Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
według mnie mocowanie wizjera jest wyjątkowo nietrafione, tzn. jest uniwersalne, ale opiera się na kleju, czyli nie dość, że trzeba pozostawić ramkę na aparacie to jeszcze uniemożliwia to założenie osłony na LCD, a wiele osób te osłonki sobie zakłada (ja do nich szczęśliwe nie należę, ale nie wytrzymałbym za to z ramką na kleju). Moim zdaniem powinien byc system końcówek takich jak właśnie w tych osłonkach - conajmniej nikony i sony (nie wiem jak canon i inni) mają właściwy typ chwytu by przyczepić osłonkę. Byłoby idealnie gdyby tak samo można było zaczepić ten wizjer sobie, a w razie potrzeby zdjąć bez śladu. No i Ci co chcą wymieniać z osłonami nie mają przeszkód.
dch - pomysł fajny, tylko, że w Canonie nie ma takiego zaczepu, a to od 5DmkII w sumie zaczęło się filmowanie DSLR na poważnie.
18 lutego 2010, 00:08
@ dch
Klej z taśmy 3M nie zostawia śladów i z gładkiej powierzchni takiej jako obudowa aparatu można go bez wysiłku zetrzeć palcem bez użycia jakichkolwiek środków czyszczących więc nie wiem w czym problem.
chciałbym tylko skromnie zauważyć, że osoby z większą wadą wzroku i tak fotografują w okularach lub - co znacznie wygodniejsze - na te "ważniejsze" sesje fotograficzne używają soczewek kontaktowych (polecam - jak dla mnie jest to doskonałe rozwiązanie, acz trzeba się przyzwyczaić).
Loopik - jest - ściągasz muszlę oczną i specjalnie wyprofilowany uchwyt można wsunąć dla takiego LCDVF - tylko chińczyk nie pomyślał a raczej poszedł na łatwiznę :) po co robić koszta jak można zrobić coś uniwersalnego i więcej zarobić :) W najbliższym czasie można się spodziewać podobnych LCDVF dużo więcej :)
mam w Canonie osłonę mocowaną właśnie na zaczepie muszli i bardzo podoba mi się takie rozwiązanie :) z LCDVF jeszcze lepiej by się to sprawdziło, bo przecież nie korzystamy wtedy w ogóle z wizjera, a na zaczepie oparłaby się cała konstrukcja - klej tak czy inaczej kiedyś się odklei
Czemu nikt nie zwraca uwagi na pole magnetyczne pochodzące z mocnych magnesów służących do mocowania?! Jego wpływ na elementy cyfrowego aparatu może być o wiele bardziej zgubny niźli pozostawiane resztki kleju. W ogóle magnesy trzymamy z daleka od wszelkiej elektroniki. Osobiście bym się bał zakładać tego na dłużej.
black,- poza mechanizmem stabilizacji matrycy nie widzę w aparacie elementów, którym pole magnetyczne mogłoby przeszkadzać, szczególnie od strony lcd. Wiele urządzeń elektronicznych ma mocne magnesy neodymowe i jakoś działają. Tak czy inaczej ciekawi mnie dalsza dyskusja w tym temacie. Mocowanie na muszle oczną wydaje się dużo lepsze. Producent mógłby dostarczać kilka takich mocowań dla różnych systemów. Ciekawe czy powstaną jeszcze większe "przystawki" pozwalające praktycznie wstawić do środka aparat i filmować jak na dużym sprzęcie...
Hmmm... wszystko fajnie, ale MOIM ZDANIEM pęd poważnych producentów aparatów fotograficznych za kręceniem filmów jest pędem owczym. Jestem w stanie zrozumieć zainstalowanie takiej funkcji w małpce (idioten aparacie dla każdego) wtedy ta "przystawka" mogłaby jakiś sens. Ale doklejanie czegoś takiego do body lustrzanki?? Toż to trąci obciachem! Jeżeli wydaje kilkanaście tysięcy na body, słoiki i osprzęt, to do cienkich bolków raczej się nie należy. Jeżeli poza pasją fotografii chcę kręcić filmy - wyposażam się w tym celu w kamerę. Jeżeli nagle przyjdzie moda w prace remontowe prowadzone za pomocą aparatów fotograficznych, to co?? producent wyposaży je w młoty udarowe? Już dawno ktoś mądry powiedział, że jeżeli coś jest do wszystkiego, to jest też do d...y.
