Canon EOS 2000D i EOS 4000D
Canon dołączył też dzisiaj do swojej oferty dwie nowe lustrzanki dla początkujących - modele EOS 2000D i EOS 4000D. Pierwsza z nich wyposażona jest w matrycę 24 Mpix. Na pokładzie drugiej znajdziemy sensor 18 Mpix.
Specyfikacje aparatów są dostępne w naszej bazie:
Informacja prasowa
Warszawa, 26 lutego 2018 r. – Canon prezentuje najnowsze lustrzanki EOS 2000D i EOS 4000D przeznaczone dla początkujących użytkowników. To doskonała propozycja dla osób, które chcą stawiać swoje pierwsze kroki w fotografii, a jednocześnie oczekują wysokiej jakości obrazu, możliwości nagrywania wideo Full HD i elastyczności wymiennych obiektywów.
Najnowsze, amatorskie modele Canon EOS łączą zaawansowane technologie z rozbudowanymi opcjami łączności bezprzewodowej. Wyposażone w matrycę APS-C i procesor DIGIC 4+, a także wbudowany przewodnik po funkcjach oraz możliwość natychmiastowego udostępniania zdjęć i filmów Full HD za pomocą Wi-Fi i NFC, pozwalają uwolnić twórczą kreatywność i dzielić się wspaniałymi efektami na serwisach społecznościowych.
Oba modele wyposażono w technologie optyczne dające pełną kontrolę nad głębią ostrości i rozmyciem tła. Zarówno 24,1-MP matryca APS-C w modelu EOS 2000D, jak i 18,1-MP w EOS 4000D zapewniają rejestrowanie szczegółowych zdjęć i filmów o dużej plastyce obrazu. Szeroki zakres czułości ISO 100-6400 (z możliwością rozszerzenia do ISO 12800) w obu modelach ogranicza konieczność używania lampy błyskowej i pozwala wykonywać warte zapamiętania, nastrojowe zdjęcia przy słabym oświetleniu.
Wydajny procesor DIGIC 4+ w połączeniu z trybem Inteligentnej sceny auto maksymalnie ułatwia wykonywanie zdjęć początkującym twórcom – wystarczy wycelować i uwolnić spust migawki, a aparat automatycznie dobierze optymalne ustawienia do fotografowanej sceny. Szybki procesor umożliwia też nagrywanie filmów w jakości Full HD, ożywiając wspomnienia na wspaniałych nagraniach z zachowaniem wyraźnych szczegółów.
Łatwy w obsłudze, wyraźny ekran LCD (o przekątnej 7,5 cm w modelu EOS 2000D i 6,8 cm w EOS 4000D) oraz centralnie umieszczony wizjer optyczny sprawią, że Twoje zdjęcia będą dokładnie takie, jak widzisz je gołym okiem. Dzięki precyzyjnemu, 9-punktowemu systemowi autofocusa oraz szybkości zdjęć seryjnych do 3 kl./s uchwycisz najważniejsze momenty w doskonałej jakości – przydatne zwłaszcza do rejestrowania wyraźnych zdjęć sportowych i dynamicznych scen w ruchu.
Obie lustrzanki EOS 2000D i EOS 4000D oferują rozbudowane opcje łączności bezprzewodowej i są kompatybilne z aplikacją Canon Camera Connect (na urządzenia z systemem iOS i Android). Także udostępnianie zdjęć i filmów prosto z aparatu na kanały społecznościowe czy aplikacje chmurowe – takie jak Canon Irista – jest wyjątkowo proste; łączność Wi-Fi pozwala przechowywać wspaniałe wspomnienia oraz dzielić się nimi natychmiast po zarejestrowaniu ich aparatem.
EOS 2000D wyposażono także w funkcję NFC (Near Field Communication), dzięki której możemy jeszcze łatwiej sparować aparat z kompatybilnym urządzeniem mobilnym (z systemem Android) – wystarczy przyłożyć do siebie oba urządzenia.
Nowe modele posiadają także wbudowany przewodnik po funkcjach, który ułatwia obsługę aparatu i umożliwia poznawanie kreatywnych funkcji urządzenia w miarę rozwijania umiejętności. Stanowi to doskonałą funkcjonalność dla początkujących twórców, którzy poszukują większej elastyczności i jakości, jakiej nie dają aparaty w smartfonach. Poza programem Auto, aparaty oferują sześć trybów obrazu oraz filtry kreatywne, które dają swobodę eksperymentowania z ustawieniami w celu uchwycenia najlepszego ujęcia. Co więcej, aplikacja Canon Photo Companion zapewnia dostęp do spersonalizowanych porad i wskazówek na temat fotografowania i wyboru optymalnych ustawień.
Baterie w aparatach EOS 2000D i 4000D pozwalają na wykonanie około 500 zdjęć bez konieczności ładowania. Jeśli chodzi o nagrywanie filmów wideo w jakości HD – ich długość różni się w zależności od modelu i wynosi ok. 90 min dla EOS 2000D i 75 min w przypadku EOS 4000D.
