Yongnuo YN968EX-RT
W ofercie chińskiej firmy Yongnuo pojawiła się nowa lampa błyskowa oznaczona jako YN968EX-RT. Oferuje ona liczbę przewodnią 60 GN. Ma także wbudowany odbiornik radiowy oraz lampę LED do filmowania.
Lampa Yongnuo YN968EX-RT do sprzedaży trafi zapewne wkrótce. Na razie nieznana jest dokładna data rozpoczęcia jej sprzedaży ani cena urządzenia. Prawdopodobnie lampa będzie kosztować tyle, co dostępny obecnie flagowiec - model YN-600EX-RT, ok. 550-600 zł.
![]() |
Yongnuo YN968EX-RT - wybrane dane techniczne:
- Liczba przewodnia 60 GN (ISO 100 / 105 mm)
- HSS - High Speed Sync, synchronizacja z krótkimi czasami migawki do 1/8000 s
- Tryby pracy: automatyczny - TTL / M / Multi / Grupy
- Automatyczny i manualny zoom w zakresie ogniskowych 20-105 mm
- Wbudowany sterownik radiowy 2.4 GHz - zasięg do 100 m
- Dodatkowa lampa LED ze światłem ciągłym (z dyfuzorem)
- Duży wyświetlacz LCD
- Dioda wspomagania AF
- Gniazdo zewnętrznej baterii
- Gniazdo synchronizacyjne PC
- Port USB do aktualizacji oprogramowania sprzętowego
![]() |
![]() |
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Ciekawi mnie moc przy krótszych ogniskowych.
Ja wiem że podawane maksymalnej, to marketingowy bełkot, na który czasem ktoś naiwny się nabierze, ale warto podawać również rzeczowe informacje.
Żeby ktoś nie pomyślał że po prostu narzekam, to napisze że używam ich wyzwalaczy w wersji do Nikona i działają bez najmniejszego problemu zarówno ze starymi lampami, jak i nowymi z CLS. (CLS oczywiście nie działa, ale do wyzwalania z większej odległości są bardzo dobrym rozwiązaniem.)
Seria RT to pomyłka. Nie umywa się do YN 685 która ma wbudowany odbiornik YN622 , można mieszać typy lamp i odbiorników do woli , że o niższej cenie TX niż RT nie wspomnę.
@Dżozef
każda z tych serii ma swoje zalety. Dobrze, że jest wybór.
Nie mogę się zgodzić, że seria RT to pomyłka.
Ciekawe ile procent użytkowników używa LEDowego oświetlenia do video.
...,bardzo ładne zdjęcia produktu, pokazują potencjał firmy, solidność materiałóf, moje ulubione: zdjęcie lampy wywróconej na lewy boczek: doskonała kompozycja i oświetlenie i fotoedycja też spoko....
.... co do diodek, mają u mnie plusik, za pomysł i dyfuzorek.....
DonYoorando, masz rację, że te zdjęcia są fatalne, ale jakość lamp YN jest naprawdę niezła, przynajmniej tych, z którymi miałem/mam do czynienia. Manualną serię YN-560 i YN-600 z czystym sumieniem polecam.
są lipne... moje przygody z YN600RT to zoom zatkany na wide i padnięty palnik w ciągu roku + notorycznie wypadająca guma uszczelniająca sanki + sam zatrzask ledwo trzymający lampę na sankach, a lampa była zapasem zapasu, użyta z 5 razy tak dla picu, żeby trochę popracowała, poza tym resety i randomowe przywracanie wartości domyślnych oraz świrowanie z nowymi aparatami. Już się wyleczyłem z zamienników wszelakich... nie stać mnie na tanie rzeczy. Toto nie miało startu do canonowskiej 600, 580 i 430, wolę każdą z wcześniej wymienionych niż to coś, żeby nie było znajomi mieli podobne wrażenia, nie polecam nawet amatorom
Coś na rzeczy jest z tą "niestabilną" jakością.
Odwieczną zaletą lamp YN była ich prostota i niezawodność (mam na myśli manualną serię 560). Jako tanie światło do strobingu zdają egzamin na szóstkę. Od chwili pojawienia się prób wchodzenia na rynek zaawansowanych technicznie zamienników sprzętu markowego czar - niestety - pryska. Nigdy, przenigdy tania chińska alternatywa dla systemówek nie zastąpi ich w pełni. Zawsze gdzieś pojawi sie niespodzianka i płynąca z niej "zawodność". To są lampy dla pasjonatów, którzy nie niecierpliwią się, że ustawianie parametrów trwa zbyt długo. Ci, którzy się śpieszą, muszą wybrać sprzęt poważniejszy za proporcjonalnie większe pieniądze. Dla pasjonatów oczekujących od sprzętu "spolegliwości" te manualne 560-ki były i są w sam raz. A w Polsce jest jakoś tak (dotyczy to wielu dziedzin życia), że przedmioty do użytku codziennego "zmusza się" niejako, by pełniły rolę narzędzi kwalifikowanych. Dotyczy to samochodów, sprzętu foto, narzędzi. Nie da się z fiata 126p zrobić taksówki. Po prostu się nie da. I wszelkie próby nasycania go elektroniką uczynią z niego sprzęt zawodny (a i tak jego możliwości wcześniej bywały niewielkie).