A ja bym chcial zwrocic uwage rowniez na magnesy... ale pod innym kątem...
Wszyscy czepiaja sie klejenia metalowych ramek... pewnie nastepna wersja bedzie miala zintegrowana z ramka oslonke na lcd i problem oslonki sie skonczy...
Nie zmieni to jednak faktu ze sam wizjer jest mocowany na magnesach i to tu upatrywalbym slabego ogniwa a nie w kleju... wystarczy stuknac, zachaczyc itd i wizjerek pewnie opdpada...
A dla zwolennikow mocowania na wizjerze lustrzanki, proponuje zastanowic sie jaka sila bedzie dzialala na sanki wizjera przy uzyciu tak dlugiego elementu... jedno wyjscie w plener i aparat do naprawy.... albo wizjer do wyrzucenia...
najlepsza opcja bylaby szyna przykrecana do gniazda statywu... ale to juz bedzie wielkie, bedzie wazylo i wszyscy zmieszaja to z blotem... Ale to byloby idealne rozwiazanie dla uzytkownikow takich zabawek: link
;)
18 lutego 2010, 10:27
witam , posiadam LCDVF już 3 miesiące i powiem tak , lepszej rzeczy dla video filmowania w podobnej cenie nie ma na rynku ,poprzednio używałem Hooodloupe 3,0 który jednak nie posiada powiększenia obrazu oraz ma mały wizjer, wiec go sprzedałem i zapisałem sie na przedsprzedaż LCDVF i nie żałuje tej decyzji , pozostaje zawsze viewfinder Zacuto jednak to wydatek około 500$ jak pamiętam , co do zastrzeżeń tutaj ap-ropo mocowania , pola magnetycznego czy tez wady wzroku , nie zauważalnym żadnych problemów , mocowanie trzyma , zakłóceńbrak , a sam mam wadę wzroku -2.5 nosze okulary a gąbka zamocowana na tym świetnie przylega , jedyny problem przy zmianie temperatury w pomieszczeniach parują mi okulary , wiec prawdopodobnie pokuszę się o przeróbkę i zamontuje w środku soczewkę z moja wada wzroku.
Yamp
18 lutego 2010, 10:27
Redrock fajny, czekamy na steadicamy
18 lutego 2010, 10:37
Hegemon - szczerze mówiąc, gdy tryb video pojawił się w lustrzankach myślałem podobnie jak Ty. Ale teraz uważam, że to przydatna rzecz - oczywiście zależnie od tego, czy się w fotografii zajmujesz. W fotograficznej prasie anglojęzycznej znalazłem dużo opinii ludzi fotografujących zawodowo do gazet. Bardzo sobie chwalą możliwość kręcenia sekwencji video, bo gazety na dziś stają się... dodatkami do portali internetowych wydawców, gdzie video jest doskonałym nośnikiem informacji. I tak fotograf robiący reportaż z jakiegoś wydarzenia może do materiału zdjęciowego dołączyć kilka minut video, zawierającego np. wypowiedź uczestnika wydarzeń, opinię eksperta itp. A wszystko jednym sprzętem, bez konieczności targania ze sobą camcordera. Osobiście fotografuję przyrodę i czasem kręcę filmy o tej tematyce. Jak dotąd zawsze muszę zdecydować - jadę na foty czy na film? O ile można cały niezbędny sprzęt załadować do auta, o tyle "podchodząc zwierza" trzeba się zdecydować, co się targa na plecach. Lustrzanka kręcąca dobrej jakości materiał HD bywa przydatna - nie zdecydowałbym się robić tym całego projektu filmowego, ale "złapaną" przy okazji focenia ciekawą sekwencje video można spokojnie wmontować do materiału, zamiast wkurzać się, że się nie zabrało kamery.
Tak sobie teraz pomyślałem, że jest to robienie z lustrzanki czegoś podobnego do micro4/3 lub hybryd typu FZ-50 lub analogicznej Fuji. W wizjerze mamy LCD! W sumie jest to śmieszne, że ci co maja lustra muszą zapłacić 500 zł za to co mają ci od micro4/3 gratis. :D
Od kilkunastu lat używam przeglądarki do slajdów kosztowała 5zł. Sprawdziła się w coolpixie a teraz mi słuzy w Canonie 5d Mark II. Mały tuning i wyglada zawodowo.
