Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Witam. Na ogół nie wypowiadam się w kwestii testów - są ok. Tutaj jednakże jest zbyt duża różnica cenowa Olympusa do np Canona i nie wydaje mi się to być sprawiedliwe. Porównanie aparatów w jednakowej cenie jest bardziej miarodajne. Pozdrawiam
ag - tego typu test ma takze pokazac takze, czy planujac kupic komus prezent za 400zl, moze warto doplacic 150 zl i sprawic by osoba obdarowana byla bardziej zadowolona. dlatego wybralimy aparaty z takiego przedzialu cenowego.
Testuje się podobne kategorie cenowe, taka jest istota testów. Czy w podobnej cenie u jednego producenta dostajemy więcej a u innego mniej.
To może iść tą drogą doboru aparatów i jak Panasonic jest po prawie 700zł to możne wziąć Olympusa za 1100zł SZ-30?? Takie same argumenty, może warto dopłacić trochę, kupić komuś lepszy i sprawić by osoba obdarowana była bardziej zadowolona.
Z testu wynika jedno. Im wyższa cena tym więcej punktów. Powinna być druga ocena.
kkrtm, nikomu nie bronimy robienia własnych rankingów. Wręcz do tego zachęcamy.
Ideą testu było sprawdzenie możliwości aparatów o podobnych własnościach w cenie około 500 zł. Każdy wybór można skrytykować, bo nie da się dobrać takiego zakresu cen i własności, żeby było idealnie. Zawsze będzie tańszy, droższy, lepszy, gorszy.
Poza tym, w granicach rozsądku, można porównywać wszystko do wszystkiego wewnątrz danej klasy sprzętu. Np. taka sama procedura testowa testowa jest stosowana do lustrzanek za 1500 zł i za 25000 zł. Taka sama procedura testowa jest stosowana do lornetek za 50 zł i za 10000 zł.
Jako sprzedawca sprzętu foto, bardzo popieram kkrtm. Jeśli klient kupuje aparat dla siebie to może da się go przekonać do sprzętu droższego o 300pln, jednak jak kupuje prezent i chce aparat do np 400 pln to nie da się tej granicy przekroczyć nawet o 1zł. Ma być najlepszy w tej cenie i z tego co jest trzeba wybrać.
Dlatego uważam, że dobór sprzętu do testu jest 100% niezgodny z realiami jakie obowiązują przy kupowaniu w Polsce aparatu komuś na prezent.
Również uważam, że aparaty są niewłaściwie dobrane. Wy tutaj piszecie że taki VR-310 jest słabiutki, ale jak weźmiemy pod uwagę aparaty do 400 zł to on już taki cienki nie jest a wielu z Was dzięki temu testowi go nie kupi chociaż miało na niego ochotę. Po drugie jeśli już dobieramy cenowo aparaty do testów to ustalmy przedział cenowy 500zł +/-10% ceny i tyle a nie nagle z 500 zł robi się prawie 700 zł i porównuje się to do aparatu za 370zł - wg mnie pomyłka. Dużo lepiej byłoby wziąć takiego Olympusa Sz-20 który jeśli chodzi o szumy powinien sprawować się dużo lepiej chociażby za sprawą lepszej matrycy CMOS i kosztuje ok. 640 zł. I żeby nie było że stoję tylko za Olkiem ale z Fuji jest podobnie, taki F70 z matrycą 1/2 cala Super CCD EXR położyłby na łopatki pod względem szumu każdy z testowanych aparatów a kosztuje od 640 zł podobnie jak SZ-20 Olympusa.
Tragiczny test, najgorszy jaki tu do tej pory przeczytałem. Przede wszystkim - różnica w cenie dobranych aparatów jest miażdżąca. Robi się jeszcze większa, gdy do SX150 trzeba dokupić jakieś zasilanie - reszta aparatów ma wbudowany aku. Dwa - jakie zyski mamy dzięki 16 megapikselowej matrycy w kompakcie ? Więcej = lepiej ? Trzy - "Wszystkie aparaty mają podobne osiągi, poza Canonem z 12 - krotnym zoomem" a potem "jedyną ułomnością FX37 jest węższy zakres ogniskowych" (zuum 8x). Do RedNacza - jestem za robieniem takich testów w okresach wakacyjno - świątecznych, mogą one sporo wyjaśnić. Ale albo większa ilość aparatów albo sensowne kryterium cenowe. Inaczej to tylko sztuka dla sztuki. Pozdr.
