Panasonic Lumix DMC-LX3 - nowa odsłona kultowego kompaktu
Wygląda na to, że Panasonic postanowił choć na chwilę zrezygnować z udziału w wojnie na megapiksele. Firma zaprezentowała dziś aparat Lumix DMC-LX3 wyposażony w matrycę CCD wielkości 1/1.63 cala i rozdzielczości 10.1 Mpix. W materiałach prasowych nowy produkt jest reklamowany jako aparat, w którym konstruktorzy nie skupili się na upakowaniu jak największej liczby pikseli na matrycy.
Dzięki temu, jak zapewnia producent, aparat ma cechować się niskimi szumami i dobrym zakresem tonalnym. Matryca może pracować z maksymalną czułością wynoszącą ISO 6400, w pełnej rozdzielczości dostępne będzie ISO 3200. Dzięki zastosowaniu procesora Venus Engine IV aparat jest w stanie wykonywać zdjęcia z prędkością 2.5 kl/s aż do zapełnienia karty. W przypadku włączenia trybu "Burst" prędkość ta wzrasta do 6 kl/s lecz nie mamy wówczas do dyspozycji pełnej rozdzielczości matrycy.
![]() |
W aparacie znajdziemy jasny, szerokokątny obiektyw Leica DC VARIO-SUMMICRON o odpowiedniku ogniskowych wynoszącym 24-60 mm i świetle f/2.0-2.8, który dodatkowo został wyposazony w system optycznej stabilizacji obrazu Mega O.I.S. Na tylnej ścianie aparatu znajdziemy 3-calowy ekran LCD o wysokiej rozdzielczości 460 tys. punktów.
![]() |
Konstruktorzy LX3 nie zapomnieli o bardziej zaawansowanych użytkownikach, dając im do dyspozycji złącze hot-shoe, a także tryb manualny oraz preselekcji przysłony lub czasu. Dodatkowo na obudowie znajdziemy przycisk blokady ekspozycji i autofokusu, przełącznik AF/MF oraz przycisk "Focus" pozwalający na wybór aktywnych pól AF. Całości dopełnia wielofunkcyjny dżojstik pozwalający np. na manualne ustawianie ostrości, a także wybór wartości przysłony i czasu ekspozycji.
![]() |
Przyjemność użytkowania Lumixa DMC-LX3 z pewnością zwiększy bogaty wybór opcjonalnych akcesoriów wśród których znajdziemy:
- szerokokątny adapter,
- różnego rodzaju filtry,
- zewnętrzny wizjer optyczny,
- skórzane etui,
- lampę błyskową.
![]() |
Poniżej prezentujemy informację prasową dotyczącą nowego produktu oraz galerię zdjęć:
Nowy Lumix DMC-LX3 z 10,1 megapikselową matrycą i jasnym obiektywem szerokokątnym LEICA DC VARIO-SUMMICRON 24mm to doskonałe uzupełnienie dla zaawansowanych fotografów
Warszawa, 21 lipca 2008 r. - Panasonic, czołowa marka, pod którą znana jest firma Matsushita Electric Industrial, światowy lider w dziedzinie rozwoju i produkcji urządzeń elektronicznych, ogłosił wprowadzenie na rynek nowego modelu aparatu cyfrowego - Lumix DMC-LX3. Nowy model z serii LX wyróżnia matryca CCD o rozdzielczości 10,1 megapiksela oraz obiektyw ultraszerokokątny LEICA DC VARIO Summicron 24mm o jasności F2.0 i minimalnym poziomie zniekształceń. Lumix DMC-LX3 sprawdza się doskonale jako kompaktowe uzupełnienie wyposażenia fotograficznego dla tych użytkowników, którzy korzystają już z lustrzanki.
Aparat Lumix DMC-LX3 wyposażono w superczułą matrycę CCD 1/1,63-cala, opracowaną specjalnie dla nowego modelu. Panasonic ograniczył rozdzielczość matrycy w tym modelu do 10,1 megapiksela, dzięki czemu, w obrębie elementu CCD wygospodarowano więcej miejsca dla każdego piksela. Jednocześnie zwiększenie rozmiarów fotodiody zaowocowało znakomitą czułością i szerokim zakresem dynamicznym. Panasonic przeprojektował także obwody peryferyjne i inne podzespoły, co jeszcze bardziej zmniejszy powstawanie szumów. Wymienione ulepszenia mają wielki wpływ na parametry aparatu. W porównaniu do zwykłych aparatów z matrycą 10 megapikseli, nowy model wyróżnia się czułością wyższą o około 40% i nasyceniem lepszym o około 35%.*1 Element CCD jest przystosowany do reprodukcji zdjęć z obiektywu o ogniskowej w przedziale od 24mm do 60mm i w dowolnych formatach: 4:3, 3:2 lub 16:9. Nowy tryb Multi-Aspect pozwala wykonać zdjęcie jednocześnie we wszystkich trzech formatach, dzięki czemu fotograf może wybrać wersję najlepiej pasującą do ujęcia już po wykonaniu zdjęcia.
