Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Inne testy

Sony A1 II - test trybu filmowego

11 kwietnia 2025
Amadeusz Andrzejewski Komentarze: 11

4. Jakość obrazu

Szczegółowość obrazu

Szczegółowość obrazu oraz obecność artefaktów takich jak mora i aliasing badamy nagrywając testowanym aparatem tablicę ISO 12233, tak by wypełniła ona kadr w pionie przy danych proporcjach obrazu. Analiza ma charakter jakościowy, jej wynikiem nie są wartości liczbowe.

W przypadku testowanego aparatu, ze względu na dużą liczbę trybów nagrywania oraz konieczność renderowania części materiału w 8K, zdecydowaliśmy się podzielić niniejszy film na trzy części – jedną poświęconą filmowaniu w 8K, drugą rozdzielczości 4K, a trzecią trybowi Full HD. Zaprezentujemy je w tej właśnie kolejności.


----- R E K L A M A -----

Zgodnie z wszelkimi oczekiwaniami, jakość materiału 8K jest świetna, a jedyne zastrzeżenia można mieć do niewielkich ilości kolorowych przebarwień. Nie jest to jednak duży problem i nie pogarsza on ogólnej bardzo dobrej oceny.

Spójrzmy teraz na materiał 4K:

Zacznijmy od obserwacji, że w trybie pełnoklatkowym Sony A1 II nie oferuje żadnego trybu 4K korzystającego z nadpróbkowania z pełnego 8K. Canon R5 Mark II oferuje taki tryb do 30 kl/s włącznie, a w Nikonie Z8, po włączeniu stosownej opcji, jest to możliwe także w 50/60 kl/s. Oczywiście tryby takie zużywają więcej energii i powodują szybsze nagrzewanie się korpusu, ale dają też lepszą jakość obrazu, a możliwość ich włączenia lub wyłączenia daje użytkownikowi wybór. W Sony wyboru nie ma i użytkownik musi zaakceptować pewną ilość aliasingu występującą we wszystkich pełnoklatkowych trybach 4K. Sumaryczna jakość obrazu pozostaje, pomimo braku nadpróbkowania, akceptowalna, ale jest niższa, niż u oferującej tę opcję konkurencji.

Z nadpróbkowanym materiałem mamy natomiast do czynienia w trybie APS-C, gdzie schodkowanie dalej jest widoczne, ale jest go znacznie mniej i tym samym jakość obrazu 4K jest najlepsza.

Na koniec zostały nam ujęcia w Full HD:

W trybie pełnoklatkowym obraz jest przyzwoity i szczegółowy, choć interferencji jest nieco więcej, niż byśmy sobie życzyli. Stan ten utrzymuje się do 100/120 kl/s włącznie. Przy przejściu do wprowadzonego w A1 II trybu 200 kl/s szczegółowość obrazu nieco spada, ale nadal możemy uznać, że jest on na granicy akceptowalności.

W trybie APS-C szczegółowość nieco spada, ale materiał pozostaje użyteczny. Choć oczywiście jeśli już filmujemy w Full HD, lepiej pozostać w trybie pełnoklatkowym. Podobnie jak tam, ujęcia w 25, 50 i 100 kl/s są w trybie APS-C są nierozróżnialne i dopiero materiał w 200 kl/s odstaje od nich na minus schodząc już nieco poniżej progu akceptowalności. Choć zdecydowanie nie jest to najgorsze Full HD w 200 kl/s, jakie widzieliśmy.

Wyostrzanie

Skala wyostrzania w Sony A1 II, podobnie jak w innych nowych korpusach tego producenta, rozciąga się od 0 do 9 z krokiem co 1. Oprócz tego w ramach stylu obrazu, a w zasadzie „twórczego wyglądu”, możemy także (w identycznym zakresie) ustawić parametr opisany jako „przejrzystość”.

Cały powyższy test, podobnie jak testy fotograficzne, wykonaliśmy na minimalnym poziomie wyostrzania i przejrzystości. Spójrzmy teraz, jak zwiększenie poziomu tych parametrów wpływa na obraz:

Zwiększanie żadnego z omawianych parametrów nie zwiększa ilości zakłóceń w obrazie, co zdecydowanie należy pochwalić. Należy natomiast rozsądnie dozować ich wartości, bowiem nadmierne wyostrzanie powoduje, że obraz nabiera mało przyjemnego „przeostrzonego” charakteru, a zbyt wysokie wartości przejrzystości generują zauważalne obwódki na kontrastowych granicach czerni i bieli.

Szum

Szum w filmach, podobnie jak na zdjęciach, oceniamy w oparciu o scenkę testową, zarejestrowaną na różnych czułościach przy wyłączonej redukcji szumu w aparacie.

W przypadku filmu ocena, tak jak przy szczegółowości obrazu, nie ma charakteru liczbowego. Procentowe wyniki mogłyby być mylące, gdyż urządzenia różnych producentów w różnym stopniu pozwalają na wyłączenie redukcji szumu przy filmowaniu. A odszumiona papka, która procentowo wykazałaby niewielkie zaszumienie, w praktyce wcale nie musi wyglądać ładnie.

Prezentowane poniżej opinie na temat maksymalnych czułości oferujących użyteczny obraz są oczywiście subiektywne – każdy użytkownik ma inną tolerancję dla szumu w obrazie filmowym.

Podobnie jak w przypadku szczegółowości obrazu, ze względu na liczbę trybów nagrywania, postanowiliśmy rozdzielić materiał na 8K, 4K i Full HD. Zaczniemy od 8K.