Zastanówcie się czasami zanim coś napiszecie, proszę. Zarzut, źle dobrane aparaty. Rowzwiązanie: wziąć Fuji F70. Aparat zaprezentowany na początku roku 2009... Z inną wielkością matrycy. Z filmami 640x480... Idealnie pasuje. Brawo.
misza83 - skoro taki tragiczny, to napisz coś więcej o zarzutach. Bo na razie przedstawiasz tylko już poruszany i wątpliwy zarzut o źle dobranych aparatach. Przy czym gdy pojawiają się propozycje dobrania innych aparatów, to są one jeszcze gorsze...
Przegląd zrobiony na szybko. 5 aparatów, dobrane chyba na zasadzie "dajta co mata", z cenami dość różnymi. Około 500 złotych, około 700 złotych...Jedyne, co mogę jako potencjalny klient wywnioskować to zapłać więcej lub jeszcze więcej. Gdy pomijamy parametr ceny, to zmieniamy składowe. Olympus VR-320 (lub SZ-20 gdy wielkość nie jest kryterium), Fuji JZ-500, Samsung WB-700, Nikon S6200 - to tylko przykłady, WSZYSTKIE o bardzo zbliżonej cenie. Czy nie byłoby to mniej kontrowersyjne ? Canon SX150 nie ma żadnego dołączonego zasilania, należy dokupić osobno (nie uwzględniono w ocenie końcowej) - koszt wzrasta. Całkowicie robi się kwota 2-krotnie większa niż za najtańszy aparat. Fakt, nie ma co się spierać o ceny...Nie kupujcie Fabii, Octavia II jest lepsza ;). Czym jest zysk z tej matrycy ? Czy nie powinno się tłumaczyć (szczerze - oczekuję tego od portalu foto, nie od sprzedawców), wątpliwych korzyści z tego płynących ? Takie słowa w teście pokazują autora jako takiego właśnie mini - sprzedawcę. Jest więcej mega, więc to plus...Na koniec - cytatem o różnych zoomach coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że chcieliście zdążyć przed świętami. I tylko to chcieliście.
Dodam jeszcze, że przetestowano po jednym przedstawicielu niestety nie wszystkich firm na rynku. Tym samy pominięte firmy nie mają żadnych szans, żeby "zabłysnąć" w takim "teście". Nie oszukujmy się to nie jest test tylko jedna z form marketingu.
Również popieram ewenrualny dobór wg określonej klasy i kategorii cenowej. Oczywiście fakt, że w jednej kategorii cenowej na obecną chwilę mieszają się różne klasy sprzętu dodatkowo komplikuje wybór...
Przykro mi ale nie jesteśmy w stanie przetestować wszystkich aparatów na rynku. Zawsze w naszych testach zbiorczych bierze udział 4-5 aparatów. Dzięki temu test daje się robić w skończonym czasie. Ponieważ firm jest więcej, musi zabraknąć dla kogoś miejsca.
misza83 nadal nie pokazałeś żadnego dowodu na to, że test jest tragiczny, oprócz argumentów o źle trafionym wyborze. Twoje zestawienie: link zawiera aparaty o mniejszym rozrzucie w cenie, ale o większym rozrzucie w zoomie optycznym i zawiera aparat staroć zaprezentowany na początku 2010, który mógłby być testowany na Gwiazdkę 2010, a nie 2011... Będziemy się przepychać dalej?
A nasz wybór był dobrze przemyślany i określony. Aparaty musiały być zaprezentowane w roku 2011, miały kosztować w okolicach 500 zł (plus minus 150-200 zł), mieć szeroki kąt widzenia, zoom klasy 8-12x i podobne matryce zarówno w wielkości i upakowaniu pikseli. No i musiał być dla nas dostępny w czasie, w którym robiliśmy test.
Nie widzę niczego krzywdzącego w tym porównaniu dla żadnego z aparatów. Łatwo z niego wywnioskować jaką jakość obrazu dostaje się płacąc konkretną kwotę. Każdy może sam sobie odpowiedzieć na pytanie, czy zadowala go gorszy aparat za trochę mniejszą cenę, czy lepiej dołożyć trochę do droższego i lepszego (w tym przypadku, co nie jest jednak regułą).