Oba modele są zgodne z szerokim zakresem ponad 80 obiektywów Canon z mocowaniem EF i EF-S oraz dostępnymi akcesoriami, dzięki czemu początkujący fotografowie mogą wypróbować możliwości wielu zestawów optycznych i wybrać najbardziej optymalne połączenie. Nowe aparaty będą dostępne w dwóch opcjach: samo body lub w zestawie z obiektywem, np. 18-55mm f/3.5-5.6 IS II. Najnowsze lustrzanki Canon EOS 2000D, EOS 4000D to świetna propozycja dla początkujących użytkowników, którzy oczekują lepszej jakości obrazu niż mogą osiągnąć, fotografując smartfonem. Wydajny procesor i szereg intuicyjnych funkcji kreatywnych w połączeniu z możliwością nagrywania filmów Full HD i rozbudowanymi opcjami łączności dzięki Wi-Fi sprawią, że uchwycenie najważniejszych momentów na zdjęciach i wideo jest na wyciągnięcie ręki.
Nowe modele będą dostępne w sprzedaży na polskim rynku w II połowie marca.
Rekomendowana cena detaliczna (body):
- EOS 2000D – 1770 zł brutto
- EOS 4000D – 1550 zł brutto
Cechy kluczowe:
Canon EOS 2000D:
- Matryca APS-C CMOS o rozdzielczości 24.1MP
- Procesor DIGIC4+
- Szeroki zakres ISO 100-6400 (możliwość rozszerzenia do 12800)
- Wideo Full HD 1080p do 30 kl./s i tryb Video Snapshot
- Seryjne zdjęcia z prędkością do 3 kl./s
- 9-punktowy autofocus
- Wyświetlacz 920k-dot LCD TFT o przekątnej 3 cale (7,5 cm) z wbudowanym przewodnikiem po funkcjach
- Tryb Scene Intelligent Auto
- Filtry kreatywne
- Łączność Wi-Fi i NFC
Canon EOS 4000D:
- Matryca APS-C CMOS o rozdzielczości 18MP
- Procesor DIGIC4+
- Szeroki zakres ISO 100-6400 (możliwość rozszerzenia do 12800)
- Wideo Full HD 1080p do 30 kl./ s i tryb Video Snapshot
- Seryjne zdjęcia z prędkością do 3 kl./s
- 9-punktowy autofocus
- Wyświetlacz 920k-dot LCD TFT o przekątnej 2,7 cala (7,5 cm) z wbudowanym przewodnikiem po funkcjach
- Tryb Scene Intelligent Auto
- Filtry kreatywne
- Łączność Wi-Fi
Zawartość pudełka:
Canon EOS 2000D:
- Aparat EOS 2000D (body)
- Muszla oczna EF
- Pasek EW-400D
- Akumulator LP-E10
- Ładowarka LC-E10E
- Kabel zasilający
- Instrukcja
Canon EOS 4000D:
- Aparat EOS 4000D (body)
- Muszla oczna EF
- Pasek EW-400D
- Akumulator LP-E10
- Ładowarka LC-E10E
- Kabel zasilający
- Instrukcja
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Odgrzewanie kotletów przez Canona przez jakiś czas było nawet zabawne, ale w tym momencie zaczyna to być po prostu żenujące. 9-cio punktowy AF i 3 klatki/sekundę to nie są parametry, jakie powinien mieć jakikolwiek aparat w 2018r. 10 lat temu premierę miał też amatorski 450D - też miał 9 punktów AF i uwaga: 3,5 kl/s :) Widzę, że jedyne zmiany od tego czasu to kilka megapikseli więcej i obsługa Wi-Fi. Mogliby chociaż dać temu amatorowi podstawowy tryb 4K czy uchylany wyświetlacz, ale zaraz, NIE! Trzeba bronić innych segmentów! A potem płacz, że ludzie przestają kupować lustrzanki przez popularyzację komórek...
Całkiem bez sensu - sztucznie ograniczane osiągi luster. Tego ruchu nie rozumiem, ale może ma jakieś uzasadnienie strategiczne (?) albo ekonomiczne (?). A może te lustra projektuje inny zespół o innych priorytetach i innym zaawansowaniu produkcji?
Ciekawe czy będzie to konkurencja dla smartphonów...
Dla ludzi, którzy chcą kupić swoją pierwszą lustrzankę te osiągi będą i tak lepsze niż to co w telefonach a można zgarnąć klienta i "wciągnąć" go w system, będzie chciał coś lepszego? Zapłaci więcej i zostanie w Canonie bo już go zna...
Z marketingowego punktu widzenia: sprzedawca zawsze może powiedzieć: o tu mamy nowy model Canona... itp.
w 2018 roku upychaja ta matryce 18Mpix... az oczy przecieram ze zdumienia i na date patrze. ale nie, nie chce byc, ze 1 kwietnia (dobrze, bo w kwietniu spodziewalbym sie +10C a nie -5C)...
szok i niedowierzanie. Canon, you can! albo jakos tak...
