwarciem aparatu pod wodą, wnioskuję że wina dostawania się wody do apartau to właśnie ta klapka. Reklamował będę do skutku i mam nadzeję że poważna firma uzna w końcu reklamacje, tak jak robi to Olimpus...
Robiłam zdjęcia Olympusem TOUGH 8000 zarówno w rzece, jak i w Morzu Czerwonym. Aparat długo pływał w słonej wodzie na głębokości ok 9 metrów i nic mu się nie stało. Denerwuje jedynie niedająca się wyczyścić obudowa i czasem zacinająca się osłonka obiektywu. Zdjęcia wychodzą bardzo przyzwoite, najlepsze pod samą powierzchnią wody gdzie jest dobre nasłonecznienie.
Właściwie, to mam wielką prośbę. Poczytałam dokładnie, ale nie pozbyłam się dylematu, który aparat fotograficzny powinnam kupić. Będę pływała w masce, po powierzchni wody w Australii i chciałabym kupić aparat, który robiłby mi najlepsze zdjęcia raf i ryb. Być może będę chciała przełączyć na tryb filmowania, ale na jakości tych filmów mi mniej zależy, bo potem oglądane będą głównie zdjęcia. To na czym mi głównie zależy to kolorystyka i ostrość zdjęć, a także łatwość obsługi. dodatkowo, to aparat powinien sam praktycznie ustawiać ostrość, bo z powodu konieczności używania okularów do czytania i patrzenia na ekran czegokolwiek, praktycznie nie będę widziała za bardzo co w ogóle fotografuję. ( normalnie używam aparatu fotograficzne z wizjerem i nie używam ekranu) Powinien też ten aparat robić dobre, kolorystycznie i z ostrością zdjęcia na możliwie największą odległość, bo przejrzystość wody jest tam spora.. Poradźcie proszę.
Nie wiem czy czytalas nasz najnowszy test aparatow podwodnych gdzei przetestowalismy nowsze modele link Jezeli chodzi o jakosc zdjec pod woda to polecam Sony TX5. Jednak moze tu sie pojawic problem z obsluga, bo ma on dotykowy ekran i mozesz miec problemy z dostrzezeniem odpowiednich ikonek pod woda.
Natomiast Panasonic FT2 (ewentualnie starszy FT1) z pewnoscia przypadnie ci do gustu pod wzgledem uzytkowym, gdyz mozna go obslugiwac z zamknietymi oczami. Jednak kolorystyka zdjec podwodnych bedzie juz gorsza.
Czytałam. I bardzo się cieszę, że wpadłam na pomysł poszukania czegoś na ten temat w internecie zanim pognałam do sklepu ( a już taki pomysł miałam, bo coś za 600 zł rzuciło mi się w oczy wcześniej). Właśnie dlatego, że czytałam, uświadomiłam sobie, że obsługa każdego z nich może dla mnie stanowić problem, a to co dla mnie najważniejsze, to robienie nim zdjęć pod wodą. ( na ląd mam inny aparat) To znaczy chciałabym robić zdjęcia o jak najlepszej jakości/ostrości i kolorystyce rafom i rybom. Wielkie dzięki za odpowiedź. . Wynika z niej, że w zasadzie nie mam wyboru i uświadamia mi , że i tak bez okularów nie ustawię niczego i nie zrobię żadnych zdjęć. Więc albo Panasonic ( obyś miał racje z tymi zamkniętymi oczami :) albo nici z robienia zdjęć podwodnych, bo i tak niczego nie ustawię, nie złapię ostrości, nie przełączę ( to już o filmie nawet nie myślę). To jeszcze proszę o radę, który Panasonic. Czy ten nowszy będzie bezpieczniejszy w użytkowaniu ( czytałam wyżej o potencjalnych problemach z klapką dla FT1), czy będzie lepszy jeśli chodzi o jakość zdjęć? Czy to wszystko jedno, a różnica tkwi głównie w rzeczach których i tak nie użyję. I czy mogę na stałe już na lądzie ustawić na opcję " zdjęcia podwodne", czy jednak w płytszej wodzie ( dużo słońca) powinnam robić zdjęcia opcją " surfowanie", potem wyjść , przełączyć w okularach i popłynąć na głębszą wodę? Nie będę mieć tam dostępu do komputera przez ten tydzień robienia zdjęć podwodnych i nie będę mogła podejrzeć tak naprawdę efektów. Jeśli chodzi o niebieskość wody, to nie jest ona dla mnie najważniejsza ( to wypompowywanie) Bardziej chciałabym aby ryby i rafy były kolorowe. A może powinnam kupić Sony TX5 ustawić go na brzegu ( skoro w wodzie to ja i tak niczego bez okularów do czytania nie zrobię i widzieć nie będę, bez względu na aparat) i niech się dzieje wola nieba? ( zdjęcia i tak , że tak powiem same wyjdą, a kolory będą lepsze?) Już ni głowa pęka od myślenia. Ja to powinnam mieć taki aparat, który mogę ustawić jakoś na brzegu w okularach, a potem w wodzie już tylko na wyczucie kierować na rybę, czy rafę i łatwo pstrykać ( a on sam złapie szybko ostrość i szybko zareaguje na pstryknięcie) Jestem dalekowidzem, od kilku lat używam do czytania coraz mocniejszych okularów ( do chodzenia, jazdy samochodem nie) i nie używam w ogóle ekranu przy robieniu zdjęć, bo nic na nim nie widzę. Sorry, że tyle piszę, ale jak kilka lat temu pływałam i oglądałam tamtejsze rafy, to nie miałam żadnego aparatu fotograficznego, oprócz jednorazówki, która robiła straszne zdjęcia no i teraz chciałabym być lepiej wyposażona na tak niezwykłe podwodne atrakcje.