A przymocować taką przeglądarkę można przy pomocy kawałka wygiętego płaskownika, do śruby statywowej, na pewno nie będzie dużo ważyło, a jak ktoś nie ma starej przeglądarki to wystarczy trochę kartonu, kleju i zwykła mała lupa, może nie będzie wyglądać, ale będzie działało i zostanie pięć stów. Szczelinę między LCD, a tubusem można uszczelnić np. wstążką aksamitką. ...ech...przypomniały mi się czasy 30 lat temu, jak nic nie można było kupić i nie takie rzeczy się kombinowało. Pozdrowienia dla majsterkowiczów.
>Piniol. A Ty mi przypomniałeś jak 35 lat temu by zmusić automatyczną lampę płyskową Nationalu do najktótszego błysku, gumką resepturką podpinało się wygiety kartonik, który odbijał błysk do fotokomórki i skracał błysk. To były czasy, a teraz wszystko na talerzu. Tylko kasa i gadżety.
PINIOL, ODROBINA WYOBRAŹNI TECHNICZNEJ I NIE POTRZEBA PŁASKOWNIKA, BYC MOŻE TY BYS TAK ZROBIŁ, MOGĘ CIĘ ZAPEWNIĆ, ŻE NIE WYGLADA GORZEJ OD TEJ LCDVL. DROBNY RZEP NA TAŚMIE 3M I LEŻY PEWNIEJ NIŻ NA MAGNESACH. NIE WIEM PONADTO CZY MAGNESY SĄ KORZYSTNYM ZJAWISKIEM DLA APARATU. PONADTO KIEDY TO ZROBIŁEM NIE BYŁO ŻADNEJ ALTERNATYWY NA RYNKU, A SPRAWUJE SIĘ DOSKONALE. POZDRAWIAM
Nic nie zastąpi ergonomii i filozofii pracy przy porządnej kamerze...śmieszą mnie te próby udowadniania, że cegłowaty sprzęt do rejestracji obrazu statycznego to to samo:) Gdzie mogę dostać zoom 15x f1.6-3, gdzie podłączę mikrofony XLR pod zasilanie phantom, gdzie mam power zoom, zebrę? Dziękuję za uwagę. Fani video SLR ślinią się nad małą GO z FF- fajnie, dlaczego nikomu nie przyszło do głowy, że stosowanie matryc 3x1/3 cala czy półcalowych ma znacznie większy sens przy filmowaniu, bo daje dużą GO przy świetnej jakości, co stanowi 95% materiału?:) Pozorne oszczędności wyparują w sekundę, gdy do gołego np. 5DMkII trzeba będzie dokupić stado Elek, steadicam, rig, oświetlenie, LCD, mikrofony itd. Wtedy jego cena zrówna się zw sprzętem typu EX3, który zmiecie Canona pod każdym względem.
"fotograf69" napisał: Od kilkunastu lat używam przeglądarki do slajdów kosztowała 5zł. Sprawdziła się w coolpixie a teraz mi słuzy w Canonie 5d Mark II. Mały tuning i wyglada zawodowo.
Brawo! Też bym tak zrobił gdyby nie fakt, że teraz taki LCDVF można kupić już za niecałe 50 zeta i to z mocowaniem do gniazda statywu! Pomysł z przeglądarką do slajdów jest świetny! Osobiście uważam, że aby wydać na LCDVF 500 zł (!) czy 1600 zł (!!) na "amerykańskiego" ZFindera trzeba mieć nieźle pod sufitem albo dwie lewe ręce (bez obrazy, oczywiście). ;-))
O rany! Znowu tu wszedłem. Zaciekawiło mnie - myślałemże artykuł traktuje o LCDVF, czyli o Liquid Crystal View Finder, czyli o wizjerach LCD, które zastąpiły lustro i pryzmat. A tu taka szmira. To coś powinno się nazywać SLUG - Single Lens Useless Gadget. Stosowanie nazwy LCDVF jest oszukańczą praktyką marketingu!
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
"Ramka z jednej strony pokryta jest specjalnym klejem, który umożliwia jej przyklejenie do obudowy aparatu"
Jakim specjalnym klejem?