@Tharon
Nowy model od 10 lat ten sam :)
Z drugiej strony 3 fpsy i 18Mpx zupełnie wystarczy nawet zawodowcom w 99% sytuacji. Ja sam nie pamiętam, kiedy byłoby mi to ograniczeniem.
Nowy sprzęt umożliwiający robienie wspaniałych zdjęć za półtora tysiąca - piękne czasy... Do tego mały i poręczny. A jak ktoś ma kompleksy, zawsze można taśmą zalepić nazwę :)
"Borat 26 lutego 2018, 08:39
@Tharon
Nowy model od 10 lat ten sam :) "
Właśnie o to chodzi!!! Dla ludzi, którzy mają dobrą orientację w rynku to śmiech na sali.
Dla "Świeżaka", który przyszedł z rodziną do sklepu ... o proszę jest nowy model ... na początek wystarczy itp. Większość ludzi zaczynających przygodę z fotografią najczęściej się nie zna. Doświadczenie przychodzi później. Reasumując ta premiera nie jest obliczona na obeznanych w temacie.
No ale w czym problem? Tutaj chodzi o cenę. Jak on na starcie ma rekomendowaną cenę 1550 zł, to za kilka miesięcy będzie kosztował 1300-1400 zł i będzie bardzo fajną ofertą dla początkujących. Od pewnego czasu sprzęt mocno drożeje, a takie zachowanie zostawia furtkę dla tych, którzy chcą kupić swoje pierwsze lustro za rozsądne pieniądze.
Prosta sprawa, Canon pozycjonuje lustrzanki poniżej bezluster ;)
To cena za body. Świeżak będzie musiał wziąć z 18-55mm.
Po ile konkurencja sprzedaje swoje modele entry-level z matrycami nie pochodzącymi z wykopalisk archeologicznych?
Wrócę raz jeszcze, a propos tych obeznanych w temacie. Gdybym dostał zlecenie na sesję 3D, z pewnością kupiłbym dwa takie Canony 2000 (do tego typu pracy potrzeba dwóch identycznych aparatów). Kiedyś tak właśnie było i kupiłem dwa olki - końcówki magazynowe w dobrych cenach .
Idźmy dalej: gdybym dostał zlecenie zrobienia materiału na końcu świata w warunkach "brudu, smrodu i dziadostwa", kupiłbym kilka takich Canonów, licząc się z tym, że wszystkie tam zarżnę.
Kolejno, gdybym miał zorganizować jakieś stacjonarne miejsce fotografowania czegoś powtarzalnego (np. dla sklepu), taki Canon byłby także dobrym kandydatem.
I tak dalej, jest mnóstwo sytuacji, w której takie tanie aparaty bazujące na sprawdzonych rozwiązaniach mają rację bytu, ale one są dostępne dla praktyków ze stażem ćwierćwiecznym, którzy już zupełnie wyrośli z "naj, naj". Faktem jest, że takie myślenie jest spotykane rzadko.
piękne, zostało im w magazynie po milionie matryc, AFów i digic4 to postanowili zrobić aparat.... wow..
Adam Śmiałek,
bo najtańszy?
Nie jest najtańszy link
W dziedzinie cyfrowych lustrzanek Canon dzierży chyba rekord Guinessa jeśli o odgrzewanie kotletów chodzi.
Szkoda tylko że w segmencie puszek zaawansowanych nie wykazują się taką samą chęcią zapchania każdego segmentu cenowego. W efekcie mamy tam aparat za 25 tysięcy, 13,5 tysiąca, 7,5 tysiąca i niczego pomiędzy.
Ale marudzicie.
Brak odchylanego ekranu i brak 4K - OK to nie jest aparat do filmowania
3 fps? Kiedy ostatnio jakiś amator potrzebował więcej?
Tak to jest wydmuszka, ale chyba najtańsza w historii. 10 lat temu tyle kosztowały trochę lepsze kompakty. A ostatni raz kiedy za pół średniej pensji można było kupić lustrzankę to były czasy Canona EOS 3000, analogowego!
To tak dla przypomnienia co młodszym użytkownikom.
Brak fotki gdzie widać to szlachetne mocowanie bagnetowe link
link
link
Nie rozumiem narzekających. To modele stricte amatorskie.
Jeśli w przeszłości takim np. 350D dawało się robić dobre, przyjemne dla oka fotki to obecne nowe modele zrobią to nawet lepiej.
Ergonomia i oguzikowanie akurat na takim poziomie jakiego potrzebuje docelowy użytkownik.
Niska cena.
bardzo dobra propozycja.
@PDamian
Nabywca tego aparatu zapnie obiektyw, który znajdzie w kitowym pudełku i nigdy go nie zdejmie, wiec plastikowe mocowanie jest zupełnie OK.
