Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Aktualności

Bezlusterkowiec YI M1

Bezlusterkowiec YI M1
20 września
2016 10:48

Chińskie firmy robią już nie tylko interesujące i lepsze jakościowo obiektywy, ale także coraz ciekawsze aparaty. Firma YI Technology zaprezentowała swój bezlusterkowiec YI M1 z mocowaniem Mikro 4/3.

W nowym aparacie znajdziemy matrycę CMOS (17.3 x 13 mm) o rozdzielczości 20 Mpix, pracującą z czułościami ISO 100-25600. YI M1 może rejestrować zdjęcia RAW (DNG) oraz JPEG, a także filmy 4K przy 30 kl./s oraz Full HD przy 60 kl./s. Migawka pracuje z czasami 60-1/4000 s., a tryb seryjny to 5 kl./s. Do dyspozycji jest też 81-punktowy układ AF.

Bezlusterkowiec YI M1

Za kontrolę aparatu odpowiada 3-calowy ekran o rozdzielczości 1.040.000 punktów. Urządzenie wyposażone zostało także w łączność Wi-Fi z obsługą Bluetooth LE.

YI M1 będzie dostępny jako body lub w zestawie z obiektywami 42.5 mm f/1.8 oraz 12-40 mm f/3.5-5.6.

Bezlusterkowiec YI M1


Komentarze czytelników (34)
  1. Nikolai
    Nikolai 20 września 2016, 10:54

    najważniejsze pytanie przy chińczyku: cena ?

  2. komisarz_ryba
    komisarz_ryba 20 września 2016, 10:57

    Czy ja gdzies przegapilem zapowiedz 3 nowych obiektywow panasonica do m4/3 czy tez redakcja zaspala?

  3. Rotpil
    Rotpil 20 września 2016, 10:57

    Wydaje się, że przepaść technologiczna jest zbyt duża żeby Chińczycy nawiązali walkę w najwyższych segmentach rynku, ale z pewnością mogą go zdemolować wprowadzając całą masę bardzo rozsądnych cenowo produktów - od obiektywów po aparaty. I dobrze bo gdyby nie ich działanie ceny całkowicie by oszalały.

  4. Beginner
    Beginner 20 września 2016, 11:09

    @Nikolai
    Tu można polemizować, bo nie mniej interesującym pytaniem wydaje się kwestia jakości. Nasz rynek zalewa powódź chińskiej tandety i tak właśnie postrzegane są u nas chińskie produkty. Nie należy jednak zapominać o tym, że również chińskie produkty skutecznie wypierają z rynku renomowane firmy konkurencyjne na polu profesjonalnych zaawansowanych technologii. To wypieranie z rynku opiera się nie tylko na atrakcyjnych cenach, ale również na innowacyjności, solidności wykonania i niezawodności.

  5. ktojack
    ktojack 20 września 2016, 11:11

    Może wreszcie bezlusterkowce pokażą swoją przewagę nad lustrzankami, którą tak szumnie zapowiadano - cenę :-).

    A poważniej, za 700-800 zł mogę kupić, zamiast kompaktu do kieszeni. Jeśli będzie droższy to przegra z najtańszymi Olympusami, Sony, czy nawet Nikonem 1

  6. mmatja
    mmatja 20 września 2016, 11:18

    350 usd z kitowym zoomem, 450 z 42,5mm. Tak pisali w internetach.

  7. android
    android 20 września 2016, 11:21

    Z wyglądu - Samsung z serii NX. Jedynie zamiast matrycy APS-C jest m43...

  8. Heimo
    Heimo 20 września 2016, 11:24

    Interesująco wygląda tylna ścianka aparatu - czyżby interfejs z ekranem dotykowym?
    Tam są dwa guziczki tylko...

  9. szperacze
    szperacze 20 września 2016, 11:42

    "Przepaść", gwałtownie się zmniejszyła już dawno. Chińczycy produkują lub mogą produkować dowolna elektronikę. Pozostaje kwestia opłacalności.
    W razie czego, zapewne jest do wzięcia dział foto Samsunga.
    Jeśli tylko znajdą odpowiednią niszę rynkową, może być bardzo ciekawie.

  10. szafir51
    szafir51 20 września 2016, 11:45

    fajny jest ten czerwony "kwadracik" z przodu :)

  11. szperacze
    szperacze 20 września 2016, 11:46
  12. hijax_pl
    hijax_pl 20 września 2016, 11:48

    Z elektroniką Chińczycy nie mają problemu, w wielu dziedzinach. To z czym kuleją to jakość oprogramowania...