Nie, nie będziemy się przepychać. Usiłowałem tylko pokazać błędne założenia w kryterium cenowym. W teście z 2009 roku zrobiliście to jak należy. Plus minus 200 zł to kilkadziesiąt % różnicy w cenie, pozostawię to w milczeniu. Pod tym względem, panie redaktorze, jest to dla mnie tragedia. Zdjęć, procedury, wyników nie komentuję. Rażą jedynie założenia. W ten sposób można każdą rzecz sprzedać. Podane modele to tylko przykład, Fuji można zastąpić czymkolwiek innym. Wszyscy dobrze wiemy, że większość ludzi nie mająca o czymś pojęcia nie czyta testów tylko oceny. Głównie tym (poza ceną) uzasadniają swój wybór. Tak na koniec - proszę teraz o uzupełnienie wstępu wypisanymi założeniami. Z mojej strony EOT, znów zmierzamy w jedynym kierunku.
Ale wg Ciebie są błędne, wg nas nie są. Ja wolałem mieć większą konsekwencję w parametrach i potencjalnych osiągach aparatów, Ty większą konsekwencję w cenie. My woleliśmy pokazać, że producenci dając te same parametry na papierze, naprawdę mocno różnią się w praktyce. Ty wolisz wziąć za wiodące kryterium ceny, a potem zastanawiać się, czy różnice wynikają z porównania aparatów o zupełnie różnej optyce, czy z innych czynników. Wolna wola.
pinto - stosunek jakości do ceny, ale jak podawany? Tak jak zrobił to kkrtm nie jest dobrze, bo zakłada liniowy wzrost osiągów wraz z ceną, a on nie jest liniowy. Stosunek jakości do ceny podawaliśmy kiedyś w testach lornetek, ale tylko tych dużych, gdzie udział brało kilkadziesiąt modeli i można było wykreślić jakieś trendy i zrobić odpowiednie dopasowania wielomianów itp.
Testowałem ostatnio 2 z zestawienia Fuji i Olympusa jakieś Sony i Samsunga oraz Pentaxa RZ10 ten trzeci w zestawieniu wypadł zdecydowanie najlepiej. Szukałem kompaktu na prezent dla córki. Granicą cenową było 500zł . Szkoda że RZ 10 nie znalazł się w zestawieniu. W tym przedziale cenowym zdecydowanie odstawał na plus. Szukając czegoś taniego warto mu się przyjrzeć tyle że moim zdaniem dobrze wygląda tylo w kolorze czarnym.
@Arek Może być w takim razie Fuji F80 który jest znacznie nowszy i ma tak wymagane przez Ciebie filmy w HD. Do jakiego grona w takim razie zakwalifikujesz ten aparat który jako w zasadzie jedyny na rynku ma matrycę 1/2" - do testów z tymi które mają 1/1,7" czy 1/1,63" ?? Chyba nie bo w teście wakacyjnych kompaktów zakwalifikowałeś go to tych które maja matryce 1/2.3" - no tak ale wtedy wielkość matrycy była dowolna a tutaj nie :) Dziwi mnie że zabrakło SZ-20 ... bo to CMOS a nie CDD ???
Aby pogodzić dyskutantów powiem że dobrze było by jednak dodać do porównania zwycięzce z poprzedniego roku ( nie jestem czy był taki na Boże Narodzenie więc nawet wakacyjny ). Chodzi o ustalenie jakiegoś poziomu odniesienia - bo chyba punktacja tak łatwo tego nie oddaje. Druga sprawa to fakt że w kwesti prezentowej ważna jest cena ( przeciętna rodzina wydaje chyba mniej na świeta niż najtańszy z tych kompaktów) ale oczywiście bez przesady - porównanie aparatów tegorocznych jest fair.
Witam Chyba nieumyślnie sprowokowałem dyskusję. Nie chodziło mi o kwestionowanie testu - nawet losowy dobór modeli pokazuje różnice. Tym niemniej wydaje mi się, że 200 PLN w którymkolwiek segmencie lustrzanek to nie to samo, co w przypadku aparatów za średnio 500 PLN. Ze swoich doświadczeń z tanimi kompaktami moge napisać (takie kupujemy do wykonywania zdjęć na spawalni, bo na ogół nie wytrzymują dłużej niż 2 lata), że Kodak za 390 PLN jest zdecydowanie lepszy niż Benq za 370 PLN. Nazw modeli teraz nie pamietam, ale jeśli trzeba, to podam. Co jest lepsze? Szybkość ostrzenia, samo ostrzenie, jakośc obrazu zwłaszcza w obszarach niedoświetlonych oraz sama kolorystyka. Przyznaję, że mnie to zaskoczyło. Co jest negatywnego? Kodak - wytrzymał dwa lata i teraz powoli zacina sie obiektyw podczas otwierania, starły sie oznaczenia z kółka programów. Z 2 sztuk Benq-ów nie starły sie oznaczenia, ale jeden wyraźnie działa wolniej od drugiego, zacina mu sie obiektyw oraz mniej celnie ostrzy. Ogólnie Benq-i sa irytujące i nawet za te pieniadze ponownie ich nie kupię. A co do Waszych testów - zawsze czytam je z zainteresowaniem i uważam, że sa interesujące. Pozdrawiam Redakcję i Czytelników.