Z sony tx5 jest ten problem, ze nawet jesli wszystko sobie ustawisz na ladzie to i tak pod woda mozesz bezwiednie przelaczyc. wystarczy ze chwycisz aparat pelna dlonia aby podplynac blizej do obiektu i przez przypadek dotkniesz ekranu (co bardzo czesto sie zdarza).
W przypadku FT1/FT2 masz kolo nastaw. Wystarczy ze na ladzie w trybie SCN wybierzesz sobie tryb tematyczny zdjecie podwodne i masz wszystko czego potrzeba na kole nastaw, czyli:
SCN - jako tryb podwodny Plaza i surfowanie - jest domyslnie na kole nastaw iA - detekcja sceny jest domyslnie na kole nastaw
pierwsze dwa tryby sa obok siebie wiec bez problemow mozna sie miedzy nimi przelaczac, iA jest troche dalej, ale Panas swietnie radzi sobie w trybie plaza i surfowanie na powierzchni, tak wiec nie bedzie problemow. do tego wszystkiego dochodzi jeszcze dedykowany przycis uruchamiajacy tryb wideo. uwierz mi ze z zamknietymi oczami bez problemow mozna go obslugiwac.
Musisz byc jednak swiadoma, ze Panas choc da ci zdjecia bardziej bogate w szczegoly, to nie uzyskasz na nim takiej kolorystyki jak w TX5.
Pozostaje jeszcze pytanie czy wybrac FT1 czy FT2. W jakosci zdjec roznic raczej nie dostrzezesz, filmy wypadaja jednak lepiej w przypadku FT2. Poza tym w FT2 lepiej sie uzytkuje (masz silikonowy ochraniac i poprawione przyciski), zwiekszono tez wodoodpornosc wiec mozesz sobie dac z nim nura na 10m. Jednak sama musisz sobie odpowiedziec czy jest to dla ciebie warte 300 zl, bo taka jest roznica w cenie.
Bardzo, bardzo Ci dziękuję. Uff :) No to zakupię ten FT2 i spróbuję go rozpoznać. i się nauczyć :) Co prawda ja nie nurkuję ;) ale może córka skorzysta, choć Ona na swoją lustrzankę ma zakupiony jakiś pokrowiec podobno.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Wielkie dzięki za test!:) Całe wakacje spędzam na wodzie i planowałem kupno jakiegoś zapasowego kompakta 'pod wodę' :) Niezmiernie ułatwiliście mi zadanie!:)
Super, teraz weźcie się za "kosmiczne" aparaty, może już ktoś pobił Nikona ;-).
Podobnie jak Rusłanowi podeszło mi jak nie wiem co. Trochę szkoda Oly...
Test aparatow podwodnych, a nie ma ANI jednego sampla pod wodą...
ok moj blad, sa oddzielnie, a nie w podsumowaniach :)
Bardzo się cieszę z tego testu, bo właśnie pada mi ulubiony kompakt i waham się między Olym T6000 a Pentaxem W60. Niestety w teście brakuje mi jeszcze Ricoh'a G600 lub 500. Teoretycznie są świetne, ale trudno znaleźć jakiekolwiek opinie o tej marce, a bez tego ta firma chyba nie przebije się na polskim rynku, bo tania nie jest...
Przedstawiciel nie był chętny do współpracy, czy po prostu nie pytaliście go?
Chłopaki odpoczywali w Sultan Garden Resort :) No, no całkiem miły hotelik. Polecam!
"(...)postanowiliśmy wybrać się do Egiptu w celu sprawdzenia ich możliwości. Pomysł testowania ich w basenach lub w naszym morzu upadł od razu, gdyż sztuczne oświetlenie lub mętne wody Bałtyku z pewnością nie pozwolą na realne sprawdzenie możliwości aparatów."
