Prezentacje Nikona Z6 i Z7 - Foto-Plus zaprasza do Katowic i Krakowa
Pod koniec listopada w salonach Foto-Plus w Katowicach i Krakowie zaprezentowane zostaną pełnoklatkowe bezlusterkowce Nikon Z6 i Z7. Aparaty będzie można przetestować podczas sesji z modelką.
Informacja prasowa
Chcielibyśmy Państwa serdecznie zaprosić na wydarzenia, na których zostaną zaprezentowane pierwsze pełnoklatkowe bezlusterkowce firmy NIKON - Z6 i Z7. Uczestnicy będą mogli porozmawiać z doradcami firmy Nikon i Foto-Plus oraz przetestować nowe modele aparatów i obiektywów podczas sesji z modelką. Po za modelami Z6 i Z7 dostępne będą obiektywy Nikkor Z 24-70mm f/4, Nikkor Z 35mm f/1,8 S oraz po raz pierwszy w Polsce Nikkor Z 50mm f/1,8 S.
Dodatkowo dostępne będą również dobrze znane modele lustrzanek np. Nikon D850 i obiektywów do lustrzanek. Dla biorących udział w wydarzeniu przygotowana będzie atrakcyjna oferta handlowa. Udział w wydarzeniu jest darmowy, nie trzeba się zapisywać.
Daty i miejsca wydarzeń:
- Katowice 28 listopada 2018 – Salon Foto-Plus – Warszawska 36
- Kraków 29 listopada 2018 – Studio Station (Plac Jana Nowaka Jeziorańskiego 3, stary budynek Dworca Kolejowego, wejście jak do History Land)
Planowana agenda spotkań:
- 14:00 – 16:00 Prezentacja nowego systemu NIKON Z oraz swobodne testy aparatów
- 16:00 – 18:00 Sesja z modelką – możliwość wykonania zdjęć na własne karty pamięci
- 18:00 – 19:00 Czas na dodatkowe pytania do specjalistów
Strona wydarzenia: https://blog.fotoplus.pl/Aktualnosci/nikon-z-roadshow-w-katowicach-i-krakowie.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Błąd w tytule. Nie Katowice i Warszawa tylko Katowice i Kraków.
Halo Redakcjo! Nie do Warszawy tylko do Katowic na Warszawską :P
Najlepiej do Warszawy na Katowicką
W Warszawie 1 grudnia.
Wychodzi pazerność naszych sklepów i zawyżanie cen, i brak gratisów. Za granicą leci sprzedaż bo zawsze jakaś atrakcyjna oferta ew. gratis, a u nas sklepy proszą się i zapraszają na macanie aparatów, a jak już naciągnąć kogoś do kupna to dają stos ulotek w gratisie. Z7 obecnie u mnie, wystarczyło pojechać na wycieczkę, niższa cena i karta gratis. I nigdy więcej kupowania sprzętu w naszych sklepach. Kiepska sprzedaż, u nas, widać to po forach, od premiery troszkę czasu minęło, a może na forum nikona jedna osoba się pochwaliła kupnem.
Oczywiście chodziło o Kraków, nie o Warszawę - zostało to już poprawione.
kabu, a jaki VAT zapłaciłeś w tym kraju - pytam z ciekawości?
@Szabla
Choćby i nawet zapłacił więcej, niż w Polsce, to dystrybucje zachodnioeuropejskie ZAWSZE są pewniejsze, a zdarza się, że i lepiej doposażone.
Polski rynek nie jest dla dużych korporacji priorytetowy i warto sobie zdawać z tego sprawę.
To nie jest prawda.
Przecież żyjemy w globalnej wiosce i w sumie, to powinno się zamawiać sprzęt na stronie producenta.
Partnerzy niech robią za showroomy dla producentów za kasę od nich i niech rozdają gadgety.
Zamówiony sprzęt można sobie odebrać w dowolnym miejscu na świecie.
Jak chcesz sobie kupić prywatnie, to kupujesz prywatnie w tzw turystycznym przemycie, na to są przepisy.