Obiektyw superszerokokątny LEICA DC VARIO-SUMMICRON 24 mm o jasności F2.0*1 pozwala wykonywać zdjęcia przy krótszym czasie otwarcia migawki i wykonywać czyste i ostre zdjęcia nawet przy słabym oświetleniu. Jednocześnie za pomocą tego zaawansowanego obiektywu można wykonywać wyjątkowe zdjęcia z efektem rozmytego tła. Obiektyw superszerokokątny 24mm, rzadko spotykany w aparatach kompaktowych, daje szersze możliwości kompozycyjne. LEICA DC VARIO-SUMMICRON to obiektyw bardzo wysokiej klasy, który minimalizuje zniekształcenia nawet w najszerszej pozycji, pozwalając zawsze wykonać znakomite zdjęcie.
Lumix DMC-LX3 wyposażony jest także w zaawansowany procesor zdjęć Venus Engine IV. Jest to układ cechujący się wysoką wydajnością i szybkością, który pozwala wykonywać czyste, niemal pozbawione szumu zdjęcia nawet przy wysokich ustawieniach czułości. Venus Engine IV oddziela szum chromatyczny od szumu luminancji oraz szum o niskiej częstotliwości od szumu o wysokiej częstotliwości. Następnie do każdego z nich stosuje optymalne techniki redukcji szumu, czego efektem jest znakomita kontrola nad tym niepożądanym efektem i minimalizacja zakłóceń kolorystycznych. Model Lumix DMC-LX3 oferuje także bardzo proste w obsłudze nastawy manualne, które dają użytkownikowi większą elastyczność i kontrolę nad wykonywanymi zdjęciami. Sprawdzą się one znakomicie w rękach osoby lubiącej eksperymentować z kreatywnymi aspektami fotografii. Funkcja autofokusa pozwala, za pomocą przycisku w górnej części obudowy, określić liczbę punktów używanych do ustawienia ostrości. Wciśnięcie tego samego punktu po wykonaniu zdjęcia powiększa obszary otaczające punkty, na które ustawiono ostrość. Jest to wygodna metoda sprawdzenia precyzji ogniskowania. Nowy aparat Lumix DMC-LX3 oferuje możliwość przypisania własnej funkcji użytkownika do niezależnego przycisku na tylnej obudowie aparatu. Ponadto w pamięci urządzenia można przechowywać do czterech ustawień i natychmiast przywoływać je za pomocą pokrętła trybu. W czasie korekty balansu bieli można także ustawić temperaturę barw. Stosuje się w tym celu tradycyjną kompensację dwuosiową, która umożliwia jeszcze bardziej precyzyjne dopasowanie.
Lumix DMC-LX3 oferuje także tryb o nazwie Film dający do wyboru 6 profili koloru i 3 profile monochromatyczne. Funkcja ta działa na podobnej zasadzie jak wybór różnych rodzajów klisz do aparatów analogowych. Użytkownik zyskuje dzięki niej szansę na stworzenie bardziej interesujących i ekspresyjnych zdjęć. Nowością jest także funkcja wielokrotnej ekspozycji, pozwalająca tworzyć artystyczne efekty poprzez nałożenie do siebie do trzech kolejnych zdjęć przy jednoczesnym podglądzie ostatniej wersji zdjęcia na wyświetlaczu. Nowy model DMC-LX3 może pochwalić się dużym ekranem LCD o przekątnej 3 cali i proporcjach 3:2 oraz rozdzielczości 460 tys. punktów. Sprawdza się znakomicie zarówno podczas robienia zdjęć, jak i ich przeglądania. Obrazy są jasne i dobrze widoczne nawet przy jeszcze szerszych kątach widzenia. Funkcja Intelligent LCD, oferowana standardowo we wszystkich modelach Lumix, gwarantuje komfortowe korzystanie z ekranu praktycznie w dowolnych warunkach, automatycznie dopasowując podświetlenie wyświetlacza do zmian w otoczeniu zewnętrznym.
