Meyer-Optik-Görlitz Primoplan 58 mm f/1.9 - zbiórka na Kickstarterze
W serwisie finansowanie społecznościowego Kickstarter trwa kolejna kampania firmy Meyer-Optik-Görlitz. Tym razem chodzi o wypuszczenie na rynek nowej wersji obiektywu sprzed 80 lat – modelu Primoplan 58 mm f/1.9.
Na budowę manualnego obiektywu Primoplan 58 mm f/1.9 składa się 5 soczewek ułożonych w 4 grupach. Kąt widzenia to 20.3 stopnia, a minimalny dystans ostrzenia wynosi 60 cm. Primoplan waży 200 gramów. Będzie dostępny z mocowaniami Canon EF, Nikon F, Sony E, Fujifilm X, Pentax K (nie jest wymieniony na grafice powyżej), Mikro 4/3, Leica M oraz M42.
Pierwsze dostawy obiektywu Primoplan 58 mm f/1.9 mają rozpocząć się w marcu przyszłego roku. Przyłączając się do finansowania już teraz, można go będzie kupić za 499 dolarów. Szczegóły znajdziecie tutaj.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
W zestawie będą akcesoria dla prawdziwych oldschoolowych abnegatów:
- kwas i pędzelek do usuwania powłok przeciwodblaskowych
- agar-agar w sprayu do posiewu grzyba oraz zarodniki w saszetce
Nie rozumiem ludzi którzy , nie rozumieją innych ludzi...
Ktoś ma ochotę zrobić coś... coś w co wkłada swoją pasję (hobby , zaiteresowania i inne... )
Sam jestem zbieraczem starych obiektywów i lubie je podłączać do nowoczesnych lustrzanek , w efekcie mieć obraz odmienny od innych...
Co w tym złego ?!?!
@hasky to dość proste.
Te osobniki nadrabiają brak elementarnej wiedzy generowaniem smrodu.
To margines negujący wszystko co nie mieści się w ich ograniczonych ( dwóch może trzech ) komórkach mózgowych.
Nie trzeba ich zwalczać, wyginą same.
Skąd się biorą?
Myślę, że jest to efekt uboczny cyfryzacji czyli cofania się w kierunku ) 0 lub 1.
Cyfra 2 wprowadza je w stan niestabilny i wtedy generują smród.
Olewać jak komary po zachodzie słońca.
:)
Chińczyk kupił całą firmę wraz z gotowymi konstrukcjami.
Jedyne co musi zrobić to wstawić współcześnie używanw bagnety.
Robi to przez zbiórkę społecznościową, zeby przypadkiem nie ponisić ryzyka inwestycyjnego.
I jeszcze dostaje bezwarunkowe wsparcie kolekcjonerów...
Echh żebym to ja miał taką głowę do interesów... Zazdroszczę i podziwiam...
hasky, nie denerwuj sie. Z mojej strony to rzeczywiscie byla i jest lekka negacja, bo sam uwazam, ze naprawde dobra zabawa to robienie zdjec starymi obiektywami na oryginalnym sprzecie - na kliszy a potem wywolywanie i powiekszalnik. Przykrecanie starych grzybiakow do cyfrakow u mnie budzi tylko zal, jak mocno wspolczesna optyka poszla do przodu i daje przykra swiadomosc, ze ten moj kochany zabytkowy (stary jak ja :) obiektym stracil juz mozliwosc konkurowania w tej technice. Wole zatem do cyfry nie podpinac. Ale rozumiem, ze inni probuja. Sprobuj pomyslec, ze ten pomysl na kit DIY opisany przeze mnie, moglby stac sie szlagierem, gdyby wpadl w rece Chinczyka :-) Skoro ludzie smaruja filtr wazelina, to czemu nie wychodowac grzybka na soczewce? Albo usunac powloki, robiac wersje z XIX w.? Jeszcze do kompletu zielona pasta polerska do postarzenia obudowy i klucze do rozbierania.
A "janusze" sio na silownie lub pole burakow ;)
" daje przykra swiadomosc, ze ten moj kochany zabytkowy (stary jak ja :) obiektym stracil juz mozliwosc konkurowania w tej technice. Wole zatem do cyfry nie podpinac."
wcale tak byc nie musi.
najwieksze ograniczenia tkwia w nas samych.