Ta propozycja nie jest w próżni link
Cuda Canona z matrycą 18mpix link
Plastikowe mocowanie bagnetowe? Widać Canon na serio przejął się konkurencją ze strony Sony, tylko skopiował nie te cechy, o które by nam chodziło... :)))) Matryca 18mpix? Ach jak ja się za nią stęskniłem, już tak dawno jej używałem. :)
Ale rację ma Adam Śmiałek pisząc o profesjonalnych zastosowaniach takich lustrzanek, z tym że ja bym na pewno w takim wypadku brał model z nowszą matrycą 24mpix, różnica w cenie niewielka. Niestety takie przypadki stosowania tego sprzętu to jest zapewne jakiś promil, większość sprzedaży to młodzi ludzie, którzy chcą mieć pierwszy "prawdziwy" aparat.
Jak Sony puściło nowe aps-c w cenie poniżej 1000 zł za korpus (a3000 i nie była to odgrzewana od 8 lat matryca) to sami redaktorzy Optycznych nazywali go tandetą, jak chodzi o Canona, to ochy i achy, takie podwójne standardy.
Optyczne to portal sprzętowy a nie fotograficzny. Istnieje też inny świat, w którym użytkownicy nie liczą guzików i pikseli, nie czytają optyczne.pl tylko po prostu robią zdjęcia kotku, piesku, wujku, kwiatku, etc i tam obydwa korpusy znajdą swoje miejsce i spełnią rolę.
mate,
ta matryca jest starsza link
Canon 500000D
Zdjęcia można zrobić też łyżeczką, ale mamy 2018 rok - konkurencja oferuje więcej za podobną cenę, a robienie zdjęć takim sprzętem i kitem 18-55, to dalej rok 2010, czy tam jeszcze wcześniej. Matryca pewnie dalej z bardzo mocnym filtrem aa, a full hd, to jakość 720p?
mate - proszę pokaż, gdzie redaktor Optyczne.pl nazwał A3000 tandetą. Proszę o konkretny cytat.
"Koszty zostały zmniejszone poprzez połączenie przełącznika On / Off z pokrętłem wyboru trybu, za pomocą plastikowego mocowania obiektywu, drukowania etykiet na korpusie aparatu, a nie na przyciskach, a także mają manualne podnoszenie lampy błyskowej a nie automatyczne."
"drukowania etykiet na korpusie aparatu, a nie na przyciskach" link
@Arek
"hijax_pl 23 listopada 2013, 10:40
johndoe, uprzedzenia to nie są do firmy X czy Y ale do tandety przez jakieś tam firmy serwowane. Twoje czarownie nie zmieni faktu, że A3000 to po prostu tandetny aparat i tyle :)"
@maggotsic
"a robienie zdjęć takim sprzętem i kitem 18-55, to dalej rok 2010"
99% użytkowników tej klasy sprzętu o ile w ogóle robi jakieś odbitki to nie robi ich większych niż, powiedzmy, A4.
Śmiem twierdzić, że nie potrafiłbyś wskazać na ekranie komputera lub odbitce tego rozmiaru różnicy pomiędzy obecnym sprzętem a tym sprzed 10 lat.
@RobKoz
A starszym użytkownikom przypominamy, że mamy rok 2018 i 4K mają nawet telefony. Niech to sobie będzie wydmuszka ale tylko dlaczego po starym zgniłym jaju z przed 10 lat?
Sony A3000 - test aparatu
Szymon Starczewski
"Obudowa testowanego aparatu jest po prostu plastikowa, albo mówiąc mniej potocznie, została wykonana z tworzyw sztucznych. Nie powinno to jednak zbytnio dziwić, bowiem A3000 jest aparatem typowo amatorskim. Z drugiej jednak strony, biorąc pod uwagę rozmiary aparatu porównywalne na przykład z A58 czy D5300, tak niska waga bezlusterkowca Sony dość jest zastanawiająca. Kiedy bierze się ten aparat do ręki, nie można oprzeć się wrażeniu, że jego korpus jest w połowie pusty. Czy jest to tylko wrażenie, czy stan faktyczny, trudno powiedzieć. Gdy się jednak nad tym zastanowić, to A3000 można traktować jako powiększoną wersję prostego NEX-a z wbudowanym wizjerem elektronicznym. Skoro w NEX-ach całą niezbędną elektronikę daje się zmieścić w znacznie mniejszym korpusie, to rodzi się pytanie, co wypełniono pozostałą przestrzeń w A3000. Warto także dodać, że wrażenie pustki potęguje charakterystyczny dźwięk pracującej migawki, który daje wyraźny pogłos jakby znajdowała się ona w pustym plastikowym pudełku.
Pod względem solidność zatem, A3000 nie robi najlepszego wrażenia. Co prawda do jakości wykonania nie można mieć w zasadzie większych zastrzeżeń, bowiem poszczególne elementy obudowy są dobrze ze sobą spasowane, a cała konstrukcja jest sztywna. Mimo to jednak, lekkość aparatu i wszechobecny plastik dają odczucie, że w ręce trzymamy nieco bardziej zaawansowaną zabawkę dla dzieci, niż normalny aparat fotograficzny."
