Pentax smc DA 18-55 mm f/3.5-5.6 AL II - test obiektywu
4. Rozdzielczość obrazu
Cóż można powiedzieć? Mniej więcej od przysłony f/8.0 oba obiektywy są
od siebie, w granicach błędów, nieodróżnialne. Zasadnicze różnice widać
jednak w okolicach maksymalnego otworu względnego. Tutaj bowiem, dla
każdej ogniskowej, nowy "kit" prezentuje się lepiej osiągając wyniki od
4 do 12 lpmm lepsze. Szczególnie cieszy duża poprawa jakości dla
kombinacji ogniskowej 55 mm i przysłony f/5.6, która teraz zrobiła się
użyteczna i pozwoli na wykonywanie całkiem przyzwoitych portretów.
Kolejny rysunek pokazuje nam zachowanie na brzegu kadru.
I znów mamy się z czego cieszyć. Poprawa jest w każdej ogniskowej, choć
dla 18 mm niewielka, to dla 55 mm już naprawdę spora. Mamy więc powody
do radości, choć nie można zapominać, że jakość obrazu na brzegu przy
najszerszym kącie i przy maksymalnym otworze względnym pozostała słaba.
Poniższy rysunek pokazuje wycinki naszych tablic testowych uzyskane przy pomocy słabo wyostrzonych JPG-ów jakie oferuje nam Pentax K10D.
Dodatkowo, aby osłodzić brak testu poprzednika nowego "kita", poniższe
rysunki pokazują bezpośrednie porównanie obu modeli, wykonane w tym samym
momencie, w tych samych warunkach na jednym i tym samym korpusie (czerwone dachy to centrum kadru, pozostałe ujęcia to brzeg). Tutaj
też widać, że nowy model góruje nad starym praktycznie w każdym
względzie.