Podczas dzisiejszej konferencji prasowej zorganizowanej przez Fujifilm w ramach rozpoczynających się jutro targów Photokina, zaprezentowano nowy aparat oraz zapowiedziano nowe produkty w rodzinie GFX. Część z nich mogliśmy zobaczyć na żywo.
Pierwszą dzisiejszą nowością od Fujifilm był średnioformatowy bezlusterkowiec GFX 50R, o którym plotki pojawiły się już w naszym cotygodniowym zestawieniu. Litera „R” ma pochodzić od słowa „rangefinder” (dalmierz), co ma bezpośrednio nawiązywać do relatywnie niewielkich wymiarów nowego aparatu. Jego obudowa jest płytsza od 50S o 25 mm i lżejsza o 145 gramów. W aparacie mamy sensor CMOS 51.5 Mpix (rozmiarze 43.8×32.9 mm)
Mogliśmy zobaczyć jak nowy aparat wygląda na żywo, jednak póki co dostępny był jedynie w zamkniętej gablotce.
Wraz z nowym aparatem ogłoszono harmonogram nowych obiektywów GF. W przyszłym roku powinniśmy zobaczyć modele 3.5/50 oraz 5.6/100–200, natomiast w kolejnym: 4/45–100. Widać zatem, że Fujifilm postanowiło zaoferować także teleobiektywy typu zoom w swoim średnioformatowym systemie.
Ogromne zainteresowanie wzbudził nowy projekt Fujifilm, mianowicie bezlusterkowiec ze 100-megapikselowym sensorem. Dowiadujemy się, że jest to pierwszy aparat tego typu ze stabilizowaną matrycą o tak dużej rozdzielczości, dodatkowo z fazowymi punktami AF. Podobnie jak pokazany wcześniej aparat Leica S3, zapowiadany GFX także będzie pozwalał na rejestrację wideo w 4K. Entuzjazm gasi nieco informacja o cenie, która wyniesie prawdopodobnie ok. 10 000 dolarów.
Prototyp tego modelu także można było oglądać w gablotce.
Przedstawiciele Fujifilm oraz Phase One poinformowali również o rozszerzeniu kompatybilności programu Capture One o aparaty Fujifilm (GFX 50S i 50R, X-H1, X-T2, X-T3 i X-Pro2). Oprócz wsparcia dla plików RAW, będzie możliwość zdalnego wykonywania zdjęć z pomocą komputera (tethering). Ogłoszenie spotkało się z bardzo entuzjastycznym przyjęciem przez przybyłych na konferencję dziennikarzy. Przy okazji dowiedzieliśmy się, ile będzie kosztować wspomniane oprogramowanie.
Średni format ze stabilizowaną matrycą. Kto by pomyślał...
Z tym IBIS to dołożyli do pieca!
Ta stabilizacja ma sens.
W średnim formacie obiektywy są dość ciemne w porównaniu do FF.
Do tej pory aby mieć super technicznie zdjęcia trzeba było używać lampo lub statywu.
A przecież te bezlusterkwoce to sprzęt teoretycznie mobilny.
Ten od designu w Fuji to chyba wcześniej projektował pustaki i bo aparat wygada jak cegła z gripem :)
A od tylu nie dało się sfotogrfować ?
Nie, bo tyłu nie ma ;)
Kto patrzy na aparat z tylu?
-Chyba tylko jakiś nieszczęsny fotograf. ;)
A czy Capture One nie był wcześniej zakupem jednorazowym? Weszli w subskrypcję?
Gzie byß zaokrªgli¬ burak? Forma przyda się, n.p. w bramie, te koleś kup pan cegłe za 100.ooo