Kompakt pod choinkę 2011
4. Olympus VR-310
Olympus VR-310 to aparat kieszonkowy, mały, lekki i niepozorny. Został zaprojektowany z wyczuciem, a obudowa nie posiada praktycznie żadnych ozdobników i niepotrzebnych elementów. Prostota to pierwsze skojarzenie, jakie może przyjść na myśl, gdy patrzy się na ten model.
Olympus VR-310 posiada matrycę CCD 1/2.3 cala o rozdzielczości 14 milionów pikseli. Pozwala zapisywać zdjęcia z czułościami od ISO 80 do 1600 oraz nagrywać sekwencje wideo HD.
Front aparatu jest niemal w 2/3 zajęty przez elementy obudowy obiektywu. Aparat posiada lampę błyskową wbudowaną na stałe w korpus, która niestety została usytuowana w miejscu absolutnie przedziwnym, bo zaraz pod spustem migawki oraz suwakiem zoomu i praktycznie na uchwycie. Skutkiem tego jest bardzo duże prawdopodobieństwo zasłonięcia palnika lampy przez palce. To, że korpus aparatu jest mały i nie pozwala na swobodne manipulowanie położeniem lampy nie może być wytłumaczeniem. U konkurentów lampy są ustawiane bliżej środka aparatu co zmniejsza możliwość przysłonięcia jej palcami.
Smukła i elegancka linia Olympusa VR-310 to też efekt braku wyraźnie wyprofilowanego uchwytu. Na przedniej ścianie jest niewielkie wybrzuszenie obudowy, ale nie jest ono w stanie zapewnić nawet minimum komfortu. Aparat trzeba trzymać najlepiej dwoma rękami, bo inaczej dość łatwo wyślizguje się z pojedynczej dłoni.
Tylna część obudowy posiada 5 przycisków i wybierak wielofunkcyjny, którym nawigujemy po ustawieniach i menu aparatu. Oczywiście najważniejszą część zajmuje 3-calowy ekran TFT LCD, który charakteryzuje się rozdzielczością 230 000 punktów. Podczas fotografowania i kadrowania panel zachowuje się poprawnie, choć podobnie, jak to ma miejsce z innymi tego typu aparatami, w słoneczny dzień pojawiają się problemy z odczytywaniem ekranu.
Olympus VR-310, podobnie jak Canon PowerShot SX150 IS, posiada przycisk dedykowany tylko do rozpoczynania lub przerywania nagrywania sekwencji wideo.
Na górze aparatu znajdziemy tylko włącznik oraz spust migawki wraz z suwakiem służącym do zmiany ogniskowej. Na spodzie znajduje się mocowanie statywowe oraz klapka, pod którą schowana jest bateria LI-42B i gniazdo kart SD. Wydajność baterii jest określona przez producenta na ok. 190 zdjęć, co potwierdza nasz test.
Menu Olympusa VR-310 jest podzielone na cztery działy, a łącznie jest w nich 6 stron (zakładek). Menu jest więc relatywnie małe i bardzo łatwo się w nim odnaleźć, a kolejne opcje są ułożone intuicyjnie. Menu podręczne zawiera tryby pracy oraz podstawowe ustawienia aparatu, czyli balans bieli, samowyzwalacz, czułość ISO itd.
Menu główne | Menu podręczne |
|
|
Ustawienia balansu bielu | Wybór filtrów |
|
|
Poruszanie się zarówno po menu głównym jak i podręcznym, nie przysparza żadnych kłopotów, a wybrane opcje są zapisywane w locie. Schody zaczynają się, gdy zechcemy zmienić temperaturę barwową. Aparat po wybraniu balansu bielu będzie symulował wygląd zdjęcia zgodnie z tym, co wybraliśmy, lecz gdy przeskoczymy o krok dalej, to menu na niewielką chwilę się zatrzyma, po czym wystartuje znowu. Takie przestoje są niestety dość irytujące, zwłaszcza, że dotyczą często używanych opcji, bo oprócz balansu bieli dotyka to także korekty ekspozycji. Niestety symulacji zmian nie da się wyłączyć.
Olympus VR-310 posiada obiektyw zmiennoogniskowy charakteryzujący się zakresem 4.2–42 mm (24–240 mm) f/3.0–5.7. Nie ma on wbudowanej optycznej stabilizacji obrazu (tę funkcję wykonuje układ poruszania matrycą) ale za to wyróżnia się najszerszym obiektywem spośród opisywanych w tym teście kompaktów. Najbliżej jest produkt Sony, ale jego obiektyw daje ekwiwalent 25, a pozostałych aparatów 28 mm. Te z pozoru nieistotne drobne różnice w milimetrach przekładają się na to, jak szeroki kąt widzenia da nam obiektyw i jak dużo otaczającej nas przestrzeni zmieści się na zdjęciu.
