Test głowicy Triopo DG-3
3. Triopo DG-3 – pierwsze wrażenie
W niepozornym pudełku głowica DG-3 umieszczona jest w precyzyjnie wyciętej gąbce. A to dopiero początek przygód z precyzją… |
Pierwsze zaskoczenie: głowica mimo sporych rozmiarów jest zaskakująco lekka – to zasługa cienkościennych profili aluminiowych, które małą masę idealnie łączą z dużą wytrzymałością. Kolejnym zaskoczeniem po przykręceniu głowicy na statyw i po zablokowaniu obu pokręteł jest niezwykła sztywność głowicy. Potrzeba naprawdę ogromnej siły, by wywołać minimalne choćby ugięcie. Pierwsze wrażenie jest więc jak najbardziej pozytywne i z wielką ochotą mamy zamiar przejść do zasadniczej części testu, czyli opisu jak DG-3 sprawdza się w praktyce.