No taaak... Toż to całkowicie logiczne i racjonalne, Egipt to jedyne odpowiednie miejsce. Ech, ciężkie jest życie redaktora optycznych... ;-)
Super test ;)
Mając lustro tego typu aparty kompaktowe to dla mnie jedyne rozsądne rozwiązanie.
Świetny test, chyba optyczne trafiło w prawdziwą lukę "na rynku", a i widać sezon wakacyjny się zbliża :)
A odnośnie aparatów do zdjęć podwodnych to kiedyś studiując temat trafiłem na aparaty jakiejś mało znanej w Polsce firmy, które wyglądały naprawdę nie gniotsa nie łamiotsa (coś a'la Ricohy) ale wielkość x 2, ilość gumy i uszczelnień x 2. Może ktoś zna tą markę, bo wyglądały naprawdę przyzwoicie przy tych "zabaweczkach".
Druga rzecz to szkoda że żadne z producentów nie wpadł jeszcze na to, że pod wodą najbardziej ergonomiczny kształt aparatu to byłby taki "wzdłuż", podobnie jak Pentax MX4 lub kamerka cyfrowa. Przy odpowiedniej wielkości nie byłoby konieczności używanie obu rąk a i klika zoomów by się zmieściło.
Wow ! Dla mnie - R E W E L A C J A. Kapelusz z głowy. Dzięki za test.
super test. kompakty jak chcą to potrafią. zawsze myślałem, że pod wodą jest ciemno a tu takie parametry ekspozycji f/4.5, exp. 1/500 sek., ISO 64. przydałoby się tylko jedno przykładowe zdjęcie lustrzanka+obudowa podwodna, jakaś najtańsza do 3-5m.
Odnośnie oglądania filmów z Panasa, ten darmowy Oxygen AVCHD Player Lite nie działa. Brakuje biblioteki D3DX9_34.dll, którą trzeba wrzucić do folderu programu. Polecam komplecik pod linkiem:
link
Wielki SZACUN dla Optycznych. Właśnie planuję odwiedzić w tym roku kraj w którym testowaliście aparaty.
Zamierzam kupić coś pod wode i nawet szukałem testów co i jak a tu prosze podali na talerzu. Bardzo miła niespodzianka. Jeszcze raz wielkie dzięki.
świetny test;
ale niestety nie zanosi się na to bym potrzebował aparatu podwodnego :(
Dla mnie najlepsza sprawa w tym teście to zdjęcie palca w teście FT1.
Uśmiałem się, że hej-ho :) Mam nadzieję, że palec wrócił do swoich pierwotnych kształtów?
no wielki szacun dla optycznych, za to że postanowili porzucić swoją piękną Polskę i postanowili wyjechać do burego i jakże smutnego o tej porze roku Egiptu, gdzie, jak wszyscy wiemy, o tej porze jest przygnębiająco ;)
Mavierk, wszyscy wiedzą, że zazdrościsz nawet tego przygnębiającego Egiptu;)
Oryginalny test. Wielkie brawa za pomysł. Aż nudno od typowych testów - pojawi się nowy Canon, wszyscy trzepią wtedy recenzję tego modelu, Nikon - to samo. Oczywiście, to potrzebne, ale najciekawiej czyta się własnie takie porównania. Nisza, ale bardzo ciekawa. Sam się zastanawiam nad takim kompaktem do kieszeni. Tańsze to znacznie niż porządna obudowa podwodna do lustrzanki, a ile razy potrzebujemy zaunurzyć aparat?
Szkoda że nie ma żadnego aparatu ze stałoogniskową, szerokokątną optyką, najlepiej w stylu Sigmy DP-1. To byłby naprawdę aparat do zdjęć pod wodą...
Zawsze myślałem o Olku pod wodę, ale ta wpadka z filmami... Trochę szkoda, miło by było nakręcić jak pływa moje dziecko. Ale i tak zdjęcia oglądamy częściej niż filmy...
Wielkie brawa za nietuzinkowy test.
Może tak jeszcze jakieś niszowe testy? Lamp błyskowych? Głowic do statywów? Wężyków spustowych i pilotów (systemowych i niezależnych producentów)? Akcesoriów do geotagowania?
