Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
No jak E-3 jest modelem profesjonalnym, E-30 polprofesjonalnym u Olympusa, to dlaczego odpowiedniki u Nikona czy D300 i D90 dla Olympusa E-30 okreslane sa klasa nizej? Coz na duzego fiata tez niektorzy mowia Ferrari. No a co do SW-1050 to rewelacja, nawet bez czapeczki i pontona :)
dlatego, że Olympus inaczej zbudował swoją ofertę aparatów. nie ma w ofercie reporterskiego/studyjnego lustra jak C i N. Zresztą Pentax, Samsung, Panas, też nie mają. Sony pokazało Alfe 900, ale z następcą D3 i Markiem IV nie będzie w tym segmencie konkurować. Nie ma więc problemu, bo zawodowcy sprzęt dobierają wg potrzeb.
Olympus ma typowo reporterski typowo aparat to E-3 z bardzo szybkim autofocusem i pancerną obudową, natomiast nie ma studyjnego bo system 4/3 nie bardzo się do tego nadaje. Choć na pokazach marketingowcy starają się udowodnić że jest inaczej.
Jestem użytkownikiem E-systemu Olympusa od pewnego czasu i nie zgodzę się, że E-3 to aparat reporterski. Niestety E-system ma wyraźnie większe szumy od konkurencji, mnie to w zasadzie nie przeszkadza. Jednak praca reporterska to b. często praca na dużych czułosciach i tutaj E-3 blado wypada w stosunku np. do canona ze względu właśnie na nieakceptowalne szumy. Mnie jedna rzecz uwiera - mały zakres tonalny i jeśli E-30 okaże się miec porównywalny zakres tonalny jak u np. canona (na co raczej nie liczę, podobnie jak autor artykułu) to bedzie bomba i zapewne kupię go. Dlaczego uważam, że system Olympusa jest atrakcyjny skoro z zakresem tonalnym matrycy są problemy? Odpowiedzią są obiektywy, sa mniejsze tańsze i bardzo ostre. Za mniejsza kasę można robić lepsze zdjęcia niż w innych systemach. Moja stronka ze zdjęciami m. in. robionymi olympusem to: foto.am-bit.pl
Faktycznie system 4/3 jest bardzo dobry i przemyślany, a obiektywy są często lepsze od konkurencji i przy tych samych rozmiarach co konkurencja są jaśniejsze. Niestety zalety zastosowania mniejszej matrycy są niewspółmierne do wad. Co widać po szumach i przede wszystkim zakresie tonalnym. Jeśli nowa matryca 12mpix ma mieć lepszy zakres tonalny (w co ciężko uwierzyć) to brawa należały by się także dla Panasonica. Choć jak już jest napisane w artykule jak by zrobili w nowszej technologi matrycę powiedzmy 8mpix albo nawet 6 to byłoby świetnie (może nawet zdjęcia seryjne byłyby szybsze :P).
Dziwi mnie fakt ze firmy tworzace zalozenia systemu 4/3 nie wziely pod uwage faktu ze rynek zawsze bedzie sie kierowal najprostszymi stereotypami. Matryca musi miec duze liczby w megapikselach. To najprostsze kryterium dla wiekszosci kupujacych. Przelicznik 2.0 w stosunku do pelnej klatki ktorej sens zweryfikowal rowniez Nikon to malo perspektywiczne myslenie. Dotychczas myslalem ze Olympus wierzy w sile oprogramowania lustrzanek cyfrowych, ale juz teraz widac ze problem szumu, ostrosci i wielkosci pliku to powazna bariera dla systemu 4/3. Co bedzie dalej? Kazdy powazny fotograf budujac system, dwa razy sie zastanowi zanim wybierze firme budujaca aparaty w ktorych bedzie brakowac tego co juz jest obecne w ofercie innych firm.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Czapka i ponton... spoko :D
No jak E-3 jest modelem profesjonalnym, E-30 polprofesjonalnym u Olympusa, to dlaczego odpowiedniki u Nikona czy D300 i D90 dla Olympusa E-30 okreslane sa klasa nizej? Coz na duzego fiata tez niektorzy mowia Ferrari. No a co do SW-1050 to rewelacja, nawet bez czapeczki i pontona :)
dlatego, że Olympus inaczej zbudował swoją ofertę aparatów. nie ma w ofercie reporterskiego/studyjnego lustra jak C i N. Zresztą Pentax, Samsung, Panas, też nie mają. Sony pokazało Alfe 900, ale z następcą D3 i Markiem IV nie będzie w tym segmencie konkurować. Nie ma więc problemu, bo zawodowcy sprzęt dobierają wg potrzeb.