Aparat Lumix DMC-LX3 dostępny będzie w sugerowanej cenie brutto 1899 PLN
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
coś pięknego! nareszcie jakaś porządna optyka "24-60 mm i świetle f/2.0-2.8" a nie zoomy po 18 razy ciemne jak noc!
ciekawe jaka będzie cena tego cacka:)
W materiałach prasowych nowy produkt jest reklamowany jako aparat, w którym konstruktorzy nie skupili się na upakowaniu jak największej liczby pikseli na matrycy.
a jednak 10 mpx siedzi ;]
ale moglo siedziec 14 :-)
jak w ostatnim samsungu ? :D
link ;]
Poproszę recenzje tego cudeńka. Chyba je kupie.
czy do takiego panasonica mozna podlaczyc lampe canona 580EX II ? stopka jest ale czy taka konfiguracja ma prawo istniec ?
Fajnie jak by miał wbudowany celownik optyczny. A tak to kolejny gadżet dla wielbicieli technologii a nie fotografii.
Sigmy DP1 i tak jakością obrazu nie połknie, być może ceną. Ale ten aparat to krok we właściwym kierunku. :)
K.Kowalski - nie ma wbudowanego ale możesz podłączyć zewnętrzny w miejsce lampy błyskowej. Coś czuje, że to będzie hit.
No pięknie - zobaczymy jak się będzie miało "to ładne coś" do DP1, szczególnie na wyższych czułościach na których sigma szumi na zielono. Obiektyw wygląda w każdym razie ciekawiej niż w sigmie. Czekam na test.
Super. Tylko jedna uwaga - jak na aparat codziennego uzytku - brakuje dlugiej ogniskowej. Nogami nie zawsze da sie przyzoomowac. Powinien byc teleconwerter jeszcze:)
Do Panasonika bedzie pasowała na 100% lampa od E-Systemu (4/3) czyli Olympusy FL-36,50 lub Metz 48 AF które obsługują TTL i inne niuanse. Inne lampy np. Canona moim zdaniem pasować nie będą, tzn będą ale jesynie w trybie manualnym i z automatyką w lampie, nie bedą poprawnie "gadać" z aparatem.
Zapowiada się ciekawa propozycja aparatu do codziennego noszenia. Ciekawe jaką będzie mieć cenę, a przede wszystkim jak spisze się w testach
No, Kochani... Nareszcie rozwój cyfrowej foto poszedł we właściwym kierunku !!! Jako "starszy" mogę tylko przytaknąć właściwemu trendowi , który nieśmiało Panasonic zaczął rozwijać w modelach L1 i L2. Tutaj do pełni szczęścia brakuje mi tylko manualnego pierścienia ustawiania ostrości - i wtedy chyba przesiądę się z lustrzanki (jestem już stary, bolą mnie kości od tego dźwigania kilogramów). No i te "saneczki" na lampę błyskową...- YES!, YES!,YES!
P.S: Drobny szczegół - ten futerał skórzany... - już przestaję myśleć logicznie (człowiek na starość robi się jednak sentymentalny). CZEKAM NA TEST !!!!
Miałem do czynienia z różnymi kompaktami Panasonica (tudzież innych "wiodących" firm też) ale jakość zdjęć nigdy mnie nie powaliła. Nie sądzę, żeby po tej konstrukcji można by się spodziewać czegoś rewolucyjnego, nawet jeśli konstruktorzy powstrzymali swoje zapędy ograniczając się do 10.1 Mpix matrycy. Co najwyżej to kolejny sprytny "chłyt" marketingowy... "kultowy kompakt z nisko szumiącą matrycą i wysokim ISO"... w mydlanej, akwarelkowej jakości. Polski Kowalski z pewnościa to podchwyci. Natomiast 24mm na dole bardzo cieszy.
na DPREVIEW pojawiły się linki do sampli. Uczucia mieszane niestety
Ten aparat bedzie dostepny w USA od sierpnia za cene $499. To w najdrozszym wypadku jest okolo 1100zl... Cena w Polsce o 80% wyzsza to chyba jakas kpina.