A nie wpadło wam do głowy podczas tych testów, żeby zanurkować również z Pentaksem K10D, którym robiliście zdjęcia produktów? Ponoć też wodoodporny... ;)
samp - szczerze mowiac troche sie obawialem :-) ale musze przyznac ze spisal sie swietnie, bo fala byla na tyle duza ze co chwila zmywala nam te kompakty z kamieni, wiec trzeba bylo biegac po nie do wody, przy tym rece cale mokre, fale chlapaly wiec k10 dosc mocno sie zmoczyl, az sam sie balem czy to przetrwa. jednak zadnych problemow nie bylo i dziala bez problemow
Po przeczytaniu z wielkim zainteresowaniem nasuwają się następujące wnioski:
1. Producenci i projektanci w ogóle nie sprawdzają i nie testują swoich produktów. Niektóre rozwiązania, szczególnie grzebanie w menu by coś znaleźć są wręcz żenujące.
2. Kto wie, czy właśnie najsensowniejsze by było użycie aparatu stałoogniskowego
3. dlaczego te aparaty są takie małe? większy by się pewniej trzymało, większy mógłby mieć dodatkowe koło np do korekcji ekspozycji. a te maleństwa nawet na powierzchni trudno jest obsługiwać - guziczki mniejsze jak w komórkach.
Rewelacja! Zbliżają się wakacje i taki test spadł mi jak z nieba! :) nie nurkuję na wielkie głębokości i byle jaka małpka z powodzeniem mi wystarczy.
Gratulacje za pomysł i wykonanie!
@ciekawus - chyba nie masz zainstalowanego DirectX, albo ktos pisal program na kolanie...
@redakcja - bardzo fajny test, dzieki. Mam tylko dwie uwagi do bledow na pierwszej stronie (a moze i dalszych): "coraz" i "ponadto" piszemy razem...
Zdziwiło mnie deprecjonowanie balansu bieli "wypompowującego" wodę z morza (jak u Panasonica). Wg mnie to zaleta, że jest to osiągalne bezpośrednio z aparatu. Wręcz byłem zaskoczony, że wszystkie prezentowane tu kompakty tak nie działają w trybie podwodnym. Pewnie też z tego powodu rozczarowany jestem zdjęciami spod wody zamieszczonymi w teście (ich kolorem). Na mnie błekit morza nie robi takiego wrażenia jak dokładne kolory podmorskie pozbawione niebieskiego zafarbu. Nie narzucam swojego gustu, broń boże. Chcę zwrócić tylko uwagę, że może to być dla niektórych ważne (jeśli nie ma RAW).
Firmie Canon Polska gratuluję zaradności! :|
ewg - ale my tego trybu wypompojucego wode nie deprecjonujemy, wrecz przeciwnie, uznalismy go za bardzo funkcjonalny i ciekawy, a jedynie zwrocilismy uwage ze trzeba byc z nim ostroznym w niektorych przypadkach
A ja używam starego dobrego Canona A75 z dedykowana obudowa podwodna i sie super sprawuje do takiej fotografii no i obudowa do niego za 500zł dala rade na 30m pod woda :) ( dedykowana do max 40) i pod lodem w zimnej wodzie tez sie sprawdzila.
Bardzo przydatny test - dzięki wielkie. Szkoda tylko że Canon się nie popisał bo najbardziej mi zależy na opinii o d10 właśnie a tak dalej nic o nim nie wiem :-( Można w przyszłości liczyć na test d10? Swoją drogą Canon stracił właśnie klientelę - każdy woli kupić chyba przetestowany sprzęt niż kota w worku :-(
Oxygen AVCHD Player to stary niekontynuowany projekt.
Jest nowy duuuuzo lepszy plejer Splash od tej firmy link
Darmowy i ma wszystkie niezbedne dll w instalce.
ewg - słuszna uwaga, też zauważyłem że sformułowanie użyte w tekście ma wydźwięk tak jakby na minus, nurkowałem kiedyś z profesjonalnym zestawem lustrzanka + 2 lampy świecące na stałe i efekt zdjęć z 12-16 metrów był bardzo podobny do tego z filtrem na niebieski kolor, przypomina trochę zdjęcia z national geographic ;)
uważam umieszczenie takiego trybu za genialne rozwiązanie bo ten kto zanurzył cztery litery na więcej niż trzy metry wie że ciepłe barwy występują tam najczęściej we wspomnieniach, generalnie to czy włączyć ten tryb tak płytko będzie zależeć od przepuszczalności wody, w egipcie jak widać mogliście poszaleć, ja mam komplet zdjęć małych niebiesko-zielonych ludków robiony analogiem na 3-4 metrach w chorwacji
miałem ochotę wymienić mojego wysłużonego wakacyjnego pstrykacza T100 na coś gadżeciarskiego, daliście mi powód i FT-1 już w drodze :) zobaczymy jak się sprawdzi w agadirze
btw. podobno amerykański TS-1 będący odpowiednikiem FT-1 nie ma limitu na filmy, tłumaczą to zaklasyfikowaniem wszystkiego co nagrywa powyżej 15 minut jako kamerę i większymi podatkami w UE, jakiś idiotyzm
ollie - przeciez jest w tescie napisane: "Wygląda to tak jakby tryb "Zdjęcie podwodne" wypompowywał nam wodę z morza i pokazywał rafę, taką jaka byłaby ona na powierzchni. Dzięki temu dostajemy do dyspozycji bardzo funkcjonalny tryb, który przyda nam się na mniejszych głębokościach podczas fotografowania rafy z bliska oraz gdy chcemy wydobyć rzeczywistą kolorystykę obiektów znajdujących się na większej głębokości (np. zdjęcie przykładowe nr 10)."