Olympus VR-310 radzi sobie bardzo dobrze z blikami nawet wtedy, gdy korzystamy z dłuższych ogniskowych, choć widać pewien wpływ odblasków na jakość zdjęcia i spadek kontrastu. Jeżeli chodzi o dystorsję, to na zdjęciach jej wpływ na geometrię obrazu jest nikły, ale gdy porówna się gotowe zdjęcie z tym co widać na ekranie LCD podczas kadrowania, to można zobaczyć, że aparat mocno ingeruje w fotografię aby wyrównać wady optyczne.
Odblaski |
|
|
|
|
Dystorsja |
|
|
|
|
Olympus VR-310 w trybie automatycznego balansu bieli ma wyraźną tendencję do oddawania barw zbyt ciepło, jeżeli fotografujemy w sztucznym oświetleniu żarowym. Widać to wyraźnie na zamieszczonym poniżej przykładzie. Drugie zdjęcie jest wykonane z manualnie wybranym programem balansu bieli dla światła żarowego i problem znika.
Automatyczny balans bieli | Światło żarowe |
|
|
Olympus VR-310 to aparat charakteryzujący się szerokim wyborem trybów tematycznych oraz filtrów. Możemy łatwo dopasować funkcjonowanie aparatu do warunków w jakich się znajdujemy, ale również pokusić się o zmianę wyglądu zdjęcia. Do tego służą filtry nazywane przez producenta magicznymi (w trybach pracy filtry ukrywają się właśnie pod określeniem „Magic”). Prócz tego możemy skorzystać z trybów: P; iAuto, w którym aparat sam dobiera parametry sugerując się wyglądem sceny; Panorama oraz SCN, który jest zbiorem zawierającym wszystkie programy tematyczne (sceny).
Wspomniana powyżej funkcja panoramy jest niestety mało użyteczna w porównaniu z tym, co oferuje aparat Sony. Dodatkowo, aby uzyskać panoramę za pomocą Olympusa VR-310 będzie potrzebny program komputerowy, który zszyje poszczególne kadry panoramy – aparat sam tego nie zrobi. Poniżej znajduje się tabela zawierająca przykłady tego jakie efekty daje używanie „magicznych” filtrów w aparacie Olympus VR-310.
Bez filtrów | Pop art |
|
|
Kamera otworkowa | Rybie oko |
|
|
Rysunek | Zmiękczenie ostrości |
|
|
Punk | Iskrzące odblaski |
|
|
Bardzo mocną stroną Olympus VR-310 jest funkcja makro, która daje ogromne możliwości. Tak naprawdę aparat oferuje dwie opcje programu makro: Makro oraz Super Makro. Ta pierwsza pozwala na fotografowanie na najdłuższej ogniskowej z odległości 20 cm, jednak to ta druga opcja daje lepsze efekty. Po jej wybraniu możemy się zbliżyć do fotografowanego obiektu na odległość 1 cm, a rezultat pokazany jest poniżej. Niestety podobnie jak to miało miejsce w przypadku opisywanego wcześniej Canona, tak i teraz mamy do czynienia ze spadkiem jakości obrazu w stronę krawędzi zdjęcia, przy zachowaniu dużej ilości szczegółów w centrum kadru.
Tryb makro |
|
Zdjęcie wykonane aparatem Olympus VR-310 w trybie makro. Przednia soczewka obiektywu znajdowała się ok 1 cm od fotografowanego obiektu. |
Podsumowanie
Olympus VR-310 sprawia bardzo dobre wrażenie podczas użytkowania i poza pewnymi niedogodnościami opisywanymi wcześniej wydaje się być aparatem bardzo dobrym. Ma jednak spore kłopoty z jakością obrazu, jaką oferuje, o czym będzie mowa w rozdziale poświęconym temu zagadnieniu. Poza tym wszystko jest tam gdzie ma być, menu jest czytelne i dobrze ułożone, obiektyw ma szeroki kąt widzenia, mamy sporo opcji do wyboru w zakresie programów i filtrów. Jakość wykonania też nie wzbudza zastrzeżeń ale mimo wszystko Olympus VR-310 jest aparatem, który w większości kategorii przegrywa z którymś z konkurentów.
Zalety:
- bardzo dobry tryb do zdjęć makro,
- duża liczba programów tematycznych i filtrów,
- proste i użyteczne menu podręczne,
- dedykowany przycisk nagrywania filmów,
- obiektyw o szerokim kącie widzenia (ekwiwalent 24 mm).
- niska jakość obrazu nawet na ISO 80,
- niska jakość filmów,
- powolne przejścia pomiędzy opcjami w menu podręcznym,
- palnik lampy błyskowej umiejscowiony niemal na uchwycie,
- słaby tryb panoramy.