Graniczną czułością, jeśli chodzi o jakość obrazu, wydaje się być ISO 12800. Widać tam już co prawda oznaki agresywnej redukcji szumu pogarszającej jakość obrazu, ale jej wpływ nie jest jeszcze zbyt silny. Staje się on natomiast zdecydowanie widoczny na ISO 25600.

Spójrzmy teraz na materiał 4K:

Niezależnie od klatkażu czy wykorzystywanego wycinka matrycy, najwyższą użyteczną czułością są okolice ISO 6400. Powyżej tej wartości, podobnie jak powyżej, pojawia się agresywna redukcja szumu i obraz staje się nadmiernie „plackowaty”.

Na koniec spójrzmy na ujęcia w Full HD.

W przypadku trybu pełnoklatkowego i zakresu 25-100 kl/s najwyższą akceptowalną czułością wydaje się ISO 12800. W 200 kl/s oraz w trybie APS-C lepiej nie przekraczać ISO 6400, a w 200 kl/s i w trybie APS-C najwyższą akceptowalną czułością wydaje się być ISO 3200.

Odszumianie

Sony A1 II, podobnie jak inne testowane przez nas korpusy tego producenta (za wyjątkiem kamery FX6), nie daje użytkownikowi kontroli nad redukcją szumu przy filmowaniu. Regulacji odszumiania nie ma nawet w menu w trybie filmowym, a ta dostępna w trybie fotograficznym nie ma wpływu na filmy. Z tego względu zdecydowaliśmy się nie przedstawiać wpływu tych nastaw w formie filmu.

Niezmiennie uważamy, że pozbawianie użytkownika kontroli nad procesem redukcji szumu jest niedopuszczalne i błąd ten powinien zostać możliwie szybko naprawiony za pomocą aktualizacji oprogramowania.

Rolling shutter

Zjawisko nazywane potocznie rolling shutter wynika z faktu, że zdecydowana większość współczesnych matryc CMOS nie jest odczytywana z całej powierzchni jednocześnie, tylko „z góry do dołu”, wierszami. Stąd też o sile i uciążliwości tego zjawiska decyduje czas odczytu matrycy w danym trybie nagrywania. Rośnie on wraz z rozdzielczością oraz zależy od innych aspektów nagrywania – przykładowo czas odczytu będzie większy, gdy materiał filmowy jest nadpróbkowany (tzw. oversampling), a mniejszy, gdy np. matryca jest odczytywana z przeskakiwaniem linii (tzw. line skipping).

Przedstawmy jeszcze skalę odniesienia. Czasy odczytu poniżej 10 ms uznajemy za świetne – przy tak szybkich matrycach trzeba naprawdę „postarać się”, by zjawisko rolling shutter było zauważalne. Czasy między 10 a 15 ms to wyniki bardzo dobre. Czasy między 15 a 20 ms uznajemy za dobre, a między 20 a 25 ms za przeciętne. Wszystko powyżej 25 ms to wyniki złe, a powyżej 30 ms – bardzo złe.

Wyniki jakie uzyskał Sony A1 II przedstawiają się następująco:

Tryb nagrywania Czas odczytu matrycy
8K UHD (7680×4320) z całej szerokości matrycy, 25 kl/s 14.8 ms
4K UHD (3840×2160) z całej szerokości matrycy, 25 kl/s 7.4 ms
4K UHD (3840×2160) z całej szerokości matrycy, 50 kl/s 7.4 ms
4K UHD (3840×2160) z prawie całej szerokości matrycy (crop 1.12x), 100 kl/s 6.3 ms
4K UHD (3840×2160) w trybie APS-C/Super 35 (crop 1.5x), 25 kl/s 9.8 ms
4K UHD (3840×2160) w trybie APS-C/Super 35 (crop 1.5x), 50 kl/s 9.9 ms
Full HD (1920×1080) z całej szerokości matrycy, 25 kl/s 5.0 ms
Full HD (1920×1080) z całej szerokości matrycy, 50 kl/s 4.9 ms
Full HD (1920×1080) z całej szerokości matrycy, 100 kl/s 4.9 ms
Full HD (1920×1080), crop 1.24x, 200 kl/s 2.4 ms
Full HD (1920×1080) w trybie APS-C/Super 35 (crop 1.5x), 25 kl/s 4.9 ms
Full HD (1920×1080) w trybie APS-C/Super 35 (crop 1.5x), 50 kl/s 4.9 ms
Full HD (1920×1080) w trybie APS-C/Super 35 (crop 1.5x), 100 kl/s 4.9 ms
Full HD (1920×1080) w trybie APS-C/Super 35 (crop 1.5x), 50 kl/s 2.4 ms

Uzyskane przez testowany aparat wyniki są w granicach błędów pomiarowych identyczne jak w przypadku jego poprzednika, co potwierdza, że oba korpusy korzystają z tej samej matrycy. Pomijając wynik dla 8K, wszystkie pozostałe czasy mieszczą się poniżej 10 ms, więc niejednoczesny odczyt sensora nie powinien użytkownikom A1 II nadmiernie doskwierać.

Co ciekawe, uzyskane czasy są zauważalnie wolniejsze niż w trybie fotograficznym, gdzie zmierzony przez nas czas odczytu całej matrycy (w proporcjach 3:2) wyniósł 3.5 ms – ponownie, jest to w granicach błędów pomiarowych identyczna wartość jak w przypadku pierwszej generacji A1.

W porównaniu z konkurencją możemy natomiast z grubsza mówić o remisie – zarówno Canon EOS R5 Mark II, jak i Nikon Z8 oferują zbliżone czasy odczytu, w jednych kategoriach wypadając nieco lepiej, a w innych nieco gorzej.