To zwykła dwustronna taśma 3M link
śmieszne połączenie LCDVF i S90 :D doprawdy, istna kamera
do 5D Mark II czy 1D Mark IV powinni takie cos juz za friko dorzucać, bo koszt produkcji żaden a napewno wiele osob by sie ucieszylo :) (np. ja)
Dzięki, że sprawdziliście jak się sprawdza w przypadku osób z wadą wzroku!
według mnie mocowanie wizjera jest wyjątkowo nietrafione, tzn. jest uniwersalne, ale opiera się na kleju, czyli nie dość, że trzeba pozostawić ramkę na aparacie to jeszcze uniemożliwia to założenie osłony na LCD, a wiele osób te osłonki sobie zakłada (ja do nich szczęśliwe nie należę, ale nie wytrzymałbym za to z ramką na kleju).
Moim zdaniem powinien byc system końcówek takich jak właśnie w tych osłonkach - conajmniej nikony i sony (nie wiem jak canon i inni) mają właściwy typ chwytu by przyczepić osłonkę. Byłoby idealnie gdyby tak samo można było zaczepić ten wizjer sobie, a w razie potrzeby zdjąć bez śladu. No i Ci co chcą wymieniać z osłonami nie mają przeszkód.
dch - pomysł fajny, tylko, że w Canonie nie ma takiego zaczepu, a to od 5DmkII w sumie zaczęło się filmowanie DSLR na poważnie.
@ dch
Klej z taśmy 3M nie zostawia śladów i z gładkiej powierzchni takiej jako obudowa aparatu można go bez wysiłku zetrzeć palcem bez użycia jakichkolwiek środków czyszczących więc nie wiem w czym problem.
chciałbym tylko skromnie zauważyć, że osoby z większą wadą wzroku i tak fotografują w okularach lub - co znacznie wygodniejsze - na te "ważniejsze" sesje fotograficzne używają soczewek kontaktowych (polecam - jak dla mnie jest to doskonałe rozwiązanie, acz trzeba się przyzwyczaić).
Loopik - jest - ściągasz muszlę oczną i specjalnie wyprofilowany uchwyt można wsunąć dla takiego LCDVF - tylko chińczyk nie pomyślał a raczej poszedł na łatwiznę :) po co robić koszta jak można zrobić coś uniwersalnego i więcej zarobić :)
W najbliższym czasie można się spodziewać podobnych LCDVF dużo więcej :)
mam w Canonie osłonę mocowaną właśnie na zaczepie muszli i bardzo podoba mi się takie rozwiązanie :) z LCDVF jeszcze lepiej by się to sprawdziło, bo przecież nie korzystamy wtedy w ogóle z wizjera, a na zaczepie oparłaby się cała konstrukcja - klej tak czy inaczej kiedyś się odklei
Za 500,00 PLN ? Może przecinek nie w tym miejscu ?
Czemu nikt nie zwraca uwagi na pole magnetyczne pochodzące z mocnych magnesów służących do mocowania?! Jego wpływ na elementy cyfrowego aparatu może być o wiele bardziej zgubny niźli pozostawiane resztki kleju. W ogóle magnesy trzymamy z daleka od wszelkiej elektroniki. Osobiście bym się bał zakładać tego na dłużej.
black,- poza mechanizmem stabilizacji matrycy nie widzę w aparacie elementów, którym pole magnetyczne mogłoby przeszkadzać, szczególnie od strony lcd. Wiele urządzeń elektronicznych ma mocne magnesy neodymowe i jakoś działają. Tak czy inaczej ciekawi mnie dalsza dyskusja w tym temacie. Mocowanie na muszle oczną wydaje się dużo lepsze. Producent mógłby dostarczać kilka takich mocowań dla różnych systemów. Ciekawe czy powstaną jeszcze większe "przystawki" pozwalające praktycznie wstawić do środka aparat i filmować jak na dużym sprzęcie...
Hmmm... wszystko fajnie, ale MOIM ZDANIEM pęd poważnych producentów aparatów fotograficznych za kręceniem filmów jest pędem owczym. Jestem w stanie zrozumieć zainstalowanie takiej funkcji w małpce (idioten aparacie dla każdego) wtedy ta "przystawka" mogłaby jakiś sens. Ale doklejanie czegoś takiego do body lustrzanki?? Toż to trąci obciachem! Jeżeli wydaje kilkanaście tysięcy na body, słoiki i osprzęt, to do cienkich bolków raczej się nie należy. Jeżeli poza pasją fotografii chcę kręcić filmy - wyposażam się w tym celu w kamerę. Jeżeli nagle przyjdzie moda w prace remontowe prowadzone za pomocą aparatów fotograficznych, to co?? producent wyposaży je w młoty udarowe? Już dawno ktoś mądry powiedział, że jeżeli coś jest do wszystkiego, to jest też do d...y.
