Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
O, zaczynamy komentarze od nienarzekania. To miło;) Pogoń za niskoszumnym wysokim ISO jest podobna do pogoni za ilością MPx. Wszyscy chcą, bo myślą, że im to potrzebne (brawa dla marketingowców). Prawda jest taka, że każdy przyzwoity fotograf posiada przyzwoitą lampę i przyzwoicie nią operuje w słabym świetle. Realnie sytuacji, w których nie można użyć lampy (z dobrym efektem lub po prostu nie można (np. teatr)) jest bardzo niewiele. Oczywiście czasem dobrze jest mieć możliwość i wygodę użycia wysokiej czułości, ale żeby robić z tego najważniejszą cechę aparatu?
Jest całkiem sporo sytuacji, w których lampa nie pomoże, a wysokie ISO się przydaje.
Zależy też jak patrzymy na sytuację. Jeśli nie robimy zdjęć na wysokich ISO, to nas ono nie obchodzi. Ale jeśli chcemy porównać do tego, co oferują nam inne aparaty, a takie porównanie to nic zdrożnego, to owe ISO 1600 w E-30 nie wygląda dobrze. Lepsze efekty uzyskamy używając 40D/50D czy też D90/D300. Teraz trzeba sobie tylko odpowiedzieć na pytanie, czy pozostałe zalety systemu 4/3 równoważą nam gorsze zachowanie na wyższych ISO. Jeśli odpowiedź jest twierdząca, a dla wielu jest, nie trzeba o nic kruszyć kopii.
Po co 4/3 idzie na 12 Mpix !!! Ogladalem zdjecia z E-30 na 1600 ISO i sa szumy jak diabli. Nie chce byc zlosliwy... ale nawet... Canon 1000D daje o niebo mniejsze szumy na 1600 ISO od E-30.
1000D kosztuje 1200 zl a ile bedzie kosztowal E-30 ???
Widać że wszyscy oglądają te same zdjęcia ale każdy widzi to co chce widzieć i albo chwali szumy albo gani... mnie osobiście się podobają - są ładne ziarniste a nie kolorowe.
E-30 ma ustawianie "gradation" na "auto", czyli automatycznie rozjaśnia zaciemnione części zdjecia, co do daje szumów. Jak sie to zmieni na "normal", to szumy wyglądają jak z E-3.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
hmmmm, po samplach widać, że nawet jak na iso 1600 pomimo niemałego ziarna poziom szczegółów jest i tak na przyzwoitym poziomie :)
Rzeczywiście wygląda to nieźle. Brawo Olympus!
O, zaczynamy komentarze od nienarzekania. To miło;)
Pogoń za niskoszumnym wysokim ISO jest podobna do pogoni za ilością MPx. Wszyscy chcą, bo myślą, że im to potrzebne (brawa dla marketingowców). Prawda jest taka, że każdy przyzwoity fotograf posiada przyzwoitą lampę i przyzwoicie nią operuje w słabym świetle. Realnie sytuacji, w których nie można użyć lampy (z dobrym efektem lub po prostu nie można (np. teatr)) jest bardzo niewiele. Oczywiście czasem dobrze jest mieć możliwość i wygodę użycia wysokiej czułości, ale żeby robić z tego najważniejszą cechę aparatu?
Jest całkiem sporo sytuacji, w których lampa nie pomoże, a wysokie ISO się przydaje.
Zależy też jak patrzymy na sytuację. Jeśli nie robimy zdjęć na wysokich ISO, to nas ono nie obchodzi. Ale jeśli chcemy porównać do tego, co oferują nam inne aparaty, a takie porównanie to nic zdrożnego, to owe ISO 1600 w E-30 nie wygląda dobrze. Lepsze efekty uzyskamy używając 40D/50D czy też D90/D300. Teraz trzeba sobie tylko odpowiedzieć na pytanie, czy pozostałe zalety systemu 4/3 równoważą nam gorsze zachowanie na wyższych ISO. Jeśli odpowiedź jest twierdząca, a dla wielu jest, nie trzeba o nic kruszyć kopii.
Po co 4/3 idzie na 12 Mpix !!! Ogladalem zdjecia z E-30 na 1600 ISO i sa szumy jak diabli.
Nie chce byc zlosliwy... ale nawet... Canon 1000D daje o niebo mniejsze szumy na 1600 ISO od E-30.
1000D kosztuje 1200 zl a ile bedzie kosztowal E-30 ???
Widać że wszyscy oglądają te same zdjęcia ale każdy widzi to co chce widzieć i albo chwali szumy albo gani...
mnie osobiście się podobają - są ładne ziarniste a nie kolorowe.
E-30 ma ustawianie "gradation" na "auto", czyli automatycznie rozjaśnia zaciemnione części zdjecia, co do daje szumów. Jak sie to zmieni na "normal", to szumy wyglądają jak z E-3.