  13. szperacze
    szperacze 20 września 2016, 11:50

    A co do wspomnianej tu Chińskiej tandety, tandeta jest sprowadzana i dystrybuowana przez polskich "producentów' na ich wyraźne życzenie. Chińczyk produkuje tak, i to co, chce zamawiający.

  14. wzrokowiec
    wzrokowiec 20 września 2016, 12:22

    Jak się czyta tę markę "YI"?

  15. uzurpator
    uzurpator 20 września 2016, 12:32

    to jest skrót od young innovators zdaje się, a czytać? jai? :) nie wiem :)

  16. Jaromir
    Jaromir 20 września 2016, 12:54

    "Chińska tandeta" jest sprzedawana europejskiej biedocie.
    Chińska gospodarka jest w stanie wyprodukować dowolny produkt.

  17. Krukier
    Krukier 20 września 2016, 13:05

    @Rotpil
    xiaoyi jest marką należącą do Xiaomi, a ta pokazała już że nie ustępuje Samsungowi albo Apple technologicznie.

  18. focjusz
    focjusz 20 września 2016, 13:32

    @Jaromir - dokładnie. Używanie określenia "chińska tandeta" przez Polaków jest załosne. Równie dobrze mozna było by mówić "niemiecka tandeta"

  19. 20 września 2016, 13:45

    @Jaromir

    Mogą tylko problem jest taki, że chinole zawsze idą w masówkę byle natłuc tego ile się da i zalać rynek. Mają jakąś taką kserokopiarkową mentalność, że muszą walić wszystko w milionach. Nie idzie to w parze z dokładnością i jakością samego sprzętu. O oprogramowanie nie wspomnę bo chiński soft jest w większości wyjątkowo toporny.

    Jak podepnę do A7 Voigtländera to nie ma nawet odrobiny luzu na bagnecie a jak podłącze adapter do nikona czy m42 to jeździ na bagnecie w każdą stronę bo ma z pół milimetra luzu. I nie jest to adapter firmy kompletnie nieznanej tylko już będącej dłuższy czas na rynku. Mimo to nadal produkt jest przeciętnej jakości bo producent nie przykłada się do jakości tylko klepie byle więcej.

  20. fotoamator2
    fotoamator2 20 września 2016, 13:47

    Z wyglądu to on jakiś taki minimalistyczny trochę... Cenię prostote designu, ale elementów sterujacych coś mało. Doceniam natomiast fakt, że chciało im sie wypuścić jako drugi obiektyw portretówkę...

  21. komisarz_ryba
    komisarz_ryba 20 września 2016, 14:15

    @szperacze - "Chińczycy produkują lub mogą produkować dowolna elektronikę. Pozostaje kwestia opłacalności. " Taaa, jasne. jak tam ich process 7nm? A moze jakies projekty procesorow porownywanych z intelem?

    Chinczycy moga produkowac elektronike konsumencka, z tym ze jakichs osiagniec np. w duzych oledach nie widzialem. Masowka to dalej slowo klucz.

  22. mmatja
    mmatja 20 września 2016, 14:47

    @komisarz_ryba - link - najszybszy obecnie superkomputer na świecie pracuje na zaprojektowanych i wyprodukowanych w Chinach procesorach. Nie - nie jest to proces 7nm. A mimo to przeskoczyli superkomputery oparte o platformy Intela i innych. A firm, które mają procesy rzędu 7nm jest na świecie może 5, więc to też średni wyznacznik zaawansowania technologicznego jakiegoś kraju.

  23. 20 września 2016, 15:07

    No proszę, Xiaomi i tutaj chce powalczyć. YI ma oficjalną polską dystrybucję - po Yi 4K Action Camera miażdżącym GoPro, szykuje się tania alternatywa foto.

  24. szperacze
    szperacze 20 września 2016, 15:20

    Co by tu jeszcze.... Chińskie rakiety nośne latają tam gdzie zostaną wysłane. A
    o Shenzhou, załogowych statkach kosmicznych, jakoś nie słychać by spadały albo wybuchały na starcie, co ważne,
    Chińczycy nie potrzebują kupować w Rosji silników do nich.