a przy tym jedynie zaznaczam tez z czym sie wiaze urzywanie tego trybu aby nie bylo glosow ze ktos go sobie wlaczyl a potem zdjecia jakies takie blade i bez niebieskiego wyszly :-)
a co do ograniczen to tez o tym slyszalem, ze w UE maks 15 minut moze byc
Fajny test, podwodne foty to dobra zabawa. Szczególnie w Egipcie ;)
Tu mały filmik, może nie kompaktem tylko lustrem ale da się obejrzeć.
link
Super artykuł .
Szkoda że producent Canon nie udzielił swojego aparatu do testów...
Pozdrawiam całą redakcję optyczne.pl
Świetny test! Pomógł mi wybrać prezent dla męża. U mnie wygrał Olympus dlatego, że oprócz wszystkich wyżej wymienionych cech jest także mrozoodporny do -10 stopni. Więc po nurkowaniu można zabrać go także na narty. I tu dodatkowym ułatwieniem jest możliwość obsługi przez "pukanie" w ścianki bez ściągania rękawiczek. Narazie prezent leży schowany i czeka na listopad, zostanie przetestowany we wszystkich warunkach już w grudniu i styczniu. Pozdrawiam.
Testerzy mieli fajną wycieczkę. Szkoda, że te aparacik są takie słabe na lądzie.
Wbrew sugestiom sprzedawców (szt.2) i kolegów fotografików (też szt.2) -23 października br.kupiłam TEORETYCZNIE wodo- i wstrząso-odpornego Panasonic'a FT-1 (pytani o zdanie polecali OLYMPUSA) .
Zdjęcia na powierzchni fatalne, pod wodą naprawdę super lecz niestety jest to aparat jednorazowy.
4 dni po zakupie -podczas 2go zanurzenia w morzu (ABSOLUTNIE ZGODNIE Z INSTRUKCJĄ!!) do komory baterii dostała się woda. Serwis odrzucił reklamację.
Z tego co wiem OLYMPUS wymienia "zalane" aparaty w ramach gwarancji.
Dodatkowym problemem jest fakt że aparat wrócił z "serwisu" (Białystok, jedyny w PL zajmujący się aparatami wodoodpornymi Panasonic'a) z uszkodzonym narożnikiem -wygląda jak przypalone lutownicą lecz pan z serwisu napisał w opinii, że jest to uszkodzenie mechaniczne z mojej winy.
Przed wysłaniem do serwisu tego nie było na co mam świadków (w tym sprzedawcę u którego zakupiłam aparat). Niestety nie zrobiłam zdjęcia aparatu przed wysłaniem go do serwisu (z przyczyn dośc oczywistych ; / ) Wiadomo komu "ufa" Panasonic Pl :(
Dzwoniłam do Panasonic Polska i kazano mi przesłac reklamację na piśmie, zobaczymy..
Dodatkowo, pan z Panasonic Polska po moim "wyżaleniu się" na brak zdjęc z wymarzonych wakacji -spytał roztropnie czemu nie kupiłam jednorazówki pod wodę za 5 dolców. BEZ KOMENTARZA.
Wobec powyższego -trzymajcie kciuki za moją reklamację, w razie niepozytywnego rozpatrzenia -jednorazowa przygoda z FT-1 kosztowała mnie 1.340 zł :(
pozdrawiam,
idalian
Wszystko pięknie i ładnie, ale w manualu (sprawdzałem w T-8000 i FT1) napisano, że okresowo, należy wymieniać uszczelki a w T-8000 nawet całą obudowę (packing), aby zapewnić właściwości wodoszczelności. Proszę o weryfikację, ponieważ oznaczało by to, że te aparaciki są faktycznie jednorazowe. I jeszcze jedno pytanie, T-8000 deklaruje pracę (nie przechowywanie) do -10C, a co z FT1 (w manualu nic nie ma)?