Stosunek cen Canona i olka - 1:1.8 (wasze zestawienie) Stosunek cen canonów 1100D i 600D - 1.75 (sklep agito) Mimo mniejszej różnicy cen w przypadku canonów nie postawilibyście ich pewnie koło siebie, i nie były by razem w tabelkach.
Arek | 2011-12-13 12:52:48 "Przykro mi ale nie jesteśmy w stanie przetestować wszystkich aparatów na rynku. Zawsze w naszych testach zbiorczych bierze udział 4-5 aparatów. Dzięki temu test daje się robić w skończonym czasie. Ponieważ firm jest więcej, musi zabraknąć dla kogoś miejsca. "
To jest zrozumiałe poza tym jak wspomniałem mieszają się klasy sprzetu w okreśłonych pułapach cenowych dlatego ludzie mają takie dylematy przy zakupie "cyfrówek".
Niemniej wciąż uważam, że test porównawczy powinien uwzględnić każdego producenta. Jeżeli się nie da to taki test nie ma sensu aczkolwiek zdaję sobie sprawę ile w taki test trzeba włożyć pracy. Na dpreview w takim porównaniu znalazło się o wiele więcej aparatów ale niestety też bez zasady 1 firma = 1 aparat. link
Witam, na ogół nie wypowiadam się na forach, ale miałbym prośbę do osób, które piszą testy kompaktów. Czy moglibyście czasem spojrzeć na testowany aparat przez pryzmat szarego człowieka, który chce kupić drugi albo trzeci aparat w życiu- trochę lepszy od poprzedniego-w większości przypadków mało profesjonalnego sprzętu? Jako osoba, która zajmuje się fotografią hobbystycznie denerwuje mnie fakt, że testy takich aparatów jak VR-310, DSC-H70 czy SX150IS są pisane pod kątem "lustrzanek". Sam używam lustrzanki Canona i wiem co ona potrafi. Często osoba, która decyduje się na kupno takiego sprzętu, tzn. kompaktu, wybiera go jako swój kolejny aparat, trochę lepszy od poprzedniego nie mając zielonego pojęcia o winietowaniu, balasie bieli czy dystorsji. Pisząc testy kompaktów oczywiście powinniśmy zając się sprzętem profesjonalnie, ale dla szarego człowieka miło by było, gdyby na tak profesjonalnym forum, wśród profesjonalnych testów i opisów, znalazłby napisane zrozumiałym dla niego językiem, czy aparat jest dobry czy nie. Przymrużmy trochę oczy na postrzeganie świata przez celownik lustrzanki, i zasugerujmy zwykłemu człowiekowi co mógłby wybrać.
Udana konstrukcja Canon SX130is została zastąpiona sprzetęm z gorszą bo bardziej wysiloną matrycą. Pojawiły się większe szumy. Zdjęcia robione na 7mpix wyglądają już lepiej choć też szumy widać wyraźnie od ISO 160. Szkoda że nie dali matrycy 10 mpix. Lepsze by były zdjęcia, lepsze kolory i mniejsze szumy.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Witam.
Na ogół nie wypowiadam się w kwestii testów - są ok. Tutaj jednakże jest zbyt duża różnica cenowa Olympusa do np Canona i nie wydaje mi się to być sprawiedliwe. Porównanie aparatów w jednakowej cenie jest bardziej miarodajne.
Pozdrawiam
niekoniecznie, ponieważ nierzadko za podobne parametry płaci się kompletnie różne kwoty. mówię właśnie o tanich kompaktach.
ag - tego typu test ma takze pokazac takze, czy planujac kupic komus prezent za 400zl, moze warto doplacic 150 zl i sprawic by osoba obdarowana byla bardziej zadowolona. dlatego wybralimy aparaty z takiego przedzialu cenowego.
nikifor | 2011-12-13 02:47:31
rolech | 2011-12-13 07:33:54
Testuje się podobne kategorie cenowe, taka jest istota testów. Czy w podobnej cenie u jednego producenta dostajemy więcej a u innego mniej.