-lekkość aparatu i wszechobecny plastik dają odczucie, że w ręce trzymamy nieco bardziej zaawansowaną zabawkę dla dzieci, niż normalny aparat fotograficzny
PDamian - do cytatu z testu trudno mieć zastrzeżenia. To opinia redaktora testującego, który sporo czasu spędził ze sprzętem. Nie widzę w tutaj niczego
niestosownego.
mate - nie powinien tak pisać, umknęło mi to. Przepraszam w imieniu redakcji.
Czym 4000D różni się od modelu 1300d? Patrzę na parametry i nie widzę różnic. Ot zmiana nazwy na korpusie. Bronienie tego aparatu niską ceną jest bez sensu, gdy tak naprawdę to jest model 1300d w wyższej cenie.
Model z matrycą 24mpx bardziej rozumiem, acz tutaj poza matrycą nic nie zmienili.
Ogólnie, żenada.
Arek, czemu przepraszasz za Hijaxa, przecież w komentarzach może wyrażać swoje prywatne zdanie?
Jako redaktor, a wtedy zaczął pracę u nas, powinien pisać bardziej wyważone posty. Tym bardziej, że tego aparatu nie testował.
sando,
4000D nie ma korekcji dioptrycznej wizjera i ma lcd 2,7" 230tys punktów.
"Korekcja dioptrii: Stała: -1,0 m-1 (dpt)
- Do regulacji dioptrii można używać soczewek do korekcji dioptrii z serii E." link
"LCD TFT o przekątnej 6,8 cm (2,7 cala), około 230 000 punktów"
... nie ma też NFC.
@mate, akurat oba są wykonane tandetnie a Hijax wyraził swoją prywatną opinie, poza tym jeden redaktor moze uważać, że coś może być tandetne a drugi może w ogóle nie mieć na ten temat zdania bądź mieć je odmienne.
.....@mate ale czujny jesteś i pamiętliwy :)
To też fakt. U nas nikt nie narzuca redaktorom wniosków końcowych. Wychodzimy z założenia, że ten, kto spędził z aparatem 3 tygodnie robiąc pełen test od deski do deski, zna aparat najlepiej i wie co napisać w podsumowaniu testu.
@PDamian
No nieźle. Czyli 4000D to jest słabsza wersja 1300D tylko, że za wyższą cenę. Canon to jest jednak mistrz odgrzewania kotletów.
To jest po prostu piękne! Za parę chwil zapewne 1400 PLN to będzie cena sklepowa z kit'em.
Ja wiem, że ten aparat nie posiada wielu funkcjonalności, jest wykonany na miarę ceny, ale... ilu młodych czy mniej zasobnych pasjonatów fotografii będzie sobie mogło na niego pozwolić i realizować swoją pasję!
Finalnie liczy się jakość zdjęcia, a te matryce podejrzewam dorównują osiągami high-end'owi sprzed kilkunastu lat.
Brawo Canon i brawo wszystkie inne firmy za otwieranie drzwi do fotografii w dobrej jakości dla szerokiej rzeszy amatorów!
Wyświetlacz o rozdzielczości która ostatnio była w EOS 1100D z 2011 roku.
Czekam na owoce nowych wykopalisk w magazynach Canona.
@laszlobenesz
"ilu młodych czy mniej zasobnych pasjonatów fotografii będzie sobie mogło na niego pozwolić i realizować swoją pasję! "
Z drugiej strony na rynku wtórnym jest tak duży wybór puszek w cenie do 1000 zł i w b. dobrym stanie, że ci mniej zasobni pasjonaci nie musieli czekać na tego typu premiery, bo mogli wejść w świat cyfrowych aparatów z wymienną optyką jeszcze niższymi kosztami.
Żeby daleko nie szukać link
link
@Borat
"A starszym użytkownikom przypominamy, że mamy rok 2018 i 4K mają nawet telefony. Niech to sobie będzie wydmuszka ale tylko dlaczego po starym zgniłym jaju z przed 10 lat?"
W czasach gdzie telewizory 4k ma w domach jakiś pojedynczy procent użytkowników czepianie się sprzętu którego głównym zadaniem jest robienie zdjęć a nie filmów że tego nie rejestruje jest delikatnie mówią dziwne.
Jeśli ktoś decyduje się na pierwszą lustrzankę to znaczy, ze mu telefon z 4K nie wystarcza i uwierz mi nie dlatego że ma za małą rozdzielczość.
Ścigacz pojedzie 300 km/h ale dwukrotnei droższego samochodu wyciągającego tylko połowę tej prędkości nie zastąpi.
@mate
@PDamian
Oczywiście macie rację - sprzęt używany też może być rozwiązaniem. Tutaj może kusić jakiś system ratalny czy gwarancja dla osób, które nie umieją ocenić sprzętu.