Jak chcesz wrzucić w koszty działalności, to zamawiasz, przysyłają i płacisz cło, vat tam gdzie masz zarejestrowaną firmę.
Gwarancja producenta na całym świecie taka sama z dodatkowo płatnymi usługami dla PRO.
root_mistrz w globalnej wiosce kupuje się u dystrybutora a nie w fabryce.
@Szabla
Bardzo bym się zdziwił, gdybyś odpowiedział inaczej, ale fakty mówią same za siebie i nie mówimy tu o proszku do prania, kawie, czy batonikach za kilka złotych, tylko o sprzęcie za grube tysiące i ich wielokrotność, takim jak np. aparaty fotograficzne, telewizory, czy nawet samochody, również te luksusowe.
Byłbym mile zaskoczony, gdybyś tego nie negował, ale ryzykowałbyś prawdopodobnie posadę. ;)
@komarr
"W globalnej wiosce kupuje się u dystrybutora a nie w fabryce."
Tak? Wiele produktów można zamówić bezpośrednio u producenta któy albo jest ich jedynym albo jednym z wielu dystrybutorów.
Nie ma znaczenia czy to drobiazg jak Kindle czy coś dużego jak Tesla.
Skrócenie łańcucha o jednio oczko (importer/hurtowania/dystrybutor) powoduje że albo firma więcej zarabia albo klient zyskuje lepsza cenę.
Wyobraź sobie że bilety lotnicze kiedyś kupowało się głównie w salonach to tanie linie wprowadziły sprzedaż internetową na masową skalę.
@Jonny: jaką posadę? :D Rynek fotograficzny w Polsce jest całkiem spory, choć jest mniejszy od niemieckiego w dużo większym stopniu niż wynikałoby z liczby ludności. Są jednak u nas sklepy mające na stanie obiektywy 400/2,8 czy 300/2,8. Nie każdego urządza przywożenie sprzętu w bagażu podręcznym.
@Szabla
Większość sprzętu kupiłem w Niemczech i absolutnie tego nie żałuję, bo działa bez zarzutu, podczas kiedy jego odpowiedniki zakupione przez znajomych z polskiej dystrybucji, nie raz już odwiedziły serwisy w celach naprawczych, a nie tylko regulacyjnych, czy wymiany gum na korpusach, czy obiektywach.
Rynek, który o siebie nie potrafi zadbać, jest lekceważony też przez sprzedawców, bo po co się wysilać, skoro i tak się tu wszystko dobrze sprzedaje (?).
Żeby poprawić sytuację, wystarczyłoby chociaż wydłużyć ustawą okresy odpowiedzialności sprzedawców za zbywany sprzęt, np. do 60 miesięcy.
@Jonny
"Większość sprzętu kupiłem w Niemczech i absolutnie tego nie żałuję, bo działa bez zarzutu, podczas kiedy jego odpowiedniki zakupione przez znajomych z polskiej dystrybucji, nie raz już odwiedziły serwisy w celach naprawczych, a nie tylko regulacyjnych, czy wymiany gum na korpusach, czy obiektywach. "
Zaczynasz jakieś bajki pociskać. Chcesz powiedzieć, że np. Nikony z rynku amerykańskiego czy niemieckiego były wolne od problemu odłażenia gum, chlapania olejem, problemów z migawkami itd.?
@mate
Nie czytasz uważnie. :)
Oczywiście, że gumy odłażą w spoconych łapskach tak samo na sprzęcie z każdej dystrybucji, ale już awaryjność sprzętu nie jest taka sama.
Gdyby kwestia dotyczyła jednego korpusu, można by mówić o szczęściu, o kilku można by powiedzieć, że to przypadek, ale to jest niestety pewna prawidłowość.
Ostatnio sprzęt Nikona jest z dystrybucji holenderskiej, ale i tak wolę się po niego przejechać do Berlina.