A ja bym chcial zwrocic uwage rowniez na magnesy... ale pod innym kątem...
Wszyscy czepiaja sie klejenia metalowych ramek... pewnie nastepna wersja bedzie miala zintegrowana z ramka oslonke na lcd i problem oslonki sie skonczy...
Nie zmieni to jednak faktu ze sam wizjer jest mocowany na magnesach i to tu upatrywalbym slabego ogniwa a nie w kleju... wystarczy stuknac, zachaczyc itd i wizjerek pewnie opdpada...
A dla zwolennikow mocowania na wizjerze lustrzanki, proponuje zastanowic sie jaka sila bedzie dzialala na sanki wizjera przy uzyciu tak dlugiego elementu... jedno wyjscie w plener i aparat do naprawy.... albo wizjer do wyrzucenia...
najlepsza opcja bylaby szyna przykrecana do gniazda statywu... ale to juz bedzie wielkie, bedzie wazylo i wszyscy zmieszaja to z blotem... Ale to byloby idealne rozwiazanie dla uzytkownikow takich zabawek: link
;)
witam , posiadam LCDVF już 3 miesiące i powiem tak , lepszej rzeczy dla video filmowania w podobnej cenie nie ma na rynku ,poprzednio używałem Hooodloupe 3,0 który jednak nie posiada powiększenia obrazu oraz ma mały wizjer, wiec go sprzedałem i zapisałem sie na przedsprzedaż LCDVF i nie żałuje tej decyzji , pozostaje zawsze viewfinder Zacuto jednak to wydatek około 500$ jak pamiętam , co do zastrzeżeń tutaj ap-ropo mocowania , pola magnetycznego czy tez wady wzroku , nie zauważalnym żadnych problemów , mocowanie trzyma , zakłóceńbrak , a sam mam wadę wzroku -2.5 nosze okulary a gąbka zamocowana na tym świetnie przylega , jedyny problem przy zmianie temperatury w pomieszczeniach parują mi okulary , wiec prawdopodobnie pokuszę się o przeróbkę i zamontuje w środku soczewkę z moja wada wzroku.
Yamp
Redrock fajny, czekamy na steadicamy
Hegemon - szczerze mówiąc, gdy tryb video pojawił się w lustrzankach myślałem podobnie jak Ty. Ale teraz uważam, że to przydatna rzecz - oczywiście zależnie od tego, czy się w fotografii zajmujesz. W fotograficznej prasie anglojęzycznej znalazłem dużo opinii ludzi fotografujących zawodowo do gazet. Bardzo sobie chwalą możliwość kręcenia sekwencji video, bo gazety na dziś stają się... dodatkami do portali internetowych wydawców, gdzie video jest doskonałym nośnikiem informacji. I tak fotograf robiący reportaż z jakiegoś wydarzenia może do materiału zdjęciowego dołączyć kilka minut video, zawierającego np. wypowiedź uczestnika wydarzeń, opinię eksperta itp. A wszystko jednym sprzętem, bez konieczności targania ze sobą camcordera.
Osobiście fotografuję przyrodę i czasem kręcę filmy o tej tematyce. Jak dotąd zawsze muszę zdecydować - jadę na foty czy na film? O ile można cały niezbędny sprzęt załadować do auta, o tyle "podchodząc zwierza" trzeba się zdecydować, co się targa na plecach. Lustrzanka kręcąca dobrej jakości materiał HD bywa przydatna - nie zdecydowałbym się robić tym całego projektu filmowego, ale "złapaną" przy okazji focenia ciekawą sekwencje video można spokojnie wmontować do materiału, zamiast wkurzać się, że się nie zabrało kamery.
Tak sobie teraz pomyślałem, że jest to robienie z lustrzanki czegoś podobnego do micro4/3 lub hybryd typu FZ-50 lub analogicznej Fuji. W wizjerze mamy LCD! W sumie jest to śmieszne, że ci co maja lustra muszą zapłacić 500 zł za to co mają ci od micro4/3 gratis. :D
.... i po reklamie ;)
... znowu mi nie działa ABP :/
Od kilkunastu lat używam przeglądarki do slajdów kosztowała 5zł.
Sprawdziła się w coolpixie a teraz mi słuzy w Canonie 5d Mark II.