Ja raczej chciałem podkreślić moje upodobanie trendem, że aparaty i obiektywy dające efekty co najmniej dobre są coraz bardziej przystępne. Przecież do takiego body 50mm f1.8 i można robić genialne portrety. 24 czy 40mm i są świetne kompaktowe standardy. 10-18mm (to jest hicior moim zdaniem) i jest pejzaż czy architektura. Świat możliwości staje otworem.
Może też osoby posiadające lepszy sprzęt (myślę tutaj stali bywalcy portalu) oceniają takie body pod kątem braków. Ale ile osób widzi w nim nie ograniczenia, ale właśnie MOŻLIWOŚCI. To jest fajne!
@RobKoz
"W czasach gdzie telewizory 4k ma w domach jakiś pojedynczy procent użytkowników"
W sklepach już praktycznie nie ma niczego innego jak 4K, jesteś pewien tych pojedynczych procentów?
Po drugie 4K na wejściu nie musi oznaczać 4K na wyjściu, a mając wyższą rozdzielczość rejestracji mamy zapas na skalowanie w dół do FHD celem poprawy jakości czy na inny postprocesing jak dodatkowa cyfrowa stabilizacja, kadrowanie, najazdy itd.
Tu masz przykład po co się przydaje zapas rozdzielczości:
link
Nie jest fajne, jak próbuje się sprzedać mniej za więcej, albo nawet za tyle samo.
Trudno pominąć fakt, że w 2018 roku EOS 4000D to bardzo przestarzały aparat.
Ktoś pamięta lustrzankę Canona bez korekcji dioptrii?
4000D (bez obiektywu): 1550 zł
1300D z 18–55 mm IS II (niecałe trzy miesiące po premierze): 1739 zł
1200D z 18–55 mm IS (niecałe dwa miesiące po premierze): 1700 zł
1100D z 18–55mm IS II (cztery miesiące po premierze): 1800 zł
1000D z 18-55 IS (3 i pół miesiąca po premierze): 1500zł
[ceny z tutejszych testów]
Do marudzacych: komu Canon sprzedałby wyższe modele skoro do body za 1,5 k napchałby wszystkich tych ficzerów nad brakiem których tak płaczecie?
Jeżeli jest tak jak piszę PDamian to trochę lipa.
Bo Canon 1300D można już dostać za 1200zł nowy.
A 1300D jest lepszy od tego 2000D. To dlaczego 2000D jest droższy?
Jeśli będzie kosztował 1000zł to OK.
W przeciwnym razie lipa.
@ciemny
A kto kupi tego 2000D za 1500zł jak za 1200zł jest lepszy 1300D?
@mgkiler
"A kto kupi tego 2000D za 1500zł jak za 1200zł jest lepszy 1300D? "
Mylisz aparaty, akurat 2000D ma lepszą matrycę, niż wiecznie żywa 18 mpix.
Dodam, że ten 4000D to w ogóle jakaś dziwna wydumka. Najwyraźniej nie jest przeznaczony na wszystkie rynki, bo Canon USA się nawet o nim nie zająknął, Dpreview też nie, więc na rynek amerykański pewnie w ogóle nie trafi.
Oj czepiacie się, znaleźli na magazynie jeszcze zagubiony kontener matryc 18 mpix, ale modułu regulacji dioptrii już nie znaleźli, więc model 4000D jest jej pozbawiony. Wielkie mecyje...
Żarty żartami, ale niech ktoś mi wytłumaczy, skoro mają już skonstruowaną i wyprodukowaną lepszą matrycę 24 mpix, to po jaki ch. wracać do tej starszej? Naprawdę mają jakieś zapasy, czy może do nowszej matrycy potrzebny byłby nowszy CPU, którego... przecież też już mają i produkują. Czy istnieje jakieś inne wytłumaczenie niż siłowe pozycjonowanie produktów?
@komor
"Naprawdę mają jakieś zapasy, czy może do nowszej matrycy potrzebny byłby nowszy CPU"
CPU jest ten sam w 2000D i w 4000D :)
Może to jest jakaś akcja utylizacji odpadów, żeby sobie odpis podatkowy zrobili, nie wiem.
Każda "statystyka" może pokazać to co chce pokazać prezentujący. Więc jeśli chodzi o ceny to:
4000D (bez obiektywu): 1550 zł - USD 3,38 PLN - cena sugerowana przez producenta w dniu premiery !
1300D z 18–55 mm IS II (niecałe trzy miesiące po premierze): 1739 zł - USD 3,93 PLN
1200D z 18–55 mm IS (niecałe dwa miesiące po premierze): 1700 zł - USD 3,06 PLN ale przestarzały obiektyw
1100D z 18–55mm IS II (cztery miesiące po premierze): 1800 zł - USD 2,71 PLN
1000D z 18-55 IS (3 i pół miesiąca po premierze): 1500zł - USD 2,18 PLN
@laszlobenesz
Ale właściwie co chciałeś udowodnić? Bo w tym co pokazałeś nie ma żadnej prawidłowości.