vaderrr - o koniecznosci wymiany uszczelek pisza we wszystkich manualach do testowanych tu aparatow . w zegarku tez co jakis czas trzeba wymienic uszczelki lub przesmarowac je silikonem. chodzi o to ze guma parcieje i uszczelki z czasem nie trzymaja jak nalezy. wydaje mi sie, ze gdyby nie bylo takiego zapisu to nawet po okresie gwarancji w ramach rekojmi uzytkownik moglby dochodzic swoich roszczen z racji tego ze aparat zostal zalany.
idalian - co do serwisowania mju TOUGH lub mju SW to wypowiadalismy sie juz bardzo pozytywnie na ten temat w naszym tescie link
Mam troche doswiadczenia z aparatami pod wode. Mialem juz kilka Sony i Canonow z obudowami do 30m. Teraz rowniez kupilem Panasonica ale juz na sam wyglad ani Olympus ani panasonic nie kwalifikuja sie do nurkowania w morzu czerwonym. Co zreszta jest napisane w instrukcji ze jest do zanurzania w basenie z woda a nie w solance z morza czerwonego. Oczywiscie tez go zabiarm w ciple morza ale :
1. na plaze zabieram wazeline ktora smaruje grubo wszystkie zaslepki
2. widerko z czysta kranowa i po wyjsciu z wody morskiej zaraz wrzucam go do wiaderka zeby sie odsolil zanim zardzewieja wszystkie srubki.
3. dopiero po takim dokladnym odmoczeniu i wytarciu wazeliny przystepuje do wyjecia baterii i ladowania na nast dzien. Nigdy nie robie tego na piasku bo 1 ziarenko piasku pod klapka baterii to smierc aparatu.
Jak do tej pory kilkanasicie wakacji nad morzem slonym i cieplym i zero uszkodzen
Rolech - naprawa aparatu po takiej probie :"W drugiej próbie, aparat zanurzyliśmy w wodzie i wstawiliśmy do zamrażarki na kolejną noc. Niestety ta próba okazała się zbyt trudna. Uszkodzeniu uległ wyświetlacz aparatu." to nie byla dobra wola serwisu a raczej strach przed publikacja waszego testu.
Gdybym ja byl tym serwisantem poprosilbym was o przeczytanie jeszcze raz ksiazki z fizyki chyba z 4 czy 5 klasy. Tam jest bardzo fajnie wyjasnione ze takiego testu zamarzania w wodzie nie przezylby metrowej grubosci kadlub lodolamacza a co dopiero plastikowy aparacik, Ciekawe kto wpadl na taki "swietny" pomysl ? Gdybyscie chcieli kiedys robic probe wytrzymalosci pod palnikiem acetylenowym - nie ma sensu - nie uda sie. Choc Wam pewnie i wtedy naprawia aparat na gwarancji.
Zwykli ludzie , zabierajacy aparat (w instrukcji ktorego jest wytrzymalosc pod woda (ale woda to woda a nie solanka morza czerwonego) do 3m) na plaze do Egiptu musza liczyc sie z tym ze uzytkuja go niezgodnie z przeznaczeniem i albo dbaja o niego pluczac dokladnie a nie splukujac slona wode przez chwilke pod kranem, czyszczac i smarujac uszczelki silikonem moga sie cieszyc wieloma zdjeciami rafy i sprawnym aparatem na nast sezon.
wojcias - ale uszkodzony aparat odeslalismy do sklepu (skad byl wypozyczony), a ten przekazal go to serwisu jako zwrot do klienta. serwis nie mial pojecia ze ten egzemplarz byl przez nas testowany
To jedno. A po drugie aparat po tej próbie działał sprawnie. Robił normalne zdjęcia. Wysiadł tylko wyświetlacz. Więc piszesz trochę na wyrost.
OK ... rozumiem ... uszczelki traktować wazeliną i będzie miodzio. Ale co z temperaturą? Czy mogę zabrać FT1 na narty? Czy mogę go walać w śniegu przy -10C i jeszcze foty robić? Zachęca jego pozytywna recenzja i jakość filmów. A może macie jeszcze jakąś inną propozycję w tej klasie dla narciarza?
Dzięki
W gory teraz to tylko z Fuji W-1. Pienie musza te plenerki wygladac w 3D.
A z podwodno-zimowych FT-1 jak tylko bateria wytrzyma to i aparat wytrzyma -10st C.