@szabla co Cie mój VAT obchodzi, mama nie nauczyła że brzydko innym zaglądać do gara? Vat czy nie VAT, nawet nie wiesz w jakim kraju mieszkam, więc won od mojego portfela, bo zaglądanie na ulicy obcemu w portfel można w ryj dostać. Mówię że kupując w naszym pięknym kraju sprzęt, czasami zostawiając w jednym sklepie 10tki tys złotych, dostawało się co najwyżej stos makulatury ulotek z rabatami na książkę w ich salonie, której cena przed promocją była zawyżona. Nie mówię o VAT tylko o zachowaniu naszych sklepów, gdzie często przed promocją robią zmowę cen i celowo ceny zwiększają, i gdyby mogli to keszbeki mogliby kraść. W obcym kraju robiąc zakup, nawet niczego nie wspominasz, to sprzedawca wrzuci Ci gratis, lub udzieli jakiegoś rabatu jak Cie drugi raz zobaczy, a tu, przed oficjalną promocją producenta, ceny w góry przez sklepy. Dlatego dawno skończyłem z wydawaniem na tak drogi sprzęt w naszych sklepach.
a teraz jak na dłoni, widać że kiepsko się sprzedaje Z - to jeden z drugim sklep, robią jakieś śmieszne kampanie reklamowe. Ja w obecnym miejscu, nie musiałem czegoś takiego przechodzić żeby w solidnym sklepie pomacać sprzęt. W dodatku macając zachęcony zostałem gratisem, żeby kupić.
@Jonny
"ale już awaryjność sprzętu nie jest taka sama
Gdyby kwestia dotyczyła jednego korpusu, można by mówić o szczęściu, o kilku można by powiedzieć, że to przypadek, ale to jest niestety pewna prawidłowość. "
Raczej legendy a nie prawidłowość. Masz statystyki awaryjności tego samego sprzętu z różnych dystrybucji?
@mate
Jestem za stary na darcie kotów, zatem przyjmijmy na potrzeby tej rozmowy, że to legendy, a ja jestem zwolennikiem tworzenia teorii spiskowych. :)
@kabu: wychodzi, że zmyślasz.
@Jonny: fantazjuje szczęście :F
Miało być samo "fantazjujesz", ale wyszło równie zabawnie jak legenda o aparatach gorszego sortu dla Polaków :D
@root_mistrz: „Przecież żyjemy w globalnej wiosce i w sumie, to powinno się zamawiać sprzęt na stronie producenta.” – tak! A zdjęcia na stockach, a nie u jakichś fotografów!
@RobKoz: „Skrócenie łańcucha o jednio oczko (importer/hurtowania/dystrybutor) powoduje że albo firma więcej zarabia albo klient zyskuje lepsza cenę.” – zwykle to pierwsze. :) Bo producent zwykle wycina handlowców wtedy, gdy ma niezagrożoną sprzedaż i relatywny brak konkurencji.
"możliwość wykonania zdjęć na własne karty pamięci" Fajnie że tak wiele osób ma takie karty :D
@Kabu kiepsko się sprzedaje?
Fajny żarcik, dobrze że pokazy robią, bo dużo ludzi chce pooglądać przed zamówieniem i przetestować AF, w końcu to całkiem coś innego.
Dziś kupiłem Z6 + FTZ - kara 64GB w zestawie
Sprzedaje się bardzo kiepsko. forum Nikona do tej pory kupiony 1 egzemplarz z6 i jeden Z7. Gdzie przypominam sobie premierę D850 po której był ogrom posiadaczy którzy chwalili się aparatem, tak samo premiera d750. A tu kolejne dni mijają i każdy męczy jednego człowieka o informacje.
kabu, no akurat Z6 to jest dostępny raptem dwa tygodnie i na początku z czasem oczekiwania kilka dni. Po za tym jest to nowy sysytem i wielu (w tym ja) zastanawia się czy już w niego wchodzić, czy czekać na obniżki, a może wyjdą jakieś poważne awarie (miał Nikon swój niechlubny czas z jakością) a może dopiero na mark II. Choć mnie bardzo kusi :)