Sigma także zachęca do wyłączenia korekcji aberracji w Canonach
Wczoraj Tamron, a dziś firma Sigma informuje użytkowników niektórych lustrzanek marki Canon o problemie, jaki może występować przy korzystaniu ze znajdujących się w jej ofercie wybranych, stałoogniskowych obiektywów.
Nota serwisowa, jaką w środę na swojej stronie zamieściła firma Sigma dotyczy następujących lustrzanek marki Canon:
- EOS 6D Mark II
- EOS 77D
- EOS 800D
- EOS 200D
Sigma wyjaśnia, że niektóre jej obiektywy (lista poniżej) nie są do końca kompatybilne z wyżej wymienionymi lustrzankami. Przy włączonej w menu aparatu funkcji korekcji aberracji obiektywu, może pojawić się błąd podczas fotografowania w trybie podglądu na żywo. W związku z tym Sigma zaleca wyłączenie tej opcji.
Obiektywy, który dotyczy informacja serwisowa:
- Sigma A 30 mm f/1.4 DC HSM
- Sigma A 35 mm f/1.4 DG HSM
- Sigma 30 mm f/1.4 EX DC HSM
- Sigma 50 mm f/1.4 EX DG HSM
- Sigma 85 mm f/1.4 EX DG HSM
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
A może by tak poprawić oprogramowanie? Jak nie będzie działał AF czy stabilizacja to też zaproponują klientom jej wyłącznie?
@Borat,
Spokojnie. Poprawią. To tylko kwestia czasu Producenci korpusów specjalnie mieszają w algorytmach aby utrudnić życie innym. Prym w tej dziedzinie wiedzie chyba Canon.
a gdzie jest napisane że nie napiszą oprogramowania ?
W statucie.
"Producenci korpusów specjalnie mieszają w algorytmach aby utrudnić życie innym."
To jest spiskowa bzdura.
Dawnymi czasy zapragnąłem wymienić korpus EOS 50E na EOS 3. Zgarnąłem do torby Sigmę 28-70/2,8 EX i jazda do sklepu. Jakież było moje zdziwienie, gdy po wpięciu do korpusu trójki, obiektyw działał nad wyraz kapryśnie. Autofokus co rusz odmawiał działania. Sprzedawca stwierdził że to naturalne, ponieważ Canon zmienia algorytmy, a Sigma nie zapłaciła za jakieś patenty, czy umowę. Na ile w tym prawdy - tego nie wiem. Faktem jest jednak, że gdy zatelefonowałem do krakowskiego serwisu Sigmy, zaproponowano mi podesłanie obiektywu w celu wymiany chipa. Po tym miał działać z nowszymi korpusami Canona.
@fotofan - nie, to niestety rzeczywistosc. Canon wyspecjalizowal sie w utrudnianiu zycia uzytkownikom obiektywow innych producentow a Nikon go w tym goni. Bledy i klopoty nie sa przypadkowe , maja zniechecic do korzystania z obiektywow Sigmy, Tamrona itp. Szczegolnie gdy szkla systemowe sa czesto znacznie gorsze optycznie. Dziwna strategia.
A niby w jaki sposób Canon czy Nikon utrudniają cokolwiek Sigmie czy Tamronowi?
No, ciekawe jak Canon to robi, że 20-letnie ichnie słoiki działają bez problemu, a stado kundli nie bangla. Pewnie zaprogramowali z pińcet algoryrmów AF-a już na starcie EOS-a w każdym szkle i teraz se wybierają którego by tu użyć w najnowej puszce ;)
@kubsztal a bardzo prosto. Nowe wersje protokołu EF są rozszerzeniem poprzednich (zawierają wszystkie poprzednie wersje), obiektywy Canona odpowiednio się "przedstawiają puszce" i ta wie jak dany obsłużyć. Zresztą widać to w ich programie DPP mamy korekcję obiektywów ale tylko Canona , a rozpoznaje to po informacjach z EXIF.