To jest swietny sprzet dla kogos kto ma juz lustrzanke i potrzebuje malej pstrykawki do kieszeni na wypady, gdzie lustrzanki sie po prostu nie bierze. Dla typowego amatora za drogi. Szczegolnie, ze 80% takowych nie odroznia zdjec zrobionych sprzetem za 300zl od tego za 5 tys zl i nie uzywa nawet polowy funckji aparatow.Wiec fajny aparacik jako dodatkowy albo dla bardziej zaawansowanych, ktorzy nie chca lustrzanki.
Podpisuję się pod uwagą MackaP. Miało być pięknie, ale nie ma żadnej zasadniczej różnicy w stosunku do obecnych dobrych kompaktów. Cieszy szeroki kąt i że działy marketingu wreszcie zauważyły, że 12 megapikseli w paznokciowych sensorach nie zdobywa już szturmem serc recenzentów i klientów.
Bardzo ciekawy aparat, tylko po co tyle pikseli? Przeciętny Kowalski nie doceni 2,5 - krotnego zooma, a doświadczony fotograf doceniłby matrycę, gdyby ta miała 6 megapikseli.
Wielkie brawa dla Panasonica za ten model :) Konstrukcja naprawdę godna podziwu. A sample i pierwsze testy są bardzo zachęcające :) Tylko cena dużo za wysoka :/ Ale oby spadła :)
Nie wiem skąd ten entuzjazm. Od pierwszego lx-a parametry i wygląd były świetne. Niestety jakość zdjęć (szumy w każdym iso) nie przystawała do reszty. Nowa matryca ma podobną wielkość i te same 10mp co lx2. Więc z werdyktem poczekajmy na solidne testy.
MI sie podoba ze ma kąt 24, ale ciekawe jaka jest jakość z szerokim adapterem , nie zawsze adaptery dają dobra jakość. I znalazłem na fotopolis link ze będzie kosztować... 1900 zl. ja dałem za G9 1500 zl, ale on ma inny obiektyw świetny, ale lichy konwerter na szeroki ką i tele. Moze LX3 będzie lepszy.
Wygląda ciekawie, bo tak tradycyjnie - szczególnie etui. Nadal nie jest to jednak to czego szukam. Zupełnie nie rozumiem dlaczego producenci nie produkują aparatów dla tradycyjnych fotografów. Dlaczego nie ma korpusów, które nie są lustrzankami, ale maja wymienną optykę. Jedyny wyjątek to M8, ale cena tego sprzętu z „magicznym logo” przyprawia o zawrót głowy. Nadal mało kto zauważa, że w aparatach cyfrowych lustro stało się w sumie zbędnym elementem – hałasuje (w kościele, w operze lub teatrze jest to duży problem, a bezszelestny aparat sprawia, że ludzie nie wiedzą kiedy robi się zdjęcia); lustro zwiększa również wagę i rozmiary aparatu (fotograf zaczyna wyglądać zbyt profesjonalnie i zaczyna zwracać na siebie uwagą, z małym niepozornym aparatem łatwiej być niezauważonym). Dlatego Lumix DMC-LX3 jest jakąś alternatywą do kieszeni, ale nadal brakuje w nim:
1. wizjera (może być z LCD, ale by dało się nim robić zdjęcia w słoneczny dzień i bez uruchamiania wyświetlacza zmieniać ustawienia);
2. pokrętła zoom na obiektywie;
3. pokrętła przysłony - przydałoby się na obiektywie lub w innym poręcznym miejscu;
4. pokrętła manualnego ustawiania ostrości na obiektywie;
5. gwintu na filtry;
6. możliwości podłączenia gripa lub czegoś w tym rodzaju;
7. uchylnego ekranu;
8. możliwości podłączenia wężyka.
Zalety to natomiast:
1. możliwość podłączenia zewnętrznej lampy;
2. pokrętło trybów pracy (preselekcja przysłony, itd.);
3. ekwiwalent szerokiego kąta;
4. dobre światło obiektywu;
5. fajny wygląd.
Ten aparat w skórzanym, dwuczęściowym pokrowcu DMW-CLX2 wygląda BAJECZNIE. Jeśli zdjęcia będzie robił takie jak wygląda, to trudno - Żona mnie zabije, ale będę go miał. Oczywiście w wersji Leica wyglądałby jeszcze lepiej, ale za zakup w taaakiej cenie sam siebie musiałbym zabić.
Test już jest:
link
wypadł bardzo nieźle.
,a dla fanatyków trochę podobnego stylu polecam inny model w skórzanym pokrowcu i z bardzo fajną stałką:
link