To może iść tą drogą doboru aparatów i jak Panasonic jest po prawie 700zł to możne wziąć Olympusa za 1100zł SZ-30??
Takie same argumenty, może warto dopłacić trochę, kupić komuś lepszy i sprawić by osoba obdarowana była bardziej zadowolona.
Z testu wynika jedno. Im wyższa cena tym więcej punktów. Powinna być druga ocena.
Jakość/Cena *1000
SX150 IS = 24,5pkt
T200 = 29,3pkt
VR-310 = 25,3pkt
DMC-FS37 = 25,1pkt
DSC-H70 = 29,5pkt
Zmieniliście scenkę testową ? Czy to może tylko dla kompaktów ?
kkrtm, nikomu nie bronimy robienia własnych rankingów. Wręcz do tego zachęcamy.
Ideą testu było sprawdzenie możliwości aparatów o podobnych własnościach w cenie około 500 zł. Każdy wybór można skrytykować, bo nie da się dobrać takiego zakresu cen i własności, żeby było idealnie. Zawsze będzie tańszy, droższy, lepszy, gorszy.
Poza tym, w granicach rozsądku, można porównywać wszystko do wszystkiego wewnątrz danej klasy sprzętu. Np. taka sama procedura testowa testowa jest stosowana do lustrzanek za 1500 zł i za 25000 zł. Taka sama procedura testowa jest stosowana do lornetek za 50 zł i za 10000 zł.
Jako sprzedawca sprzętu foto, bardzo popieram kkrtm.
Jeśli klient kupuje aparat dla siebie to może da się go przekonać do sprzętu droższego o 300pln, jednak jak kupuje prezent i chce aparat do np 400 pln to nie da się tej granicy przekroczyć nawet o 1zł. Ma być najlepszy w tej cenie i z tego co jest trzeba wybrać.
Dlatego uważam, że dobór sprzętu do testu jest 100% niezgodny z realiami jakie obowiązują przy kupowaniu w Polsce aparatu komuś na prezent.
Również uważam, że aparaty są niewłaściwie dobrane. Wy tutaj piszecie że taki VR-310 jest słabiutki, ale jak weźmiemy pod uwagę aparaty do 400 zł to on już taki cienki nie jest a wielu z Was dzięki temu testowi go nie kupi chociaż miało na niego ochotę. Po drugie jeśli już dobieramy cenowo aparaty do testów to ustalmy przedział cenowy 500zł +/-10% ceny i tyle a nie nagle z 500 zł robi się prawie 700 zł i porównuje się to do aparatu za 370zł - wg mnie pomyłka. Dużo lepiej byłoby wziąć takiego Olympusa Sz-20 który jeśli chodzi o szumy powinien sprawować się dużo lepiej chociażby za sprawą lepszej matrycy CMOS i kosztuje ok. 640 zł. I żeby nie było że stoję tylko za Olkiem ale z Fuji jest podobnie, taki F70 z matrycą 1/2 cala Super CCD EXR położyłby na łopatki pod względem szumu każdy z testowanych aparatów a kosztuje od 640 zł podobnie jak SZ-20 Olympusa.
Tragiczny test, najgorszy jaki tu do tej pory przeczytałem. Przede wszystkim - różnica w cenie dobranych aparatów jest miażdżąca. Robi się jeszcze większa, gdy do SX150 trzeba dokupić jakieś zasilanie - reszta aparatów ma wbudowany aku. Dwa - jakie zyski mamy dzięki 16 megapikselowej matrycy w kompakcie ? Więcej = lepiej ? Trzy - "Wszystkie aparaty mają podobne osiągi, poza Canonem z 12 - krotnym zoomem" a potem "jedyną ułomnością FX37 jest węższy zakres ogniskowych" (zuum 8x). Do RedNacza - jestem za robieniem takich testów w okresach wakacyjno - świątecznych, mogą one sporo wyjaśnić. Ale albo większa ilość aparatów albo sensowne kryterium cenowe. Inaczej to tylko sztuka dla sztuki. Pozdr.
Zastanówcie się czasami zanim coś napiszecie, proszę. Zarzut, źle dobrane aparaty. Rowzwiązanie: wziąć Fuji F70. Aparat zaprezentowany na początku roku 2009... Z inną wielkością matrycy. Z filmami 640x480... Idealnie pasuje. Brawo.
misza83 - skoro taki tragiczny, to napisz coś więcej o zarzutach. Bo na razie przedstawiasz tylko już poruszany i wątpliwy zarzut o źle dobranych aparatach. Przy czym gdy pojawiają się propozycje dobrania innych aparatów, to są one jeszcze gorsze...