Nie ma zadnych problemow technicznych oby dostac ze sprawnego 60 - cio letniego obiektywu znakomity rezultat.
nalezy tylko poznac ograniczenia obiektywu , ale i jego niepowtarzalne cechy by pozniej je umiejetnie wykorzystac.
te stare obiektywy sa aktualnie reaktywowane ze wzgledu na niespotykane dzisiaj w tym stopniu bledy optyczne , dajace niepowtarzalny i nie do podrobienia wspolczesnymi konstrukcjami obraz.
samo podpiecie takiego obiektywu niczego jeszcze nie przekresla i nie gwarantuje. wszystko w rekach autora - dokladnie tak samo jak przed 60-ciu laty. Mozliwosci obrobcze sa dzisiaj wieksze , warsztat srodkow wyrazu jakim dysponujemy - obszerniejszy. Z czego sie tutaj umartwiac ? MOzna sie tylko cieszyc.
Gdy Chińczycy wypuszczają coś takiego jak ten Primoplan za 500$ - pojawiają się zwroty takie jak "warsztat środków wyrazu" "niepowtarzalny obraz" itp.
Gdy inni Chińczycy wypuszczają coś takiego jak Yongnuo 35 lub 50 za śmieszne pieniądze, już warsztat środków wyrazu nie ma znaczenia, umiejętności fotografa też przestają się liczyć, zostaje tylko "nie kupować bo szajs"
Heh.
primoplan jest tripletem , dokladniej rozszerzonym trypletem 5 - soczewkowym.
tryplety Maja bardzo charakterystyczny rodzaj bledow otwarcia.
przy otwartej przyslonie tworzy sie malowanka , bokeh jest z charakterystyczna otoczka.
wspolczesne obiektywy tego bledu juz nie Maja. Stad niepowtarzalny obraz ( co wcale nie znaczy ze dobry , albo zly , napisalem niepowtarzalny ).
to tak, jak z instrumentami muzycznymi vinatage - brzmia inaczej i zaczynaja byc z tego wzgledu drogie bo niepowtarzalne m.inn wskutek wad materialowych ( np zanieczyszona blacha w instrumnetach detych - te zanieczyszczenia sa powodem specyficznych wlasnosci rezonansowych - dzisiaj takich blach sie nie produkuje ).
nie powiesz ze fotografia cyfrowa nie daje do dyspozycji wiekszych mozliwosci warsztatowych - Masz mozliwosci obrobki , czy zmiany albo i korekty obrazu o jakich w analogu nie mozna bylo mazyc.
marzyc
@assire
Yongnuo podrabia nowsze konstukcje które nie są tak charakterystyczne w obrazowaniu jak starsze.
Swoją drogą to naprawdę genialny pomysł z tym wykupieniem starej marki....
Otwieram drogą finansowania społecznościowego zbiórkę pieniędzy na
stary sprzęt firmy Leica :)
Meyer sie reaktywowal w niemczech. oni oferuja obiektywy wedlug starych planow meyera za bardzo wysokie pieniadze.
obiektywy te sa robione w chinach , skladane i justowane tylko w DE , za to chca tak wysoka cene.
tutaj oferuje ten obiektyw Meyer USA . nie wiem czy to Firma nalezaca do meyera DE , czy podmiot zupelnie nie zwiazany.
Jesli nie ma praw aktualnych patentowych na te konstrukcje , a watpie czy istniaje , to teoretycznie moze produkcji podjac sie kazdy.
ostatcznie dane trypletu coocka zaprojekotowanego przez taylora sa dostepnbe w sieci z pewnoscia jest to po ponad 100 latach domena publczna.
wiec ... do roboty.
To trochę jak z naszym Junakiem. Trochę nostalgii, melancholii i uznania dla ówczesnych możliwości technicznych.
Obecne Junaki - rodem z Chin - już tego rodzaju emocji nie budzą, choć technicznie są znacznie bardziej zaawansowane.
Ale o co to kruszenie kopii ???. Są entuzjaści szkieł o takich właściwościach jak prezentowany tutaj, i chwała im. Nic nikomu do tego, że będą Oni z nich korzystali w celu osiągnięcia niepowtarzalnych efektów. Skoro niepowtarzalnych, to nie podrobienia w żadnym edytorze graficznym !!! Pisanie, że dany efekt optyczny można uzyskać w Photoshopie jest dowodem na nieznajomość technik fotograficznych. A obrazy "zrobione" Photoshopem" będą bliższe Pitagorasowi niż Dagerre'owi a ich twórcy grafikami komputerowymi a nie fotografami !!!