Ja ostatnio zabralem C400D +18-200 i nie zakaszlal wcale przez caly tydzien pstrykajac przy -10stC wilgoc , padajacy snieg itp. Tylko troche za wolny AF na narty i za malo klatek. W tym roku na narty pojedzie A550 + 16-105
bardzo fajny test - chciałbym sie jednak zapytac co użytkownicy sądza o zdjęciach i filmach robionych poza wodą? ja szukam aparatu na quada - by był odporny na błoto i wode ale w 99% filmy będą na sucho - czy ten aparat się nada? nie moge znalesc sampli z filmami na lądzie.
napiszcie co sądzicie o filmach na sucho.
pozdrawiam
... przydałoby się aktualizacja testu zwłaszcza o modele Olympusa mju 3000 i mju 8010, które mają już karty SD.
maestro - no przydalaby sie ;-)
a nowosci jest wiecej, oprocz wymienionych Olympusow to jeszcze TOUGH 6020 oraz Panasonic FT2, Fuji XP10, Pentax W90, W80 i WS80, Sony TX5, Casio G1
mozna liczyc na uaktualnienie testu - ewentualnie nowy test z uwzglednieniem najnowszych modeli miedzy innymi wymienionych kolege rolech-a
mozna liczyc, ale na razie nie moge powiedziec powiem co i kiedy.
Założyłem konto żeby poprosić o uzupełnienie....
Proszę : ))
Miałem podobną sytuację z Panasoniciem FT-1.
Działał pod wodą 2 dni!!! - dodam że był użytkowany tylko na basenie o głębokości 1,8m
To jakiś sakndal żeby ten aparat nazwać wodoodpornym.
Wysyłam go z reklamacją do Pansaonica już 2 raz i 2 x reklamacja odrzucona z powodu użytkowania niezgodnego z przeznaczeniem... Skandal
Dodam że w nowym modelu FT-2 wprowadzili klapkę która ma zabezpieczyć przed przypadkowym otwarciem aparatu pod wodą, wnioskuję że wina dostawania się wody do apartau to właśnie ta klapka.
Reklamował będę do skutku i mam nadzeję że poważna firma uzna w końcu reklamacje, tak jak robi to Olimpus...
Robiłam zdjęcia Olympusem TOUGH 8000 zarówno w rzece, jak i w Morzu Czerwonym. Aparat długo pływał w słonej wodzie na głębokości ok 9 metrów i nic mu się nie stało. Denerwuje jedynie niedająca się wyczyścić obudowa i czasem zacinająca się osłonka obiektywu. Zdjęcia wychodzą bardzo przyzwoite, najlepsze pod samą powierzchnią wody gdzie jest dobre nasłonecznienie.
link
Tu jest nowszy test
Właściwie, to mam wielką prośbę. Poczytałam dokładnie, ale nie pozbyłam się dylematu, który aparat fotograficzny powinnam kupić. Będę pływała w masce, po powierzchni wody w Australii i chciałabym kupić aparat, który robiłby mi najlepsze zdjęcia raf i ryb. Być może będę chciała przełączyć na tryb filmowania, ale na jakości tych filmów mi mniej zależy, bo potem oglądane będą głównie zdjęcia. To na czym mi głównie zależy to kolorystyka i ostrość zdjęć, a także łatwość obsługi. dodatkowo, to aparat powinien sam praktycznie ustawiać ostrość, bo z powodu konieczności używania okularów do czytania i patrzenia na ekran czegokolwiek, praktycznie nie będę widziała za bardzo co w ogóle fotografuję. ( normalnie używam aparatu fotograficzne z wizjerem i nie używam ekranu) Powinien też ten aparat robić dobre, kolorystycznie i z ostrością zdjęcia na możliwie największą odległość, bo przejrzystość wody jest tam spora.. Poradźcie proszę.
Nie wiem czy czytalas nasz najnowszy test aparatow podwodnych gdzei przetestowalismy nowsze modele
link
Jezeli chodzi o jakosc zdjec pod woda to polecam Sony TX5. Jednak moze tu sie pojawic problem z obsluga, bo ma on dotykowy ekran i mozesz miec problemy z dostrzezeniem odpowiednich ikonek pod woda.
Natomiast Panasonic FT2 (ewentualnie starszy FT1) z pewnoscia przypadnie ci do gustu pod wzgledem uzytkowym, gdyz mozna go obslugiwac z zamknietymi oczami. Jednak kolorystyka zdjec podwodnych bedzie juz gorsza.