Mały tuning i wyglada zawodowo.
A przymocować taką przeglądarkę można przy pomocy kawałka wygiętego płaskownika, do śruby statywowej, na pewno nie będzie dużo ważyło, a jak ktoś nie ma starej przeglądarki to wystarczy trochę kartonu, kleju i zwykła mała lupa, może nie będzie wyglądać, ale będzie działało i zostanie pięć stów. Szczelinę między LCD, a tubusem można uszczelnić np. wstążką aksamitką. ...ech...przypomniały mi się czasy 30 lat temu, jak nic nie można było kupić i nie takie rzeczy się kombinowało. Pozdrowienia dla majsterkowiczów.
>Piniol. A Ty mi przypomniałeś jak 35 lat temu by zmusić automatyczną lampę płyskową Nationalu do najktótszego błysku, gumką resepturką podpinało się wygiety kartonik, który odbijał błysk do fotokomórki i skracał błysk. To były czasy, a teraz wszystko na talerzu. Tylko kasa i gadżety.
PINIOL, ODROBINA WYOBRAŹNI TECHNICZNEJ I NIE POTRZEBA PŁASKOWNIKA, BYC MOŻE TY BYS TAK ZROBIŁ, MOGĘ CIĘ ZAPEWNIĆ, ŻE NIE WYGLADA GORZEJ OD TEJ LCDVL. DROBNY RZEP NA TAŚMIE 3M I LEŻY PEWNIEJ NIŻ NA MAGNESACH. NIE WIEM PONADTO CZY MAGNESY SĄ KORZYSTNYM ZJAWISKIEM DLA APARATU. PONADTO KIEDY TO ZROBIŁEM NIE BYŁO ŻADNEJ ALTERNATYWY NA RYNKU, A SPRAWUJE SIĘ DOSKONALE. POZDRAWIAM
Zrobiłem większy test porównawczy LCDVF oraz amerykańskiego ZFindera:
link
''wizjer natomiast został wyposażony w cztery silne magnesy''
mam nadzieje ze te silne magnesy nie oddzialywuja na elektronkie aparatu ; )
Nic nie zastąpi ergonomii i filozofii pracy przy porządnej kamerze...śmieszą mnie te próby udowadniania, że cegłowaty sprzęt do rejestracji obrazu statycznego to to samo:) Gdzie mogę dostać zoom 15x f1.6-3, gdzie podłączę mikrofony XLR pod zasilanie phantom, gdzie mam power zoom, zebrę? Dziękuję za uwagę. Fani video SLR ślinią się nad małą GO z FF- fajnie, dlaczego nikomu nie przyszło do głowy, że stosowanie matryc 3x1/3 cala czy półcalowych ma znacznie większy sens przy filmowaniu, bo daje dużą GO przy świetnej jakości, co stanowi 95% materiału?:) Pozorne oszczędności wyparują w sekundę, gdy do gołego np. 5DMkII trzeba będzie dokupić stado Elek, steadicam, rig, oświetlenie, LCD, mikrofony itd. Wtedy jego cena zrówna się zw sprzętem typu EX3, który zmiecie Canona pod każdym względem.
"fotograf69" napisał:
Od kilkunastu lat używam przeglądarki do slajdów kosztowała 5zł.
Sprawdziła się w coolpixie a teraz mi słuzy w Canonie 5d Mark II.
Mały tuning i wyglada zawodowo.
Brawo! Też bym tak zrobił gdyby nie fakt, że teraz taki LCDVF można kupić już za niecałe 50 zeta i to z mocowaniem do gniazda statywu! Pomysł z przeglądarką do slajdów jest świetny! Osobiście uważam, że aby wydać na LCDVF 500 zł (!) czy 1600 zł (!!) na "amerykańskiego" ZFindera trzeba mieć nieźle pod sufitem albo dwie lewe ręce (bez obrazy, oczywiście). ;-))
O rany! Znowu tu wszedłem. Zaciekawiło mnie - myślałemże artykuł traktuje o LCDVF, czyli o Liquid Crystal View Finder, czyli o wizjerach LCD, które zastąpiły lustro i pryzmat. A tu taka szmira. To coś powinno się nazywać SLUG - Single Lens Useless Gadget. Stosowanie nazwy LCDVF jest oszukańczą praktyką marketingu!
Hehehe, mi tam to przypomina taką drewnianą protezę, która chce być EVF, ale być nie może.
żal.