  25. merkator
    merkator 20 września 2016, 19:27

    Prawdopodobnie, nasi żółci przyjaciele nauczyli się gdzieś dobrego marketingu i rzucają na przynętę, coś niepozornego ale jednak dobrego. Korpus pozornie nijaki ale ma wszystko co potrzeba, zwłaszcza dobrą matrycę. Natomiast ciekawe są szkła, zoom nie zaczyna się od 14mm lecz od 12, i otrzymujemy klasyczne szkło reporterskie 12-40 mm czyli odpowiednik 24-70 na FF. Do tego klasyczna portretówka ekwiwalent 85 mm. Testują reakcję rynków zanim wyjdą z właściwą ofertą. Sądzę, że za rok pojawi się konkurent OM-D E-M10, ale w znacznie niższej cenie. ;)
    M4/3 w przeciwieństwie do innych systemów fotograficznych ma otwartą specyfikację, dlatego wybrali ten system a nie inny. Wejście chińczyków w m4/3 może sporo namieszać na rynku bezluster.

  26. baron13
    baron13 20 września 2016, 19:45

    Była japońska tandeta, był plastyk z Tajwanu i tak dalej. Trzeba pomacać wyrób, poczekać na opinie. Na moje oko jakość produkcji z Chin dawno zaczęła dobijać do światowego poziomu. Pamiętam opinie o pierwszych obiektywach Samyanga. Teraz, gdy ludzie pozbierali opadnięte szczęki z podłogi, Samyang zaczyna windować ceny i ludzi to nie dziwi tylko złości, bo wiedzą, że zapłacą, bo nic lepszego za te pieniądze nie dostaną. Wyłazi często na wierzch banalna prawda, że korporacjom udało się zmonopolizować rynek i wywindowały ceny ponad wszelką przyzwoitość. Że są technologie, by produkować lepiej i taniej tylko, że nie miał kto pogonić kota wielkim korporacjom. Dlatego wcale się nie zdziwię, jak mało znana chińska firma zrobi coś dobrego i taniego.

  27. ***s***
    ***s*** 20 września 2016, 20:10

    hijax_pl 20 września 2016, 11:48 Z elektroniką Chińczycy nie mają problemu, w wielu dziedzinach. To z czym kuleją to jakość oprogramowania...


    Mysle ze jest dokladnie odwrotnie. I to przez oprogramowanie moga byc czarnym koniem rynku. Tego rynku ktory Sony Nikon Canon przesypia i idzie droga przetarta przez Kodaka.

    Mam 2 Soniaki 2 Canony z wifi oraz drona DJI. Komunkacja ze smartfonami Canona czy Sony to troche jak jakas kpina. Oni naprawde nie rozumieja ze teraz robienie zdjec "dla siebie" bez mozliwosci natychmiastowego wrzucenia ich na whatsapp czy instagram zostaje juz tylko dla tego niewielkiego % ludzi ktorzy jeszcze dalej mysla w kategoriach Kodaka.
    Zreszta wspolpraca ze smartfonem majacym procesor jak kilkuletnie top komputery moze rowniez wejsc w nowe stadium obroki zdjec niespotykane do tej pory w aparatach a jedynie w postprodukcji PS. Teraz te rzeczy moze obliczyc telefonik.

    DJI opanowal wpolprace ze smartfonem tak ze ogarnia mnie pusty smiech jak widze w menu poczynania Sony czy Canona. W DJI moge ustawic wszystko. zrobic szybka obrobke filmu i blyskawicznie skompresowac to formatu na dowlny nosnik czy to FB czy whatspa czy zrzucic wszystko na dysk Synology. W sekunde.

    Ciekawe co pokarze w dziedzinie obroki zdjec w locie iPhone7plus z tymi 2 obiektywami i swoja moca obliczeniowa.

    Jesli S.C.N. szybko tego problemu nie rozwiaza a taki YI przebije sie przez bariere strachu przed chinszczyzna to moga zapomniec o swojej wielkosci sprzed lat.

  28. Bahrd
    Bahrd 20 września 2016, 20:45

    wzrokowiec
    Jak się czyta tę markę "YI"?

    Jak "Why I" może? ;)

  29. 20 września 2016, 23:55

    @merkator

    A czym można namieszać w m4/3?

  30. johndoe
    johndoe 21 września 2016, 08:48

    @komisarz_ryba
    >>>
    Chinczycy moga produkowac elektronike konsumencka, z tym ze jakichs osiagniec np. w duzych oledach nie widzialem. Masowka to dalej slowo klucz.
    ---
    Gdyby wyłączyć w Polsce sprzęt Made in China, to najprawdopodobniej nie napisałbyś nawet posta na tym forum.
    Sprzęt chiński w Polsce to GSM, w tym LTE (75% to Chińczycy)
    Neostrada od kilku lat to Chińczycy (wykopali amerykanów)
    Te światłowody do domu reklamowane obecnie przez Orange, to Chińczycy.
    I na koniec, DWDM, to też sporo Chińczyków.
    Niestety OLEDów tam nie montują.

