Wady: plastikowy korpus,łącznie z bagnetem; tanie materiały, brak jakichkolwiek przycisków, kiepskie ostrzenie manualne; nieco ciemny;

Zalety: kieszonkowe rozmiary, cena i jakość obrazu;

Podsumowanie: mały i lekki (190g) obiektyw "widzący w zakresie 30-8.2 stopni (jak 80-300 mm w fufu); świetny obrazek; bardzo tani, co ma tę drugą stronę, że z tanich komponentów zmontowany; u mnie przetrwał ok 6 lat intensywnego użytku, w końcu padła mu elektronika AF; aczkolwiek jakość wykonania, mimo taniego materiału, bardzo dobra - obiektyw mechanicznie działa jak nowy; tyle, że po latach, może z powodu plastikowego bagnetu, już nie kontaktuje, więc czasem nawet nie wyświetla obrazu (każe sprawdzić stan obiektywu), po 6 latach AF przestał działać, tym samym MF też nie działa; szkoda, bo to optycznie bardzo dobry obiektyw, kieszonkowy w dodatku; niezbyt jasny, ale F/5,6 na długim końcu jest jeszcze akceptowalne.

Wady: Piszą tutaj jako wadę, brak osłony. Dzięki Bogu że jej nie ma bo cena była by paranoiczna, a tak idealna osłona na Allegro za 32 zł. Czy podróbka czy oryginał, to tylko kawałek plastiku. Dla mnie opór przy zmianie ogniskowej to zaleta. Brak uszczelnień również mi nie przeszkadza, gdyż nie znoszę fotografowania w kiepskich warunkach.

Zalety: Nie wiem czy dotyczy to wszystkich egzemplarzy, ale mój oprócz światła w niczym nie ustępuje droższym tzw. pro obiektywom. Ostry zaskakująco i to bez potrzeby przymykania. Dla amatora w sam raz, bez potrzeby wydawania pieniędzy na wersję pro za ponad 5 koła. I jeszcze jedno , do portretu mam Sigmę 60 mm.

Podsumowanie: To dopiero będzie jazda jak na wiosnę podłączę go do OM1 , a fachowcy zapytają czym to robione?

Wady: - tandetne wykonanie - brak osłony przeciwsłonecznej w zestawie i absurdalna cena tego akcesorium - słabo radzi sobie pod ostre światło - nierównomierny opór przy zmianie ogniskowej

Zalety: - leciutki - nie ma problemu z pompowaniem, trzyma ustawioną ogniskową niezależnie od tego co się dzieje z aparatem - bardzo cichy autofocus - zaskakująco dobra optyka, kontrastująca z tandetną plastikową obudową - płynnie działający pierścień ustawiania ostrości

Podsumowanie: To najczęściej używany przeze mnie obiektyw, świetne uzupełnienie kitowego 14-42. Prawdę mówiąc, bez 14-42 mógłbym się obejść, ale bez tego 40-150 już nie :) Wygląda jak plastikowa zabawka, ale jakość zdjęć nim zrobionych jest zaskakująco dobra. Oczywiście do stałek czy zoomów z wyższej półki startu nie ma. Ale przede wszystkim jest dosyć równy. Oferuje przyzwoitą jakość niezależnie od ogniskowej czy wartości przysłony. Niestety nie radzi sobie za dobrze przy pracy pod ostre światło, czy w sytuacjach gdy fotografowany obiekt jest mocno podświetlony od tyłu. Autofocus jest bardzo cichy i całkiem żwawy, choć demonem szybkości nie jest. Natomiast fakt, że Olympus w zestawie nie daje osłony przeciwsłonecznej to już jest zbrodnia. Dlatego tylko 4/5 w kategorii jakość/cena. Również oficjalna cena Olympusa jest absurdalna. Ten obiektyw nie jest wart 1500 zł. Ale na szczęście można go dostać w okolicach 600 zł, i w takiej cenie to dobry zakup.

Wady: Obiektyw drogi nie jest ale nie ma w zestawie osłony przeciwsłonecznej. Oryginalna osłona kosztuje ponad 120 zł co stanowi 20% ceny obiektywu! Za kawałek plastiku... Trudno to zrozumieć a tym bardziej zaakceptować :). Oryginalna osłona ma szybkie mocowanie bagnetowe. Kupiłem za 23 zł osłonę wkręcaną na gwint 58 mm a jedyną niedogodnością jest szybkość jej mocowania na obiektywie.

Zalety: Jakość optyczna przy współpracy z korpusem E-M5 bardzo dobra, szybko i precyzyjnie ostrzy, ręczne ustawianie ostrości szybkie i wygodne. Bardzo lekki, co przy lekkim korpusie mnie cieszy. Liczy się przecież waga w relacji do wagi korpusu. Mechanicznie bez zarzutu

Podsumowanie: Kupiłem Olka ponieważ potrzebowałem lekkiego i małego zestawu żeby nie biegać zawsze z lustrzanką i uważam, że E-M5 + M.Zuiko 40-150 mm + M. Zuiko 14-42 mm to bardzo uniwersalny zestaw. Nie zamierzam już go bardziej rozbudowywać.