Oświetlenie podczas fotografowania wnętrz
4. Okno jako źródło naturalngo światła
Właściwości światła okiennego
Dyskutując o świetle wpadającym przez okno, możemy wyróżnić jego dwa rodzaje: bezpośrednie i rozproszone. Określenia te są właściwie tożsame z innymi często wymienianymi w tej książce pojęciami: światłem ostrym i miękkim. Przyjrzyj się światłu wpadającemu przez okno w domu lub w pracy. Jeśli masz możliwość obserwowania światła docierającego z okien wychodzących na wschód, popatrz, w jaki sposób zmienia się ono w ciągu całego dnia. Zauważ, że do około południa przez okno wpadać będą bezpośrednie promienie słońca, później zaś ustąpią one coraz łagodniejszemu, bardziej rozproszonemu strumieniowi światła.
Obserwując i fotografując wnętrze pomieszczenia we własnym mieszkaniu, przyjrzyj się nieustannym zmianom w wyglądzie ścian, roślin, mebli i bibelotów znajdujących się w jego różnych miejscach. Po pewnym czasie wyrobisz w sobie umiejętność rozpoznawania właściwości światła na pierwszy rzut oka. Wystarczy Ci jedno spojrzenie, by wiedzieć, jaki rodzaj zdjęcia można wykonać przy świetle zastanym w odwiedzanym właśnie miejscu.
Światło bezpośrednie
Ostre, jasne promienie słońca wpadające przez okno do zaciemnionego miejsca są bardzo wyrazistym źródłem światła. Takie promienie malują rozmaite kształty na podłodze i meblach (złociste plamy, w których lubią wygrzewać się koty). W takim przypadku mamy do czynienia ze światłem bezpośrednim, bardzo kontrastowym, które sprawia, że fotografowana scena będzie bardzo ciemna, za wyjątkiem miejsc, które znajdują się w bezpośrednim zasięgu tego światła. Parametry ekspozycji na zdjęciu 4-7 dobrane zostały w taki sposób, by nadać odpowiednią jasność oświetlonym fragmentom twarzy, pozostałe są zaś bardzo ciemne. Gdybym zdecydował się ustawić ekspozycję w taki sposób, by to właśnie owe ciemne fragmenty pokazane były ze wszystkimi szczegółami, to jaśniejsza część kompozycji zostałaby całkowicie prześwietlona (tak jak na zdjęciu 4-8).
Światło wpadające przez okno było ostre i padało bezpośrednio na fotografowanego chłopca. Jego natężenie zostało zmierzone po oświetlonej stronie twarzy, a otrzymane parametry ekspozycji skompensowano o –2/3 działki. 1/250 sekundy, f/5,6, ISO 100 |
To zdjęcie wykonane zostało obiektywem Nikon 12 – 24 mm f/4, przy czułości ISO 200. Czas naświetlania wynosił 1/8 sekundy, przysłona f/11. Natężenie światła zmierzone zostało w trybie matrycowym, a otrzymane parametry ekspozycji skompensowano o +1/2 działki |
Podczas wykonywania zdjęcia 4-7 natężenie światła zmierzone zostało w trybie punktowym na twarzy chłopca. Kontrast oświetlonych w ten sposób scen jest tak duży, że próba automatycznego ustawienia parametrów ekspozycji na podstawie pomiaru w trybie matrycowym spowodowałaby niepożądane rozjaśnienie ciemnych i prześwietlenie jasnych fragmentów fotografii. Po wykonaniu zdjęcia obejrzyj je na wyświetlaczu LCD, przeanalizuj histogram i upewnij się, że ekspozycja, w szczególności obszarów oświetlonych słońcem, jest poprawna. Jeśli jasne fragmenty sceny są prześwietlone, to histogram zdjęcia będzie przesunięty w prawą stronę, a słupki tuż przy jego prawej krawędzi będą sięgały do samej góry wykresu. Właściwe parametry ekspozycji są szczególnie istotne w przypadku portretów, gdyż subtelne detale skóry i twarzy bardzo łatwo ulegają prześwietleniu w tak ostrym świetle.