  31. Rotpil
    Rotpil 21 września 2016, 09:25

    Oj impregnowani na wiedzę to jesteście doskonale :). Mylicie potencjał technologiczny z produkcyjnym, ulegacie złudzeniom i propagandzie, podajecie argumenty, z którymi nawet nie ma co dyskutować bo przewracają się same . Faktycznie, jak to ktoś tutaj napisał - gdyby większość z Was wpuścić na forum pilotów samolotów myśliwskich, to też od razu udzielalibyście rad, sypali mądrościami i byli ekspertami :).
    Pisałem już raz, powtórzę - porównywanie Chin do Japonii to nieporozumienie, świadczące o kompletnej ignorancji twórcy takiej "złotej myśli".
    Kolejna rzecz - w dziedzinie innowacyjności technologii kosmicznych czy militarnych Chiny całkowicie uzależnione są od Rosji i dobre kilkadziesiąt lat za nią.
    Chińczycy potrafią dopracować coś już istniejącego, ale i niewiele więcej. Nie umniejsza to ich wyczucia rynku.
    Chińczycy wspaniale produkują to co ktoś im zleci, później zaś nie przejmując się prawami autorskimi , kopie tego, ale pod warunkiem, że odpowiednie technologie zostały do nich wcześniej sprowadzone i wykradzione lub kupione. Jeśli zrobią coś "sami" to wyłącznie w oparciu o coś co już istnieje.
    Zbudowanie procesora dla superkomputera jest o wiele łatwiejsze niż dla komputera domowego. Zresztą obecnie dużo wskazuje na to, że superkomputery to takie najmocniejsze silniki parowe.
    "pokaże" pisze się przez "ż" .

  32. mmatja
    mmatja 21 września 2016, 13:51

    @Rotpil - a na czym opierasz swoją tezę o łatwości zaprojektowania procesora dla superkomputera? Może od kilku lat nie mam zbyt dużej styczności z projektowaniem układów elektronicznych, ale cośtam jeszcze kojarzę z tematu. Zaprojektowanie procesora, który będzie działał jest banalnie proste - tu zgoda. Ale zaprojektowanie czegoś, co możesz upakować w liczbie kilkudziesięciu tysięcy w niewielkiej przestrzeni i będzie to dawało zadaną wydajność obliczeniową? To już znacznie trudniejsze. W czym taki układ jest łatwiejszy do zbudowania niż sprzęt konsumencki? Poza wspomnianym już procesem technologicznym, który jest w znacznej mierze parametrem czysto produkcyjnym?
    Nikt tu nie pisał o tym, że chińskie firmy pod względem innowacyjności, czy budżetu na R&D mogą konkurować z niektórymi światowymi gigantami, ale mogą tę lukę już niedługo dość łatwo zamknąć (kupując jedną, czy drugą firmę ze światowej czołówki). Nie ma mowy o kilkudziesięciu latach przepaści.
    Nie mówię już o tym, że takie dyskusje w kraju, który na arenie międzynarodowej może poszczycić się głównie oscypkiem i zaprojektowanymi w latach 80tych traktorami, jest dość śmieszne. Ale Ci Chińczycy zacofani!

  33. pary
    pary 22 września 2016, 10:36

    Panowie trochę więcej powagi wszystko jest na swoim miejscu wyznacznikiem jakości jest klasa sprzętu jest to aparat dedykowany początkującym fotografom
    Stąd też taka cena. .
    A wracając do obiektywów ,szkieł NP. Zeiss i Nikon posiada w swoich zbiorach wybitne szkła za które trzeba zapłacić i czy komuś się to podoba czy nie to jeden z przykładów wybitnego szkła Cinema Lens :

    Angenieux Optimo 24-290mm f/2.5 - T2.8 Cinema Lens - PL Mount 74 000$ .
    Wiec najwyższa pora zejść na ziemię

  34. ***s***
    ***s*** 22 września 2016, 19:29

    Rotpil 21 września 2016, 09:25..... Jeśli zrobią coś "sami" to wyłącznie w oparciu o coś co już istnieje.


    Przyklad DJI pokazuje ze sie mylisz.
    Bo na rynku byli pionerami a teraz wlasciwie nie maja konkurencji realnej.
    Ale w sumie wyjatek czasem potwierdza regule.

Napisz komentarz

Komentarz można dodać po zalogowaniu.


Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.