Wszystko co chciałbyś wiedzieć o lornetkach ale wstydzisz się zapytać
9. Stawiać na jakość
Niestety zarówno praw fizyki jak i praw rynku nie da się oszukać. Chcąc wyprodukować wysokiej klasy optykę, trzeba dysponować doskonałą techniką, najnowszymi technologiami i stosować materiały najwyższej jakości. Nie łudźmy się więc, że uda nam się kupić świetną lornetkę za 200 zł.
Doskonałym przykładem tego jak jakość technologii i zastosowanych
materiałów wpływa na jakość uzyskiwanych obrazów mogą być warstwy
antyodbiciowe.
Na każdej granicy ośrodków następuje zarówno załamanie jak i odbicie wiązki padającego światła. O ile w przypadku obiektywu załamanie jest zjawiskiem jak najbardziej pożądanym, bo dzięki niemu działa nasz instrument optyczny, to odbicie jest tym czego chcielibyśmy uniknąć. Światło obijające się od granicy ośrodków nie trafia bowiem do naszego oka powodując spadek efektywności sprzętu i pojawianie się wewnętrznych odblasków. W przypadku typowej granicy powietrze-szkło 95% światła przechodzi przez nią a niespełna 5% się odbija. Na pierwszy rzut oka nie wydaje się to dużo. Jeśli jednak uwzględnimy, że w dobrej lornetce mamy do czynienia z 10-11 granicami ośrodków (obiektyw to dwie lub trzy sklejone soczewki, dwa pryzmaty i kilkuelementowy okular) to straty są znaczne. Wystarczy bowiem owe 0.95 pomnożyć przez siebie 11 razy (czyli podnieść do potęgi 11) aby otrzymać, że przez zwykłą lornetkę przechodzi tylko 57% padającego na obiektywy światła (nie uwzględniając dodatkowych strat na optyce związanych choćby z pochłanianiem światła w szkle).
Aby zaradzić temu problemowi producenci lornetek i innych instrumentów pokrywają elementy optyczne tzw. warstwami antyodbiciowymi znacznie podwyższającymi transmisję światła na granicy ośrodków. W rzeczywistości warstwa antyodbiciowa to nic innego jak cieniutka powłoka materiału takiego jak fluorek magnezu (MgF2), dwutlenek krzemu (SiO2) czy dwutlenek tytanu (TiO2).
Zasada działania warstw antyodbiciowych opiera się na zjawisku interferencji fal elektromagnetycznych. Chodzi tu o to, aby tak dobrać grubość warstwy i jej współczynnik załamania aby fale odbite od granicy powietrze-warstwa i od granicy warstwa-szkło wygaszały się wzajemnie tzn. były przesunięte w fazie o 180 stopni. Aby uzyskać ten efekt za pomocą jednej warstwy jej grubość optyczna musi być nieparzystą wielokrotnością 1/4 długości fali padającego światła. W praktyce, w przypadku jednej warstwy, najczęściej stosuje się fluorek magnezu (MgF2), który działa skutecznie dla długości fal od 400 do 750 nm i dla szkieł o współczynniku załamania od 1.45 do 2.4.
Na lornetkach spotykamy następujące oznaczenia zastosowanych warstw antydobiciowych:
- "Uncoated" - brak powłok. Straty światła (jak policzyliśmy wcześniej) na jednej granicy 5%, na całej lornetce około 40%.
- "Coated" - warstwa pojedyńcza lub podwójna, najczęściej z najtańszego fluorku magnezu (zabarwienie fioletowe). Strata światła na jednej granicy to średnio 1.5%. W typowej lornetce oznacza to, że 3-4 granice są pokryte, a reszta już nie. Straty światła na całym instrumencie wyniosą więc około 30-35%.
- "Fully coated" - wszystkie granice ośrodków pokryte warstwą pojedynczą lub podwójną. Straty światła na całej lornetce wynoszą typowo: 15-20%.
- "Multi Coated" lub "MC" - powłoki wielowarstwowe obniżające straty na jednej powierzchni do średnio 0.6%. Oznacza to, że 3-5 powierzchni ma warstwy MC, co powoduje, że straty na całym instrumencie sięgają małych kilkunastu procent. Najlepsze powłoki MC renomowanych producentów są w stanie obniżyć straty światła na jednej granicy do tylko 0.2%!
- "Fully mulicoated" - oznacza, ze wszystkie granice ośrodków zostały pokryte warstwami MC. Straty na całym instrumencie wynoszą wtedy około 5-10%. W najdroższych modelach renomowanych firm, gdzie zastosowano wysokiej jakości powłoki MC na wszystkich elementach optycznych straty światła na całym układzie wynoszą tylko około 5%.
- "Ruby coatings" czyli powłoki rubinowe, zabarwiające obiektyw na ostry róż lub pomarańcz, to coś czego należy unikać jak ognia. Stosowane są w najtańszych lornetkach i w zasadzie są zupełnie bezużyteczne, bo wycinają znaczną część wpadającego do obiektywu światła i fałszują kolory.