Raport CIPA za styczeń 2018. Jest lepiej niż w ubiegłym roku?
Japońska organizacja CIPA zaprezentowała pierwszy za ten rok raport, pokazujący jak wyglądały dostawy aparatów systemowych i kompaktów, a także obiektywów.
Odpowiadając na pytanie z tytułu – niestety, jest jeszcze gorzej. Z raportu organizacji CIPA (Camera & Imaging Products Association) wynika, że w styczniu 2018 r. dostawy aparatów – także z podziałem na kompakty i aparaty systemowe – były zdecydowanie niższe, niż w tym samym okresie rok i dwa lata temu. Spory spadek widać zwłaszcza w kompaktach. W przypadku obiektywów także zanotowano zmniejszenie dostaw, ale było ono zdecydowanie mniejsze, niż w segmencie aparatów.
Wykresy ilustrujące raport CIPA (dostawy aparatów) za styczeń 2018 r. znajdziecie na stronie organizacji. Wykres dostaw obiektywów jest dostępny tutaj.
Fot. fancycrave1, pixabay.com, CC0 Public Domain
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Obiektywy
W porównaniu ze styczniem zeszłego roku [ilość]
Wszystkie obiektywy: 90,5%
Obiektywy pełnoklatkowe i większe: 124%
Obiektywy do mniejszych systemów: 80,1%
A cały zeszły rok w porównaniu do 2016:
Wszystkie obiektywy: 100,2%
Obiektywy pełnoklatkowe i większe: 99,6%
Obiektywy do mniejszych systemów: 100,4%
Czyli praktycznie bez zmian.
Na podstawie wykresu spadku dostaw kompaktów można śmiało stwierdzić że 2017 to ten oment gdy komórki osiągnęły zadowalającą jakość obrazowania dla tzw. gospodyń domowych.
Ostatni kompakt na wycieczki kupiłem 7 lat temu i szybko stwierdziłem że to był bezsensowny krok. Zawsze wtedy, gdy: było mało światła, gdy był potrzebny szybki AF lub gdy był potrzebny dyży wydruk kompakt swoją jakością nawet nie zbliżał się do lustrzanki. Z drugiej strony zawsze gdy chodziło o uchwycenie chwili kompakt swoim byciem pod ręką nawet nie zbliżał się do komórki.
Mam odłożone pieniądze na telefon z trzema obiektywami obiektywami: odpowiednik 24mm z maksymalnie dużą matrycą (czułość potrzebna do zdjęć wewnątrz). Odpowiednik 35mm i odpowiednik 90mm te dwa aby się zmieściły w obudowie musza mieć mniejsza ogniskową a więc mniejsze matryce, ale one będą używane głównie na zewnątrz. Jak tylko ktoś taki modl wypuści to go kupię i system operacyjny będzie miał wtedy drugorzędne znaczenie.
Gdyby jeszcze ktoś zaproponował telefon trochę grubszy ale za to z dłuższą ogniskową.
Obiektywy wymienne
[kolekne lata od od 2011]
pełnoklatkowe: 5.7, 6.6, 6.1, 5.9, 5.7, 5.3, 5.2
mniejsze od FF: 20.3, 23.7, 20.5, 17.1, 16, 13.9, 14
Wyraźnie widać że dostawy obiektywów do mniejszych formatów w okresie od szczytu w 2012 zmniejszyły się o 41%
a pełnoklatkowych (i większych) zmniejszyły się o 21%
@PD - no własnie porównywanie tylko do 2016 niewiele wnosi bo był on bardzo słaby ( z punktu widzenia 2012). Spadek o 41% w 5 lat to dramat - zwłaszcza że dotyczy największego fragmentu rynku.
A w FF to mimo że przybywa użytkowników to jak widać obiektywów też sprzedaje się mniej.
Jak dodać do tego że zwiekszył się poziom bogactwa ( globalnie - zwłaszcza w Chinach ale nie tylko ) to widać że spadki te na rozwinietych rynkach są jeszcze WIĘKSZE !
Dostawy aparatów z wymienną optyką 2011- 2017
[w milionach sztuk]: 15.7, 20.2, 17.1, 13.8, 13, 11.6, 11.7
-tu od szczytu w 2012 zmniejszyły się o 42%
Era aparatów powoli przemija ,przeciętny użytkownik smartfona już niedługo ,dzięki AI będzie mógł dwoma ruchami z kiepskiego selfika wyciąć postać ,poprawić jakość ,dodać bokeh i dowolne tło. Bez lustrzanki FF ,obiektywu za 10 000 i ruszania dup...ska ;)
@RobKoz
Zobacz Samsunga S9 np na spidersweb - szczena opada.
@karuzel,
Na dobrą sprawę to ten przeciętny użytkownik smartfona jest do niczego nie potrzebny, AI samo sobie wszystko zrobi, bez ruszania dup...ska, a użytkownik ma tylko płacić. Najlepiej w modelu abonametowym.
Ja przypuszczam, że przyczyną słabej sprzedaży jest oczekiwanie na bezlusterkowca (FF) Nikona... Wszyscy zbierają monety. Dużo monet. 😂😂
A z innej beczki:
Ależ pięknie sprawdziła się zasada, że jeśli w nagłówku internetowego newsa jest postawione pytanie, to odpowiedź będzie brzmiała "NIE" :) :) :)
A może warto poczekać na raport cipy jak wejdzie do sprzedaży A7mk3 :) ?