Przegląd zrobiony na szybko. 5 aparatów, dobrane chyba na zasadzie "dajta co mata", z cenami dość różnymi. Około 500 złotych, około 700 złotych...Jedyne, co mogę jako potencjalny klient wywnioskować to zapłać więcej lub jeszcze więcej. Gdy pomijamy parametr ceny, to zmieniamy składowe. Olympus VR-320 (lub SZ-20 gdy wielkość nie jest kryterium), Fuji JZ-500, Samsung WB-700, Nikon S6200 - to tylko przykłady, WSZYSTKIE o bardzo zbliżonej cenie. Czy nie byłoby to mniej kontrowersyjne ? Canon SX150 nie ma żadnego dołączonego zasilania, należy dokupić osobno (nie uwzględniono w ocenie końcowej) - koszt wzrasta. Całkowicie robi się kwota 2-krotnie większa niż za najtańszy aparat. Fakt, nie ma co się spierać o ceny...Nie kupujcie Fabii, Octavia II jest lepsza ;). Czym jest zysk z tej matrycy ? Czy nie powinno się tłumaczyć (szczerze - oczekuję tego od portalu foto, nie od sprzedawców), wątpliwych korzyści z tego płynących ? Takie słowa w teście pokazują autora jako takiego właśnie mini - sprzedawcę. Jest więcej mega, więc to plus...Na koniec - cytatem o różnych zoomach coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że chcieliście zdążyć przed świętami. I tylko to chcieliście.
Dodam jeszcze, że przetestowano po jednym przedstawicielu niestety nie wszystkich firm na rynku.
Tym samy pominięte firmy nie mają żadnych szans, żeby "zabłysnąć" w takim "teście".
Nie oszukujmy się to nie jest test tylko jedna z form marketingu.
Również popieram ewenrualny dobór wg określonej klasy i kategorii cenowej.
Oczywiście fakt, że w jednej kategorii cenowej na obecną chwilę mieszają się różne klasy sprzętu dodatkowo komplikuje wybór...
Przykro mi ale nie jesteśmy w stanie przetestować wszystkich aparatów na rynku. Zawsze w naszych testach zbiorczych bierze udział 4-5 aparatów. Dzięki temu test daje się robić w skończonym czasie. Ponieważ firm jest więcej, musi zabraknąć dla kogoś miejsca.
misza83 nadal nie pokazałeś żadnego dowodu na to, że test jest tragiczny, oprócz argumentów o źle trafionym wyborze. Twoje zestawienie:
link
zawiera aparaty o mniejszym rozrzucie w cenie, ale o większym rozrzucie w zoomie optycznym i zawiera aparat staroć zaprezentowany na początku 2010,
który mógłby być testowany na Gwiazdkę 2010, a nie 2011... Będziemy się
przepychać dalej?
A nasz wybór był dobrze przemyślany i określony. Aparaty musiały być zaprezentowane w roku 2011, miały kosztować w okolicach 500 zł (plus minus 150-200 zł), mieć szeroki kąt widzenia, zoom klasy 8-12x i podobne matryce zarówno w wielkości i upakowaniu pikseli. No i musiał być dla nas dostępny w czasie, w którym robiliśmy test.
Nie widzę niczego krzywdzącego w tym porównaniu dla żadnego z aparatów. Łatwo z niego wywnioskować jaką jakość obrazu dostaje się płacąc konkretną kwotę. Każdy może sam sobie odpowiedzieć na pytanie, czy zadowala go gorszy aparat za trochę mniejszą cenę, czy lepiej dołożyć trochę do droższego i lepszego (w tym przypadku, co nie jest jednak regułą).
Popieram kkrtm. Stosunek jakość/cena powinien być podawany.
Nie, nie będziemy się przepychać. Usiłowałem tylko pokazać błędne założenia w kryterium cenowym. W teście z 2009 roku zrobiliście to jak należy. Plus minus 200 zł to kilkadziesiąt % różnicy w cenie, pozostawię to w milczeniu. Pod tym względem, panie redaktorze, jest to dla mnie tragedia. Zdjęć, procedury, wyników nie komentuję. Rażą jedynie założenia. W ten sposób można każdą rzecz sprzedać. Podane modele to tylko przykład, Fuji można zastąpić czymkolwiek innym. Wszyscy dobrze wiemy, że większość ludzi nie mająca o czymś pojęcia nie czyta testów tylko oceny. Głównie tym (poza ceną) uzasadniają swój wybór. Tak na koniec - proszę teraz o uzupełnienie wstępu wypisanymi założeniami. Z mojej strony EOT, znów zmierzamy w jedynym kierunku.
