Leica SF 60 i SF C1 - nowa lampa błyskowa i wyzwalacz
W ofercie firmy Leica pojawiła się nowa lampa błyskowa SF 60, przeznaczona do współpracy z aparatami z serii M, Q oraz SL i CL. Razem z lampą zaprezentowano bezprzewodowy wyzwalacz SF C1.
Wyglądająca niczym Nissin i60A lampa SF 60 Leiki oferuje wsparcie dla trybu TTL i pracuje z liczbą przewodnią GN60 (200 mm, ISO100). Do tego dochodzi obsługa synchronizacji z krótkimi czasami naświetlania (HSS) do 1/8000 s. Lampa wyposażona jest także w oddzielne źródło światła stałego w postaci diod LED (9 poziomów regulacji jasności), które może się przydać podczas filmowania. Zakres ogniskowych zoomu lampy to przedział 24-200 mm.
![]() |
Do zasilania lampy potrzebne są cztery akumulatorki AA, które w zależności od wersji, powinny wystarczyć do wyzwolenia od 220 do 1500 błysków (producent podaje czas ładowania do kolejnego błysku w przedziale od 0.1 do 5.5 s.). Możliwe jest także korzystanie z zewnętrznego źródła zasilania Nissin Power Pack PS 8.
![]() |
Razem z lampą SF 60, Leiaca zaprezentowała wyzwalacz radiowy SF C1, pracujący z częstotliwością 2.4-GHz, obsługujący do ośmiu kanałów w grupach. Zasięg pracy to ok. 100 m. Kontroler SF C1 zasilany jest trzema akumulatorkami AAA, które zdaniem producenta wystarczą do wyzwolenia 3 tys. błyśnięć.
![]() |
Oba urządzenia powinny trafić do sprzedaży jeszcze w tym miesiącu. Za lampę SF 60 trzeba będzie zapłacić ok. 600 dolarów, a za kontroler SF C1 ok. 350 dolarów.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
A oryginał kosztuje 1000zł...
Znaczy Godox?
@rafalwspin, masz podane wprost w treści artykułu.
Nakleili czerwoną kropkę i tak w magiczny sposób z 300 $ zrobiło się 600$ :)
Poza bezczelnym rebrandingiem jeszcze słabo wygląda: lampa nie jest w osi obiektywu, nie mówiąc o kropkach :-)
Dla tych co lubią płacić ogromne sumy za znaczek, jak znalazł :))