Po pierwsze nie ma co przeliczać z dolara, bo 4000D w ogóle nie jest oferowany na rynku północnoamerykańskim, po drugie 4000D nie jest następcą 1300D, bo tym następcą jest 2000D.
komor,
mam lepsze pytanie: jak Canonowi udało się napędzić 2000D tym samym archaicznym procesorem DIGIC 4+
-używanym w 4000D i 1300D?
Procesory link
@mate
No nie błaźnij się. A z Japonią rozliczamy się w jenach? Kurs PLN/USD pokazuje siłę nabywczą PLN poza UE.
1000D - 688 USD
1100D - 664 USD
1200D - 556 USD
1300D - 441 USD
2000/4000 - jak sam napisałeś to nie wiadomo
Więc to co pokazał PDamian i wnioski, że wszystko drożeje, a 2000/4000 to już wogóle droższy niż tańszy i lepszy poprzednik są o kant ..... rozbić.
@laszlobenesz
"No nie błaźnij się. A z Japonią rozliczamy się w jenach?"
Raczej w euro.
"2000/4000 - jak sam napisałeś to nie wiadomo "
Akurat 2000D wiadomo - $549,99
@mgkiler
Nie wszyscy są pasjonatami sprzętowymi (większość klientów z tego segmentu zdecydowanie nie jest). Pójdą do sklepu i kupią to co na półce, czy to będzie 1300D, czy 4000D byleby się podobał i cena odpowiadała.
@mate
Euro? Ty tak na poważnie?
550 USD kosztuje 2000D w dniu premiery, a nie 3 miesiące po. Chyba, że wiesz ile będzie kosztował w sklepach z kitem za kilka miesięcy.
@ciemny
"Pójdą do sklepu i kupią to co na półce, czy to będzie 1300D, czy 4000D byleby się podobał i cena odpowiadała."
I jak będą mieli wadę wzroku, to szybko wrócą go oddać, bo nie ma nawet korekcji dioptrii w wizjerze.
@laszlobenesz
"550 USD kosztuje 2000D w dniu premiery, a nie 3 miesiące po."
No w dniu premiery, podobnie jak 1300D kosztował $550 w dniu premiery.
Prościej podać ceny startowe w USA.
1100D z 18-55mm IS II: 600$
1200D z 18-55mm IS II: 550$
1300D z 18-55mm IS II: 550$
@mate
Odpowiadając na twoje pierwotne pytanie - to właśnie chciałem udowodnić - ceny aparatów entry level Canon nie rosną co sam zauważyłeś w ostatnim poście.
Przy okazji czegoś się nauczyłeś o zależnościach w matematyce i rozliczeniach w ekonomii.
"1200D z 18–55 mm IS (niecałe dwa miesiące po premierze): 1700 zł - USD 3,06 PLN ale przestarzały obiektyw"
-nie wiem który. Na zdjęciach jest IS II link
a cena bez II "Canon 1200D + 18–55 mm (IS) – 1700 zł" link
Tą ceną na obdartusa 4000D bez obiektywu to sobie Canon w kulki leci.
EOS 2000D z obiektywem ile będzie kosztował: 2000-2100 zł?
@mate
Zakładasz okulary które i tak masz przy wadzie wzroku i dalej robisz zdjęcia.
@laszlobenesz
" to właśnie chciałem udowodnić - ceny aparatów entry level Canon nie rosną co sam zauważyłeś w ostatnim poście."
Nie udawaj greka, bo nikt nie twierdził, że rosną, tylko ty twierdziłeś, że próg wejścia maleje, na co inni ci odpowiadali, że już od dawna jest niski.
@ciemny
"Zakładasz okulary które i tak masz przy wadzie wzroku i dalej robisz zdjęcia."
Zdecydowanie wygodniej jest móc pracować z wizjerem bez okularów.
Są modele z korekcją dioptrii, możesz je kupić. W czym problem?
@ciemny
"W czym problem?"
W tym, że to nie jest bez znaczenia czy wybiorą 1300D czy 4000D jak twierdziłeś. Jeszcze chyba żaden aparat z wymienną optyką i wizjerem nie miał wyciepanej korekcji.
Nikon FM
@ciemny
No to faktycznie żeś dał porównanie, aparat sprzed 40 lat...
Zapomniałem że 40 lat temu ludzie nie robili zdjec bo nie było korekcji dioptrii. Przepraszam.
@Arek
Najgorsze co ja znalazłem jeśli chodzi o A3000 z Twoich komentarzy:
"Gdy trochę bawiłem się tym aparatem i potem, gdy czytałem test Szymona przed publikacją, odniosłem wrażenie, że modelem A3000 Sony wygrałoby konkurs pt. jak najgorzej opakować całkiem udaną matrycę."