Histogramy |
Histogram stanowi graficzne odzwierciedlenie proporcji pomiędzy ilością świateł, cieni i półcieni na zdjęciu. Wykresy tego typu stanowią nowoczesny odpowiednik tradycyjnego ręcznego światłomierza, a w możliwość ich wyświetlania wyposażony jest niemal każdy nowoczesny aparat cyfrowy. Histogram stanowi bardzo wiarygodne narzędzie do analizy charakterystyki tonalnej obrazu; znacznie bardziej godne zaufania niż wyświetlacz LCD aparatu. W odróżnieniu od kolorystyki i jasności zdjęcia na takim wyświetlaczu, które możemy interpretować w różny sposób, w zależności od panujących warunków oświetleniowych, kształt histogramu informuje nas o tonacji zdjęcia w precyzyjny, bezwzględny sposób.
Jeśli zdjęcie jest niedoświetlone, to jego histogram będzie raptownie urywał się po lewej stronie wykresu; z tej strony będzie też skupiony jego największy „ciężar”. Histogram zdjęć prześwietlonych wygląda odwrotnie — większa jego część skupiona jest po prawej stronie i kończy się on pionowym, ostrym spadkiem. Kształt histogramu odzwierciedla zmiany dokonane w ustawieniach ekspozycji zdjęcia. Histogramu nie da się zmienić, można jednak wyciągnąć wnioski na podstawie jego przebiegu i odpowiednio skorygować parametry fotografowania. Bardzo interesujący poradnik (w języku angielskim) poświęcony interpretacji różnego rodzaju histogramów znajduje się na stronie http://www.luminous-landscape.com/, w dziale Tutorials. |
Scena pokazana na zdjęciu 4-8 była szczególnie trudna do sfotografowania ze względu na gigantyczną rozpiętość tonalną. W większości tego typu przypadków jedyne, co możemy zrobić, to zdecydować się na prześwietlenie świateł lub niedoświetlenie cieni, czyli innymi słowy — wybrać takie parametry ekspozycji, by pokazać detale w najjaśniejszych albo najciemniejszych partiach obrazu.
W przypadku zdjęcia 4-8 pomiar wielosegmentowy okazał się wystarczająco skuteczny, należało jednak skompensować jego wskazania o 1/2 działki ze względu na stosunkowo jasny, duży fragment podłogi po prawej stronie sceny. Prześwietlone kolumny i słoneczne plamy na podłodze zostały całkowicie zignorowane.
Pomiar matrycowy powoduje uśrednienie jasności sceny, a zatem w zależności od kontrastu zdjęcia nasłonecznione fragmenty nadal zazwyczaj są zbyt jasne, a ocienione — wyjałowione z barw i szare. Jeśli zależy Ci na pokazaniu ciemniejszych fragmentów sceny, wobec czego decydujesz się na prześwietlenie zakresu świateł, upewnij się, że słoneczne fragmenty zdjęcia nie będą miały dużego wpływu na pomiar, w przeciwnym bowiem razie spowodują one nadmierne przyciemnienie zdjęcia. Po wykonaniu zdjęcia upewnij się, że ciemniejsze miejsca zdjęcia są wystarczająco czytelne i szczegółowe. Ponownie nieocenione usługi może oddać tutaj podgląd wykonanego zdjęcia na wyświetlaczu LCD i analiza histogramu obrazu.
Światło rozproszone
Z rozproszonym światłem z okna mamy do czynienia wówczas, gdy okno znajduje się na ocienionej stronie budynku lub na zewnątrz jest pochmurno i szaro. Takie światło nie ma wyraźnie określonego kierunku, jest bardziej miękkie i łagodne, podobnie jak światło słoneczne w plenerze, gdy niebo zasnute jest ciężkimi chmurami. Pod wieloma względami rozproszone światło padające z okna przypomina światło lampy studyjnej z softboksem. Takie oświetlenie znakomicie nadaje się do fotografowania wielu różnych tematów, ma jednak zasadniczą wadę w postaci dość nikłego natężenia. To z kolei przekłada się na konieczność zwiększania czułości ISO, zmniejszania głębi ostrości lub wydłużania czasu naświetlania — w przeciwnym razie zdjęcie nie zostanie poprawnie naświetlone.Podczas fotografowania „ciasno” wykadrowanych portretów w świetle okiennym pomiar natężenia światła należy przeprowadzić możliwie blisko fotografowanych postaci, by uzyskać odpowiednią ekspozycję ich twarzy. Źródłem światła na zdjęciu 4-9 nie było zwykłe okno, lecz wejście do niewielkiego, ale bardzo jasno pomalowanego i oświetlonego holu, który wręcz zalał sylwetki panny młodej i jej matki potokiem miękkiego, rozproszonego światła.
