Kodak Ektachrome - testowe filmy trafiły do fotografów
W ubiegłym roku wspominaliśmy, że marka Kodak Professional chce wznowić produkcję filmu Ektachrome. Prace nad nim wciąż trwają. Niedawno pokazano przykładowe zdjęcia. Teraz przyszedł czas na testy przeprowadzane przez osoby z zewnątrz.
Z informacji udostępnionych na profilach społecznościowych Kodak Professional wynika, że pierwsze, testowe partie filmów Ektachrome trafiły właśnie do wybranych fotografów. To może oznaczać, że wkrótce powinna nastąpić oficjalna premiera tego produktu. Najbliższą, dobrą okazją do takiego wydarzenia mogą być zaś wrześniowe targi Photokina.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Co się dzieje, fajny film ma się pojawić a tu grobowa cisza
Jest robić fotki na czym a nie ma czym?
A kiedyś myślałem, że procedury opisujące produkcję takich materiałów są dokładne i umożliwiają zachowanie jakości niezależnie od miejsca produkcji... A tu z treści wynika, że kicha - może być byle co, więc trzeba testować.
Według mnie te całe testy to marketingowy pic na wodę. Jeżeli rzeczywiście mają z tym taki problem to wstrzymanie produkcji tego filmu przyniosło im więcej strat pieniędzy niż zysków.
Produkcję filmu wznawia marka Kodak, a nie firma Kodak. To różnica zasadnicza.
Pewnie fajne na jedna wycieczke itp, chyba wole cyfre i profule udające film. To taka sama zabawa jak z kasetami magnetofonowymi, sam je zbieram, ale wiem ze to technologia która umarła i nie będe nikomu wciskać kitu że to coś lepszego.
"Teoretycznie, jeżeli w czasie produkcji trzymany jest reżim technologiczny to „nowy” Kodak Ektachrome E100 nie powinien różnić się od starszej wersji. Sęk w tym, że Kodak sprzedał większość swoich fabryk w których były produkowane materiały światłoczułe, np. wytwórnia żelatyny fotograficznej została kupiona przez duży koncern spożywczy. Trudne jest więc odtworzenie całej linii technologicznej, firma musi się posiłkować dostawami z zewnątrz, a te nie zawsze mogą spełniać wymagania jakościowe. Wydaje się więc, że kierownictwo Kodaka może obawiać się czy „nowe” slajdy spełnią oczekiwania. Stąd duża rola testerów."
piszą na link
@LR
"Co się dzieje, fajny film ma się pojawić a tu grobowa cisza"
Po pierwsze, co w nim fajnego? Po drugie ten news jest "ekscytujący" dla ułamka promila fotografów, więc co tu komentować?
Dla wielu osób jest ekscytujący , problem w tym ze oni właśnie testują i nie czytają optycznych , wystarczy uswiadomoc sobie ile jeszcze analogów jest w szafach , to co jest w serwisach aukcyjnych na giełdach itp. to właśnie ułamek procenta tego co jeszcze jest u ludzi ;
Zazwyczaj jest tak ze pasję do czegoś się dziedziczy , a wraz z pasją sprzęt
ps . przykładem niech będzie pierwsze lepsze studium fotografii na które udało mi się wejść w necie, poczytać jakie zajęcia mają w programie , i analog niestety tam nadal jest , przecież student fotografi to najbardziej potrzebujący osobnik w tej dziedzinie
@SKkamil
Właśnie leży w szafach. To że komuś przewraca się stary sprzęt po szafkach czy garażach nie oznacza, że nagle zaczynie go używać. Analog to nisza dla starych sentymentalnych pierdzieli tęskniących do lat młodości.
czy pojawienie się "nowego" filmu na rynku to dla miłośników starych aparatów dobrze czy źle? bo przecież powoduje spadek wartości materiałów zachomikowanych na czarną godzinę ;-)
Borat
Jakich sentymentalnych pierdzieli ,pisałem ci o studium fotografii akurat z Warszawy gdzie jest przedmiot związany z obróbka anlogową itp.
Dolicz do tego studia z prawdziwego zdarzenia typu AsP , szkoły filmowe , licea zwane plastykami ;
Wyobraź sobie teraz ze nawet jeśli tylko 1/10 z tych osób studiujących posiada analoga to jest on często pożyczany , jak pożyczysz analoga to musisz kupić film , odwrotnie do cyfry , cyfra jeśli ja kupisz to może jeden korpus starczyć dla wielu osób np trzech studentów może kupic sobie lustrzankę cyfrową i praktycznie koszt jest ten sam ;
Natomiast analoga jak pożyczasz to kupujesz film i sprzedaż filmów rośnie
ps
Moim zdaniem analog będzie miał tendencję wzrostową ale oczywiście tylko do jakiegoś poziomu a cyfra niekoniecznie ;
To znaczy tak osoby które zarabiają będą mocno liczyły koszty i będą się starały je ograniczać ale one będą wymieniać sprzęt no i dochodzi druga grupa osób kupujących cyfrę z wyższej pólki - fotograficzni zakupoholicy ;
Jak na razie to jest tak ,że w cenie najtańszego FF można kupić po korpusie analogowym dla całej klasy
@Borat
Myślę, że mógłbyś się zdziwić gdybyś choć odrobinę przykręcił suwak zadufania ;) Znam sporo ludzi z tego "środowiska" i mając 44 lata to raczej ja czuję się wśród nich (z cyfrakiem) jak stary pierdziel. Przy mistrzach (nagrody na całym świecie, członkostwo w jury na konkursach w Japonii) mokrego kolodionu i innych technik szlachetnych ambrotypia, olej, guma, też nie czuje się jakoś wybitnie młodo ;) a wg Twojej teorii oni powinni to robić zza grobu ale tu masz rację - to akurat nisza choć niekoniecznie dla "starych pierdzieli".