Ale wg Ciebie są błędne, wg nas nie są. Ja wolałem mieć większą konsekwencję w parametrach i potencjalnych osiągach aparatów, Ty większą konsekwencję w cenie. My woleliśmy pokazać, że producenci dając te same parametry na papierze, naprawdę mocno różnią się w praktyce. Ty wolisz
wziąć za wiodące kryterium ceny, a potem zastanawiać się, czy różnice wynikają z porównania aparatów o zupełnie różnej optyce, czy z innych czynników. Wolna wola.
pinto - stosunek jakości do ceny, ale jak podawany? Tak jak zrobił to kkrtm nie jest dobrze, bo zakłada liniowy wzrost osiągów wraz z ceną, a on nie jest liniowy. Stosunek jakości do ceny podawaliśmy kiedyś w testach lornetek, ale tylko tych dużych, gdzie udział brało kilkadziesiąt modeli i można było wykreślić jakieś trendy i zrobić odpowiednie dopasowania wielomianów itp.
154€ Canon Powershot SX150 IS,
146€ Sony Cyber-shot DSC-H70,
94€ Olympus VR-310,
149€ Panasonic DMC-FS37,
92€ Fujifilm FinePix T200
O ch.. szanownym przedmowcom chodzi??
normalne porownanie wsrod aparatow typu idiotcamera.
Normalna sprawa, ze jak mam zaplacic 1/3 ceny wiecej to chce wiedziec dlaczego. Tu wlasnie jest opisane. Wprost i bez zaciemniania.
Zabrakło w teście d700... :P
300 zł różnicy? Za dużo, nie powinny się różnić o 50-100 zł....
Testowałem ostatnio 2 z zestawienia Fuji i Olympusa jakieś Sony i Samsunga oraz Pentaxa RZ10 ten trzeci w zestawieniu wypadł zdecydowanie najlepiej.
Szukałem kompaktu na prezent dla córki.
Granicą cenową było 500zł .
Szkoda że RZ 10 nie znalazł się w zestawieniu.
W tym przedziale cenowym zdecydowanie odstawał na plus.
Szukając czegoś taniego warto mu się przyjrzeć tyle że moim zdaniem dobrze wygląda tylo w kolorze czarnym.
w pierwszym zdaniu powinno być nie trzeci a: ...ten ostatni w moim zestawieniu wypadł najlepiej.
@Arek
Może być w takim razie Fuji F80 który jest znacznie nowszy i ma tak wymagane przez Ciebie filmy w HD. Do jakiego grona w takim razie zakwalifikujesz ten aparat który jako w zasadzie jedyny na rynku ma matrycę 1/2" - do testów z tymi które mają 1/1,7" czy 1/1,63" ?? Chyba nie bo w teście wakacyjnych kompaktów zakwalifikowałeś go to tych które maja matryce 1/2.3" - no tak ale wtedy wielkość matrycy była dowolna a tutaj nie :) Dziwi mnie że zabrakło SZ-20 ... bo to CMOS a nie CDD ???
Aby pogodzić dyskutantów powiem że dobrze było by jednak dodać do porównania zwycięzce z poprzedniego roku ( nie jestem czy był taki na Boże Narodzenie więc nawet wakacyjny ).
Chodzi o ustalenie jakiegoś poziomu odniesienia - bo chyba punktacja tak łatwo tego nie oddaje.
Druga sprawa to fakt że w kwesti prezentowej ważna jest cena ( przeciętna rodzina wydaje chyba mniej na świeta niż najtańszy z tych kompaktów) ale oczywiście bez przesady - porównanie aparatów tegorocznych jest fair.
Blackman, dzięki za kolejną rewelacyjną radę. Mieliśmy po raz drugi testować F80? Po co? Bo staniał? Raczysz chyba żartować.