Czytałam. I bardzo się cieszę, że wpadłam na pomysł poszukania czegoś na ten temat w internecie zanim pognałam do sklepu ( a już taki pomysł miałam, bo coś za 600 zł rzuciło mi się w oczy wcześniej). Właśnie dlatego, że czytałam, uświadomiłam sobie, że obsługa każdego z nich może dla mnie stanowić problem, a to co dla mnie najważniejsze, to robienie nim zdjęć pod wodą. ( na ląd mam inny aparat) To znaczy chciałabym robić zdjęcia o jak najlepszej jakości/ostrości i kolorystyce rafom i rybom. Wielkie dzięki za odpowiedź. . Wynika z niej, że w zasadzie nie mam wyboru i uświadamia mi , że i tak bez okularów nie ustawię niczego i nie zrobię żadnych zdjęć. Więc albo Panasonic ( obyś miał racje z tymi zamkniętymi oczami :) albo nici z robienia zdjęć podwodnych, bo i tak niczego nie ustawię, nie złapię ostrości, nie przełączę ( to już o filmie nawet nie myślę). To jeszcze proszę o radę, który Panasonic. Czy ten nowszy będzie bezpieczniejszy w użytkowaniu ( czytałam wyżej o potencjalnych problemach z klapką dla FT1), czy będzie lepszy jeśli chodzi o jakość zdjęć? Czy to wszystko jedno, a różnica tkwi głównie w rzeczach których i tak nie użyję. I czy mogę na stałe już na lądzie ustawić na opcję " zdjęcia podwodne", czy jednak w płytszej wodzie ( dużo słońca) powinnam robić zdjęcia opcją " surfowanie", potem wyjść , przełączyć w okularach i popłynąć na głębszą wodę? Nie będę mieć tam dostępu do komputera przez ten tydzień robienia zdjęć podwodnych i nie będę mogła podejrzeć tak naprawdę efektów. Jeśli chodzi o niebieskość wody, to nie jest ona dla mnie najważniejsza ( to wypompowywanie) Bardziej chciałabym aby ryby i rafy były kolorowe.
A może powinnam kupić Sony TX5 ustawić go na brzegu ( skoro w wodzie to ja i tak niczego bez okularów do czytania nie zrobię i widzieć nie będę, bez względu na aparat) i niech się dzieje wola nieba? ( zdjęcia i tak , że tak powiem same wyjdą, a kolory będą lepsze?) Już ni głowa pęka od myślenia. Ja to powinnam mieć taki aparat, który mogę ustawić jakoś na brzegu w okularach, a potem w wodzie już tylko na wyczucie kierować na rybę, czy rafę i łatwo pstrykać ( a on sam złapie szybko ostrość i szybko zareaguje na pstryknięcie) Jestem dalekowidzem, od kilku lat używam do czytania coraz mocniejszych okularów ( do chodzenia, jazdy samochodem nie) i nie używam w ogóle ekranu przy robieniu zdjęć, bo nic na nim nie widzę. Sorry, że tyle piszę, ale jak kilka lat temu pływałam i oglądałam tamtejsze rafy, to nie miałam żadnego aparatu fotograficznego, oprócz jednorazówki, która robiła straszne zdjęcia no i teraz chciałabym być lepiej wyposażona na tak niezwykłe podwodne atrakcje.
Z sony tx5 jest ten problem, ze nawet jesli wszystko sobie ustawisz na ladzie to i tak pod woda mozesz bezwiednie przelaczyc. wystarczy ze chwycisz aparat pelna dlonia aby podplynac blizej do obiektu i przez przypadek dotkniesz ekranu (co bardzo czesto sie zdarza).
W przypadku FT1/FT2 masz kolo nastaw. Wystarczy ze na ladzie w trybie SCN wybierzesz sobie tryb tematyczny zdjecie podwodne i masz wszystko czego potrzeba na kole nastaw, czyli:
SCN - jako tryb podwodny
Plaza i surfowanie - jest domyslnie na kole nastaw
iA - detekcja sceny jest domyslnie na kole nastaw
pierwsze dwa tryby sa obok siebie wiec bez problemow mozna sie miedzy nimi przelaczac, iA jest troche dalej, ale Panas swietnie radzi sobie w trybie plaza i surfowanie na powierzchni, tak wiec nie bedzie problemow. do tego wszystkiego dochodzi jeszcze dedykowany przycis uruchamiajacy tryb wideo. uwierz mi ze z zamknietymi oczami bez problemow mozna go obslugiwac.
Musisz byc jednak swiadoma, ze Panas choc da ci zdjecia bardziej bogate w szczegoly, to nie uzyskasz na nim takiej kolorystyki jak w TX5.
Pozostaje jeszcze pytanie czy wybrac FT1 czy FT2. W jakosci zdjec roznic raczej nie dostrzezesz, filmy wypadaja jednak lepiej w przypadku FT2. Poza tym w FT2 lepiej sie uzytkuje (masz silikonowy ochraniac i poprawione przyciski), zwiekszono tez wodoodpornosc wiec mozesz sobie dac z nim nura na 10m. Jednak sama musisz sobie odpowiedziec czy jest to dla ciebie warte 300 zl, bo taka jest roznica w cenie.
Bardzo, bardzo Ci dziękuję. Uff :) No to zakupię ten FT2 i spróbuję go rozpoznać. i się nauczyć :) Co prawda ja nie nurkuję ;) ale może córka skorzysta, choć Ona na swoją lustrzankę ma zakupiony jakiś pokrowiec podobno.