Szczególnie guma , nie dla starych ;
Ale tak poważnie to mogli by to oferować w pakiecie z chemią 10 filmów + 1l
Możecie sobie wypisywać bajki i zaklinać rzeczywistość ale prawda jest tak, że fotografia analogowa to taka sama nisza jak kasety magnetofonowe. Pozycja rynkowa Kodaka o tym świadczy, podobnie jak rezygnacja Fuji z większość popularnych niegdyś filmów. Tak jak jest wąskie grono miłośników Atari, kaset VHS czy innych antyków tak samo jest z analogiem.
Podobno następny iPhone będzie miał 2 obiektywy, jeden do zdjęć cyfrowych, a drugi na mikrofilm ektachrome. Hit na rynku i gratka dla koneserów:)
Borat
No własnie chodzi o to ze to śa fakty , ktoś kupil licencję od Kodaka i będzie produkował film ;
Fuji nadal produkuje , przykładem niech będą filmy takie jak Fuji Natura które nie są w naszym kraju oficjalnie dostępne a już na rynku azjatyckim i kilku innych tak .możesz u nas też kupić ale sa pewnie sciągane nie od polskiego dystrybutora bo na stronie Fuji PL ich nie m a
Weź np taki slajd czarno biały Fomy , jednak się to opłaca produkować ..oczywiście fotonowi się nie opłacało , bo u nas nic się n ie opłaca ;
No to czesi wykupili i na bazie fotopan H L robią ..retro cos tam ;
Chinczykom się opłaca robc małe procesowy biurkowe ..tak ;
Warto sprawdzić na allegro jaka jest sprzedaż chemii , w sumie n ie taka mała ,oczywiscie mniejsza niż np korpusów cyfrowych , ale dochodzi do tego kwestia małego ryzyka ..masz sklep z chemią i filmami to ceny są zazwyczaj stałe ,czyli jeśli sprzedaż za rok to też nic nie tracisz w pewnym sensie ta niezmienność analoga działa na korzyść - analogowy film zazwyczaj ma trwałość 2 - 3 lata , dopiero po tym czasie jest przeceniany ,a cyfra po kilku miesiącach
Kasety magnetofonowe też można kupić tylko co z tego? Fuji produkuje raptem z 4 filmy bo z większość już zrezygnowali. Analog to nisza i nie wmawiaj innym, że jest inaczej.
No tak ale co z tego ze nisza skoro opłacalna jeśli nie dal Fuji to dal innych , powiedziałbym ze wręcz powstają nowe błony Rolei co róż coś wypuszcza , jakieś slajdy Vario o ile pamiętam i co troche coś odświeżają .
Po za tym pewnych efektów na cyfrze nie uzyskasz np nie możesz doświetlić materiału bez wyzwolenia migawki ;
Po prostu czepiłeś się słowa nisza , które traktujesz jako klucz do merytorycznej dyskusji , nikt rozsądny temu nie zaprzecza .
bicie piany i tyle.
sa ludzie, ktorzy spokojnie pracuja analogiem. dla przykladu:
link
lub nasz Bartek Wieczorek.
cyfrowi 'zaklinacze' pochodza chyba z polszy glownie. ze niby po co komu dzis analog...
sa na swiecie miejsca i sytuacje, o ktorych nie sni sie rodzimym januszom fotografii...
@Borat
"Fuji produkuje raptem z 4 filmy bo z większość już zrezygnowali"
No i? Akurat wybór filmów jest dość pokaźny, a za Fuji jakoś nigdy nie przepadałem.
"Analog to nisza i nie wmawiaj innym, że jest inaczej."
Oczywiście, że nisza. Na pewno analoga używa więcej osób niż cyfrowe aparaty średnioformatowe. Tylko co z tego? Oznacza to, że ta gałąź fotografii musi zniknąć? Że jest gorsza? Chętnie usłyszę do czego odnosi się ten zarzut.
@pomydor
Oczywiście, że są. I to dość często można takie osoby poznać. Ostatnio byłem ponad tydzień w Chorwacji i widziałem więcej ludzi z analogami niż aparatami cyfrowymi. Najwięcej ludzi za to używało (i to chyba w każdym miejscu na świecie) aparatów wbudowanych w smartfon. Wychodzi na to, że fotografia samodzielnymi aparatami to nisza ;-P