Witam
Chyba nieumyślnie sprowokowałem dyskusję. Nie chodziło mi o kwestionowanie testu - nawet losowy dobór modeli pokazuje różnice. Tym niemniej wydaje mi się, że 200 PLN w którymkolwiek segmencie lustrzanek to nie to samo, co w przypadku aparatów za średnio 500 PLN. Ze swoich doświadczeń z tanimi kompaktami moge napisać (takie kupujemy do wykonywania zdjęć na spawalni, bo na ogół nie wytrzymują dłużej niż 2 lata), że Kodak za 390 PLN jest zdecydowanie lepszy niż Benq za 370 PLN. Nazw modeli teraz nie pamietam, ale jeśli trzeba, to podam. Co jest lepsze? Szybkość ostrzenia, samo ostrzenie, jakośc obrazu zwłaszcza w obszarach niedoświetlonych oraz sama kolorystyka. Przyznaję, że mnie to zaskoczyło. Co jest negatywnego? Kodak - wytrzymał dwa lata i teraz powoli zacina sie obiektyw podczas otwierania, starły sie oznaczenia z kółka programów. Z 2 sztuk Benq-ów nie starły sie oznaczenia, ale jeden wyraźnie działa wolniej od drugiego, zacina mu sie obiektyw oraz mniej celnie ostrzy. Ogólnie Benq-i sa irytujące i nawet za te pieniadze ponownie ich nie kupię.
A co do Waszych testów - zawsze czytam je z zainteresowaniem i uważam, że sa interesujące.
Pozdrawiam Redakcję i Czytelników.
Stosunek cen Canona i olka - 1:1.8 (wasze zestawienie)
Stosunek cen canonów 1100D i 600D - 1.75 (sklep agito)
Mimo mniejszej różnicy cen w przypadku canonów nie postawilibyście ich pewnie koło siebie, i nie były by razem w tabelkach.
Arek | 2011-12-13 12:52:48
"Przykro mi ale nie jesteśmy w stanie przetestować wszystkich aparatów na rynku. Zawsze w naszych testach zbiorczych bierze udział 4-5 aparatów. Dzięki temu test daje się robić w skończonym czasie. Ponieważ firm jest więcej, musi zabraknąć dla kogoś miejsca. "
To jest zrozumiałe poza tym jak wspomniałem mieszają się klasy sprzetu w okreśłonych pułapach cenowych dlatego ludzie mają takie dylematy przy zakupie "cyfrówek".
Niemniej wciąż uważam, że test porównawczy powinien uwzględnić każdego producenta.
Jeżeli się nie da to taki test nie ma sensu aczkolwiek zdaję sobie sprawę ile w taki test trzeba włożyć pracy.
Na dpreview w takim porównaniu znalazło się o wiele więcej aparatów ale niestety też bez zasady 1 firma = 1 aparat.
link
Twoim zdaniem nie ma sensu, naszym ma sens.
Witam,
na ogół nie wypowiadam się na forach, ale miałbym prośbę do osób, które piszą testy kompaktów. Czy moglibyście czasem spojrzeć na testowany aparat przez pryzmat szarego człowieka, który chce kupić drugi albo trzeci aparat w życiu- trochę lepszy od poprzedniego-w większości przypadków mało profesjonalnego sprzętu?
Jako osoba, która zajmuje się fotografią hobbystycznie denerwuje mnie fakt, że testy takich aparatów jak VR-310, DSC-H70 czy SX150IS są pisane pod kątem "lustrzanek". Sam używam lustrzanki Canona i wiem co ona potrafi.
Często osoba, która decyduje się na kupno takiego sprzętu, tzn. kompaktu, wybiera go jako swój kolejny aparat, trochę lepszy od poprzedniego nie mając zielonego pojęcia o winietowaniu, balasie bieli czy dystorsji.
Pisząc testy kompaktów oczywiście powinniśmy zając się sprzętem profesjonalnie, ale dla szarego człowieka miło by było, gdyby na tak profesjonalnym forum, wśród profesjonalnych testów i opisów, znalazłby napisane zrozumiałym dla niego językiem, czy aparat jest dobry czy nie.
Przymrużmy trochę oczy na postrzeganie świata przez celownik lustrzanki, i zasugerujmy zwykłemu człowiekowi co mógłby wybrać.
Udana konstrukcja Canon SX130is została zastąpiona sprzetęm z gorszą bo bardziej wysiloną matrycą. Pojawiły się większe szumy. Zdjęcia robione na 7mpix wyglądają już lepiej choć też szumy widać wyraźnie od ISO 160. Szkoda że nie dali matrycy 10 mpix. Lepsze by były zdjęcia, lepsze kolory i mniejsze szumy.