Parametry ekspozycji — 1/30 sekundy, przysłona f/5,6 — stanowią pewne odstępstwo od ustawień sugerowanych przez aparat na podstawie pomiaru matrycowego. Nieznaczne prześwietlenie zdjęcia umożliwiło jednak poprawne odzwierciedlenie kolorytu skóry i spowodowało powstanie delikatnej, baśniowej poświaty. Obiektyw 18 – 200 mm f/3,5 – 5,6. Czułość ISO 500 |
Silnie rozproszone światło wpadające przez okno ma zazwyczaj bardzo subtelne, niebieskie zabarwienie. Dzieje się tak dlatego, że z rozproszonym światłem mamy do czynienia głównie w pomieszczeniach po ocienionej stronie budynku. Słońce oświetla jego przeciwległą ścianę, druga zaś jest spowita w znacznie chłodniejszym (pod względem barwy światła) cieniu. To dlatego podczas wykonywania zdjęć portretowych w opisywanych warunkach należy użyć balansu bieli odpowiedniego do fotografowania w cieniu lub w pochmurny dzień. Balans bieli należy skonfigurować w odpowiedni sposób nawet wówczas, gdy zamierzasz zrobić czarno-białą fotografię. Zdjęcie 4-10 wykonane zostało w świetle dochodzącym z wysokiego, przestronnego okna. Światło to było rozproszone niczym w przypadku najlepszych softboksów i na tyle intensywne, że rozświetliło nie tylko buzię dziewczynki, lecz także znajdującą się w tle szaroniebieską ścianę, której kolor wspaniale kontrastuje z miedzianą barwą włosów dziecka.
Po ustawieniu właściwego balansu bieli zdecydowałem się na wykonanie tego portretu przy użyciu obiektywu 80 – 200 mm f/2,8, przy czułości ISO 400. Parametry ekspozycji: 1/125 sekundy, przysłona f/2,8 |
W świetle okiennym znakomicie prezentują się nie tylko portrety. Rośliny, zwierzęta i drobne przedmioty także świetnie nadają się do fotografowania w takim oświetleniu. Światło to łączy w sobie dwie ważne zalety: jest kierunkowe i kontrastowe, lecz jednocześnie na tyle miękkie i rozproszone, że z łatwością podkreśla kształt i teksturę obiektu. Niewielki obiekt, taki jak na przykład muszla ze zdjęcia 4-11, umieszczony tuż obok okna zostanie wręcz otulony łagodnym, jasnym światłem.
Fotografia ta wykonana została teleobiektywem 18 – 200 mm f/3,5 – 5,6, przy czułości ISO 400. Przysłona f/5,6 i czas naświetlania rzędu 1/180 sekundy umożliwiły zarejestrowanie nawet najsubtelniejszych cieni i świateł w drobnych zakamarkach muszli |
Kolejną zaletą rozproszonego światła jest możliwość fotografowania z niewielką głębią ostrości, gdyż stosunkowo słabe oświetlenie ułatwia wykonywanie zdjęć z dużym otworem względnym przysłony. Mała głębia ostrości pozwala pokazać niewielki obiekt ostro i wyraźnie, podczas gdy tło kompozycji będzie zupełnie rozmyte (choć nadal na tyle czytelne, że można będzie domyślić się jego zawartości). Warto o tym pamiętać, by wykorzystać potencjalne możliwości, jakie daje tego typu oświetlenie.