Patrząc od strony projektowania urządzeń, to obstawiałbym, że polityka nie koniecznie musi być celowa. Raczej jest tak, że właśnie trzymanie się standardu zazwyczaj wymaga wysiłku. Prosty przykład "wyklęta komenda" GOTO, która jest bardzo wygodna podczas pisania programu, działa bardzo szybko i znakomicie utrudnia zrozumienie, co program robi. Jak piszę (pisałem?) dla siebie, nagminnie stosuję GOTO, bo łatwe. Program idzie w odstawkę no i po kilku latach sam nie rozumiem co to robiło. Podejrzewam, że w przypadku takiego sprzętowego oprogramowania zmorą mogą być pozaszywane w kodzie stałe, które doregulowują np szybkość zadziałania, albo ratunkowe procedury, które dopisano, bo coś nie działało. programista z zewnątrz nie ma pojęcia, że takie miny gdzieś siedzą i się na nie wsadza. O ile wiem, to była główna przyczyna kłopotów z Windowsami. Jest też poziom ideologiczny. Np Canon nie daje focus peaking, bo pewnie ktoś uznał, że to nie profi, czy nie pasuje do wizerunku. Oczywiście, jest możliwe, że w oprogramowaniu celowo zaszywa się jakieś miny, ale moim zdaniem Cwanonowi Sigma raczej robi dobrze. Swoją drogą to już widziałem jak na poziomie poważnej międzynarodwej firmy, która produkuje aparaturę pomiarową, panowie siedzieli i drapali się po głowie, bo nie wiedzieli, jak to jest naprawdę zrobione. To nie jest tak, że wszystko mają pod kontrolą. RAD wygeneruje kawał kodu, Multisim zasymuluje działanie układu i wygeneruje płytkę... No działało. Powinno. :-)
Dlatego nie rozumiem tego idiotycznego gadania, że Canon czy Nikon celowo blokuje obiektyw konkurencji. Mając własny system wprowadzają zmiany potrzebne im do współpracy z nowymi obiektywami bez oglądania się na problemy innych.
Skoro mocowanie nie jest otwarte jak m4/3 czy E a Sigma czy Tamron nie mają licencji to ich problem.
@baron, polityka ta jest celowa. Środki techniczne mogą się wydawać przypadkowe, ale takie nie są. :) Od czasów GOTO posunęliśmy się daleko dalej, co nie ma wpływu na to, co Canon sobie poczyna w swoich protokołach i ile wysiłku kosztuje to potem inżynierów firm trzecich, żeby nie wdepnąć na minę.
@Borat, tak, to ich problem. I nasz, jeśli chcemy używać tych obiektywów, a chcemy, gdy są lepsze lub tańsze (a czasem jedno i drugie).
@Rotpil - "nie, to niestety rzeczywistosc. Canon wyspecjalizowal sie w utrudnianiu zycia uzytkownikom obiektywow innych producentow a Nikon go w tym goni. Bledy i klopoty nie sa przypadkowe , maja zniechecic do korzystania z obiektywow Sigmy, Tamrona itp. Szczegolnie gdy szkla systemowe sa czesto znacznie gorsze optycznie. Dziwna strategia."
Gościu ty masz jakieś halucynacje! Wyspecjalizował? Co ty bredzisz! Sądzisz, że korporacje nie są się w stanie dogadać, a jak nie dogadać to skutecznie zablokować prawnie lub technologicznie? To co wychodzi w błędach wynika z tego, że zrobili jakąś małą zmianę i nie poinformowali o tym (co oczywiste), nie ma jednak mowy o świadomym blokowaniu czegoś. Te głupawe teorie które wypisujesz to jest jakiś Maciarewicz. Firmy po prostu robią swoje, to nie jest jakaś polska wieś z "sami swoi".
Gdyby Canon chciał zablokować działanie szkieł third party na swoich puszkach to by to zrobił. Nie chce bo umieją liczyć i zdają sobie sprawę, że wielu natywnych użytkowników mogłoby sie odwrócić od systemu. Ja obstawiam raczej nieułatwianie życia. Nie mogą zapewne dopuścić, żeby obce szkło zaczęło się kojarzyć z segmentem PRO. Tam są pieniądze i tam jest potrzeba sprzętu pewnego w każdych warunkach nawet kosztem pogorszenia jakości obrazu. PRO potrzebuje przede wszystkim pewności i niezawodności. I wystarczy dla tego segmentu, by od czasu do czasu świat biegały informacje, że szkła np Sigmy miewają problemy z tym czy z tamtym. PRO słysząc to zapłaci 2 x tyle z Elkę i ma spokój.
@dARTi
Ale tak zawsze będzie bo żaden z producentów niezależnych nie ma specyfikacji mocowania EF. Dlatego zawsze będą jakieś problemy przy współpracy obiektywów Sigmy czy Tamrona.
A jak mówię, że Sigmy i inne takie należy raczej rozpatrywać w kategoriach "szkła manualne z opcjonalnym, jak się poszczęści, AF", to się ze mnie śmieją...
@karolt - co się dziwisz, że się śmieją jak serwujesz upośledzone teksty.
@Borat
Widocznie za mało płacą inżynierom odpowiedzialnym za reverse engineering ;)
fotofan 10 sierpnia 2017, 09:19............. nie ma jednak mowy o świadomym blokowaniu czegoś.
Taaa, jasne. I baterie w niektorych aparatach po zmianie firmware tez same sie blokuja.
Baterie nie blokują się same, przyczyny są trzy, albo błąd oprogramowania albo brak kompatybilności z systemem zarządzania energią albo baterię trzeba zaktualizować podobnie jak firmware aparatu. Ale jak chcesz, możesz wierzyć, że to spisek producentów mających zmusić cię do zakupu nowych baterii.
Niech Sigma i Tami produkuje swoje puszki i nie bedzie problemu.