Pytanie jak bardzo ktokolwiek chce dzielić włos na czworo i upierać się, że ten komentarz to po prostu eufemizm na "A3000 jest tandetny" :P
Nie wypieram się tych słów i teraz napisałbym to samo. Jak dostanę w łapy, któregoś z EOSów i zaznajomię się z materiałem, który uzyskał w teście któryś z moich redaktorów, być może napiszę coś podobnego o Canonie :) Choć pewnie "udana matryca" w stosunku do 18 Mpix nie przejdzie mi przez gardło :)
Wszyscy tak jada na te Canony a przecież:
Primo po pierwsze - nikt z komentujących żadnego z tych aparatów nie kupi.
Secundo po drugie - Canon to wiodąca firma na rynku foto i świetnie sobie na nim radząca. Nie są to pierwsze odgrzewane kotlety Canona, więc to oznacza, ze taka strategia ma sens i opłaca się firmie a tego typu aparaty się i sprzedają i wcale nie psuja obrazu firmy - wszak Canon robi tak od wielu lat i świetnie na tym wychodzi.
Nie spać. ;)
Nowe premiery link
@laszlobenesz
Dobra, ale jest tu i teraz. A teraz widzę oferty kupna NOWEGO Canona 1300D Body za 1200-1300zł.
To na co mi droższy 4000D?
Nie rozumiem.
Ten aparat jeśli nie stanieje 3-4 miesiące po premierze do 1000zł to lipa totalna.
oferty sprzedaży*
miało być
@mate
Tu i teraz jest:
- wyprzedaż starego modelu, więc jego cena jest jeszcze niższa
- wprowadzenie "nowości" przez co cena jest wyższa
Nic w tym dziwnego.
Co to ma do tego, że aparaty Canona nie drożeją z generacji na generację?
Ten ogryzek 4000D kosztuje więcej niż 1300D po premierze (niecałe 1900 zł z 18-55 IS II).
4000D nie ma jednak paru rzeczy które miał 1300D.
2000D też nie zmieści się w cenie z obiektywem poniżej 1900 zł.
Ten ogryzek 4000D kosztuje PRAWIE TYLE SAMO CO 1300D po premierze...
No już dobrze.
Nie mogłeś zaprzeczyć naturze i musiałeś obszczekać nowe body Canona:)
Lepiej kupić coś używanego, do tego może nawet z lepszymi parametrami, co będzie nawet ekologiczne, bo szkoda zasobów na tą „marność nad marnościami“.
Bardzo dobry pomysł Canona.
Innowacje i ciągły wyścig na bzdurne parametry (zrozumienie których jest coraz trudniejsze dla zwykłych ludzi) zaczyna odstraszać miliony normalnych pstrykaczy.
To są kluczowi odbiory a nie zawodowcy i grupy pasjonatów.
Zaczyna zwyciężać prostota a tzw. "parametry" przestały mieć dla większości z nich znaczenie już dobrych kilka lat temu.
@mate, że ci się tak chce męczyć januszy
@ciemny, gratki. Równasz do eliyty januszy tymi argumentami i przykładem z przed 40 lat.
Ta premiera wygląda jak utylizacja resztek z magazynu, trudno się nie zgodzić z tymi spostrzeżeniami. Z drugiej strony, jest jak ktoś napisał marka się dobrze kojarzy więc oba modele pewnie się sprzedadzą i chyba o to chodziło.
@mate
”I jak będą mieli wadę wzroku, to szybko wrócą go oddać, bo nie ma nawet korekcji dioptrii w wizjerze.”
Przecież nawet jakby była, to w tym ”tunelu” nic nie widać.
Czyli nawet okulary nie pomogą*.
*) nie dotyczy Barona. Dla niego to zawsze będzie wzorzec ovf.
He, he, skoro już zostałem wywołany... Tak wygląda śmierć lustrzanek :-) Dlaczego Cwanon wypuszcza takie dziwactwa? Pewnie ponosi same straty, nie ma możliwości, żeby na takiej masówce zarabiał, prawda? A może właśnie w tym tkwi tajemnica tych okolic 40% rynku foto? :-)
Boszzzzz, to stracili ponad 20%? 😮
Całe szczęście, znaleźli ten kontener z matrycami. Zapłacone już były. Może trochę się odbiją. Miejmy nadzieję. Bo nie wyobrażam sobie świata foto bez Canona. Pewnie nie tylko ja. 😉
@Doc1965Ano właśnie: obstawiałbym raczej, że te matryce, to zbierali praktykanci z podłogi :-) Sęk w tym że lustrzankach to się sprzeda. Jak se robiłem focie do dowodu to pan fotograf miał coś w stylu Cwanon 1200 d + Cwanon 50mm f/1,8. Jak widać produkcja dla prawdziwych profi :-) Rzecz w tym, że Bonecki na Fotopolis przekonuje, że do luszczanki nie wróci, a tu nikt nie przekonuje i jest rynek zbytu, jak złoto :-)
No popatrz, moje dowodowe pani też robiła którymś z serii 1xxxd. Ale była bardziej profesjonalna. Miała kita 18-55 😂😂😂