Kompakt pod choinkę 2011
5. Panasonic DMC-FS37
Jakość wykonania obudowy jest na bardzo wysokim poziomie, a aparat sprawia bardzo dobre pierwsze wrażenie. Niska masa (159 g) i niewielkie gabaryty sprawiają, że jest to aparat prawdziwe kieszonkowy, który można mieć cały czas przy sobie.
We wnętrzu obudowy Panasonika DMC-FS37 schowana jest matryca CCD o rozdzielczości 16.1 megapikseli i rozmiarze 1/2.33 cala. Aparat może pracować w zakresie czułości ISO 100–1600 oraz nagrywać filmy w standardzie HD.
Przednia ściana aparatu zawiera wbudowany obiektyw ze stabilizacją optyczną Mega O.I.S., diodę wspomagającą autofokus, niewielkie profilowanie uchwytu i lampę błyskową. Uchwyt jest niestety tylko niewielką wypustką przy krawędzi aparatu, który nadspodziewanie dobrze spełnia swoją rolę. Palnik lampy jest pośrodku aparatu pomiędzy uchwytem a obiektywem, blisko górnej krawędzi. To miejsce sąsiaduje zarówno z uchwytem jak i z suwakiem zoomu i dlatego warto pamiętać o tym, aby palce nie przysłoniły lampy podczas fotografowania.
Tył testowanego Lumiksa jest zdominowany przez duży, 3-calowy wyświetlacz dotykowy TFT LCD o rozdzielczości 230 000 punktów i 100% pokryciu kadru. Dzięki temu, że jest to panel dotykowy, na tylnej ściance aparatu nie znajdują się żadne przyciski i suwaki. Jakość wyświetlanego obrazu można ocenić jako dobrą – wszystkie cechy oscylują wokół wyników średnich i charakterystycznych dla tej klasy aparatów. Jedyną rzeczą unikatową wśród testowanej grupy aparatów jest funkcja dotykowa.
Ponieważ niemal zupełnie zrezygnowano z przycisków, całe sterowanie aparatem odbywa się poprzez ekran. Jedynie spust migawki i włącznik pozostały na swoim tradycyjnym miejscu, czyli na grzebiecie korpusu. Obok nich znajduje się także przycisk E.ZOOM, który pozwala na szybkie przejście z minimalnej na maksymalną ogniskową lub odwrotnie.
Praca z FS37 jest bardzo wygodna, a brak tradycyjnych przycisków na obudowie nie sprawia kłopotów. Przy krawędziach ekranu znajduje się osiem rejonów (klawiszy), które służą do obsługiwania aparatu. Dwa z nich są definiowalne i możemy przypisać im najczęściej używane funkcje. Czułość ekranu na dotyk jest bardzo dobra, a aparat reaguje na polecenia szybko i sprawnie. Nawet osoba o dużych dłoniach może sobie świetnie poradzić. Jeżeli mamy ubrane lekkie i cienkie rękawiczki to nawet i wtedy Panasonic DMC-FS37 będzie posłuszny. Nie spodziewajmy się jednak, że w rękawicach narciarskich cokolwiek wskóramy. Do zestawu producent dostarcza także niewielki rysik, który pomoże posługiwać się aparatem, ale nie jest wcale konieczny – jest to tylko opcjonalne wyposażenie. Możemy go przyczepić do aparatu na sznurku i np nie ściągając grubych rękawic wykonać zdjęcie.
Bardzo dobrze rozwiązano sterowanie za pomocą LCD, ponieważ w opcjach znajdziemy kilka profili pracy ekranu. Jest wśród nich profil idealny do fotografowania wtedy, gdy słońce świeci bardzo mocno, czyli np. podczas urlopu na słonecznej plaży. Jest również funkcja, która automatycznie dopasowuje jasność ekranu do jasności otoczenia.
Panasonic DMC-FS37 zasilany jest z akumulatora Li-ion NCA-YN101H, który oczywiście jest dołączony do aparatu. Producent deklaruje jego wydajność na około 250 zdjęć. Podczas testu bateria pozwalała średnio na zarejestrowanie ok. 200 fotografii i kilku minut wideo. Pod klapką skrywającą komorę baterii znajduje się gniazdo kart SD.