Wiem, rozgadałem się, ale osobiście oczekiwałbym od producenta lamp YN, by udoskonalał je w tym kierunku, do którego zostały stworzone. Mogłyby np. znacząco podwyższyć moc, mogłyby być bardziej energooszczędne. I jako tego typu "potwora" zawsze znalazłyby swojego "amatora".
Tak sobie właśnie o tych lampach myślę, będąc szczęśliwym posiadaczem aż czterech sztuk 560 II.
z niezawodnością w YN jest naprawdę dobrze. Niektóre egzemplarze mają problemy na początku, ale je rozwiązuje sprzedawca na swój koszt.
W cenie canonowskiej 600tki mamy 3 sztuki od YN oraz kompatybilny z nimi sterownik. A taki zestaw zjada jedną lampę canona na śniadanie.
Do tego warto docenić dobre wsparcie software'owe. Aktualizacje softu są bezproblemowe.
@jamnik
możesz przesiąść się na YN660. Większa moc i wygodniejsze sterowanie.
Naprawdę dobrze z niezawodnością YN,.. śmiechłem, moja 2x serwis, jednego kumpla 2x, a drugiego 1x na obecną chwilę, co za dziwny zbieg okoliczności, soft do tych lamp to chyba jakiś studencina klepie w przerwach zajęć. Coś pójdzie nie po myśli lampy... sru do ustawień fabrycznych i tak kilka razy na zleceniu.
Te wszystkie wynalazki lampowe to lipa. W lampie Nissin i40 wytarły się napisy na pokrętłach regulacyjnych. A niby to made in Japan.
@eclipsis
nie podzielam Twoich doświadczeń poza spadającą uszczelką stopki. Ją zdecydowanie warto podkleić. Sprzedawca powinien wynienić Twoją lampę na nową jeśli 2x serwis nie usunął problemów
Po mojemu, to systemowa lampa ma jakiś sens tylko na stopce aparatu. Poza aparatem lampa byle błyskała synchronicznie. Wszelkie automatyki nie działają tak dobrze jak ręczne ustawienie światła na sztywno. W lampie ważna jest energia błysku, widmo światła (filtry, trzeba je mieć i używać) może się jeszcze przydać ręczne sterowanie energią błysku. Ale to nie koniecznie bo można palnik odwrócić, przysłonić, odsunąć lampę. Dlatego jestem za wszystkimi firmami produkującymi dziwne wynalazki. Owszem zdarzyło mi się, że klej się rozpłynął i odpadły szyldziki z jednej lampy. Z Nissinem łaziłem z pięć razy do reklamacji. Ale i tak nie widzę powodu by wywalać 2 koła na systemówkę Canona. Mam jedną, starczy. Więcej na mnie nie zarobią. Mam YN565EXII działa wszystko, chwalę sobie. Może i chińska tandeta. Ale dobrze działa i trzymam kciuki za firmę. Nie potrzebuję super zgodności automatycznych cudów, ma błyskać :-) To jak na razie dostaję.
@eclipsis, nie wiem co Ty robisz z tymi lampami, że ci nawet gumki wypadają. :) Mam dwie 560 IV i jedną 660 (manualne). Wszystko w pełni sprawne, używane na codzień. Mam jeszcze pierwszą wersję 560, ale ona była jeszcze jakościowo słabsza i obecnie jej nie używam, choć jest prawie sprawna. Co do tych wszystkich wersji TTL z automatyką to nie mam zdania, nie używam, od TTL mam Canona 580EXII,
@baron13, poza energią błysku i widmem oraz ręcznym sterowaniem przydaje się jeszcze powtarzalność (tę moje YN mają niezłą) oraz zdolność do szybkiego powtarzania błysku, niekoniecznie w trybie seryjnym, ale przy szybkim naciskaniu spustu (i z tym jest w moich YN gorzej).
@komor: Jeśli chodzi o szybkie ładowanie, to trzeba mieć powerpack. Nie sprawdziłem tego do końca, ale na moje to działa na wysokim napięciu i szybkość doładowania zależy od tej (hipotetycznej) przetwornicy. Ale najszybciej ładują się żarówki błyskowe i coś typu Łucz M1 :-)
Kurczę, ale ja mam np. 1/16 albo 1/8 ustawione, a nie mogę zrobić dwóch klatek pach-pach, tylko muszę dać mu sekundę czasu między nimi. Moim zdaniem prądu nie brakuje, co najwyżej elektronika lampy nie radzi sobie z wyzwoleniem błysku w momencie doładowywania kondensatora.
@komor: Jeśli masz energię błysku ~50J to gdybyś chciał wyzwalać co 1/10 sekundy (nie wiem, czy o to chodzi) zasilacz musi rozwinąć moc p=50J/(1/10)s=500watów. Tego już się na zasilaniu bateryjnym nie uciągnie. Nie wytrzyma też palnik lampy, bo na nim wydzieli się od 0,5 do 0,75 mocy.
@komor
Dziwne, ja robię z prędością 5kl/s bez problemu lampami:YN560II, YN685,C580EXII również poprzez 622 aż wyczerpie się prąd w kondensatorze. Przy małej mocy błysku to nawet ponad 10 kl. pod rząd.
Kolejną bolączką lamp Yongnuo jest zimne zabarwienie światła. Spróbujcie je mieszać z systemówkami. Może to być oczywiście plusem ;) nie trzeba używać filtra CTB ;P ale jeśli ma być białe światło to nie można ich łączyć z lampami Canona.