Bahrd - z tym Junakiem u nas to jednak chyba inaczej. To tęskonota za tym, że kiedyś eksportowano motocykle do Niemiec, za tym, ze opóznienie w elektronice miało 2-3 lata. Niestety, połączenie sojuszu i ustroju było jak kosiarka - cięło wszystko, co wystaje, zapewne z pewnym Profesorem...
Ale mnie wzieło, przepraszam...
Myślę, że to ogólnoświatowe zjawisko
Np. niemieccy optycy też chyba mają japońsko-amerykańskiego kaca...
Byłem kiedyś w Jenie, na spotkaniu u Zeissa poświęconym sensorom - wszyscy (uczeni, inżynierowie, programiści) mieli tam tylko jedno marzenie: opracować układ, który zawiozą do Cupertino i sprzedadzą za miliony $$.
Jeden starszy pan relacjonował nam wówczas na gorąco swoje wrażenia z negocjacji - pokazali im swój prototyp z AF i OIS, przedstawili parametry, koszty, etc.
I nie wyszło - bo całość miała więcej niż 1cm, a już wtedy Apple uznało, że telefon ma być cienki.
@Marek B
Celne podsumowanie. Zgadzam się w 100%
@fotopstryk
My buraki kopiem na początku pażdziernika. Tera jeszcze pomidory dłubiem recznie.
Ale jak widzisz sezon na buraki trwa w necie cały rok. :)
@Bahrd
10 września 2016, 11:04
"To trochę jak z naszym Junakiem. Trochę nostalgii, melancholii i uznania dla ówczesnych możliwości technicznych"
Mysle , ze jednak nie o Nostalgie , czy Melancholie chodzi , a o rodzaj rysunku jaki daje obiektyw.
nie moznaby usprawiedliwic stosowania obiektywu , ktory daje nieostry , mydlasty obraz li tylko nostalgia.
wyprodukowano tysiace roznych odmian obiektywow , a tylko niektore z nich dzieki charakterystycznym ( wyjatkowym ?) bledom optycznym , daja rysunek dzisiaj niespotykany i niepowtarzalny . Jak mowil Piulsudski do swojego adiutanta - " wy Wieniawa macie jak na wojsko gembe malo uzywana - powinnniscie zostac dyplomata ".
Sa tez obiektywy jak np biometar 80/2,8 bardzo dobrze skorygowany , rysuje calkiem poprawnie , wlasciwie bardzo ostro od pelnego otwarcia przyslony. Obiektyw , ktory moglby powstac dzisiaj , swietny mechanicznie. I wlasnie ze wzgledu na brak charakteru rysunku nie znajduje uznania - jest za poprawny, by uzywac. Kosztuje grosze.
To cos jak nietypowy glos w muzyce , mimo chrapliwosci , nieczystosci ludzie to kochaja.
Myle , ze jedynym powodem dla ktorego sie pewnych okreslonych obiektywow uzywa to wlasnie ten rodzaj optycznej "chrypki"
Naleza do nich obiektywy mayera , ktore wowczas mialy byc tansza przeciwwaga dla zeissow. Nikt nie przewidzial , ze glownie one beda przezywac renesans.
"Myle , ze jedynym powodem dla ktorego sie pewnych okreslonych obiektywow uzywa to wlasnie ten rodzaj optycznej "chrypki" "
braklo mi jednego slowa - mam na mysli tutyj oczywiscie obiektywy vintage
@Pokoradlasztuki
Bardzo ładnie to ująłeś z tą "chrypką" , hehe
Ja już nie mam siły tłumaczyć :)
50'ka za 500 dolarow, dziekuje postoje.
Pokora,
Racja - zapomniałem przy tym wszystkim o tym ważnym aspekcie, że to sprzęt do tworzenia, a nie odtwarzania.
"Chińczyk kupił całą firmę wraz z gotowymi konstrukcjami.
Jedyne co musi zrobić to wstawić współcześnie używanw bagnety. "
Ktoś to potwierdzi/da linka?
nikt nie potwierdzi , gdyz to nie jest prawda.