Wnętrza
Fotografowanie wnętrz biurowych i mieszkań oświetlonych wyłącznie naturalnym światłem jest dość trudne, gdyż źródła światła — czyli głównie okna — stanowią zazwyczaj nieodłączny element konstrukcyjny i dekoracyjny wnętrza. Otwory okienne na takim zdjęciu zamieniają się w białe, geometryczne plamy, a kontrast pomiędzy ich jasnością a jasnością wnętrza bardzo utrudnia ustawienie poprawnych parametrów ekspozycji. Ta sama scena widziana gołym okiem nie wygląda źle — wręcz przeciwnie, lecz światłomierz aparatu zaprogramowany jest w taki sposób, by dążyć do uśrednienia jasności pomiędzy przytłaczającą bielą okien a mrokiem pomieszczenia, co skutkuje zdecydowanie zbyt ciemną ekspozycją obrazu. Z problemem tym można poradzić sobie poprzez wykonanie zdjęcia w trybie ręcznym, zastosowanie kompensacji ekspozycji lub wykonanie pomiaru w oparciu o najważniejsze, zazwyczaj dość ciemne fragmenty pomieszczenia (patrz zdjęcie 4-12).Światło docierające z całego szeregu okien jest na tyle silnie rozproszone przez wsporniki i inne elementy konstrukcyjne ściany, że jasność sufitu i jego odbicia są niemal identyczne. 1/125 sekundy, f/3,2, ISO 400 |
Wyeliminowanie okien z fotografowanej sceny ułatwia dobranie odpowiednich parametrów ekspozycji, gdyż kontrast pozostałej części wnętrza powinien być względnie niewielki. Takie rozwiązanie znakomicie sprawdza się podczas fotografowania detali wnętrz. Kompozycja pokazana na zdjęciu 4-13 oświetlona była z obydwu stron, gdyż jedno z niewidocznych na fotografii okien oświetlało szarą ścianę, wazon i niemal cały zakątek, w którym się on znajduje, zaś światło z drugiego, przeciwległego okna rozjaśniało mroki niebieskiej ściany na wprost patrzącego.
Światło docierające do tego zakątka z dwóch różnych okien, znajdujących się przed wazonem i za nim, ułatwiło zrównoważenie jasności wazonu i niebieskiej ściany, która stanowi jego tło. 1/3 sekundy, f/5,6, czułość ISO 100 |
Łączenie oświetlenia zastanego i lampy błyskowej
Ze względu na kontrast, jaki tworzy w pomieszczeniu światło docierające z okna, ocienione miejsca wnętrza mogą wymagać doświetlenia przy użyciu lampy błyskowej. Takie połączenie pozwala wyrównać różnice w jasności pomieszczenia, a tym samym ułatwić dobranie odpowiednich parametrów ekspozycji. Poprawne uzupełnienie naturalnego oświetlenia wnętrza sztucznym światłem może wymagać zastosowania jednej bądź kilku lamp o zróżnicowanej sile.Podczas fotografowania wnętrz oświetlonych mieszanymi źródłami światła należy przeanalizować ich położenie i ustawić się w taki sposób, by nie fotografować bezpośrednio otworów okiennych, skupić się na pokazaniu oświetlenia wnętrza i uniknąć uchwycenia w kadrze odblasków pochodzących zarówno ze sztucznych, jak i naturalnych źródeł światła.
Jeśli to tylko możliwe, spróbuj odbić lub rozproszyć światło lamp. Błysk emitowany przez flesz zamontowany na korpusie aparatu jest bardzo intensywny i zapewne spowoduje powstanie nieprzyjemnych, ostrych cieni. Ponadto zwykła lampa błyskowa nieźle radzi sobie z oświetleniem obiektów znajdujących się w niewielkiej odległości, lecz po przekroczeniu pewnej granicy jej skuteczność gwałtownie spada. Powstała wskutek tego różnica w jasności fotografowanego wnętrza utrudnia dobranie poprawnych ustawień ekspozycji: tylna część pomieszczenia pozostaje zaciemniona, podczas gdy bezpośrednie otoczenie lampy błyskowej jest bardzo jasne. Odbicie błysku flesza od ściany lub sufitu pozwala oświetlić znacznie większą część pomieszczenia nieco słabszym, lecz znacznie bardziej równomiernym światłem.
Zgodnie z tym, o czym przed chwilą wspomniałem, zwykły, wbudowany flesz aparatu fotograficznego daje bardzo ostre światło, powodujące powstanie nieprzyjemnych, głębokich cieni za fotografowanym obiektem. Odbicie błysku od sufitu w wielu przypadkach pozwala bardzo skutecznie zniwelować ów problem lub nawet całkowicie go wyeliminować.