Bo oprócz tego, że kompaktów już (prawie) nikt nie kupuje, a "zaawansowane kompakty" zbliżyły się cenowo do medium-level luster czy bezluster, to jeszcze jest czynnik wymiany (starzenia) się sprzętu, a tego nikt nie robi miesiąc/miesiąc :). Poczekajmy, zobaczymy.
zgred37
"A z innej beczki: Ależ pięknie sprawdziła się zasada, że jeśli w nagłówku internetowego newsa jest postawione pytanie, to odpowiedź będzie brzmiała "NIE" :) :) :) "
Z tej samej beczki: niepokojące jest również pojawienie się równie charakterystycznych dwuzdaniowych tytułów.
Signum e-temporis...
Mkol,
Pytanie, czy rynek FF (z lustrem czy bez) sam się udźwignie? I czy starczy miejsca dla większej niż trzy liczby niezależnych producentów?
(Według zasady przytoczonej przez Zgreda37, podejrzewam, że nie... ;))
Raporty nic nie wnoszą. Sprzedaż spadała i będzie spadać. I co z tego, że na wakacje lekko drgnie do góry? To normalne. Tendencja jest spadkowa. Każdy o tym wie. Te raporty nie maja jakiegoś głębszego sensu. Tyle, że są.
W zestawianiach miesięcznych widać że bezlusterkowce wyhamowują.
W miesiącach listopad, grudzień i styczeń dostarczono ich mniej niż rok wcześniej.
Teraz marketingowcy dystrybutorów będą kombinować jak wcisnąć te aparaty.
Przybędzie artykułów sponsorowanych i pewnie zatrudnią nowych szeptaczy którzy będą wypisywać na portalach niestworzone historie.
Myślę, że nakładają się dwie przyczyny:
1. smartfony są coraz lepsze,
2. aparaty są coraz lepsze... ;)
W sumie więc, powodów do kupienia pierwszego aparatu/zamiany na nowy jest coraz mniej.
Rzecz w tym, że smartfony są co raz lepsze a aparaty to już różnie (patrz Canon). Jeśli nie inwestuje się w rozwój, to trudno spodziewać się przyrostów.
Oczywistym jest, że poziom sprzedaży jak w pierwszej dekadzie XXI się nie wróci.
Natomiast czy teza że, smartfony (całkowie) zdominują świat i pozamiatają rynek foto?
Patrząc na ilość wpisów na optyczne.pl pod artykułami o nowych aparatach m43 że "mała matryca zdjęć nie robi", to że niby w smartfonie robi :)? Skoro jest grupa czytaczy-pisaczy na optyczne.pl to jednak jest mimo wszystko zainteresowanie sprzętem i rynkiem foto. Pozostaje oczywiście pytanie jak duży jest ten tort?
Dodałbym, że ostatnio zauważam więcej osób, które pytają się o wybór sprzętu fotograficznego. Tak jakby pierwsze zachłyśnięcie się fotografowaniem smartfonem przeszło i już nie ma postrzegania "mam smartfona to po co mi dedykowany aparat foto".
Noto bene: link
Jeżeli rzeczywiście tak jest to można się spodziewać, że w smartfonach poziom innowacji czy ulepszania foto, będzie naturalnie ograniczany popytem i poziomem sprzedaży na rynku. A więc i będzie szansą ,być może niewielką, ale zawsze, dla rynku dedykowanego foto.
Mkol, myślę, że różnica bierze się stąd, że za analoga nie było alternatywy dla aparatów fotograficznych.
Runzeiss, myślę, że Canon, podobnie jak Sony czy Panasonic, inwestuje sporo i, póki co, ma to przełożenie na udział w rynku. Często przywoływany jest tu przykład Nokii, żeby pokazać jak lider rynku może się przeliczyć. Ten akurat się przeliczył, ale ja - nie chcąc jednak wrzucać kija w mrowisko - uważam, że ówczesne Nokie były technicznie znakomite, natomiast smartfony wygrały m.in. przyjemną i intuicyjną obsługą.
A tę akurat Canony obecnie oferują - nawet jeśli nie mają bezwzględnie najlepszych matryc i procesorów (w tańszych modelach).
Smartfony są coraz lepsze to troszkę naciągane. Zerknijcie sobie do testu iPhone 8 zobaczyć jak wygląda RAW (myślę, że inne smartfony mają podobnej klasy RAWy) ;-) Tak samo wyglądały zdjęcia z kompaktów 15 lat temu, tylko tyle że ich nikt nie pastelował, koloryzował i wyostrzał, Przecież ta doskonałość, to tak samo jak cera u 50 letnich celebrytek - tapeta, tapeta i tapeta. Sztuczna, ale widać się podoba. No i lekkość, prostota obsługi i wysyłania na fejsa.
Ja się tylko zastanawiam, czy ktoś nie wykorzystał tego algorytmu odszumianio-wyostrzania artystycznie, jak JPGi u Thomasa Ruffa. Bo mnie pewna wizja chodzi po głowie.
Bahrd, oczywiście, w pełni się z tobą zgadzam. 10 lat temu, to żeby cokolwiek sfocić trzeba było mieć dedykowany "aparat" fotograficzny. I mimo, że potrzeby masowego konsumenta zaspokajał "chłam" z plastikową i ciemną optyką :) to nie było wyjścia, a słupki sprzedaży w branży foto rosły. Teraz potrzeby masowego konsumenta zaspokaja smartfon. Ale też i to pokolenie dojrzewa i zaczyna widzieć, ze ok do wielu zastosowań smartfon wystarczy, ale nie do wszystkiego. Pojawia się oczekiwanie specjalizacji. Dobrym przykładem są różnego rodzaju instaxy - a wydawałoby się, że w dobie "cyfry" nie mają szans.
W sumie po przeczytaniu jeszcze wpisu pm.m to muszę pogrzebać na strychu i spróbować znaleźć starego kodaka bodajże cx330 i pstryknąć fotki nim i współszesnym smartfonem. Zaciekawiło mnie jak wyjdzie porównanie.