Menu Panasonika DMC-FS37 jest oparte na ikonach i to za ich pomocą wybieramy konkretne ustawienia. Projektanci pomyśleli na całe szczęście o tym, aby po naciśnięciu ikony pokazywał się krótki opis wybranej funkcji. Szkoda jednak, że znaczenia niektórych ikon nie da się szybko rozszyfrować przed ich dotknięciem (wtedy pokazują się kolejne opcje i opis). Pierwsze chwile z aparatem mogą budzić frustracje z powodu nieznajomości ikon i ich znaczeń.
Podczas fotografowania aparat może wyświetlać nam kilka podstawowych danych odnośnie jego funkcjonowania, ale o histogramie możemy zapomnieć. Nie zobaczymy go ani przy wykonywaniu zdjęcia, ani przy oglądaniu fotografii zapisanej na karcie pamięci.
Pomimo pewnych niedogodności związanych z wyglądem i ułożeniem menu, poruszanie się po nim jest szybkie, a przeglądanie zdjęć płynne. Nie trzeba długo czekać na reakcję aparatu po naciśnięciu spustu migawki czy też przesunięciu włącznika. Bardzo przydatną jest też funkcja E.ZOOM, o której już wcześniej wspominaliśmy.
Menu ustawień aparatu | Ekran kadrowania |
|
|
Podgląd zdjęcia | Menu fotografowania |
|
|
Panasonic DMC-FS37 wyposażony jest w obiektyw sygnowany marką Leica i jest to LEICA DC VARIO-ELMAR o światłosile f/3.3–5.9 i ogniskowej 5–40 mm. Inaczej niż to ma miejsce w przypadku konkurentów, mamy tu do czynienia z obiektywem o 8-krotnym zoomie optycznym, a ekwiwalent ogniskowych dla formatu 35 mm wynosi 28–224 mm. Jeżeli chodzi o jakość obrazu to zarówno pod względem dystorsji jak i odporności na bliki jest to konstrukcja dobra, choć można zauważyć pewną słabość. Deformacje geometryczne są widoczne przy minimalnej ogniskowej, co ilustruje przykład poniżej. Bliki mogą się pojawić zwłaszcza podczas używania dłuższych ogniskowych, ale jak pokazuje zdjęcie testowe ich intensywność nie jest duża.
Odblaski |
|
|
|
|
Dystorsja |
|
|
|
|
Panasonic DMC-FS37 to aparat, który może przytłoczyć ilością programów tematycznych jakie oferuje. Jest ich w sumie aż 28. Oprócz nich można wybrać jeden z 6 trybów kolorystycznych, a ich zastosowanie i zmiany jakie wprowadzają na zdjęciu zaprezentowane są na przykładzie poniżej.
Natural | Vivid |
|
|
B/W | Sepia |
|
|
Cool | Warm |
|
|
Panasonic DMC-FS37 posiada opcję wykonywania zdjęć makro, choć jego możliwości są mocno ograniczone. Największe możliwe powiększenie daje się uzyskać przy najkrótszej ogniskowej, a ostrzyć można od odległości ok. 5 cm od przedniej soczewki obiektywu. Taką sytuację przedstawia poniższy przykład.
Tryb makro |
|
Zdjęcie wykonane aparatem Panasonic DMC-FS37 w trybie makro. Przednia soczewka obiektywu znajdowała się ok 5 cm od fotografowanego obiektu. |
Podsumowanie
Panasonic DMC-FS37 to aparat bardzo dobrze wykonany i zaprojektowany. Wyróżnia się smukłym i eleganckim wzorem korpusu oraz ekranem dotykowym, który bardzo dobrze działa i zapewnia dobrą ergonomię. W stosunku to pozostałych aparatów uczestniczących w teście ma co prawda nieznacznie mniejszy zakres ogniskowych, ale w praktyce nie jest to bardzo uciążliwe. Szkoda, że producent nie wyposażył tego modelu w obiektyw o szerszym kącie widzenia. W wielu miejscach i sytuacjach przydałaby się krótsza ogniskowa, ale jej brak też nie jest bardzo dotkliwą wadą. Panasonic DMC-FS37 wszystkie swoje wady rekompensuje jakością obrazu w zdjęciach i filmach.
Zalety:
- bardzo dobra jakość wykonania,
- wysoka jakość obrazu,
- sprawnie działający duży ekran dotykowy,
- szeroki wybór programów tematycznych,
- dobra jakość filmów,
- użyteczne profile jasności ekranu LCD.
- nieczytelne ikony menu,
- przeciętny tryb makro.