Światło docierające z okien spowodowało powstanie wyraźnych, głębokich cieni na wprost aparatu. Cienie te udało się jednak w dużej mierze zniwelować przy użyciu flesza, którego błysk odbity został od sąsiedniej ściany. Parametry ekspozycji: 1/20 sekundy, f/6,3, czułość ISO 100. Obiektyw Nikon 12 – 24 mm f/4 z lampą błyskowa SB800 |
Zdjęcie 4-14 wykonane zostało za pomocą flesza, którego błysk odbity został od niewidocznej w kadrze ściany o neutralnym kolorze. Odbite w ten sposób światło zrównoważyło głębokie cienie, które powstały wskutek dość silnego światła padającego przez okno pokoju. Dość skuteczna okazała się też taka zmiana położenia aparatu, by przez okna widać było mniej nieba, a więcej drzew. Takie rozwiązanie zmniejsza ilość prześwietlonych fragmentów zdjęcia, a naturalna zieleń roślinności ładnie komponuje się z kolorystyką fotografowanego wnętrza.
W niektórych przypadkach światło pojedynczej lampy błyskowej (a w szczególności wbudowanego flesza aparatu) jest zbyt słabe, by doświetlić cały pokój. W takiej sytuacji niezbędne okażą się kolejne flesze lub lampy studyjne. Dodatkowe źródła światła przydają się przede wszystkim wówczas, gdy naturalne światło wpadające przez okno jest na tyle silne, że jego zrównoważenie wymaga sztucznego oświetlenia o większym natężeniu, bądź jeśli fotografowane wnętrze jest zbyt duże, by można było oświetlić je pojedynczą lampą.
Obiektyw 12 – 24 mm f/4. Parametry ekspozycji: ISO 100, 1/15 sekundy, przysłona f/8. Oświetlenie stanowiło światło okienne i dwie lampy studyjne |
Na zdjęciu 4-15 większą część oświetlenia wnętrza stanowi światło wpadające przez okna. Odległość pomiędzy pierwszym planem i tłem wynosi około 6 metrów. Jedna lampa błyskowa nie wystarczyłaby, by oświetlić zarówno drewnianą zabudowę, jak i zakątek z fortepianem. Trzeba było poszukać innego rozwiązania. Fotografia wykonana została przy użyciu dwóch lamp studyjnych: pierwsza, wyposażona w parasol, znajdowała się w pobliżu aparatu; druga zaś umieszczona została tuż obok fortepianu i skierowana niemal pionowo w górę, a jej błysk został odbity od sufitu.
Łączenie oświetlenia zastanego ze sztucznym oświetleniem wnętrza
Oświetlenie żarowe w połączeniu z naturalnym światłem wpadającym przez okno może okazać się interesujące, pod warunkiem że światło słoneczne będzie na tyle przytłumione, iż pozwoli „dojść do głosu” lampom. Gdy w pomieszczeniu jest na tyle ciemno, że sztuczne oświetlenie zacznie być widoczne, połączenie dwóch rodzajów świateł może przynieść zaskakująco ciekawe efekty. Zdarza się, że światło padające z okna staje się jedynie akcentem, detalem, jaśniejszą krawędzią wokół sylwetek i przedmiotów, podczas gdy główną rolę odgrywają żarówki lub świece.
Żarówki |
Cienkie, metalowe włókna, przez które przepływa prąd, rozgrzewają się do bardzo wysokiej temperatury, wskutek czego zaczynają emitować światło. Typowe żarówki, z jakimi mamy do czynienia na co dzień, zbudowane są z takich właśnie włókien, umieszczonych w szklanych bańkach, wewnątrz których panuje próżnia. Gdyby nie próżnia, metalowe włókno błyskawicznie uległoby utlenieniu lub — innymi słowy — spłonęłoby. Konstrukcja żarówek halogenowych jest bardzo podobna, różnią się one przede wszystkim tym, że ich bańki wypełnione są specjalnym gazem, a włókno żarnika wykonane jest najczęściej z wolframu. Istnieje wiele odmian żarówek różniących się rozmiarem: od miniaturowych żarówek latarkowych aż do reflektorów i lamp studyjnych, lecz barwa większości z nich jest dość podobna — stosunkowo ciepła, o temperaturze około 3200 kelwinów. Ze względu na relatywnie niewielkie różnice w temperaturze barwowej światła różnych rodzajów żarówek większość z nich (żarówki halogenowe, tradycyjne żarówki próżniowe, lampy kwarcowe itp.) pod względem fotograficznym traktuje się w podobny sposób. Ustawienia balansu bieli odpowiednie do fotografowania w tego typu oświetleniu mogą mieć jednak bardzo różne nazwy, co więcej, nawet aparaty jednego producenta mogą się różnić pod tym względem! W tej książce starałem się konsekwentnie stosować raz obrane nazewnictwo, aby uniknąć nieporozumień. Czuję się jednak w obowiązku napisać o różnicach w terminologii stosowanej przez różnych producentów, aby ułatwić Ci podjęcie właściwej decyzji podczas fotografowania, niezależnie od modelu i marki posiadanego aparatu. |