Olympus ma typowo reporterski typowo aparat to E-3 z bardzo szybkim autofocusem i pancerną obudową, natomiast nie ma studyjnego bo system 4/3 nie bardzo się do tego nadaje. Choć na pokazach marketingowcy starają się udowodnić że jest inaczej.
Jak ta Pani milo trzyma aparat:) I te tipsy:)
A co mi sie z tymi tipsami ubzduralo? ^ ^
Pani ma ... finezyjnie przycięte paznokietki ....
i tyle :)
Jestem użytkownikiem E-systemu Olympusa od pewnego czasu i nie zgodzę się, że E-3 to aparat reporterski. Niestety E-system ma wyraźnie większe szumy od konkurencji, mnie to w zasadzie nie przeszkadza. Jednak praca reporterska to b. często praca na dużych czułosciach i tutaj E-3 blado wypada w stosunku np. do canona ze względu właśnie na nieakceptowalne szumy.
Mnie jedna rzecz uwiera - mały zakres tonalny i jeśli E-30 okaże się miec porównywalny zakres tonalny jak u np. canona (na co raczej nie liczę, podobnie jak autor artykułu) to bedzie bomba i zapewne kupię go. Dlaczego uważam, że system Olympusa jest atrakcyjny skoro z zakresem tonalnym matrycy są problemy? Odpowiedzią są obiektywy, sa mniejsze tańsze i bardzo ostre. Za mniejsza kasę można robić lepsze zdjęcia niż w innych systemach. Moja stronka ze zdjęciami m. in. robionymi olympusem to: foto.am-bit.pl
Pozdrowienia dla Pani Fotograf ;-)
Ładne zdjęcia
Faktycznie system 4/3 jest bardzo dobry i przemyślany, a obiektywy są często lepsze od konkurencji i przy tych samych rozmiarach co konkurencja są jaśniejsze.
Niestety zalety zastosowania mniejszej matrycy są niewspółmierne do wad. Co widać po szumach i przede wszystkim zakresie tonalnym. Jeśli nowa matryca 12mpix ma mieć lepszy zakres tonalny (w co ciężko uwierzyć) to brawa należały by się także dla Panasonica.
Choć jak już jest napisane w artykule jak by zrobili w nowszej technologi matrycę powiedzmy 8mpix albo nawet 6 to byłoby świetnie (może nawet zdjęcia seryjne byłyby szybsze :P).
Dziwi mnie fakt ze firmy tworzace zalozenia systemu 4/3 nie wziely pod uwage faktu ze rynek zawsze bedzie sie kierowal najprostszymi stereotypami. Matryca musi miec duze liczby w megapikselach.
To najprostsze kryterium dla wiekszosci kupujacych. Przelicznik 2.0 w stosunku do pelnej klatki ktorej sens zweryfikowal rowniez Nikon to malo perspektywiczne myslenie. Dotychczas myslalem ze Olympus wierzy w sile
oprogramowania lustrzanek cyfrowych, ale juz teraz widac ze problem szumu, ostrosci i wielkosci pliku to powazna bariera dla systemu 4/3. Co bedzie dalej? Kazdy powazny fotograf budujac system, dwa razy sie zastanowi
zanim wybierze firme budujaca aparaty w ktorych bedzie brakowac tego co juz jest obecne w ofercie innych firm.
Dodalem swoj komentarz wczoraj ! Dlaczego go usunieto ?
Warto pamiętać gdzie się daje komentarze. Dałeś go tutaj:
link