Wskazówka |
Podświetlone krawędzie obiektów („aureola”) powstają wskutek silnego oświetlenia tylnego i w zależności od wzajemnego położenia fotografowanego obiektu i źródła światła mogą pojawić się one u góry lub (i) po bokach tego obiektu. Takie oświetlenie akcentuje kontury obiektów i pozwala optycznie wyodrębnić je z tła kompozycji. |
Ustawienia ekspozycji podczas fotografowania obiektów z podświetlonymi krawędziami zazwyczaj nie odbiegają zbytnio od parametrów sugerowanych przez aparat — świetlista aureola stanowi jedynie pewien akcent i nie ma decydującego wpływu na ogólną jasność zdjęcia. Fotografując scenę oświetloną zarówno światłem naturalnym, jak i sztucznym, postaraj się wyobrazić sobie, w jaki sposób będą wyglądały na zdjęciu kontrasty widziane gołym okiem. Wczuj się w rozgrywającą się przed Twoim wzrokiem grę świateł i spróbuj ocenić, które z nich ma większy wpływ na ekspozycję sceny.
Reflektor ze zwykłą żarówką oświetlał czarne buty ze zdjęcia 4-16 tylko na tyle, by zaakcentować różnice w jasności i strukturze skóry. Złocista aureola po prawej stronie to efekt działania promieni słonecznych, wpadających przez okno znajdujące się z tyłu, po prawej stronie. Jeśli przyjrzysz się kolorystyce butów, z pewnością dostrzeżesz obydwa rodzaje odblasków światła — jasnobłękitny i bursztynowy — które powstały wskutek dwojakiego oświetlenia sceny. Ponieważ światło o cieplejszym odcieniu jest zazwyczaj postrzegane jako bardziej atrakcyjne, ustawienie balansu bieli pod kątem światła okiennego będzie rozsądniejsze: na zdjęciu będzie ono białe, podczas gdy światło żarówki nada fotografii ciepły, pomarańczowy odcień.
Parametry ekspozycji: 1/20 sekundy, f/3,3, czułość ISO 200. Balans bieli ustawiony został w sposób odpowiedni do fotografowania w słoneczny dzień, aby zachować naturalny, ciepły odcień światła lampy, która oświetlała sfotografowane buty z przodu. Światło wpadające przez okno tworzy wyraźny, złocisty kontur po prawej stronie butów |
Spójrz teraz na znacznie bardziej obszerną scenę, w której światło wpadające przez okna daje poczucie głębi i podkreśla potęgę wnętrza. Na zdjęciu 4-17 to właśnie zwykłe żarówki rozpraszają mroki kościelnej sali, zaś światło wpadające przez okno tworzy jedynie pewien nastrój i — padając na zimną, kamienną posadzkę — rozprasza jej monotonię wesołymi, złotymi plamami. Gdyby nie ono, podłoga kościoła byłaby szara i smutna. Głównym źródłem światła są zwykłe żarówki, dające ciepłe, pomarańczowe światło, które jednak nie zdominowało całkowicie sceny — wpływ naturalnego oświetlenia jest bardzo wyraźny. Same otwory okienne są na tyle jaskrawe, że aby uniknąć zafałszowania pomiaru natężenia światła, należało najpierw powiększyć środkową część sceny, by znalazły się one poza kadrem, i dopiero wówczas ustalić parametry ekspozycji. Ponieważ w centrum naszego zainteresowania jest nie widok za oknami, lecz wnętrze kościelnej nawy, to otwory okienne można z powodzeniem prześwietlić bez większego uszczerbku dla kompozycji.
Parametry ekspozycji: 1/30 sekundy, przysłona f/2,8. Balans bieli ustawiony został w sposób odpowiedni do fotografowania w słoneczny dzień, aby pokazać na zdjęciu ciepłą barwę sztucznego oświetlenia tego wnętrza. Obiektyw 17 – 35 mm f/2,8. Czułość ISO 800 |